
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
kosmostrada, jeszcze nie kółkuję, na razie chodzę na wykłady. Wydaje mi się, że lepiej prowadzą zajęcia. W poprzednim ośrodku facet tylko czytał ze slajdów, a tutaj tłumaczy, zadaje pytania. Oczywiście filmiki instruktażowe też są, robię notatki. Właśnie się dowiedziałam, że są warsztaty pieśni łotewskich, a bardzo, bardzo potrzebuję teraz czegoś takiego. Hmmm, pojadę zaraz po kursie, może mnie wpuszczą.
-
Cała noc pracy z Sailorkami: 1. Moje jesienne wcielenie 2. Księżniczka-żaba 3. Reptilianka 4. Sally z Miasteczka Halloween
-
Cześć, dziękuję wam za dobre słowo, będę już grzeczna. Dzisiaj byłam na pierwszej lekcji prawa jazdy
-
-
Mnie też się ostatnio na telefonie forum wczytuje jakby chciało, a nie mogło, a może nie chce. Dwa razy pod rząd nie zażyłam leków. Jedna noc nieprzespana i totalna głupawka na trzeźwo, co ja wygadywałam do ludzi, kogo ja podrywałam Potem poszłam na wódkę do kolegi, który mi na odchodne dolał do kubka czegoś niedobrego, tak że wróciwszy do domu wiadomo co. Na następny dzień to nie był zwykły kac, tylko miałam napad duszności i lęku, ponad dwie godziny. Lęk polegał na tym, że zwątpiłam we wszystkie swoje plany -- nie dość, że mi się nie uda, to jeszcze, że tak na dobrą sprawę tego nie chcę :/ Teraz już grzecznie jem lekarstwo o stałej porze i czekam na jakąś stabilizację. Ale odczuwam niechęć do rzeczy, które mnie cieszyły albo uspokajały. Więc ciężko mi się za cokolwiek zabrać. Myślałam, wydawało mi się w ostatnich tygodniach i miesiącach, że wiem, co robię, słucham głosu serca, hej, a tak naprawdę jednak choroba tu rządzi. Głównie wariatką jestem, dopiero potem kimś. Pomożecie? Nie chcę tak bardzo się bać...
-
platek rozy, no niestety musisz pilnować, bo ci urzędasy wszystko wmówią :/ Ściskam. Karolina66, w zeszłym roku już byłam na dobrej drodze, żeby się zacząć umawiać z fajnymi kolegami, a teraz znowu wróciłam do gustowania w kompletnych wariatach i bytach częściowo lub całkowicie nieosiągalnych.
-
Karolina66, Ḍryāgan, no siema Widzicie, ja się nie obudziłam, bo nie zasypiałam. To jest bez sensu, jak śpię, to jestem niewyspana, smutna i bez apetytu. A jak nie spałam to siup: zjadłam parówki z arbuzem, bułkę z dżemorem, Umyłam się, posprzątałam w kuchni, Umyłam zęby, wrzuciłam śmieci, przebiegłam 2 km bez rozgrzewki, wróciłam, zaraz się umyję po raz wtóry, przebiorę i jadę na konwencik. Będę robić zdjęcia i sztuczny tłum 1. Można się zakochać na zawołanie, myślicie? 2 Dlaczego jak pobieżywszy to mnie tak bardzo gardło boli, tętnice mi walą na wysokości migdałów? Wie ktoś coś? Szybko się męczę ale wytrzymałam do pierwszej ławki na bulwarze. Słuchałam sobie oczywiście mojego księcia, bo wszystkie utwory w tempie szarżujących jednorożców i cały czas teksty wzywające do boju, najlepsza motywacja. Zrobiłam prawie 2 km w 3 piosenki.
-
Jak mawiała Carla Bruni, cóż ja poradzę, że mnie prestiż pociąga
-
O, dobrze kombinujesz! Ty u boku króla Albanii, ja u boku króla Szkocji Wtedy już cała Europa w zasięgu ręki, wzięta z dwóch stron.
-
Purpurowy, i tu masz znów rację, jak się czegoś nie wie, to trzeba pytać. No, na razie się dowiedziałam, że wprawdzie on jest szkockim księciem kosmicznych jednorożców, ale tak naprawdę urodził się w Szwajcarii i jest magistrem prawa To już wiem, co mam robić. Pampampampam... Poprawić swój niemiecki. Mam podręczniki, słowniki, wódkę smakową. 10 min dziennie do pół godziny i będą efekty. To dlatego nie był w temacie tańców szkockich, cóż, jak chce być królem, musi się bardziej postarać.
-
Purpurowy, ale trochę się boję, bo co jeśli już ma żonę, tylko z czystej dyskrecji nie pokazuje jej zdjęć Ech, naprawdę mam jakieś przesilenie psychiczne. Tyle czekałam, żeby mieć czas realizować plany, a tu takie jazdy, że albo śpię cały dzień, albo nie śpię całą noc, śmieję się, płaczę, zawracam głowę przyzwoitym ludziom i suma sumarum nic nie robię ze swoim życiem. I normalnie nic nie piłam w nocy, a głupawkę mam. Rodzice zaraz wstaną, to może po ludzku zrobię sobie kawę i może parówki są, bo mam ochotę na mięso. Tylko mięso.
-
Purpurowy, masz dużo racji, bo ta opcja nie wymaga robienia prawa jazdy, nauki szycia, godzin na siłowni i kurczów w stopach na sali baletowej. Tak mogę napisać: I hope not to pry, but is there a Mrs. McFife?
-
Słuchajcie, jest sprawa. Bo ja ostatnio trochę machnęłam ręką na związki, bo już mi zobojętniało, miałam inne priorytety. Ale zeszłej jesieni byłam na koncercie i pyknęłam sobie zdjęcie z pewnym wokalistą i powiedziałam mu o swoich marzeniach, czyli żeby kiedyś zatańczyć szkocki taniec do heavy metalowego kawałka w stroju z Gwiezdnych Wojen. (Oni grają metal z elementami folku i tekstami o kosmicznych bitwach, jednorożcach, laserach i królu goblinów, a on jest szkockim księciem). Chciałabym go znowu zobaczyć. I w pewnym momencie mi przeszło przez myśl, że on by się w sumie nadawał na męża. Jest taki zabawny, a przy tym miły i o dość łagodnym usposobieniu. Nietypowa uroda, dlatego nie od razu zaskoczyło, ale jak teraz patrzę na jego zdjęcia, to jednak ładny jest. Więc postanowione, zostanie moim mężem. Tylko co mam teraz zrobić? - Przebrać się za króla goblinów i jechać na festiwal do Niemiec we wrześniu? - Napisać recenzję jego płyty 10/10 i przesłać w imieniu swoim i serwisu muzycznego? - Narysować jego portret i przesłać? - Nauczyć się w końcu tego tańca szkockiego do jego kawałka i zaprezentować? - Wysłać swoje fotki (oczywiście przyzwoite, bo to bogobojny chłopak)? - Wszystko na raz? - Czy po prostu napisać mu pw na fb z krótką ofertą matrymonialną?
-
Yo, to ja z wami. Ale ja się nie muszę uczyć, bo już mam wszystko zdane z grubsza. Leków nie wzięłam, zaczyna mnie nosić i to mocno. W ogóle mi się nie chce spać i mam głupie pomysły. Poradzicie coś?
-
Siarlek, polecam "Futuramę".
-
joha, mówisz, kosmitce nie kupisz drinka? Musisz jej najpierw pokazać, gdzie warto złożyć jaja i te sprawy?
-
Nihil, będę mieć mundur kapitana tylko niech mi ktoś pomoże buty wybrać Bo żeby dostać licencję, to replika kostiumu nie może mieć głupich odchyleń. Czekam aż ktoś z fanklubu będzie miał dla mnie chwilę czasu.
-
Purpurowy, trzeba być dobrej myśli
-
Tylko pytanie czy oni będą zainteresowani związkiem jednopłciowym. Wielka Brytania pionierem równości i w ogóle takie tam, kosmostrada, zaiste zapisuję się do marynarki wojennej Galaktycznego Imperium. Na razie poszukiwania nie odniosły skutku w postaci idealnej repliki. Znalazłam skórzane, które nie są identyczne i mogą się kończyć trochę poniżej kolana. Oraz takie, które kształt mają prawie prawie, ale tworzywo nieco zbyt gumowate i może nie przejść. Czy ja tak dużo wymagam? Najprostsze buty jeździeckie wyglądające jak skórzane, bez zamków i klamerek
-
kosmostrada, ta nowa księżna Monako była taka smutna jak brała ślub, dało mi to do myślenia. Purpurowy, proponuję ci hajtnąć się z Henrykiem z Walii, jest czwarty do tronu, po Karolu z Walii, który nie obejmie, po Wilhelmie z Walii i po synu Wilhelma z Walii, jak mu tam. Przekopuję teraz allegro w poszukiwaniu prostych oficerek do kolan. Spytacie, po co mi oficerki do kolan w środku lata?
-
Mąż królowej nie ma sukcesji do tronu. Tron dziedziczy syn pierworodny Karol z Walii, ale że wziął ślub z rozwódką, to nie może być głową Kościoła Anglikańskiego, więc następnym królem będzie jego syn Wilhelm z Walii, zresztą ludzie go lubią.
-
Problemy ze snem wróciły. Z rzeczy weselszych, będę ćwiczyć fotografię, może jakieś zlecenie wpadnie
-
Purpurowy, sen jest niezdrowy
-
-
Ta była trudna do zrobienia, bo trzeba było ręcznie układać warstwy i zapisać też się nie dało, screena robiłam.