
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Brak obłączków na paznokciach, a problemy psychiczne
cyklopka odpowiedział(a) na temat w Pozostałe zaburzenia
marimorena, +1. Zwłaszcza w kwestiach wróżbiarstwa -
Skuteczne sposoby na natrętne mysli? WĄTEK ZBIORCZY!
cyklopka odpowiedział(a) na khaleesi temat w Nerwica natręctw
Zgadzam się, przystępnie napisany podręcznik filozofii może człowieka wesprzeć bardziej niż wydumane książki z "samopomocą". -
Człowiek się naoglądał filmów/seriali, gdzie paczka przyjaciół na przemian rozwiązuje i robi sobie kłopoty. W prawdziwym życiu tak nie jest. Do najbliższej rodziny zaliczam 3 osoby. Przyjaciółki, której mogłabym powiedzieć o wszystkim i która mogłaby mi pomóc nie posiadam. Znajomych i krewnych, którym nie mogę wszystkiego powiedzieć i którzy nie będą mogli mi pomóc, ale coś tam sobie na mój temat mogą kminić nie wiedząc wszystkiego, oceniać mnie swoją miarą i dawać idiotyczne rady nie potrzebuję. Nie mam zdolności w kierunku budowania pozytywnego wizerunku swojej osoby w oczach ludzi, na których mi z wzajemnością nie zależy. Spaliłam za sobą wszystkie mosty, została mi wiara, że przyjaciół można spotkać w każdym wieku i w każdych okolicznościach.
-
Rzecz w tym, że tę psychiatrę mnie ktoś polecił i zostałam wstępnie "zaanonsowana", że miałam "ciężki rok" i się czuję przygnębiona, a tak na prawdę to nie do końca o to chodzi, bo przecież miałam różne objawy dużo wcześniej. W zasadzie mogłabym zacząć od tego co psychiatra już wie, z czym myśli, że przychodzę i potem niech się jakoś toczy czy lepiej zacząć od tego co mi akurat w tym momencie najbardziej przeszkadza, no i czy raczej (czy w pierwszej kolejności) mówić o objawach, które są teraz (czyli np ostatnie tygodnie), czy o takich rzeczach, które się ciągną całe życie i ja mam wrażenie, że mają negatywny wpływ na jakość życia teraz.
-
- Ilu psychoanalityków (ze szkoły freudowskiej) potrzeba, żeby zmienić żarówkę. - Dwóch. Jeden wkręca żarówkę, a drugi trzyma mu penisa, znaczy się matkę, wróć, drabinę. -- 01 maja 2014, 21:08 -- [videoyoutube=Hsp2WE9rWTs][/videoyoutube]
-
Brak obłączków na paznokciach, a problemy psychiczne
cyklopka odpowiedział(a) na temat w Pozostałe zaburzenia
Ja mam na kciukach duże półkola, reszta paznokci ma jednolity kolor. Do tej pory myślałam, że tak właśnie jest lepiej. -
W sumie to ciekawe takie randkowanie, człowiek człowieka na spokojnie pozna. Nigdy tego nie robiłam
-
Jak długo trwała wasza pierwsza wizyta? Jestem w dość komfortowej sytuacji, że mogę się was poradzić od czego zacząć. No bo jest sporo rzeczy, o których bym z Doktórką chętnie pogadała, a przecież nie będziemy mieć całego dnia. Zawsze się robi jakieś testy diagnostyczne? Bo bardzo bym chciała.
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
cyklopka odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Tak, objawy jelitowe ustępują od pierwszego zażycia. -
Dziwny ale szczery
-
Brak obłączków na paznokciach, a problemy psychiczne
cyklopka odpowiedział(a) na temat w Pozostałe zaburzenia
No właśnie, bo tu jest pomieszane jakieś czary-mary z faktyczną wiedzą o tym, że niektóre choroby/niedobory zmieniają nieco wygląd paznokcia, ale te zmiany to skutek a nie przyczyna stanu organizmu. Wcale nie jestem pewna, czy mocno kontrastujące księżyce to akurat objaw zdrowia... -
czarnobiała mery, yyy, ja to chyba jednak lubię facetów tolerancyjnych, co im się dziewczyna podoba taka jaka jest
-
Przedwojenne przepisy na zdrowie.
cyklopka odpowiedział(a) na Wolf666 temat w Medycyna niekonwencjonalna
Podobno poziomki dobre na wszystko, liście też. I wódka z pieprzem. Może zmieńmy tytuł tematu na "ruskie metody" Ale na serio, fajny temat, myślę że warto się rozejrzeć za takimi publikacjami. Dawni ludzie nie opierali się tylko na zabobonach, mieli za sobą wiele pokoleń doświadczenia, szkoda że ta wiedza zanika. -
Ale to jest łatwe. Np. piszesz zwykłą fabułę jak o ludziach, tyle że oni mają np. szpiczaste uszy i ogony, ale problemy takie same jak my. Albo inspirujesz się jakimś motywem ze snu. Mówię "łatwe", ale ja np. nie umiem tworzyć fabuł, historii, tylko opisy światów i postaci, dlatego np. nie jestem znaną autorką A ja się np. nigdy nie pasjonowałam polskim hip-hopem, a mogę zacząć dzisiaj [videoyoutube=FqCNEPlUfkA][/videoyoutube]
-
Śpię na balkonie
-
No ja podchodzę z dystansem do takiej tezy żeby to miała być choroba sama w sobie Ech, pamiętniki z dzieciństwa i nastolatkostwa powywalałam, bo w sumie same żenujące smuty o jakichś nieodwzajemnionych sympatiach Brudnopisów też się pozbywam w miarę na bieżąco, tylko do terminarzy z ostatnich trzech lat mam jako takie nabożeństwo, bo ładnie wydane.
-
amelia83, w środy to właśnie "Barwy szczęścia" i "Na dobre i na złe". Nie mogę wyjść z podziwu, jakie to "Na dobre" było nudne 10 lat temu, a teraz zmienili 80% bohaterów/aktorów, ścieżkę dźwiękową i kamery - inny świat
-
Czytam sobie: http://en.wikipedia.org/wiki/Hypergraphia Hipergrafia chyba nie do końca słusznie jest przypisywana niektórym autorom dużej ilości książek i listów, tak na prawdę jest nietypowym objawem popadaczkowego mózgu, ewentualnie może być jednym z kreatywnych objawów maniakalnych Zwrócono mi niedawno uwagę, że ciągle coś skrobię w brudnopisach, z czego najbardziej niepokojące są "dziwne znaczki, liczby i angielskie słowa" (akurat były to statystyki z jakiejś gry liczone z nudów na wykładzie). Przejrzałam ten artykuł na wiki: pacjenci piszą: - listy (np. rzeczy do zrobienia, ulubionych piosenek) - opisy snów - teksty układające się w kształty - teksty w lustrzanym odbiciu - pośpiesznie notowane myśli Jest to dokładnie to, co robię zwykle Jedynie nie wydaje mi się to kompulsywne, po prostu czasem łatwiej mi coś przeanalizować na piśmie niż w głowie. Padaczki nie mam, aczkolwiek badano mnie w dzieciństwie, bo jakieś podejrzenie było. A listy rzeczy do zrobienia, albo ułożenie czegoś w kolejności po prostu pomaga mi opanować lęk. Myślicie powinnam pokazać psychiatrze moje terminarze z notatkami i zeszyt ze snami i skojarzeniami? Piszecie dziwne rzeczy?
-
amelia83, kurczę, nawet rozumiem, mnie też gorszy stan chwyta właśnie przy kładzeniu się i budzeniu. Nie lubię. Dobra, będę grać w grę, też właśnie obejrzałam seriale, czuję się spokojniej, chociaż koniec końców nie wzięłam nic. Po prostu czasem mi się tak wydaje, że smutek/lęk nie jest studnią bez dna, tylko ja wiem... taką bardziej klepsydrą, jak się przesypie, to w końcu człowiek się wycisza.
-
Ferdynand k, jestem tak pocięta przez jednego kota, że gorzej już być nie będzie
-
To chyba tylko ja jedna nie mam planów na weekend. Powiedzieli, że mi załatwią doktora od głowy No jak nie potrafią sami rozwiązywać problemów, to przyjmę taką pomoc
-
platek rozy, no sypię się
-
Nie, zapłakaną buzię i podrapaną rękę
-
Mnie się już wyczerpują resztki nerwów i nie wiem, co się może w najbliższym czasie wydarzyć. Ledwie do pracy wyszłam a przez moment myślałam, że nie wyjdę.
-
Największy hardkor to jak raz posmarowałam pierogi ruskie z paczki sosem do kebabu i majonezem. Warto było się odważyć