Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Sigrun, ja się najpierw muszę nauczyć sama być szczęśliwa, a nie liczyć na to co będzie. Aczkolwiek wolna chata, cisza, spokój i jakieś ciałko na pewno by mi dobrze zrobiły na spanie
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    no samej nie Jako że wiesz, że jestem stanu wolnego, to co mi tu marzenia ściętej głowy podsuwasz
  3. cyklopka

    Spamowa wyspa

    DarkMaster, zainstalowałam apkę, brzoskwiniowo mi :'> Meliskę sobie zaparzyłam, zaraz lekarstwa wezmę, przez te 2 tyg prawie zapomniałam gdzie pracuję, więc trema. Sigrun, ale tak samej
  4. cyklopka

    Spamowa wyspa

    takie tam, daj poetyckie. DarkMaster, a co robić przez godzinę po ciemku Zresztą nie psuj zabawy, będzie mi jebitnie do twarzy w tych paczałkach :'>
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Kurde, nasłuchałam się szybkiej muzyki, nie wzięłam leków i mam głupawkę, jak ja pójdę spać
  6. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Dajesz! Będziem widzieć świat przez pomarańczowe okulary :'> Badania naukowe potwierdzają wpływ cyklu dobowego na procesy życiowe i wpływ światła na cykl dobowy. Ale oczywiście muszę to wypróbować na sobie, bo nie mam już nic do stracenia :'> Dobra, trzy dychy.
  7. Dark Passenger, serio, stary podziwiam, że ci się chce tyle pisać. Podzielę się moim sztandarowym przykładem: siedzimy na mini zlocie fanów czegokolwiek, kolega, którego chciałam trochę lepiej poznać ciągle zerka na telefon i na jakąś kartkę z jakimiś tabelkami, bawi się pustą szklanką, w końcu bierze plecak i pospiesznie wychodzi. Mechanizm wyrobiony na nieleczonej przez całe życie (do zeszłego roku) psychozie komunikuje: "On nie chce ze mną rozmawiać, bo jestem okropną osobą niezasługującą na sympatię". Z drugiej strony kojarzę, że jego rodzice mieszkają w małym mieście 40 km stąd, więc żeby pojechać do nich na weekend po spotkaniu kolega musi złapać ostatniego busa, który odjeżdża stosunkowo wcześnie. Muszę podjąć świadomy wysiłek, żeby myśl druga przebiła się przez myśl pierwszą. To że pierwsza myśl jest gorsza i lepiej pasuje do złego nastroju, nie znaczy, że jest prawdziwsza. Oglądałam w święta wydanie specjalne Pięknej i Bestii, w której Bella i zaklęci w przedmioty dworzanie przygotowywali zamek na Boże Narodzenie. Wszyscy się cieszą, że może Bestia się zakocha i odmieni serce, dzięki czemu odczaruje zamek. Jedynym dworzaninem, który nie chce, żeby go odczarować jest kompozytor Maestro Forte zamieniony w wielkie organy, ponieważ lubi swoją pozycję i magiczne moce, którymi dysponuje tworząc muzykę. Kiedy Bestia prosi go o skomponowanie radosnej piosenki w prezencie dla Belli odpowiada: "Radość bywa przygnębiająca."
  8. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Terapia zaburzeń snu i hormonalnych cykli dobowych. Mózg interpretuje błękitną część spektrum jako światło dzienne, dlatego trzeba wieczorem nosić pomarańczowe paczałki :'> [videoyoutube=QDdAgJxdgcQ][/videoyoutube]
  9. Jeśli ktoś ze swojego samopoczucia chce zrobić filozofię, albo inaczej - komuś samopoczucie się pokrywa z filozofią życiową to co zrobisz? Nic nie zrobisz. Oni poznali Prawdę o życiu, Prawdę przez duże "ch", ale mimo to bardzo chcą żyć w kłamstwie, bo są zbyt tępi i zmanipulowani, żeby dalej tkwić w Prawdzie
  10. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Dylematy życiowe, myć gufke czy nie I w końcu się nie pochwaliłam po co kupiłam pomarańczowe okulary :'>
  11. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Hmmm, żeby 12 osób obejrzało video to trochę mało, ale wlepię sobie mp3 na fona w razie kryzysu technologicznego. Good idea. Widziałam reklamę tableta z funkcją rzutnika.
  12. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja też rano do roboty, drukuję materiały, zgrywam muzykę i modlę się, żeby było na czym puścić
  13. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, będziesz miał czas i ochotę to sobie poszukasz jakichś ćwiczeń. Saszka, ja tańczę folk
  14. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Oj nie. Mam 21 lat a nie miałem mutacji głosu i mam głos jak 10-cio latek. A jak kiedyś zadzwoniłem po pizzę, to się zapytali "czy może pani jeszcze raz podać adres?" I to przelało czarę goryczy. Nie ma czegoś takiego jak nie przejście mutacji. Z punktu widzenia anatomii twoje ciało się zmieniło od dzieciństwa, tułów, krtań, czaszka. To że nie używasz głosu, który byłby naturalny dla tego dorosłego ciała, to blokada psychiczna. Właściwie wszystkie problemy z głosem jak właśnie brak kontroli nad wysokością i intonacją biorą się z nieśmiałości, blokowanych emocji, albo nabytej maniery. Prawie każdy człowiek może mówić w sposób przyjemny dla ucha i ładnie śpiewać proste piosenki ludowe. Wyszukaj sobie ćwiczenia z emisji głosu - oddech i artykulacja. Idealnie jest wtedy, kiedy oddechem operują tylko mięśnie tułowia, ramiona są luźno opuszczone, a gardło i krtań swobodnie otwarte.
  15. cyklopka

    Spamowa wyspa

    platek rozy, znajdź Mikołaja w moich znajomych
  16. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Saszka, ja w domu w ogóle nie robię ćwiczeń na mięśnie, bo bałabym się coś nadwyrężyć bez nadzoru. Robię tylko oddechowe i rozciągające. A łydy buduję na kursie tańca. kosmostrada, ten biedny wilk nie żyje od ponad 20 lat, staram się mu czynić honor nosząc go.
  17. cyklopka

    Spamowa wyspa

    platek rozy, długie nogi i duży biust? Zaiste, los cię nie oszczędził
  18. cyklopka

    Spamowa wyspa

    U mnie praca dopiero w piątek się zacznie. Może jakieś zlecenie jeszcze wpadnie (sądzę, że miło by było)? Jeżeli o jedzenie chodzi, cóż... Rozumiem Cię, brzuch mi chyba urósł i czuję się z tym... nieciekawie. Na szczęście chęć ćwiczeń mnie nie opuszcza A teraz idę pokrzyczeć Ja nie umiem sama ćwiczyć w domu , jakoś mi się to głupio wydaje no i często mam jakąś wymowkę, bo albo się źle czuję, albo sobie przypominam o złej porze np. po jedzeniu albo bardzo późno. Tak że nawet 10 minut dziennie nie jestem w stanie upilnować. Natomiast jak prosiłam, żeby mi słodyczy nie podrzucać, no to nie ma. Żadnego jedzenia po 1:00 w nocy Cieszę się, że jest zimno. Jeszcze parę stopni i wyjmuję futro z wilka.
  19. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Zosia_89, przemieszałam pop z metalem, bo tak akurat słuchałam, ale będziesz wiedziała, co się w innych gatunkach dzieje. takie tam, ja chyba już ostatnią taką głupią noc mam, bo w poniedziałek do pracy. Ciężko mi z tym brakiem żarcia w nocy
  20. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Zosia_89, wydaje mi się, że on się nic nie domyśla, hihi. Na wigilii w pracy wysępiłam buziaka w policzek, potem się nie kontaktowaliśmy i wczoraj machnęłam tego smsa z życzeniami noworocznymi. Kto nie ma facebooka, to mogę wysłać link do artykułu na pw. Jeden z moich ulubionych wokalistów ma dzisiaj urodziny [videoyoutube=WVLf0Te2qqo][/videoyoutube]
  21. cyklopka

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=Q4iPn1k9aZw][/videoyoutube]
  22. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja zrobiłam zlot z wątku "Dziennik psychoterapii" i wypadł zaskakująco dobrze. Na oficjalnych nigdzie nie byłam. Kończę piwo, napisałam też płytowe podsumowanie roku
  23. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja mogę sobie otworzyć piwo miodowe i tak zrobię Koledzy się nie zebrali do wyjścia do baru, więc piszę artykuł - zestawienie płyt 2015 roku, które wygląda dziko, bo jest przemieszany pop z metalem w miarę równomiernie
  24. cyklopka

    Spamowa wyspa

    mirunia, "to nie jest bajka, to Wojtek Malajkat..."
  25. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, w sumie to nie tyle gogle, źle napisałam, raczej okulary ochronne ze sklepu z akcesoriami dla stomatologów :'> Dzwonił do mnie kolega z psychiatryka zapytać czy wychodzę za mąż i czy chcę z nim wspominać podstawówkę Szczęście w nieszczęściu nie ma na razie możliwości się spotkać. Niestety mam szczęście do takich przypadów, że ktoś sobie o mnie przypomina, bo budzi się pewnego dnia jako dorosły i okazuje się nie ma oprócz mnie żadnych innych znajomych. Dwie osoby z liceum już spławiłam, jednego od razu, a drugą jak mnie zaprosiła na wernisaż, a sama speniała i nie przyszła, to już ją olałam. Różnica jest taka, że tych z liceum bardzo gnojono w klasie, natomiast ten z podstawówki był zdrowy, kiedy chodził do szkoły, dobry uczeń, bezkonfliktowy, więc mu się wydaje, że dla mnie wspomnienia o byciu "najlepszą uczennicą" to jest, kurna, jakiś sens życia. A ja pamiętam tylko kłótnie, przedrzeźnianie, przezywanie, skarżenie i kopanie. I nie, nie będę jego orędowniczką w odzyskiwaniu kolegów i koleżanek z klasy, nie sądzę żeby chcieli się kontaktować z kimś w jego stanie.
×