Skocz do zawartości
Nerwica.com

suwak

Użytkownik
  • Postów

    218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez suwak

  1. Na PSSD spróbujcie dziurawca (Hypericum (St. John's Wort)), może być sproszkowany w tabletkach. Badania wykazały, że up-reguluje on (zwiększa ilość) receptory serotoniny 5ht1a i 5ht2a, obydwa mają wpływ na libido, a możliwe że przez SSRI stały się trwale mniej czułe lub zmniejszyła się ich ilość. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9342771 Tu z kolei o mocnym zwiększeniu dopaminy (pomocna w niskim libido) w korze przedczołowej przez ekstrakt z dziurawca. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1574978/ I jeszcze wątek anglojęzycznego forum gdzie niektórym dziurawiec (SJW) pomógł na PSSD. http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?t=185
  2. O kurcze, tyle tysięcy postów miałeś... no ale trudno. I jak się czujesz bez leków? Masz w planach spróbować czegoś?
  3. Ja na początku brania miansy też miałem dobrą morfologię, ale potem (już po odstawieniu) z miesiąca na miesiąc miałem spadki leukocytów a zwłaszcza neutrofili. To była/jest infekcja bakteryjna, ale uaktywniła się w czasie brania miansy, a potem już tylko rozwijała dalej.
  4. Psychopharm to Miko? ;P Czemu zmieniłeś nick? Co teraz bierzesz i jak się czujesz? Nie byłem aktywny na forum kilka miesięcy (jak się diagnozowałem) i już mam zaległości...
  5. Jest badanie na temat wpływu mianseryny na cytokiny: http://www.if-pan.krakow.pl/pjp/pdf/2014/1_22_ab.pdf Ale możliwe, że to co Ty mówisz też miało wpływ, zresztą już samo obniżenie kortyzolu (co robi mianseryna) skutkuje obniżeniem odporności.
  6. Przestrzegam przed tym lekiem. U mnie spowodował gwałtowny spadek odporności dzięki czemu rozwinęła się u mnie infekcja bakterią atypową Mycoplasma Pneumoniae. Lek przyjmowałem tylko około miesiąca, po ok 2 tygodniach zaczęły się dziwne objawy - kołatanie serca, zmęczenie, ucisk w gardle, pisk w uszach... Myślałem że to skutki uboczne leku, które trzeba przeczekać, ale nie przechodziło. Po odstawieniu objawy trochę zelżały, ale nie ustąpiły całkowicie, a choroba nadal się we mnie rozwijała. Z miesiąca na miesiąc czułem się gorzej, w morfologii obniżające się co miesiąc neutrofile, spadek odporności. Ponad pół roku - tyle zajęło mi zdiagnozowanie u siebie Mycoplasmy. Po drodze odwiedziłem kilkunastu lekarzy, brałem mnóstwo leków, robiłem dziesiątki badań i wydałem coś koło 10 tyś zł na to wszystko. Dlaczego akurat mianseryna miała się przyczynić do rozwoju infekcji? Podczas brania wyraźnie zauważałem nasilenie objawów, które zmniejszały się (lecz nie znikały) po odstawieniu. Przyczyną jest prawdopodobnie fakt, że mianseryna zmniejsza ilość wielu cytokin, m.in. TNF-alpha i interleukinów, które biorą udział w reakcji obronnej systemu odpornościowego. Tak więc uważajcie na swoją odporność, bo bez niej bardzo szybko życie może zmienić się w koszmar. Teraz żeby pozbyć się tej bakterii będę musiał brać antybiotyki przez okres około roku, bo takie są protokoły leczenia w przypadku atypowych bakterii jak Mycoplasma czy Chlamydia.
  7. 300-tkę można też dzielić na 4 i brać po ćwiartce 2 razy dziennie, wtedy czas działania leku powinien być zbliżony do 150.
  8. Tyle że kortyzol jest też potrzebny. Zbyt niska jego ilość obniża odporność i powoduje ogólne uczucie osłabienia. Badałeś sobie poziom kortyzolu miko? Ja badałem i zawsze wychodził w normie, mimo że jestem lękowcem (fobia społeczna), więc wychodzę z założenia, że to nie jest mój główny problem.
  9. Nie wiem, czy akurat to badanie najlepiej mierzy przeciwdepresyjne działanie. To zrozumiałe, że w takim teście zawsze dopamina wygra, bo jest motywująca. Jak natomiast zmierzyć u myszy nasilenie negatywnych uczuć? Czy mysz w ogóle takowe posiada? No właśnie...
  10. ona* , więcej samozaparcia... jeden dzień bez leku jeszcze niczego nie mówi. Myślę, że o jakichś trwałych zmianach można mówić jak po miesiącu nadal byś odczuwała jakieś efekty odstawienia.
  11. Ten tzw. wzrost libido moim zdaniem mylony jest właśnie z lepszym ukrwieniem/pobudzeniem narządów płciowych. A jak ktoś jednocześnie wolniej dochodzi to dla mnie jest jednoznaczne, że jego "ochota" jest mniejsza.
  12. Mylisz się, Trazodon nie poprawia libido, pomaga osiągnąć erekcję lecz wydłuża czas do osiągnięcia orgazmu. http://server.activeweb.pl/wwwfiles/starowicz_2003_trazodon_a_seksualnosc.pdf
  13. Niskie libido z odwrotnego agonizmu 5ht2c? przecież teoretycznie powinno to pomóc na dopaminę...
  14. ICD-10 , przecież wzrost temperatury ciała na lekach SSRI to powszechnie znany skutek, to z powodu agonizmu receptora 5ht2a, który odpowiada m.in. za termoregulację. Stąd też potliwość.
  15. Miko, a masz jakieś badania mówiące o tym, że 5ht2a są stresogenne? Ja uważam że to downregulacja tych receptorów powoduje słynne spłycenie emocjonalne. W pewnym sensie może to likwidować lęk, ale spłyca zarówno dobre jak i złe emocje, prowadząc do zobojętnienia. Poza tym blokada tych receptorów źle wpływa na libido, co można zobaczyć na przykładzie Trazodonu, który poprawia erekcję (zapewne blokada alpha1), ale wydłuża czas potrzebny do osiągnięcia orgazmu (zapewne blokada 5ht2a). PS. to nie są moje doświadczenia z Trazodonem tylko informacje z publikacji naukowych. Już nie mówiąc o tym, że blokada 5ht2a powoduje wzrost cytokin tnf-alpha i zapewne przez to możliwą agranulocytozę. Nie jestem co prawda pewien, czy to przez blok 5ht2a, ale wystarczy sprawdzić jakie leki najczęściej powodują zahamowanie czynności szpiku - te, które najmocniej blokują 5ht2a (również trazodon).
  16. suwak

    niskie libido po Setalofcie

    Tyle że po odstawieniu niektóre receptory zostają zdownregulowane przez długi czas. Ja jeszcze 2 miesiące po odstawieniu SSRI czułem negatywny wpływ na libido.
  17. Zaczyna się zwalanie winy na lekarza A przecież sam pisałeś, że: A moim zdaniem to zadziałała mirta + odstawienie SSRI, które odhamowało dopaminę i na krótki czas miałeś dopaminowe kopnięcie. To zresztą by sugerowało, żeby raczej iść w kierunku mirta+bupropion.
  18. Kolega pablo ma wyraźne problemy ze sobą, więc nie należy się przejmować.
  19. Ja od niedawna jestem na tianeptynie i ogólnie czuję się OK. Choć fakt że depresji raczej nigdy nie miałem, "tylko" fobia społeczna.
  20. miko84, czy te substancje wpływające na glutaminian mają jakieś poważne skutki uboczne? Jak kształtuje się ich skuteczność na tle innych antydepresantów/anksjolityków? Myślisz, że mogą wyprzeć SSRI?
  21. Tyle że już są takie substancje, ale z jakichś powodów nie są rejestrowane jako leki. Pewnie: 1. potencjał uzależniający 2. uznanie leku za "stymulant". Także nie byłbym taki pewien, czy kiedykolwiek taki lek wejdzie do obiegu.
×