Skocz do zawartości
Nerwica.com

Inga_beta

Użytkownik
  • Postów

    2 735
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Inga_beta

  1. Dark Passenger, Ja nie uważam że tę panią psycholog należy pozwać do sądu. Nie ta skala przewinienia. I nie takie błedy popełniają terapeuci. Też myślę że ten temat ma charakter informacyjny.
  2. Przecież w terapi nie chodzi o to. Nikt by ją nie utrzymywał albo utrzymywał w tym preświadczeniu. Terapia się tym nie zajmuje. Ona tak samo jak ja pracowała by nad swoimi emocjami, z tym że w jej przypadku, bycia drapaną przeze mnie. Terapeuta by nie wnikał w to jaka była prawda. Bo z tego nie ma efektów leczniczych. A na terapię chodzi się tylko i wyłącznie po to aby się wyleczyć.
  3. deader, Uważasz że ktoś molestowany idzie na terapie po prewencję? -- 27 sie 2014, 18:31 -- Słucham ......... ???? Nie .. ręce opadają .... Widzę że nie rozumiesz więc ci wytłumaczę na przykładzie. Moja siostra pamięta taką prawdę że ja ją drapałam i ma do mnie o to pretensje. Ja pamietam prawdę że jej nie drapałam. I w terapii wcale nie chodzi o to żeby ustalić prawdę i na tej podstawie uznać czy jej pretensje są słuszne. Ta prawda w terapii jest nieistotna. Istotna jest moja prawda emocjonalna taka że ja jej nie drapałam i czuję się przez nią niesłusznie obwiniana. I z tym moim poczuciem niesłusznego obwiniania pracuje się na terapi zamiast dochodzenia prawdy.
  4. Dark Passenger, Dyskusja opierająca się na porównywaniu chorób psychicznych z chorobami fizycznymi prowadzi do nikąd a zwłaszcza z osobą która nie ma terapii i nie zna się na psychice oraz leczeniu psychiki.
  5. Nie, terapia nie jest od tego aby informować ludzi o tym do czego złego są zdolni. Terapia nie ma za zadanie prewencji. Terapia jest od leczenia.I tylko takie ma zadanie. Tylko że mówienie o tym zagrożeniu pacjentowi, nie jest gaszeniem ogniska. Bo przyczyny chęci molestownia tkwią w nieuleczonych emocjach.
  6. Na terapię nie idzie się po to aby się uczyć zwalczać poczatki chęci molestowania tylko po to aby się uleczyć z traumy bycia molestowanym. Chyba coś ci się pomyliło z więzieniem gdzie się idzie po to aby się nauczyć tego że nie wolni więcej przekraczać prawa. Nie widzisz róznicy w tym- chlać a molestować kogoś?
  7. deader, Akurat w terapi prawda nie jest taka ważna. W terapii jest coś takiego jak prawda emocjonalna i z nią się pracuje. Na terapii nie dąży się dopozanania prawdy obiektywnej tylko do wewnętrznej prawdy pacjenta. Powiedz wreszcie do czego jest potrzebna pacjentwi prwada że większy odsetek wsród molestujących jest osób które same były molestowane? W czym ma mu to pomóc? -- 27 sie 2014, 17:40 -- deader, Co ty opowiadasz? Jak powiesz pedofilowi że on może molestować to on się wtedy opamięta i tego nie zrobi? Ta informacja ma dla pedofila jakieś znaczenie? CZy ty na terapii dostałeś taką informację? Przecież napisałęś że każdy może molestować. Wobec tego każdego należy przed tym przestrzec.
  8. Ale to nie jest prawda że autor może molestowac. Ta pani skłamała. Tak jak nie jest prawdą że ja moge molestować. A dlaczego, wyjaśniłam wyżej. Zresztą pocztajcie w jaki sposób powinna to powiedzieć, jeżeli już miała taki przymus, napisał to Jetodik.
  9. Moim zdaniem ona jest winna, nie tyle żeby ją podawać do sądu ale żeby na przyszłość wiedziała że takich rzeczy nie mówi się osobom molestowanym. Ja też byłam molestowana i wiem co by się ze mną działo gdyby mi terapeuta coś takiego powiedział. Ogromnie wzrosłoby mi poczucie winy. A gdyby mi teraz to powiedział to pomyślałabym że coś się złego dzieje z jego głową i straciłabym do niego zaufanie.
  10. deader, Różnimy się podejśćiem do autora, ty piszesz z pozycji jego przeciwnika a ja staram się zrozumieć go od strony emocjonalnej, zrozumiec jego motywy postępowania.
  11. deader, Ale ty pisałeś że on obwinia tę panią dlatego że mu jest łatwiej obwinic kogos spoza rodziny a ja piszę że obwinia tę panią aby w ten sposób pozbyć się bólu, którego nie jest świadomy.
  12. DwaGuziki, Jak na przyszłego psychologa, to trochę dziwne podejście do pacjenta czy klienta. Negatywne ocenianie, brak zrozumienia. Takie podejście może wywołać tylko bunt i złość zamiast chęci zastanowienia się nad sobą.
  13. deader, To ciekawe, bo ja uważam że powiedziałąm akurat na odwrót niż ty. Tu absolutnie nie chodzi o zwalanie winy na kogoś spoza rodziny. To są mechanizmy podśwaidome i dlatego mówię że potrzeba terapii aby się z tym uporać. Gdyby chciał obwinic brata, to pojawiłbysię z w nim taki ból z którym sam by sobie nie poradził. To dlatego potrzebny jest mu ktoś zastępczy aby nie zbliżać się do tamtego bólu. Wyrzucić z siebie nienawiśc ale bez czucia tamtego bólu. Oczywiście ból nadal pozostaje i nadal pozostaje potrzeba aby kogoś za niego ukarać. Może gdybyś miał terapię to wiedziałbyś o co chodzi.
  14. pg79, Nie odpowiedziałeś na moje pytanie o stosunek do brata. Ja myślę że u ciebie zaszło pod wpływem tych słów terapeutki, zidentyfikowanie się z oprawcą i przejęcie na siebie winy za to co zaszło. Ona mówiąc że ty też możesz krzywdzić, tak jakby zrobiła z ciebie pedofila ktorym ty się zacząłeś czuć i za to obwiniać. Stąd te obsesyjne myśli i lęki że możesz to zrobić. Aby się uwolnic od tych myśli musisz winę przenieść na sprawcę czyli na brata. A do tego potrzebna ci terapia. Ale nie z tą panią, która w żadnym wypadku nie powinna czegos takiego mówić, tylko z dobrym terapeutą. Molestować może ktoś kto wyparł tamte dziecięce uczucia gdy był molestowany i ich nie czuje. A stąd że to wszystko u niego jest zagrzebane w podśwaidomośći, ma potrzebę uporania się z tym czego doznał, i nieświadomie dokonuje tego poprzez powtarzanie tego samego co go spotkało na innym dziecku. Ty odreagowujesz to molestowanie poprzez ataki na siebie a nie na zewnątrz, więc nie jesteś typem osoby która ma tendencje do molestowania. Dobrze gdybyś mógł sobie uśiwadomić, że tak naprawdę czujesz nienawiść do brata a ta psycholog jest kimś zastępczym kogo chcesz ukarać, zamiast brata.
  15. Na pewno tak nie powinna wyglądać terapia osoby molestowanej i takie słowa nie powinny nigdy paść. Ta pani raczej nie powinna się zajmowac terapią.
  16. INTEL 1, Czy tak powinna wyglądać terapia w pierwszych godzinach terapi? Terapeuta zaczyna od wkurwiania pacjenta? Tak aby trzasnął drzwiami i powiedział że więcej tu nie przyjedzie? Z tego co pamiętam ona mu to powiedziała na samym początku terapii.
  17. Chyba musisz opracować jakąś strategię postępowania wobec męża aby on zdołał zrozumieć jak się czujesz. Jesteś cały czas krzywdzona więc nic dziwnego że ciągle czujesz złość. Inaczej się nie da.
  18. To przenieśliście się do teśćia po to żeby utrzymywać alkoholika, po to żeby miał pełną lodówkę i łatwiej mu się piło? I o tym sam zadecydował mąż? Wiem że sytuacja nie jest łątwa ale włąśnie o to możesz podśiwadomie być na niego wściekła i to wychodzi z ciebie podczas tych kłótni. O to że swoim kosztem musisz utrzymywać jego ojca alkoholika. Dlatego ostatnio na męża krzyczałąś że jest alkoholikiem. Ja uważam że powinniście sie stamtąd wyprowadzić, bo teść zniszczy wasze małżeństwo. Jest jeszcze druga strona medalu. Wasze małżeństwo już wcześnmiej zaczęło się psuć, bo jak piszesz mąż się zmieni l odkąd zaszłąś w ciążę. On jako rozwiązanie znalazł, przeniesienie się do teścia. I dzięki temu teraz waszym głownym problemem nie jest sytuacja między wami tylko radzenie sobie z akloholikiem. Uwaga została przeniesiona na coś innego, zajmujecie się teraz czymś innym i dzięki temu wasza realacja małżeńska zeszła na drugi plan. Ty to przeżywasz mocno i stąd te ataki agresji i złośći na niego.
  19. To było 2 razy i zawsze sprowokowane przez męża. Warto mu to powiedzieć, że on też ma w tym swój udział. Niech weźmie odpowiedzialność za to że zdecydował sam o tym abyś zamieszkała w warunkach prowokujących cię do złości.
  20. Inga_beta

    Sposób na złe emocje

    Przebaczenie i współczucie to ostatnie co można by stosować. Tak jak piszesz, nie zagłuszać swoich emocji. CZy w takich chwilach czujesz współczucie dla tych osób i masz chęc im wybaczać? Co wtedy tak naprawdę czujesz? Trzeba fizycznie trzymac się jak najdalej, nie wchodzić w to i pozwalać sobie na bieżaco na przeżywanie wszystkich swoich emocji.
  21. sailorka, Jak to przypadku. Przecież wczesniej dośwaidczyłaś silnego stresu, takiego że nawet zdrowa psychika miałąby problem z udźwignięciem go. Dużo tu o tym pisałąś o tej swojej terapi powtórnej ekspozycji która miała cię błyskawicznie wyleczyć z traumy. A ty wiedąc że miałaś epizod schizofreniczny, zdecydowałaś się na taką terapię wystawiania się na powtórne przeżywanie tak silnej traumy i to bez żadnego zabezpieczenia. Ja widzę jednoznaczny powód pojawienia się u ciebie objawów schizofrenii.
  22. Jeżeli jest tak jak piszesz to sprawa jest poważna.
  23. Czy twoja znajoma jest zmuszana do tego szkolenia że chodzi na nie pomimo że ono jej tak szkodzi? Jak to się dzieje że ty nie możesz tego wytrzymac a ona jakoś to wytrzymuje?
×