Skocz do zawartości
Nerwica.com

PannaNatalia

Użytkownik
  • Postów

    1 294
  • Dołączył

Treść opublikowana przez PannaNatalia

  1. Kamila bardzo dobrze Cię rozumiem,sama przed chwilą pisałam w wątku o hipochondrii(bałam się,że w tej chwili umrę)Samemu jest ciężko zwalczyć nerwicę i tego typu zaburzenia.Świetnie,że masz umówioną wizytę
  2. alu-dzięki za dobre słowo.Staram się ciągle jakoś w miarę normalnie funkcjonować
  3. Witaj Kamila,ja mam 23lata i od 9lat zaburzenia lękowe.Bez wizyty u lekarza raczej się nie obejdzie
  4. Boże sama się już nakręcam a jestem w pracy. Staram się nie brać tabletek ale teraz musiałam i to też nawet nie pół dawki bo się boję
  5. Przez przypadek usłyszałam,że jakaś 60letnia zdrowa kobieta nagle zmarła.Boże jak ja się boję teraz.Pomóżcie,czy mając 23 lata mogę umrzeć ot tak,na nerwicę?Nie czuję niczego oprócz silnego lęku i zawrotów głowy
  6. Nie mam takiej możliwości,pracuję do późna a mieszkam na wsi.Na szczęście to nie był jakiś silny ból tylko pobolewanie
  7. Ja obecnie jestem na etapie wkręcania sobie sepsy od bolącego zęba
  8. Debilna reklama to ta Lokomotivu czy coś w ten deseń,jaka mała dziewczynka mówi,że była przymulona
  9. Dobrze,że już nie ma tych durnych reklam "łomżingu"przynosiły wstyd "mojemu" miastu.
  10. Jako,że od od kilku tygodni męczą mnie ciągle lęki musiałam wytężyć umysł aby doszukać się momentu,który sprawił mi dziś radość.Stwierdzam,że był to moment w którym jakieś dziecko uśmiechało się do mnie w sklepie.Za to wczoraj miałam frajdę.Byłam z siostrzeńcem na placu zabaw,huśtaliśmy się,kręciliśmy na karuzeli
  11. Ja również wróciłam...Muszę to z siebie wyrzucić.Od 9lat choruję na zaburzenia lękowe.Były okresy lepsze i gorsze.Przez jakiś czas brałam leki.Od stycznia chodzę na psychoterapię,na początku było ok więc lekarz kazał odstawić leki.Teraz czuję się strasznie.Mam non stop niesamowite lęki.Jestem absolutnie zdrowa ale ciągle boję się,że umrę.Wyobrażam sobie idąc ulicą,że zaraz się potknę,uderzę głową o ziemię i umrę.Albo pobolewał mnie ząb i wkręcałam sobie,że mam jakąś bakterię i od tego zęba mogę umrzeć na sepsę.Zawałów,udarów,porażeń słonecznych itp.przechodzę dziennie setki(oczywiście tak się nakręcam)Psychoterapia nie daje już żadnych efektów.Muszę chodzić do pracy,ledwo daję radę.Dziś śniło mi się,że zobaczyłam jakiegoś potwora a osoba,która była obok mnie powiedziała,że nic tam nie ma a ja mam urojenia.Nie śpię już od trzeciej w nocy,boję się,żę w końcu zwariuję.Jak zacząć żyć normalnie?Jak przerwać błędne koło lęku?Czy można umrzeć na nerwicę?Moje lęki w ostatnich tygodniach osiągają swoje apogeum.Dodam,że mam 23lata,nie mam nałogów,nadwagi,nie jestem na nic poważnie chora,w mojej rodzinie też nie było takich chorób.Już powoli nie daję rady,ciągle mam przeczucia,że właśnie dziś coś złego mi się stanie
  12. W kościele,na mszy i ja nie mogę wysiedzieć.Dlatego częściej chodzę sama rano,nie ma wtedy zbyt wielu ludzi.Nie lubię chodzić do koscioła w mojej wiosce bo wystarczy,że ktoś wstanie i już wszycy się gapią,doprowadza mnie to do szału
  13. PannaNatalia

    Co teraz robisz?

    Gniję w pracy do 20 i już się nie mogę doczekać 4dni wolnego
  14. Muszę siedzieć w pracy do 16.30
  15. Mam ochotę iść na łąkę,poleżeć na kocyku,poczytać jakąś dobrą książkę
  16. Pierogi z truskawkaaaaaaaaaaaaaaaaaaami
  17. Mitch Albom-Pięć osób,które spotykamy w niebie
  18. platek rozy-ze względu na problemy z oczami postanowiłam przerzucić się na audiobooka.Tak czy inaczej liczy się treść.Ja odnajduję w tej opowieści wiele elementów ze swojego życia,ojciec alkoholik,poczucie beznadziejności.Myślę,że warto sięgnąć po tą pozycję.W końcu napisała to osoba taka jak my.Kobieta zmagająca się z trudnym życiem,przeszłością i depresją.(Nigdy nie miałam dzięki Bogu depresjii ale żyjąc 9lat z zaburzeniami lękowymi znajduję z autorką wiele wspólnych cech)
  19. Zaczynam Anna Bromska-M@ile do psychiatry
  20. Broken skutki uboczne mogą się pojawić ale nie muszą.To Twoja psychika tak działa.Ja też bałam się brać leki ale zdałam sobie sprawę z tego,że warto przecierpieć te kilka dni aż leki zaczną działać(skutki uboczne są nieprzyjemne ale nie zagrażają naszemu życiu).Od 14r.ż choruję na zaburzenia lękowe,teraz mam 23lata.Raz jest lepiej,raz gorzej-wiadomo.Były takie okresy,że przez rok-dwa nie musiałam brać tabletek.Obecnie przeżywam dużo stresów związanych z pracą i życiem osobistym ale staram się radzić sobie sama(oczywiście regularnie chodzę na terapię)Gdy zaczyna mi się atak nucę sobie ulubioną piosenkę,mówię do siebie np."to tylko lęk,jestem od niego silniejsza,nie dam się mu pokonać"za wszelką cenę zajmuję umysł czymkolwiek aby tylko nie myśleć o lęku.Przyjęłam również taktykę,że co ma być to będzie.Warto również racjonalizować swoje lęki.Jeśli masz możliwość to napisz na kartce czego konkretnie się boisz,na ile procent jest możliwe,że to się stanie(koniecznie racjonalnie!),co możesz zrobić żeby tak się nie stało,zrób co możesz a jeśli nie możesz nic to poprostu odpuść.Ja zazwyczaj dochodzę do wniosku,że lęk to tylko myśl,która nie zagraża mojejmu zdrowiu i staram się przejść nad tym do porządku dziennego.Dużo pomaga też relaksacja,trening autogenny,ulubiona muzyka,obecność kogoś bliskiego(jeśli jest taka możliwość),wyobrażanie sobie,że z każdym oddechem pobierasz dobrą energię i spokój a z wydechem usuwasz lęki i niepokój.
  21. PannaNatalia

    Spamowa wyspa

    Cześć wszystkim!Wpadłam tylko na chwilę żeby poczytać co u Was słychać.Miłego dnia :)
  22. PannaNatalia

    Spamowa wyspa

    Czesc Wszystkim! Mam dziś kiepski dzień,nie dość,że zdenerwowała mnie terapeutka, to jeszcze pogoda jakaś taka zgniła,zero słońca,co chwilę kropi deszcz. Jak na złość chce mi się spać,a muszę siedzieć w pracy.
  23. PannaNatalia

    Spamowa wyspa

    Megi_, tylko teraz mi trochę głupio bo z tą "byłą"T dalej będę miała terapię grupową i z tą nową też-bo one we dwie się wymieniają
×