halucynka, dziękować
kosmostrada, cos tak przeczuwałem ze to ten z tych naturalnych dołków, u mnie choć cieplej to słońce jeszcze za chmurami schowane.
oby tak było
misty-eyed, musze ci sie przyznać bez bicia, że pomyślałem o twojej sałatce z buraków ala misty-eyed, i upiekłem je, tylko... nie chciało mi sie iść do sklepu po pomarańcze i zrobiłem z ceublą mam nadzieje ze sie ulitujesz nade mną, i obejdzie sie bez opr
mirunia, miło bedzie znowu powitać wiosne, chyba wszyscy przyjmiemy ją z otwartymi dłońmi
kosmostrada, może to własnie ta nadchodząca zmiana daje ci sie we znaki ?
jak jest weekend to sie szlajam, ide do lokali i pacze, pacze na ludzi, na zachowania, obserwuje, i miałem pare razy tak, ze ktos podchodził i do mnie, co taki smutny stoisz czy oni ku*wa nie widza ze ja ich prześwietlam?
czy posiadasz autorytet?
ja własnie wszedłem w taki etap w moim życiu gdzie mój ostanio kupiony laptop jest czysciutki, nic na nim nie instaluje i tylko sciagnełem pare książek po angilesku. chyba coraz mniej człowieka interesuje, coraz mniej złudzeń, wcześniej to wszystko rozproszone z dnia na dzień zaczyna sie skupiać w cienką wiązkę, która może i nie ma takich szerokich horyzontów, ale często celuje bardzo daleko za horyzont.
dziś daniem dnia był schabowy, ale danie dnia już wyszło, spóźniłem sie
no to by sie chyba dopełniło moje przeznaczenie jakbym przeleciał w rozwiązanych butach po mieście i tak wpadł do najlepszego lokalu z jedzeniem w naszym miesice.
JERZY62, w ogóle w nerwicy czy depresji zimno jest chyba znacznie bardziej odczuwalne.
dobra, ide, na uczte! uwaga! dziki zwierz nadchodzi! chowajcie mielone!
mój stary dobry kumpelm ma też z tym straszny problem, jego zycie jest podpordzadkowane mariuhuanie i chyba bez niej nie potrafi już normalnie funkcjonować.
jam jest, ale dzisiaj spałem 4h i przybity jestem.
mirunia, jak tam kurak? co ja bym dał za kuraka z pieczonymi kartoflami dzisiaj ale czeka na mnie ukochana kasza jęczmienna
JERZY62, w moim życiu też jak na wojnie nawet gdy jest lepiej ciągle szukam nowych form obrony przed wrogiem który zawsze czai sie gdzieś w pobliżu, jak cień, i wiem że przyjdzie chiwla gdy wyczuje słabość i zaatakuje.