
neon
Użytkownik-
Postów
9 919 -
Dołączył
Treść opublikowana przez neon
-
JERZY62,yo ja jadłem niedawno winogrona i zagryzłem je jabłkiem ;-D w sumie kiwi też kwaskowate jest.
-
narobiłaś mi smaka na jakieś rybki
-
z puszek po konserwie
-
sanepid jest od hałasu, tylko oni muszą poinformować delikwenta, że taki pomiar będzie robiony- to tak jakby złodzieja informowano, kiedy zostanie zastawiona na niego pułapka zresztą mój kochany sąsiad jest bardzo dobrze umocowany politycznie i ci z sanepidu w ten sam dzień go informują, to jest naprawde dziki kraj. halucynka, dzięki, myśle że trzeba przetrzymać i wyjdzie słońce, tylko pewnie jeszcze niejedna burza przed nami. taki domek fajna sprawa, najlepiej pod jakimś większym miastem.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
neon odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
witam, mieliście może taki objaw jak uczucie chłodu w gardle przy oddychaniu, takie uczucie podobne do tego po zjedzonym cukierku miętowym? -
przepraszam, jak ktoś poczuł sie urażony, troche mnie poniosło, ale ostatnio naprawde wszechmocny testuje moja cierpliwosci
-
ostatnio czytam na portalach jakieś newsy polityczne i naprawde nie wie czy dany news jest prawdą czy fałszem, no ku*wa nastała jakas moda na kłamanie. nie wiem czy to sie wszystko dzieje tylko w internetach, czy to ma jakies przełożenie na nasze zachowania w rzeczywistości, czy to jest nasza prawdziwa natura? wpadłem chyba w jakąś jebaną czarną dziurę, bo nie dość ze wszyscy "sprawiedliwi" łżą w żywe oczy, to jeszcze u mnie w kamienicy wszycy na wszystko mają wyjebane. sąsiada którego nieruchomość jest przyłączona doe mojej otworzył dyskoteke w piewnicy i wszystkie drgania przechodzą na całą konstrukcje, policja nic nie robi, bo ten ma pozwolenie i straszą mnie karą za bezpodstawne wezwanie policji, na co im odpowiedziałem tylko wybuchem śmiechu. w nocy wraca pijany wojskowy z całą balangą i napierdala drzwiami szafkami i huj wie czym budząc mnie o 4 w nocy, mne, kurwa, nerwicowca. dzisiaj mówiłem o tym z szwagrem który też ma mieszkanie w o woej kamienicy, on sie ze mną zgodził ze wojskowi to nawet nie mają kultury w spokoju sie najebać, i co on później robi, włącza swoją wieżę i tube na całą pizde tak że aż mi sie biurko trzesie. dzwonie do niego, a on foch. chwile później słysze jak ktos na dole drzwiami napierdala, kurwa. ci nie płacą, jakies papiery od providenta, trefne nazwisko, jakaś kurwa drugi raz mi szambo zapchała, prawdopodobnie szmatami i jutro znowu musze zapierdalać do wodociągów. ma-sa-kre. życie jest piękne. później sie tylko dziwić że ludzie zamieniaja sie w kamienie bez uczuć. o, ciśnie mnie na klopa, ide, to jest naprawde jedna z najbardziej pożytecznych rzeczy które można na tym świecie zrobić, zestrać sie równo w kibel.
-
daleko nie doszedłem, za miastem wieje i lekko kropi, i jak to połączenie uderzy w twarz to sie odechciewa chodzenia. kosmostrada, witOj, ja wczoraj zaglądałem w repertuar naszego lokalnego kina, ale nic nie wyłowiłem ciekawego dla mnie. mało tych hitów coś ostatnio
-
heeejka, ja mykam na niedzielny długi spacer z moim pupilem, spokojnej niedzieli
-
misty-eyed, miałem taka, i tam było napisane o dusznościach i innych efektach ubocznych które mogą wystąpić, i jeżeli wystąpią to oni sugeruja konsultacje z lekarzem. do lekarze nie pójdę, bo mnie wyśmieje, rzadko zdarzy sie specjalista który potrafi odnieść sie do takich rzeczy. zwykle trafia sie jakiś sztampowiec, który podstawia nasze objawy ze wzorem z książki z lat osiemdziesiątych, a w książkach niestety nic o matach masujących, i dusznościach z tym związanych nie ma, więc pewnie konował zasugeruje mi psychiatrę. kosmostrada, jest jakas interpetacja jego nauk skierowana do kobiet. nieboszczyk, różnie teraz moze byc w tej anglii.
-
sun tzu miałem sztuke wojny dla kobiet, ale nie bardzo mi to przypasiło. są tam podane przykłady zachowan itp. ale nie bardzo one odpowiadały mojemu charakterowi. miałem dużo doświaczeń mistycznych, które zdarły ze mnie wiele masek, i te gierki umysłów już mnie niewiele interesuja. jezeli maciaveli będzie pisany w podobny sposób, to sie prawdopodobnie zawiodę. ja chciałem juz rezygnować z tej maty ale przecież chodzenie po takich rzeczach leźy w naszej naturze, wiec przeczekam ten kryzys i zobacze co dalej. to tak jakby powiedzieć że oddychanie szkodzi. coś tu jest nie tak też to mam, kupiłem w biedzie, i własnie przez ten krążek poszedłem za ciosem i kupiłem mate
-
kosmostrada, ja też mam zamówioną książkę w miejskiej maciavellego i czekam misty-eyed, u mnie też jakiś spadek formy, dziwnie sie czuje, jakbym walnął jakiegoś psychotropa. cyklopka, powodzenia ostatnio używam maty coś w stylu "jeżyk" do masażu stop i podejrzewam że moje ostatnie wahania nastroju mogą być powodowane przez tą matę. ponoć w naszych stopach jest kilkadziesiąt tysiecy zakończeń nerwowych.
-
mirunia, było było, całe wiadro szamba nazbierałem, reszta w stanie płynnym, na szczescie, wiec siup to do kratki. nieboszczyk, nowa linia lotnicza ma nazwe brexit ? kosmostrada, ja zaraz tez z piesem na spacer, to sucharki dobre na problemy z trawieniem? u mnie pierwszy dzień słońce, wiec jest git, chociaz dawno tak nie miałem, bo wstałem o 7, zrobiłem pare obowiązków i wróciłem do łóżnka o 8 , ale nie spałem a leżałem w takim letargu do 11:30, myśle przesilenie wiosenne ale to chyba byłoby za prędko? wdziszi mnie trafiło po tobie, a że jesteśmy oddaleni od siebie o 500 km to może te zmiany tak jak i słońce pojawiaja sie u mnie z opóźnienie, albo to przypadek mirunia, czeeeeść, przyjemnego dnia
-
mhrps, to nie jest duża suma a życie ze świadomością że ma sie nad głową źródło chorób pewnie do przyejmnych nie należy. mój wuj na swoim gospodarstwie pozwolił im zainstalować cały maszt, oddalone jest to jakieś 50 metrów od jego domu i dostaje za to 1000 zł miesięcznie. kosmostrada, zloścliwość rzeczy martwych, ale jeden z panow ponoć zauważył tam szamte i kawałek patyka, dlatego bede miał do pogadania z paroma osobami, bo nie mam zamiaru bulić za czyjeś błędy, chociaż tym razem bede musiał. nie wiem czy tam jeszcze zostało coś do przepalenia jak nie popalone te styki, to wszystko to do góry nogami stoi i podłączone na odwrót. ja to samo, tylko świeza kukurydza z kolby i czasem popcorn, tej z puszek unikam.
-
ile kasy proponują? u mnie dzisiaj byli mili panowie z wodociągów i zrobili co trzeba a że jednak korek był od strony mojej nieruchomości, a nie jak zakładałem od strony jezdni, za usługę szambonurków będe musiał zapłacić z własnej kieszeni u nas w okolicach 0 stopnia, mgła i śnieg nadal trzyma, buro, czyli nadal marnie.
-
to nic odkrywczego, nieboszczyk mistrzu cienia, daj nam jakaś mocniejszą pożwykę z ludzkiego nieszczęścia, zamiast tych banałów i pustych linków. ty już sie chyba tak zapetliłeś w tym szambie, że pozytywnym myśleniem to już sie chyba nawet pewnie brzydzisz.
-
nie, ale mam szambo w piewnicy jak sie czujesz?
-
znajdz jakiegos dobrego specjaliste w prawdziwym swiecie, powodzenia
-
Agnieszka 31, i jak tam aga? dajesz rade? że nieufna jestes, to normalne w tych czasach, przy odpowiednim podejsciu zredukujesz stres,destruktywne schematy, zajmniesz sie czyms co lubisz i znowu wyjdzie słonce.
-
cho chodzi ci o pierwszy rok abstynencji? a co sie działo?
-
może jesteś do tego stworzony i potrafisz to robić tak ,ze ciebie nie łapią, czym tu sie przejmować ? ja nie widze w tym nic złego, oczywiście jeżeli nie krzywdzisz ludzi i nie okradasz biednych mi szambo wybiło w piwnicy, śmierdząca sprawa, najpierw myślałem że przymarzła rura odpływowa, potem że wody gruntowe, potem że fusy z cafe baru zapchały, i dzwoniłem do najemcy, ale oni to walą w śmietnik. wiec otworzyłem jedną studzienke na zewnatrz mojej fotecy i pacze i mam, prawdopodobnie pod jezdnia rura przymarzłal, do tego syf z cafe baru i mamy splot nieprzychylnych okoliczności i srake w całej piewnicy, jutro drydnał do wodociągów niech sie szamobnurki taplają w tym, od czego ich mamy
-
misty-eyed, bliźej własnie tego,jak mówisz, gęba mi sie otworzyła pare razy i klapnęła
-
misty-eyed, ja też nie chciałem dawać rad, ale mi sie wymcnęło
-
może to doskonały sposób żeby osiągnąć mistrzostwo w jakims kierunku? nawet trump kilka razy zostawał bankrutem w życiu.