
neon
Użytkownik-
Postów
9 919 -
Dołączył
Treść opublikowana przez neon
-
tak jak pisze kolega, napisz na kartce jaki masz problem, dolegliwości, i idź do psychologa, terapeuty. i nie bój sie oni rozumieją takie osoby jak my, nie wyśmieja cie ani nie nakrzyczą, podejdą ze zrozumieniem.
-
ja też jestem kaszowy, jem tylko dwa rodzaje, jeczmienna i jaglaną, do tego mam w lodówce przygotowane przynajmniej dwie surówki, bez surówki cięzko mi ruszyć posiłek. w ogóle wkurzyłem sie 3 zaksięgowali moje pieniądze na książki (pieć sztuk) a teraz napisali że są na urlopie, z którego wrócą 13, no zanim wyślą i paczka dotrze to bede czekał poł miesiąca jakbym zamawiał ze USA
-
kosmostrada, u mnie błękitne niebo i słońce miłego dnia!
-
niezły byłby z nas personel,a w pokoju nauczycielskim automat z psychotropami.
-
BratKat, a ty w pracy, czy też piechdolisz nie robisz?
-
znowu wstał nowy dzień [videoyoutube=cOkZRiXWgcM][/videoyoutube]
-
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
neon odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
dorabianie do praktyki otoczki duchowości jest czymś naturalnym i wcale nie jest "widzi misiem" praktykującego. Przebudzony umysł który jest ciągle zanurzany w tej "substancji" w końcu nim nasiąka. to tak jakby informatyk który pracuje 12h przed komputerem nie używał analogii i słownictwa związanego z komputerami. i nie przesadzajmy z tym nauczaniem, taki benith nie żyje nauczaniem, a robi to tylko dla ludzi którzy tego potrzebują i proszą o to, jestem pewien że oprócz tego żyje "normalnie" w normach oczywiscie "umysły przebudzonego" bo to są troche inne życia tego "przebudzonego" od "zwykłego zjadacza chleba". i mówi on wiele mądrych rzeczy tylko dla początkującego im więce tym może być gorzej, bo bedzie sie skupiał na tych mylnych wyobrażeniach, które sobie wyrobił po takim nauczaniu. nawet ramana maharishi, niedościgniony, po tym jak sie wycofał by kontemplować swoją naturę, wrócił i nauczał. naturalna medytacja nie jest relaksacją, chociaż organizm w tym stanie jest odprężony. prawdziwa medytacja nie ma nic związanego z umysłem,ani jego obserwacją. w ogóle z niczym nie jest związana,bo nie jest "z tego świata", czyli świata stworzonego z ludzkich wyobrażeń no i znowu znalazł sie jakiś nauczuciel i naucza :'> jak tu żyć -
BratKat, ty też jesteś spoko ziomuś
-
ja cie widzę w plastyce, gdzie potrzebna jest kreatywność i otwartość BratKat, ja ma twarz pitbulla? hahaha nie wiedziałem ze taki groźny jestem, naprawde?
-
kosmostrada, a u nas taka mała mieścina, to wszystko takie upakowane, niewiele miejsca jest i może dlatego, jakiś rodzaj klaustrofobii, zresztą te babki które tam pracują to jakieś kwaśne są wy to macie luksusy, może kiedyś zawitam do takiej bibloteki, która łączy stare książki z nowoczesnym podejściem do ich odkrywania.
-
BratKat, mi bliżej do akrobaty raczej
-
nie nie, tylko zaglądam. i nie przemykasz jak myszka między działami?
-
misty-eyed, a ja nie lubie i chce sie jak najszybciej ewakuować, czuje sie tam jakbym każdym swoim krokiem kogoś krzywdził ;-D wiesz, jakbym swoją obecnością zakłócał jakiś mistyczny spokój. ide z psem.
-
a to będe! mirunia, boje sie dostać dziennikiem w łeb albo pękiem kluczy w głowe haha i boje sie nauczycielskich pasków bo też sie zdarzało wypróbować
-
już teraz wiem i chyba bede musiał ostrożniej językiem chlapać?
-
Trochę nas tu jest jak sie w takim gronie obracam to bedą ze mnie jeszcze ludzie :'>
-
nauczyciele to kwiat polskiej inteligencji
-
misty-eyed, Dobry, ja ostatnio sobie byłem w bibliotece i konsekwencją są te sałatki, bo książka siostry marii była w eksponowanym miejscu i mnie przyciągneła swoją anielską aurą, czasem w biblotece dziwne rzeczy sie dzieją. wego ,siego?
-
szaleństwem podszyte, tyś belfer, oo nawet oświata tu zawitała
-
szaleństwem podszyte, zawsze możesz spróbować pogadać z szefem i rozwiązać umowę za porozumieniem stron, oczywiscie jeżeli warunki ci na to pozwalają. zawsze możesz coś ściemnić, jak mus to mus.
-
szaleństwem podszyte, mam podobnie ale pewnie w mniejszym nasileniu niz u ciebie, jezeli chodzi o sasiadow i niektorych znajomych, bo narazie nie pracuje. ja sie mobilizuje żeby zmienic otoczenie, a ty jakies działania masz w planie żeby przeciwdziałas wypaleniu?
-
Pitaszek ;-D tylko żebyś w czasie dochodzenia do perfekcji nie zaczęła po ścianach chodzić od nadmiaru kofeiny tak troche wygląda jak bratkat, i jego ostatnie wcielenie w "poznajmy się"
-
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
neon odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
nie zawsze życie polega na wygodzie, czasem trzeba płynąć pod prąd.