
neon
Użytkownik-
Postów
9 919 -
Dołączył
Treść opublikowana przez neon
-
Ja bym sie chetnie wysmarował kamforą i zniknął, puf! Nie wiem jak wy, ale zauważyłem, że wielu ludzi nawet jeżeli nie choruje, to wygląda jaby ich męczyła egzystencja na ziemi.
-
Lęk przed braniem leków,czy ktoś z was tak ma?
neon odpowiedział(a) na casiulek temat w Nerwica natręctw
Na mnie leki działają ok przez pierwszy tydzień, potem zaczynają sie dziać nieprzyjemne rzeczy -
Warto studiować. Dzięki "papierkowi" pracodawca lepiej Cię postrzega. Pamiętam jak poszedłem z CV do firmy produkującej stalowe konstrukcję. Co by Pan chciał robić? Yyyy no nie wiem, może bym sie nadał na produkcji, coś sie przyuczył.. Pokaże Pan CV... Pan po studiach?? będzie sie Pan marnował na produkcji, akurat potrzebujemy pracownika do działo zapotrzebowania produkcyjnego.. Potem dostałem się dzięki "papierkowi" na operatora warzelni. Nie utrzymałem stanowisk z powodu zaburzeń. I to nie jest tak że od razu znajdziesz pracę, trzeba szukać swojej szansy.
-
Kochaj innych, ale siebie bardziej!!! podobno..
-
Prawdziwy Wiek: 29 Wiek umysłowy: 33 Stopień Naiwny: 68% Stopień Dojrzały: 50% Stopień Starszy: 53% Wszystko prawie zbalansowane tak jak lubie najbardziej.
-
Napewno taka przemowa trafi w niektóre gusta, a czy pomoże to też druga sprawa. Jest tyle wydarzeń losowych w życiu niezależnych od naszej woli, wszyscy ludzie popełniają błędy, jakies choroby kurwa i inne plagi egipskie, w życiu trzeba też mieć troche tego zołnierskiego szczęścia. Nawet jak sie naładujemy pozytywnie, to kiedy pojawi się ten trud i znój, na dobitkę jakieś nieprzychylne wiatry to łatwo się wykoleić. A że niektórym nie chce się juz wstawać z kolan poraz 100, zamyka sie w domy, to sie nic wcale nie dziwię, zycie.
-
5. i dalej piszmy bajki. Świata nie zmienimy. Nie ma tylko jednej strony monety. Jedna bez drugiej nie istnieje.
-
Słuchaj, nazywaj to jak chcesz, dla może być nawet "kupa". Opowieść została dopisana ponieważ ludzie uważają, że wszystko to co jest na ziemi pochodzi od "niego", więc wiele historii ludzi z tego forum można byłoby wipsać do biblii, ale wtedy ta ksiega byłaby nieskończona. A tak jest tam spisanych kilka przykładów doświadczen ludzkich, plus elemetny które wysuwaja wniosek ze to wszystko od boga, ot co. Ogromne narzędzie kontroli to sobie mozna w mity włożyć. 10000% większym narzędziem kontorli są reklamy między programami, i same programy sponsorowane przez osoby które chca uzyskać konkretna korzyśc. nie wciskaj kitu chłopie. telewizja jest 100000% wiekszym praniem mózgu niz cokolwiek na tej ziemi. ale teraz jest taka moda u nas jechać na religie, a że i masowa popkultura sie wdarła, to masa załapała tamet i jeeeeeeeeedzie razem z chórem.
-
To właśnie jest obcowanie z czymś nieokreślonym, czyms co mozna jedynie doswiadczać, a żadnego słowa tego nie oddadzą.
-
Bo tak w wielu przypadkach jest. Po ciężkich doświadczeniach budzi się wewnętrzna pewność, że Bóg isnieje, to nie jest wymysł dla zabawy, czy idea stworzona z przypadku. Inni, jak moja cioteczna siostra rodzą się z tym. Ona nie tylko wie że istnieje, ale także doświadcza go. Pochwale sie bo własniej mija jej 1 rok na studiach medycznych, człowiek który wierzy w "zabobony" będzie w moim przekonaniu świetnmy lekarzem. Niektórzy wierzą bez tej wewnętrznej pewności, ale i oni czerpią z tego społeczne korzyści, są bardziej odporni na stres itp.
-
Mi sie wydaje, że Ci którzy tak zaciekle atakują wairę w Boga, wątpią czy aby mają rację. Ci którzy naprawde nie wierzą, nie wierzą i porzucaja temat bo nie ma sensu sie spierac o coś co nie istnieje. Ci drudzy natmoiast wątpią, dlatego zażarcie szukają argumentów podtrzymujących ich w przekonaniu opozycyjnym. "Zgodnie z wynikami badań R. Cibora, których celem było ustalenie hierarchii wartości życiowych w starszym wieku, wynika, że największą satysfakcję i zadowolenie badani czerpali z tych elementów życia, które wiążą się z rodziną i praktykami religijnymi. Wiara stanowi dla nich zatem istotne źródło zadowolenia." Głęboka wiara, uzewnętrzniana pobożnością, pozwala ludziom lepiej żyć. Ułatwia pokorne znoszenie wszelkich nieszczęść, smutku, bólu po starcie bliskich, ponieważ w obliczu nawet najbardziej przykrych doświadczeń zostawia przeświadczenie o sprawiedliwości boskiej i życiu nadprzyrodzonym. [...] Rola wiary i pobożności w pokonywaniu skutków przeciwności losu, w walce z załamaniem, smutkiem, cierpieniem, frustracją, w odzyskiwaniu poczucia godności, wiary w siebie i sens życia [...] odgrywa szczególne znaczenie w życiu ludzi samotnych, ubogich, narzekających na swój stan zdrowia, a więc w pewnym sensie pozbawionych poczucia bezpieczeństwa, bezradnych wobec przytłaczających ich problemów życiowych, z którymi, pełni nadziei, zwracają się do Boga. Zyskują ukojenie, spokój i nadzieję, a to wystarczająco dużo, aby móc nadal żyć i wierzyc"
-
To jest najprostsza rzecz, ale tylko wtedy, gdy ja się pojmnie. A niektórym nie starcza życia żeby to zrobić. Wiec punkt widzenia, zalezy od punktu siedzenia. Dla jednych proste, dla drugich nieosiągalne.
-
I szczotką drucianą
-
Tylko że koncentracja uwagi niewiele ma wspólnego z medytacją. Techniki medytacyjne jedynie prowadzą do własciwej medytacji.
-
detektywmonk, zobacz, znowu te mohery, talibokatole, chyba do grobowej deski przyjdzie Ci się opędzać, a może i wnej będziesz się przewracał
-
Ale "samospełniające proroctwo" nie mówi nam o mechanizmach, które rządzą tym zjawiskiem, dlatego wciskamy to w ramy magii. Kontrola siebie nie jest celem medytacji, jest tylko pożytecznym skutkiem ubocznym. Nie mówie że medytacja jest magią, ale jeżeli medytujesz pare ładnych lat, Twoje zmysł robią się bardziej wrażliwe na bodźce/informacje do niego docierające, stajesz sie bardziej świadomym obserwatorem, a to powoduje że odkrywasz rzeczy które nie dokońca można logicznie wytłumaczyć.
-
Jak dzieci, korwa, jak dzieci...
-
Nie ma jej chwilke i lament. Chłopaki weźcie może wkońcu zagadajcie do niej na priv a nie sie czaicie.
-
Jezeli naprawde szukasz Boga, z serca, to pomoże na dniach sie o tym przekonałem.
-
Z jednej strony publikacja pana Stonogi ujawnia nieprawidłowości w prokuraturze, ale z drugiej strony utrudnia postępowania, ujawnia świadków na których można wpłynąć itp. Dlatego nie dziwi zatrzymanie go prze prokuraturę, ale również nie dziwi to że opublikował to prasie. Dostanie jakis wyrok w zawieszenu.
-
Ja to widze tak, że uczniowie zaczęli od "dupy strony" i chcieli wywołać efekt od razu, efekt na który starzec pracował pewnie latami. Często się zadarza, że ludzie kierują się nie swoimi przkonaniami, tylko biorą za pewnik czyjeś. Ludzie powiini raczej brać nauki zm doświadczenia własnego, a na ludzi brac poprawkę. To własnie pop kultura powoduje zatracanie sie indywidualności, media dla mas.
-
Oj, poprostu jesteś człowiekiem małej wiary, lubisz swój ściaśny świat a wszystko co niewytłumaczalne jest dla Ciebie zagrożeniem . konwalia Mówiąc materializacja, miałem na myśli, że to o czym pomyśleliśmy, w późniejszym czasie wydarza sie w rzeczywistości. Różne rytuały magiczne polegają na nagięciu rzeczywistości do własnej woli. Modlitwy, mantry, też mogą do tego prowadzić.
-
Lubimy wypić i nie zmienią tego przestrogi lekarza ani ceny minimalne na alkohol. Niestety w piciu często tracimy umiar. Krótkofalową konsekwencją nadużywania trunków jest kac i rozstrój żołądka, długofalową – schorzenia przewlekłe. Naukowcy dotychczas naliczyli ich ponad 60 "Mamy znajomego ma 69 lat a niema dnia żeby nie był pijany .Cieszy się zdrowiem!!! Nie ma nawet jednej zmarszczki. A jego żona już 4 lata nie żyje. Miała w domu piekło !!!! bo pan był najważniejszy wchodził w drzwi i już gotowy do bójki. Jak opowiadała co przechodziła od młodych lat z tym tyranem to ciarki po plecach chodziły.Miał nawet nadzór kuratora ale to nic nie dawało. Alkohol szkodzi ale tym osobom co raz na kwartał sobie wypiją ale nie MOCZYMORDOM. I jeszcze rentę na tą swoją CHOROBĘ dostaną!!!" "to samo moja mamuska od lat na bańce ! a zdrowa jak nie wiem co, ja ledwo zyje a ona mnie przegoni o 30 lat !" "Picie to życie, robota to głupota. I to jest w 1000% prawda. Jak można w 21 wieku pracując 250 -300 godzin nie mieć pieniędzy na normalne życie?. Nawet studia ( dzienne) nic nie gwarantują. Wiele szkoleń, uprawnień i skończonych kursów - sumienność, uczciwość i zaangażowanie w pracy nie ma znaczenia. I tak to co dostajemy od pracodawcy to 1/16 ćwierćzasiłku.. Dlatego się pije, bo to pozwala zapomnieć o okupacyjnych rządach od 1939 roku, tylko wtedy był okupant z zza zachodniej granicy, później ze wschodu a teraz z ....kto inteligentny sam sobie dopowie....Jak to jest możliwe, aby rodowity Polak po wyższych studiach zarabiał na 1,5 litra paliwa za godzinę ciężkiej harówki???......Dlatego się pije, ale nie z radości życia jak w normalnych krajach, tylko z rozpaczy, że nie można żyć godnie. A najgorsze jest to, że nie ma szans na "lepsze" jutro! " " Przychodzi deliryk do lekarza: Lekarz pyta: -Dużo Pan pije? Deliryk na to: -Nieee,większość rozlewam. Przychodzi facet do lekarza; -Panie doktorze,strasznie boli mnie wątroba. -A pije Pan alkohol? -Tak,ale nie pomaga."