
neon
Użytkownik-
Postów
9 919 -
Dołączył
Treść opublikowana przez neon
-
Ḍryāgan, no ale zakochana wolałaby złoty łańcuszek z grawerunkiem love, czy kamień?
-
Ḍryāgan, a tam dobry koń to i po błocie pójdzie haha nie wierze
-
nieboszyk, skleciłbys cos od siebie przeciez potrafisz, czy jezyka zapomniales, czy depresja mozg juz ci wyzarła?
-
na czele microprocesorki i rasa aryjska
-
a czy jest jakis lek na życie?
-
niech zyje gówno, i nie przeprosze!
-
no ale jakby ci przypasiła mentalnie to nie mógłbys dyskretnie napomknąć jej o higienie, tak spróbować jej to sprzedać miedzy wierszami?
-
kamień z napisem love to chyba jakiejś naiwnej, albo jeszcze młodej, która wierzy w rycerza na białym koniu.
-
Na Spamowej wyspie była dziewczyna która, trafiła na to forum własnie dzieki marihuanie i to po jednym machu.. jeden mach...!!! jedneeeeeeeeeeeden macaaaaaach!! jedeeeedenn maaaach pozaaaa kolejką!
-
Mam znajomego, który jara tez juz z 15 lat, w sumie zaczeło sie od podstawówki. Ja już dawno rzuciłem palenie mery, w ogóle fajki, alkohol, zresztą nigdy tego nienaduzywałem, natomiast ten mój kolega nie moze sobie z tym poradzić, najgorsze jest to ze mieszkamy w mały miescie gdzie czasem mery nie dojedzie na czas i wtedy kolega szuka zamienników, wiec palił dopalacze pił alkohol. Przez dopalacze ma padaczke, i nawet jak wypije 2 piwa to ta padaka mu sie uaktywnia. Trawy potrafi spalić 5g dziennie, ogólnie można powiedziec ze wszystko co zarobi to spali. Ostatni znowu go spotkałem i gadalismy, znowu miał padaczke bo zabrakło marihuany i przez to pił alkohol. On twierdzi ze marihuana leczy padaczke tylko własnie to przez marihuane ta padaczka mu sie uaktywniła, ale jemu nie wytłumaczysz, ja mówie mu- stary jeżeli chcesz pozbyć sie padaczki, rzuć marihuanę- trzeba było widziec jego mine, taki kwasior gdy usłyszał o rzuceniu marihuana. On mysli nawet o wyjezdzie do czechy ze by móc tam sobie hodowac "lecznicza marihuane" a ja mu juz nie raz tłumaczyłem że on jest uależniony od odmiennych stanów świadomosci. tylko ze jak sie jara 15 lat to istnieje prawdopodobienstwo (jak u mojego znajmoka) ze jego umysł nie wykształcił mechanizmów radzenia sobie w zdrowej rzeczywistosc. On gdy rzuca mery to nie pojęcia o co chodzi w życiu, marihuana była zamiennikiem wszystkiego innego, a teraz po rzuceniu musi on to inne zdobyc, tylko nie ma kopletnie pojecia jak, jest zagubiony i wraca do używek, prawie jak inwalida.
-
za oknem deszcz, a ona u mnie, u mnie jest.
-
Prawdopodobnie walczyć o życie, lub o coś, co to przypomina
-
Ḍryāgan, Mówiąc o swoich doswiadczenia nie oznacza że nie można użyc uogólnienia.
-
elo, ale ja nie bronie tu teraz katolikówi nie jestem katolikiem, tylko ukazuje że iiwaa zrobiła to samo co agusiaww, czyli generalizowała, a ze lubi dyskutować, to sobie dyskutowaliśmy. iiwaa, no dobrze teraz doprecyzowałaś, ale czy napewno w tamtym momenice taki miałaś intencje czy inne to nie wiem.
-
Zwróć uwage ze to zdanie było użyte w ogólne dyskusji o katlolicyzmie. "Mój mąż miał normalnych rodziców - ateistów. Nikt nikogo nie prał, zawsze zazdrościłam mu dzieciństwa. Ksiądz go nie mógł wykorzystać, bo nie miał z takowymi kontaktu :lol:" wieć jest logiczne ze ktoś mógł to zinterpetować jako zdanie użyte w stosunku do katlocyzmu? no chyba tak.
-
Wcale nie nadinterpetuje, twoje nastawienie i wypowiedzi można było spokojnie tak intepretować, i ja takie mam zdanie, myśle że wielu po przeczytaniu twoich wszystkich wypowiedzi w całej tej debacie i tego ostatniego cytowanego przeze mnie wysnuje podobne.
-
Z erystki jestes bardzo dobra,ale poczytaj wszystkie swoje wypowiedzi i zadaj pytanie czy napewno byłaś taka neutralna. Mysle że gdybyś chciała zaraz byś mi wyjasniła, że ty w ani jednej wypowiedzi na tym forum nie uzyłaś twierdzenia, a wszystkie one są bezstronne, a ja sam się tylko "doszukuje"
-
też bym chciał umiec sie tak cieszyć z drobnych rzeczy
-
Takie słowa jak byli ateistami- to byli normalni, czyli wszyscy katolicy są według ciebie nienormalni, nikt go nie prał-znowu katolicy żyją nienwiścią, czyli ogólnie generalizujesz, tak samo krzywdzisz tutaj katolików jak i agusiaww skrzywdziła ciebie.
-
nauka języka obcego poprawia funkcje poznawcze, do tego ruch i zdrowe odżywianie
-
Słucham? Chyba mnie z kimś pomyliłeś, bo: 1) matka mnie wychowywała w duchu katolickim, choć było to nieudane 2) chodziłam na religię 3) nigdzie nie pisałam o pedofilii w kościele. Chcesz - sprawdzaj każdy mój wpis tutaj. A, i warto byłoby nie podsumowywać błędnych informacji takimi chamskimi zwrotami. Polecam przypisywać słowa ich faktycznym autorom. Serdecznie (nie) pozdrawiam. PS Mam skrajną alergię na chamów, próbujących włożyć mi w usta nie moje słowa. Dodatkowo, z tej wypowiedzi wynika, ze katolicyzm to jakas religia nienawisci :) wiesz, jestes bardzo rozmowna, dlatego raczej mało prawdopodobne zebys wszystko pamiętała. a ja pozdrawiam, serdecznie :)
-
fajna analogia
-
iiwaa sama jeszcze niedawno twierdziła, ze dobrze że nie musiała uczęszczc na religię, czy nie była wychowywana w duchu katolickim , dzięki czemu ni została wykorzystana seksulanie, tak jakby każdy ksiądz i kateheta był pedofilem. Rozumiem że fajnie sie zaprzyjazniliscie i bedziecie tutaj gilgac sie po jajcach i łechatczach, ale ja tam siedze w kącie i mam oko na was
-
Ty, tyyyyyyyyyyyyyyyyyy TTTyyyyyyyyyyyyyyyyyyy ATEUSZU!
-
Czarni mają świetne poczucie humoru