Skocz do zawartości
Nerwica.com

Saturnia

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Saturnia

  1. Saturnia

    Znaczne otępienie

    No ale piszesz, ze to po tym leku tak Ci sie podzialo, nie wiem co Ci dolega dokładnie u mnie to bylo jednym z objawow deprechy albo lek spowodował wytłumienie wszelkich emocji, anhedonie, spowolnienie myślenia itp. Jesli Ty miales nadmiar mysli, emocji to teraz jestes wytłumiony do granic. Tylko jedna sprawa ja biore dalej lek a mimo to wrocilam do zywych i czuje sie normalnie ale trwalo to z 3-4 miechy ta anhedonia i takie oderwanie od siebie.
  2. Saturnia

    Znaczne otępienie

    damian22 jesli to od leku to pewnie troche to potrwa za nim dojdziesz do siebie, pewnie to sprawa indywidualna. W sumie to powinienes pogadac z lekarzem... choxiaz co oni tam wiedza jak tego nie biora:) A czy cos jeszcze poza tym otepieniem sie pojawiło odkad bierzesz ten lek? Ja łykam zwykłe antydepresanty wiec nie mialam stycznosci z neuroleptykami i w sumie cale szczescie bo jesli chodzi o Rispolept to sam wiesz ile.ma dzialan niepożadanych w ulotce. Moze zmien na sulpiryd, nie zawsze trafia sie z lekiem i trzeba troche poeksperymentowac niestety.
  3. Saturnia

    Znaczne otępienie

    damian22 przed lekami oczywiscie, jednak nie mam pewnosci czy to leki pomogly mi wrocic do siebie, czy depresja u mnie miala trwac pol roku a pozniej wszystko samo zaczelo wracac do normy. Zastanawialam sie czy zrobic test nastepnym razem tzn nie brac lekow przy epizodzie ale chyba nie bede jednak ryzykowac to byl straszny stan. Na otepienie bralam rowniez gotu kole, l tyrozyne, lecytyne jednak nie odczulam zadnej poprawy moze za krotko bralam ale najprawdopodobniej przy ciezkim epizodzie to po prostu nie zadziala. damian22 a Ty masz z tym problemy, czujesz sie otepiony? jesli tak to od kiedy i czy sie leczysz?
  4. Saturnia

    Znaczne otępienie

    Miałam tak przez pół roku tak jak piszesz jakbym byla upośledzona umyslowo. Ile u Ciebie to juz sie utrzymuje? Ja mam dlugie przerwy miedzy epizodami wiec pozniej powoli z tego wychodze. W depresji jest to normalne chociaz trudne do zaakceptowania i przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu, do tego niska samoocena, ktora w Twoich postach sie przewija. Ile to moze trwac i czy moze juz tak zostac nie mam pojecia pisze jak to bylo u mnie i wiem co czujesz i niewiele mozna z tym zrobic. Zreszta zakładalam podobny watek z pytaniami dotyczacymi problemow z pamiecia czy brakiem emocji. Nadal jestem na lekach, czy to one przywrocily mnie do zycia nie mam pewnosci w kazdym razie jasne myślenie wróciło, nie mam juz tej tzw"mgły na mózgu"
  5. Saturnia

    Samotność

    Tez sie czuje jak niepasujacy puzzel do tej calej ukladanki. Zaufanie do ludzi tez stracilam najgorsze, ze do siebie samej ehh jak moglam to sobie zrobic. Kiedy deprecha mi odpuszcza to staram sie cieszyc chociaz z tego, ze nie spadam i przeczolgac sie kawalek dalej w zyciu bez wiekszego celu. Wycofalam sie z zycia rodzinnego nie wiem czy to mozna uznac za normalne pewnie nie bardzo ale dziwnie rezonuje ze mna to nie uczestniczenie w tym zgielku i plataninie emocji. Niestety moje odczucia sa ambiwalentne wiec wszystko moze sie zmieniac jak w kalejdoskopie.
  6. Saturnia

    Samotność

    Czy jest tu ktos komu brakuje wlasnej rodziny?
  7. Dzieki za odpowiedzi ja nie mam takiej wiedzy na temat leków wiec zdaje sie na lekarza chociaz sama szukalam innych metod zeby wrocic do normy np bralam l tyrozyne. Psychiatra skierowala mnie rowniez do psychologa podejrzewa zaburzenia osobowosci ehh jakos mnie to przygniata wszystko. Moje relacje z ludzmi leza i kwicza ale to nie o tym. Na nastepnej wizycie bede nieco madrzejsza i moze poprosze o inny lek.
  8. Mowilam, ze mam problem z motywacja, ze ciezko mi cokolwiek zrobic i chciec. Mowisz, ze po tym bedzie jeszcze gorzej no to nie fajnie.
  9. Biore Oroes niestety dopiero od kilku dni i doraznie benzo na uspokojenie.
  10. We wrzesniu zaczela sie nasilac nerwica, niestety owladnela mna calkowicie, w tym czasie pojawily sie tez problemy osobiste przez, ktore z tych emocji telepalam sie kilka dni i nocy. W pazdzierniku bylam juz warzywem, znalam juz to uczucie kiedy nie mozna wstac z lozka, a mysli samobojcze sa tak natretne ze nie raz bylam pewna ze juz ze soba skoncze. Powoli dochodzilam do siebie ale znowu jakies emocje ze mnie wyszly i zaczelam wznawiac w tym czasie kontakty z rodzina, od ktorej sie odcielam w powody nie wnikam ale bylo to malo rozsadne tylko wyszlo bardzo impulsywnie i w czasie totalnego amoku myslowego i poczucia winy. Teraz przeraza mnie fakt jakbym nie miala uczuc i nie czula siebie ale najgorsza jest ta biernosc, nie potrafie podjac decyzji, zebrac sie do czegokolwiek, robie niewiele bo ciezko mi sie zmotywowac, po prostu moglabym siedziec i tak trwac ale ile mozna. Nie odczuwam empati, nie tesknie za nikim, jestem obojetna, jakby wszystko we mnie umarlo, to straszne uczucie zawsze bylam wrazliwa a teraz moglabym sie z nikim nie widziec, nie rozmawiac. Zmuszam sie do okazywania checi do czegokolwiek. Kiedys cieszyly mnie male rzeczy, opiekowanie sie zwierzakami chcialam z siebie cos dawac komus, opiekowac sie taka mialam tez prace. Bylam zorganizowana, pelna energii a teraz nawet jak cos zrobie to nie czuje tego, nie czuje w tym siebie i odrobiny radosci. Czy zmuszac sie do czegokolwiek chociaz nie czuje siebie? Jak mam funkcjonowac na co dzien. Oczywiscie nie leze juz ale ta niemoc psychiczna zostala:( i takie zamrozenie.
  11. Chyba nie przeczytales ze zrozumieniem albo nie wiesz co depresja robi z mozgiem.
  12. Jak poprawic funkcje poznawcze? Galantamina, hupercyna co wybrac? Ma ktos stycznosc z zazywaniem tych specyfikow? Obecnie biore l- tyrozyne, gotu kola, lecytyne, witaminy narazie poprawy nie odczuwam powoli wychodze z depresji ale ta ciezkosc myslenia uprzykrza mi zycie.
  13. Saturnia

    [Zielona Góra]

    Witam Zielona Góra odezwijcie sie:) cos tu za cicho Samotnosc doskwiera coraz bardziej. Jak ktos chce sie spotkac albo chociaz pogadac dajcie znac, ze zyjecie i jestescie:)
  14. Są osoby z depresja, fobia społeczną chętne do spotkania, grupy wsparcia?
  15. O boże to mnie chyba tez dotyczy ale jestem taka od dziecka wiec kim tak na prawde jestem?? co z moimi wartosciami?? nie czuje siebie to jest chore powoli doprowadzam do tego, że nie mam juz nikogo a to jest dla mnie najgorsze. Czuje, że musze sie złapac kogokolwiek bo sama nie zrobie nic, tak boje sie odrzucenia, wycofuje sie ze wszystkiego juz nie jestem w stanie nawet jezdzic do rodziny. Najgorzej jest ze związkiem jak bylo zle nie potrafilam odejsc chociaz powinnam, brakuje mi asertywnosci, pewnosci siebie ale skad ja brac skoro nie ma sie do siebie zaufania a teraz po prostu nie potrafie sama zrobic zadnego kroku, czuje sie jak male dziecko, blagalam zeby to nie byl koniec. Teraz nie mam pracy i wariuje, nie czuje siebie, nie wiem co ze soba zrobic, jakas niemoc. Nie wiem jak powinien wygladac zdrowy zwiazek, nie mam zadnych znajomych, odsuwam sie od ludzi(FS). W przyszlym tygodniu ide do psychologa musze wierzyc, ze da sie to jakos zmienic bo tak sie nie da żyć.
×