Skocz do zawartości
Nerwica.com

marwil

Użytkownik
  • Postów

    1 932
  • Dołączył

Treść opublikowana przez marwil

  1. Kubeczki owszem ale małe plastikowe i przezroczyste
  2. Nie mogę dobić się do swojego psychiatry, (wysłałem smsa z pytaniem, bo telefonu nie odbiera) Chcę zredukować Wellbutrin z 450mg do 300mg. Powód: brak poprawy nastroju, ból i nabuzowanie głowy, dzwonienie w uszach. Na 300 było było chyba trochę lepiej, ale chciałem jeszcze lepiej i 3 tygodnie temu sam poprosiłem o 450mg. W sumie biorę Wellbutrin już 11 tygodni. Czy zrobić to na własną rękę? Mój psychiatra stwierdził niedawno, ze tak długo już się leczę, że powinienem sam trochę zarządzać swoimi lekami. Jestem w takim stanie, że trudno mi podjac decyzję. Być może lekarz będzie chciał mnie obejrzeć? Podobno psychiatrzy widzą w jakim stanie jest pacjent od razu po wejściu do gabinetu. Moze jesli wytrzymalem na 450 przez 3 tygodnie powinienem poczekac na opinię lekarza? Z kolei sam czuję, że wyższa dawka nie pomaga i chciałbym zmiany na lepsze jak najszybciej. Miotam się, bo nie chcę kolejnego dnia takiego jak dziś. Boje się tez zepsuć leczenie. Mamejaaaaaaaaa -- 19 lis 2013, 19:02 -- Po wizycie, ogarnięty i w końcu konkretne wytyczne.
  3. kanałowe leczenie czwórki u stomatologa
  4. chester, Super, że u Ciebie zadziałał i to już 150mg, tfu, żeby nie zapeszyć :) U mnie ostatni tydzień zwała nastroju, tylko jeden "lepszy" dzień. Dokucza ból głowy, nabuzowany łeb i dzwonienie w uszach na 450mg. Lepiej tylko po alprazolamie, ale to nie rozwiązanie. Dzisiejszy tragiczny poranek zmusił mnie do zastanowienia. Chyba w ostatnich dniach na 300mg było lepiej. Po kontakcie z lekarzem będę chciał zredukowac dawkę do 300. Jeśli dalej nic się nie zmieni, spróbuję namówić jednak na dołączenie dodatkowego leku, podobnie jak Coccinella. A zapierałem się jak żaba błota. -- 18 lis 2013, 19:48 -- Ból głowy nie do opanowania nawet przez 2 apapy. Redukcja będzie prawdopodobnie niezbedna. -- 20 lis 2013, 08:05 -- Po wizycie. Dawka zredukowana do 300mg. Inne leki nie dołączone. Schodzę powoli do 0 za alprazolamu i zopiklonu.
  5. Golenie trojeczką wystarczy. Przynajmniej nie wyglada jak zaniedbany bezdomny. Na 0 to nie zabardzo (za duży kontrast z resztą wlochatego korpusu)
  6. marwil

    jestem nowym członkiem.

    Witaj, tez mam chad i tez jestem tu nowy. Lecze się już wiele lat. To forum jest bardzo obszerne i można tu znaleźć wiele informacji. Uzyskać odpowiedzi na wiele pytań. Dowiedzieć się ciekawych rzeczy. Wymienić się poglądami, doświadczeniami itp. Uzyskać wsparcie. Spodobało mi się tutaj i myśle, ze dobrze trafiles. Pozdrawiam
  7. coccinella, Na poczatku tez odczulem ogolna poprawe w porownaniu do ssri. doszly jednak drazliwosc, nadwrazliwosc na bodźce. W końcu jednak coś odczuwam, chocby to byl zal, gniew. Nie ma juz takiego zobojetnienia, anhedonii, wycofania. Tez nie wiem czy warto trzymać 450. Mam dzwonienie w uszach i bóle głowy. Zostanę jeszcze 2-3 tygodnie na 450, jak nie przejdą uboki to skonsultuje redukcję do 300. nie chce powrotu do poprzednich wynalazków. Teraz pomimo złego nastroju i motywacji mam siłe funkcjonować i zapewnić rodzinie chociaż to zalosne minimum. Tez mam bardzo podłe dni(większość) ale jednak jest trochę stabilnej i z wielkim wysiłkiem mogę się ogarnąć . Mam dobre doświadczenia z tym lekiem w przeszlosci więc nie zamierzam rezygnować. Kilka miesięcy musiałem skamleć o wellbutrin, bo na początku roku miałem ostra psychoze, a podobno było niebezpieczeństwo ze Well mi ją odkopie. Martwi mnie, ze codziennie lykam alprazolam. Zostało mi jedno opakowanie i chce stopniowo go odstawić. Nie wiem czy brany codziennie nie ma gorszych ubokow niż Well. Chodzi o senność, zmęczenie. Apetyt mam zmniejszony. Wellbutrin kontra inne leki.... Chyba mniejsze zło. -- 17 lis 2013, 17:33 -- CórkaNocy, Na rożnych forach widziałem ze Well jest laczony głownie z małymi dawkami ssri. Ale tez były głosy ze lekarz nie chce łączyć z niczym. Mój nie chce, ja tez chyba nie chce już żadnego kombinowania. Jak już nie będę całkiem dawał rady to może EW?
  8. coccinella, mój lekarz twierdzi ze Wellbutrinu z niczym nie można łączyć oprócz benzo. W jakiej dawce bierzesz? Może warto spróbować na wyższej? Bierzesz dość długo, może dać mu jeszcze szanse. Ciągne już 3 tyg. na 450, poprawa jeśli chodzi o poranną niemoc, dół i niepokój. Nastrój, motywacja nadal zle. Brak sił popołudniami. Odnoszę wrażenie ze nastrój był lepszy kilka ostatnich dni na 300.
  9. Czy alprazolam może wywołać uczucie zmęczenia, wyczerpania, niemal sennosci (ciężkie powieki) Dzisiaj spalem 11 godzin (o 7 rano wziąłem 0,5 żeby pospac do 10) Jest po 12.00, jestem po kawie i spacerze i czuje się wyczerpany. Czy może tak być "na zejściu"? Biorę codziennie 1mg, najczęściej w dwóch dawkach (rano-wieczór) W tygodniu wstaje o 6.00 - śpię 7-8 godzin. Pierwsze 0,5 biorę około południa, gdy zaczyna mi dokuczac niepokój, Po powrocie do domu ok. 17.00 tez czuje się zmordowany jak Talib torturowany bezsennoscia w Guantanamo i jest to właśnie kilka godzin po zazyciu alprazolamu. Niemal skrajne wyczepanie psychofizyczne. Czy jest to skutek uboczny alprazolamu, czy objaw depresji. Czy ktoś z Was miał podobne objawy i czy ustapily one po odstawieniu leku? Pozdrawiam
  10. Może to jak powrót do życia plodowego w łonie matki. Ciemno, ciasno, pozycja embrionalna. Jeśli to Cię uspokaja, to nie widzę w tym nic chorego.
  11. marwil

    Samotność

    Czy księżniczka, czy kucharka, aby była w kroku szparka?
  12. marwil

    Szumy w uszach

    Mam pisk w uszach po podniesieniu dawki wellbutrinu z 300 do 450. Slysze tylko, gdy jest cisza i nie bez przerwy. Traktuje te piski jako przejsciowy efekt uboczny. Sa niczym w porownaniu do zlego samopoczucia w depresji.
  13. chester, Nie jestem lekarzem ani autorytetem w tych sprawach. Z tego co ludzie pisza, to niby na leki jest nie za bardzo. Z kolei wielu jest wlasnie leczonych Wellbutrinem na niepokoj i lek. Podobno dzialanie przeciwlekowe pojawia sie po kilku tygodniach. Po ilu nie wiem. To tez tylko z tego co znalazlem w necie ze 6 - 8 tygodni trzeba czekac na efekty (wypowiedzi lekarzy i pacjentow) . Zalezy pewno jeszcze od dawki. Jak widzisz ja jestem uparty i bede czekal do skutku, chociaz po tych 7 -8 tygodniach mialem zalamke. Poprosilem o zwiekszenie dawki do 450 no i czekam dalej.... -- 13 lis 2013, 16:03 -- lulu.onthebridge, Mam zalecenie od lekarza, ze gdy poczuje sie calkiem dobrze to mam zejsc z 450mg na 300. A z tego co wygrzebalem w necie to jest raczej bezpieczny przy chad.
  14. lulu.onthebridge, mozliwe, ale na wlasnej skorze przekonalem sie kilka lat temu ze dziala, czulem sie calkowicie zdrowy po miesiacu na 150mg i niecalych dwoch tygodniach na 300. Chyba ze zbieglo sie to z samoistnym wygasnieciem epizodu depresji. Ach zapomnialem dodac ze pozniej przez 5 lat bylem zdrow oprocz niewielkiej depry 2 lata temu jesien-wiosna. Bralem wtedy wellbutrin i juz tak nie pomogl jak za 1 razem 5 lat temu. Nastroj poprawil sie dopiero na wiosne. Moglem jednak popsuc efekt terapeutyczny nalogowo kopcac MJ i pijac browarki codziennie. Moja obecna depresja nastapila po psychozie spowodowanej prawdopodobnie przez MJ i pobytem w szpitalu od stycznia do marca tego roku. Takze moja wieloletnia milosc do MJ jest od stycznia skonczona definitywnie. Nie pije tez wcale, chociaz mam smaka na zimne z pianka... Z wenlafaksyna tez mialem kiedys do czynienia. Na mnie nigdy zaden inny lek niz bupropion nie podzialal. A nie zamierzam brac innych lekow, po ktorych bede co najwyzej jak tlusty Farinelli. (na wellu schudlem 5 kg :) Papierosy juz nie smakuja, mozna by nawet rzucic.... Jak Wellbutrin juz nie pomoze, to nie wiem. Bralem chyba juz wszystkie lacznie z moklobemidem, litem, depakina itp... Takze oby do wiosny
  15. chester, tylko depresje. A ze spaniem, to sie powinno ustabilizowac z czasem. Od 2 tygodni biore dawke 450, wiec wspomagam sie znowu zoplikonem, bo po zwiekszeniu dawki sen sie pogorszyl. Mysle ze normalny sen wroci, tak jak to bylo na 300. Potrzeba tylko czasu. U mnie jest tak, ze niewazne o ktorej zasne budze sie ok. 5.30. Gdy mam wolny dzien, biore o tej 5-6 0,25 alprazolamu i udaje sie pospac do 10.00.
  16. Witam, podziele sie moimi doswiadczeniami z wellbutrinem. Mam zdiagnozowany chad. Lecze sie od lat, przerobiwszy wiekszosc LPD. Obecny epizod depresji trwa od kwietnia tego roku. Sledze wpisy na forum od kilku miesiecy. Najpierw watek sertralina (okazala sie nieskuteczna), pozniej watek escitalopram (minimalna poprawa w dawce 40mg!!/d) nastepnie watek mirtazapina (bralem 45mg mirtazapiny+ 20mg escitalopramu): efekty mizerne, troche znieczulenie, niemoc, brak emocji, anhedonia, tycie, sennosc w ciagu dnia, waga +5kg. niezdolnosc do dzialania, nieliczne lepsze dni, a raczej godziny. Na plus brak niepokoju, dobry sen i apetyt. Ogolnie zombi. Od 69 dni bore wellbutrin i tak: 5 dni well x 150mg (jednoczesne schodzenie z mirty i esci do 0) - lekkie odmulenie kolejne 14 dni well x 300mg.: Niemoc ustepuje. Momenty pobudzenia. Skok energii i motywacji. bezsennosc (bardzo plytki sen, wielokrotnie przerywany, wczesne pobudki). Powrot emocji tj. smutku (placzliwosc), drazliwosc, nerwowosc spowodowane wg. mnie m.in. niewyspaniem. Nadwrazliwosc na halas. Bole glowy. Niepokoj rano. Codziennie alprazolam 1mg/dobe na przetrwanie. Ogolne uczucie zdragowania. kolejne 14 dni well x300 mg: dolaczony zopiklon na spanie. Po skonczeniu opakowania zopiklonu sen sie poprawil - ok. 7 godzin snu na dobe - mniej wybudzen. Dalej alprazolam 1mg/dobe w celu zlagodzenia drazliwosci, wybuchow gniewu. Nadwrazliwosc na halas. Ciagle uczucie zmeczenia. Niepokoj w godzinach porannych. Wyczerpanie po poludniu. kolejne 22 dni well x 300mg. Duzej poprawy nastroju nie ma, ok. 7 -8 godzin snu . W miare uplywu dni zmniejszone rozdraznienie. Lekki niepokoj rano. Spadek motywacji i energii. Potliwosc dloni. (codziennie 1 mg alprazolamu, z proba redukcji dawki w ostatnim tygodniu) Kilka ostatnich dni lepszych jesli chodzi o nastroj -mimo to ciagle zmeczenie i sennosc. kolejne 14 dni well x 450mg. (300 rano, 150 po poludniu). Objawy uboczne lekko sie nasilily. Troche jakby pogorszenie nastroju. Dolaczony zoplikon na spanie, dalej alpra ok. 1mg/dobe. Poczatkowo bole glowy, okresowo pisk w uszach. Mniejsza sennosc i zmeczenie w ciagu dnia. Mniej niepokoju rano. Wieksze opanowanie nad nerwami. Moge sie zmusic do dzialania ale motywacja slaba. Mniejsza wrazliwosc na halas (nie mam ochoty rozwalic radia :). Ostatnie dni przeplatanka raz lepiej raz gorzej ale ogolnie efekty uboczne ustepuja. Rece juz sie nie poca. Podsumowujac Zamierzam cisnac wellbutrin do skutku (kilka lat temu mnie wyprowadzil i poprawa nastapila ok 10 dni po zwiekszeniu dawki ze 150 na 300, to bylo jak pstryczek elektryczek) Narazie idzie mozolnie, jakos funkcjonuje. Sa dni gdy depresja atakuje z pelna moca ale sa tez lepsze. Po pracy czuje sie w miare dobrze tylko wtedy gdy mam zupelny spokoj, moge juz cos poczytac. W koncu zwloklem zie z wyra, w ktorym gnilem ostatnie miesiace i zniknely mysli zeby uciec do szpitala. Niestety nie mam cierpliwosci dla rodziny. Ciezko mi robic cos konstruktywnego. Troche obawiam sie brac alprazolam, (moze chwile niepokoju powoduje glod alpry?) takze w ciagu najblizszych dni zamierzam stopniowo z niego schodzic i brac juz tylko doraznie). Na wielu forach czytalem, ze poprawa nastepuje w 6-8 tygodni ale tez i po 12 i dluzej. Pewnie juz bym zrezygnowal gdyby nie sukces na wellu sprzed kilku lat. Jade juz 10 tydzien, zobaczymy co dalej zdziala dawka 450.
×