Skocz do zawartości
Nerwica.com

alicja_31

Użytkownik
  • Postów

    645
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez alicja_31

  1. no cóż, odpowiadając na pytanie Autora - obawiam się, że można, gorzej, na własnym przykładzie ogę stwierdzić, że czasem kocha się tylko siebie, a reszta... to tak z przyzwoitości się z nią funkcjonuje to paskudne, ale nic na to poradzić się nie da
  2. nic w ogóle ostatnio, mam wyje.ane na wszystko
  3. alicja_31

    Stosunek do alkoholu

    Jak że w łikend był upał, to spędziłam go nad jeziorem, jako że byłam nad jeziorem to było morze alkoholu, gdyż ponieważ nie ma to, jak się najebać i potem sobie pójść popływać, to zwyczajnie nie czeźwiałam.... A dzisiaj z rana na autostradzie na bramkach kontrolne dmuchanie w alkomat i co? i 0! Stąd mój stosunek do alkoholu jest bardzo bardzo pozytywny. I wszystkim go serdecznie polecam.
  4. Ramanujan, i dobrze, cenię sobie anonimowość na forum
  5. uf, to nawet dobrze, podejrzewałam, że jesteś moim sąsiadem
  6. carlos, od kilku dni ciągniesz temat, zamiast puknąć koleżankę...
  7. Ramanujan, chyba wiem, gdzie mieszkasz... ulica na literę N....
  8. alicja_31

    Pigwowiec okazały -DRI

    Kochani, moja mamusia na działce to hoduje jak to spożywać???
  9. włażę ja na forum a tu znowu o diabłach Po prostu Maciek - gratuluję, temat się udał
  10. Mnie się wydaję, że prędkości światła się nie przekroczy, prędzej otworzy się tunele czasoprzestrzenne. "Bilion lat", to nie ma takiego czasu w ogóle (z perspektywy naszego wszechświata), a 5, czy 10 bilionów lat temu, tym bardziej. ten "bilion" wzięłam z tekstu Taheli (post czy dwa wyżej niż mój)- tylko i wyłącznie, żeby było śmiesznie, nie naukowo, dlatego wyluzuj Przez blisko miesiąc nasłuchiwano sygnałów z tego układu planetarnego. Niestety, nie usłyszano niczego, co mogłoby być echem pozaziemskiej technologii. Biorąc jednak pod uwagę czas życia czerwonego karła (nawet 10 bln lat), mogliśmy zwyczajnie nie wstrzelić się w okres istnienia cywilizacji na tej planecie.
  11. kiedyś byłam u ginekologa, leżałam sobie na tzw. samolocie..., pani spokojnie badała i w trakcie opowiadała o pacjentce z zespołem Downa, której założyła spiralę, bo miała partnera też Downa (a oni mają cholerny popęd). No i przychodzi ta pacjentka z dwa lata później bo brak miesiączki, bo boli brzuch.... Diagnoza: ciąża. Komentarz ginekolog: oni tak ostro się bawili, że ta spirala wyjechała i ledwo się trzymała, o zebezpieczaniu nie było mowy. Historia nieciekawa, opowiadanie jej przez lekarke równie śmieszne co nieetyczne jednak (moja w tym sytuacja na samolocie - no idiotyczna...)
  12. wg ostatnich doniesień planetę tę szlag trafił 5 bln lat temu, a bytujące na niej diabły zaczęły masowo teleportować się na ziemie (o czym świadczą charakterystyczne błyski co 6,66 milisekundy nieprzerwanie przez ostatni bilion lat) I to właśnie tłumaczy Twoje sny!
  13. te piersiaste prawdziwe kobiety wytrząsające się nad masłem po prostu zdominowały media i dlatego zaczyna to być badziewne i promowanie tego jest jednak nie na miejscu Conchita rządzi bo takie zdystnasowanie się i zlewka z wirujących dup
  14. Po prostu maciek, w tym artykule nic nie ma o roślinach i wodzie... to nadinterpretacja. Stwierdzenie takie jest niemożliwe, można conajwyżej na podst. skłądu pierwiatkowego, itp. wróżyć, że może być ciecz na tej planecie, czy tez jeśli byłoby w ch.j węgla, że życie mogłoby się jak nasze rozwinąć w sprzyjających warunkach. Ale tam o węglu nie ma nic, to byłaby naprawdę rewelacja
  15. khaleesi, kawał cyca też ma wolę faceta z brodą
  16. no teraz biorę leki, od jakiegoś roku, i w ogóle mi się nie udaje, to dla mnie cholerny minus leków Taki koszmar miałam raz, za to będę go pamiętać długo. Ogólnie jak już mi się udawało świadome śnienie to nauczyłam się je kontrolować na tyle, żeby było przyjemnie i mniej więcej po mojemu. Ale to zajęło jednak trochę czasu, jak sobie teraz przypominam. Bywało np. tak, że dążyłam do jakiejś sytuacji, wszystko niby szło dobrze, ale zanim udało się zrealizować cel wybudzałam się. To było rozczarowanie... Czasem zasypiałam drugi raz i udawało się kontynuować, jakoś tak bardziej wszystko kontrolując, tak jak czasem bywa ze snami nad ranem (przynajmniej u mnie). Aaaa, muszę wrócić do swoich praktyk
  17. jak w necie piszą - kontrola oddechu, rozluźnienie ciała, wyobrażanie sobie początkowo miłego, ładnego miejsca. Dla mnie ważne - muszę mieć idealną ciszę, wyobrażam sobie dźwięk, dotyk, obraz, np. leżenie na trawie z ręką w strumieniu, czy coś takiego... to sposób na popadnięcie w taki sen nie sen. Kiedyś standardowo chodziłam po domu, przestawiałam różne rzeczy, wszystko bardzo realne, charakterystyczne jest to, że słyszysz dźwięki z reala, więc nagle Twój przyjemny stan może zostać przerwany, bo...jedzie karetka (no chyba że tę karetkę umiesz sobie jakoś dotreści snu dopasować). Taki mega zrelaksowany stan pozwala Ci następnie podążać za wyobrażeniem jakie tam sobie chcesz... Tyle teorii. Moja pierwsza próba była dosyć niefajna - zapadałam się dosłownie w łóżku, szybko spadałam w dół, myślałam, że to koniec ze mną i umieram. Wystraszyłam się i wybudziłam z tego, z mega pikawą, spocona, zaskoczona, że jednak żyję. czasem zwyczajnie się zasypia normalnym snem, ale to też przyjemne, bo można się fajnie uspokoić przed zaśnięciem, nie mysleć o problemach. na ssri nie umiem się wprowadzić w ten stan ;(
  18. Po prostu maciek, no więc ja własnie robię co chcę
  19. Po prostu maciek, zgadzam się z Jolantką, to projekcja mózgu raczej. Seksik - to raczej sytuacje, nie konkretne osoby, przynajmniej ja aż tak nie umiem sobie tego wkręcić. W każdym razie jest to dosyć przyjemne. W przeciwieństwie do cholernej windy
  20. Po prostu maciek, w tzw. świadomym śnieniu pojawia się taki właśnie paraliż senny, jak nie umiemy tego do końca kontrolować to bywa nieprzyjemnie. Zanim zaczęłam zabawę z lekami często miałam świadome sny, można się tego nauczyć, jednak do panowania nad tym długa droga. Jak nauczyłam się w końcu panować, to każdej nocy fajny seks był... albo coś koło tego to raz A motyw senny powracający niechciany też miewam - to jazda windą do góry, to mój lęk z dzieciństwa wyolbrzymiony obłędnie. Nie panuję nad tym, powraca raz na jakiś czas, potem mam o czym myśleć.
  21. z tego rodzaju dylematami to na forum babyblues czy coś w ten deseń bym się udała, typowe bardzo problemy co drugiej młodej mamy...
  22. Po prostu maciek, kręcą mnie różne motywy, pewnie dlatego, że na co dzień jestem nudną żoną Nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego - jednych kręcą murzyni, innych łysi, duże/małe cycki, tyłki i penisy... taki diabeł też może być całkiem, że tak powiem, ...ognisty
  23. Po prostu maciek, komentuj jak chcesz, uważam to zwyczajnie za całkiem podniecające
  24. khaleesi, no właśnie...to obojętne
  25. łoł super, jeszcze żeby seks z tym diabołem był, to już w ogóle by mi się podobało
×