marimorena

położyć komputer w drugim pokoju, silna motywacja

przygarnij kota i zwal na niego

przed sobą najbardziej

a mnie zaintrygowało że niektórzy są bardziej podatni na psychozę po, jak to stwierdzić?

ne, wstydzę się ich

podobno kurs operatora koparki jest bardzo opłacalny [:

są elementy wspólne ale to na pewno nie to samo, zwłaszcza osobowość niedojrzała nie musi być zależna ale właśnie próbująca postawić na swoim

próbuję się zmotywować ale zamiast tego snuję marzenia o czymś co się nie wydarzy

nic nie sugeruję, ale też nie ma sensu branie dawki ktora nie da efektu terapeutycznego a tylko uboczne

masz 17 lat, jeszcze nie zdążyłeś znaleźć sensu. tak, psycholog coś da.

a mi nawet tego nie brakuje bo jak już się zdarza jakaś impreza to chcę natychmiast stamtąd uciec. czuję się strasznie staro stwierdzając że z tego wyrosłam, ale już nie dostrzegam w takim bezmyślnym siedzeniu z obcymi ludźmi nic wartościowego

violet_hair_, 25 może w ogóle nie działać

Lonely94, w pewien sposób podziwiam twoją pewność siebie i kłócenie się ze wszystkimi na forum, ale z kolei ty nie próbuj nas przekonywać [:

może trochę placebo, jesteś bardziej radosny po leku?

ja mogę polecić ale prywatnie

nie, trzeba było przetrwać, z terapią łatwiej. kilka tygodni sobie trzeba dać. musisz się, przygotować że będzie gorzej zanim się coś ruszy, tu dość często nasila się niepokój na początku, ale potem już powinno znieczulić

pika30, ja miałam problemy ze snem i nasilone lęki ale do niedługo i do przeżycia, nie myśl o tym bo może się nic nie pojawi

ja właśnie nie miałam żadnych fizycznych objawów ale musiałam wrócić do starej dawki bo nie miałam siły wstać z łóżka. będę na tym do końca życia.

są takie teorie ale nie bardzo się da to udowodnić. to niemożliwe do rozdzielenia, w jakiej sytuacji niechciane dziecko może natychmiast zacząć być kochane?

piszesz że nie czułaś różnicy ale po odstawieniu się pogorszyło, co jest dość wyraźną wskazówką. też miałam chwile załamania ale po powrocie do odpowiedniej dawki jest w porządku. czemu nie chcesz ich brać?

Lonely94, niekoniecznie, lubię moje blizny zawsze fascynowało mnie jak bardzo wszyscy chcą uwierzyć że to koty mnie podrapały, bo przecież na pewno, przecież to nie mogło być nic innego wróciłam do palenia, mój doroślejszy sposób autodestrukcji

wciąż nie bardzo potrafię zrozumieć co w tym złego

chcę być już w Krakowie a nie w tej klatce tu :c

skąd ty bierzesz te poglądy oO

kilka wizyt u psychologa to nie terapia