Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tojaaa

Użytkownik
  • Postów

    1 143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tojaaa

  1. Luki_Nerwusik, u Ciebie esci rozkrecilo sie dopiero po 2 miesiącach?. Pociesz mnie, bo ja prawie 2 mce wcinam esci z takim sobie skutkiem i czekam na jego działanie jak na zbawienie. Brałes na depresję czy lęki
  2. Hello , jak zwykle ja zaczynam dzien co u Was, lunatic jak Ci dziś? Lepiej? U mnie znów po staremu tj. Sra..ka z rana, ale nie mam telepawki. Napięcie mimo wszystko jest, kocha mnie ono i nie opuszcza na krok Co zrobic? Moze trzeba je polubić to wtedy pójdzie sobie w pi.... Nova, teraz moje napięcie ie na pewno jest spowodowane powrotem dompracy, jak o tym myśle, to aż mnie wzdryga brrrr Elmopl, zaraz pójdę na badanie potasu i innych elektrolitow. Kupiłam sobie wczoraj olej lniany i będę zażywać omegi na nerwy Lunatic, moze masz racje, ze powinnam zmienić lek. Mam wizytę za 2tyg.jesli do tego czasu nic sie ne zmieni, to pewnie zmienię, tylko jak tu przejść uboki w pracy... Katarzynko, jak ja zazdroszczę Ci tego dobrego samopoczucia.. Buziaki dlavwszystkich na miły dzień
  3. nova_2013, rozumiem Cię, bo ja tez stresuje sie cholernie powrotem do pracy. I tez mnie łapią takie prawie ataki paniki, ale dusze w sobie, tylko cżerwona sie zrobię i w środku tornado
  4. lunatic, bo wiesz, ja na esci juz 9 tydzien i nie zaliczylam ani jednego normalnego dnia, takiego lajtowego, bez spiny. Czasem na kilka chwil ogarnia mnie blogi spokój, ale to kilka minut a potem zaraz powrót do mojego ukochanego napięcia, które wiernie jest ze mną na dobre i złe
  5. elmopl79, nie miałam większych ubokow przy wchodzeniu na 10 mg i 15 mg, w zasadzienczulam sie tak samo -- 27 sty 2014, 23:24 -- Gradrec, lunatic, Radol, cześć i czołem koledzy widzę ze dziś nastrój w kratkę, u jednych lepiej, u drugich gorzej. Ja jak zwykle zaliczam sie do tych drugich
  6. elmopl79, wiesz, ja często zmuszam sie do tego. Zeby ruszać sie, coś robić, a nie tylko leżeć w domu i gapic sie w sufit- tak miałam przez pierwsze 2 tygodnie zwolnienia. Basen lubię, potrzebuje tez pójść do ludzi, gdzie muszę trzymać fason pomimo złego samopoczucia, wtedy sa momenty, ze zapominam jak okropnie sie czuje po mnie na zewnątrz tak nie widać, co przeżywam, przez miesiąc telepawki pracowałam, mniej sie uśmiechając, ale nikt nie zauważył, ze taki koszmar przeżywam. Pracuje w grupie, mam prace wymagająca skupienia i myślenia, analizowAia, nie było to łatwe, ale przez jakiś czas dawalam radę, potem sie wysprzeglilam.
  7. rysikowa, ja mogę Ci powiedzieć, ze zauważyłam w siebie większy spokój, kiedy unikam myślenia o stresogennych sytuacjach np. Powrocie do pracy. Jest mi wtedy lepiej, choć nie czuje sie w pełni normalnie. A sa tez sytuacje, o których jak tylko pomyśle, to cała drze
  8. To ładnie dbają u Was o obywateli, emerytura rządowa, no no. Czy sie stoi czy sie leży 8000 koron sie nalezy -- 27 sty 2014, 15:31 -- Prżecudny kraj, żadnego kombinowania, cwaniactwa. Nova, długo tam mieszkasz?
  9. Elmopl,Twój potas jest w dolnej granicy normy. Cześć Nova, ja to bym chętnie jeszcze posiedziala w domu, ale muszę wracać do pracy i tomńie stresuje dodatkowo. Ja staram sie wychodzić do ludzi, wtedy czuje sie trochę lepiej, chodzę na basen, na spacery, dziś tez wybieram sie pomoczyc ciałko mam zamiar zapisać sie na jakieś grupowe ćwiczenia, kiedyś chodziłam na aerobik, chce do tego wrócić. Najlepiej z kimś znajomym, bo sama nie mam odwagi trochę brakuje mi pewności siebie
  10. Taka osoba jak ja nie przeszła przez dziesiątki badań, bo nie miałam problemu z wkrecaniem sobie wszystkich chorób swiata czy strachem ze umrę itp.mnie walnelo od razu od mega poczucia niepokoju, na granicy ataku paniki, tak po prostu i od razu uderzyłam do psychiatry. Ta stwierdziła, ze wywołało to długotrwały stres w pracy, zapier...lanie na wysokości lamperii przez lata i porażające wymagania szefów. Faktem jest, ze cześć mojego zespołu odeszła bo nie zdzierzyla stresów i wiecznego poganiania. Ja jestem zbyt ambitna i zawsze ze wszystkim radzilam sobie, w pracy zbieralam same wyróżnienia, ale to kosztem zdrowia. Choć pewnie tez moja wrodzona skłonność do szybkiego napinania sie wywolanego czynnikiem zewn.lub bez powodu tez nie była bez znaczenia. Szukamwiec przyczyn somatycznych. W grudniu trafiłam do szpitala z powodu hipokaliemii, zaslablam, nie biorę żadnych diuretykow, więc skąd ten duży spadek potasu, a był naprawdę duży. Gdzieś doczytalam, ze hipokaliemia mozebyc związana z chorobami nadnerczy..moze Ty Darku coś mi mądrego podpowiesz, co zbadać, bo żadnych badań nie robiłam, oprócz hormonów tarczycy, sa wnormie.
  11. Dark Passenger, bardzo dziękuje. mam jeszcze pytanie-czy uważasz ze w przypadku zaburzeń nerwicowych warto zrobić badania wykluczające somatyczne podłoże? Co powinno sie zrobić? Wiem o hormonach tarczycy, co jeszcze? I jeszcze jedno pytanko? czy myślisz ze stosowanie antykoncepcji hormanalnej ma związek z nerwica? Dzięki serdeczne
  12. Łatwo powiedzieć, nie mogę znów iść na zwolnienie, byłam niedawno prawie miesiąc. Czy to cholerne esci spowoduje ze kiedyś zacznę normalnie żyć? Zmagań sie z tym dziadostwem prawie dwa lata. Na początku brałam zioła, homeopatie, były lepsze i gorsze dni. Dla mnie te dwa lata to meka, potem ścielo mnie to było w listopadzie. Non stop atakiem napięciu, lękach, ze życie stało sie koszmarem. Uciekłam na zwolnieńie, biorę to esci i myślałam ze normalnie wrócę do pracy, a tu moje samopoczucie nadal do d...y. Skąd ta cholerna nerwica bierze sie? Jak sobie z nią radzić, jak normalnie żyć? -- 27 sty 2014, 11:17 -- Dark, pytanko do Ciebe czy warto zrobić badanie poziomu kortyzolu?
  13. Cześć tym co wstali. U mnie rano jak zwykle kijowo. Sra..ka i ogólne napięcie. Chyba wzmożone tym, ze muszę wrócić do pracy i mega mnie to stresuje. Cholera, boje sie jak będę sie czuła, czy tak złe jak wtedy, kiedy musiałam uciekać na zwolnienie. I powstaje błędne koło, stres przed stresem rodzi kolejne napięcie. O Jezuniu pomóż......
  14. elmopl79, to ciekawe co piszesz o esci, niby taki delikatny,tak dobrze sie wprowadza, a tu okazuje sie ze potrafi sponiewierac gorzej niż paro. Ciekawe czy mi dr zaproponuje zmianę na paro. Mam wizytę w połowie lutego,do tego czasu będę męczyć esci, jakndo tego czasu będzie takndalej, to wystarczy mojego poświęcenia. Jutro zaczynam 9 tydzen z es na 15 mg. Co do mojego przewrazliwiona, to nie od esci. Od esci właśnie ocżekuje spłycenia emocji, bo wszystko mega silńie na mnie działa, jestem dość empatyczna i wrażliwa, a od czasu, kiedy nerwica mńie dopadła, to juz w ogóle wszystkim sie przejmuje, biorę do siebie itp. -- 26 sty 2014, 23:41 -- Mój mąż brał najpierw cital potem zaraz paro przez ok.pol roku, moze trochę dłużej. Nie miał problemów nerwicowych ani tez depresji, raczej obniżony nastrój, długotrwały stres i lekarz zdecydowal na take lecżenie. Odstawil bez problemu i wiecej nie brał. Z kolei moja przyjaciółka ze sklonnosciami depresyjńymi tez brała i cital i paro i nic jej nie pomogło.
  15. Moje dziś bez zmian, chwile lepsze, gorsze, calodniowa podróż pociągiem, mega przeswietny weekend w Krakowie odpoczelam, miło będę wspominać ten wyjazd. Elmpol, czy paro lepiej działała na napięcie i leki niż esci? I czemu teraz jesteś na esci a nie na paro? Gradrec nie martwmy sie na zapas, o tylko naktecamy niepotrzebnie leki. Mój mąż tez brał i citalopram, potem paro, odstawil kilka lat temu bez problemu i jest dobrze. -- 26 sty 2014, 22:46 -- Katarzynko cześć, milo słyszeć, ze tak Ci dobrze robi esci ja wierze, ze jeszcze trochę i tez tak będę sie cieszyc
  16. Faktycznie niezłe znieczulila Cię na życie, wszystko zależy czy masz duzomstalych zobowiązań finansowych, kredyt itp. Mnie na razie esci słabo znieczula, wszystkimnsie przejmuje, choć esci tez ma działać wyciszajaco na emocje. Ja mam tak wyostrzone emocje, ze marże o tumiwisizmie, niczym nie przejmować sie, olewac. Mam na myśli zaburzeńia nerwicowe, skąd one biorą sie, czy genetyks ma jakieś znaczenie czy to podatnicy na stresy je wywoluje
  17. lunatic, faktycznie pechowo trafiłes, złe samopoczucie i młyn w pracy to dramat, jeszcze większa panika ogarnia. I od tej pory żadnej stałej roboty? Ja mam za sobą rozwód, potem rozstanie po kilkuletnim związku, wiem, jak to boli i nasila złe samopoczucie. Teraz w tym stanie nie dałabym rady przetrwać kolejnego rozstania. W ogóle teraz świat wydaje mi sie straszny, ponury i życie to jedna wielka meka. Cholera, modlę sie o to, zeby esci u mnie wreszcie zalapalo, bo do pracy muszę wracać i juz panikuje czy dam rade -- 26 sty 2014, 16:53 -- Lunatic, czy te cholerne zaburzenia sa dziedziczne czy wywołane stresem ?
  18. lunatic, kurcze, to nie brzmi optymistycznie. A z jakiej przyczyny podziekowali Ci za prace, o. Ile mogę zapytać?,nie radziles sobie z obowiązkami? Chodziłes na zwolńienia? Tyle ludzi cierpi na nerwice, cżesci udaje sie pracować, innym nie udaje sie to? Cholera, cżemu tak se dzieje? Zaraz wkrece sie ze mi nic nie pomoże i mnie tez zwolnia Dlacżego nie mogli zdiagnozować Cię od razu? Miałeś tyle niecharakterestycznych objawów?
×