
Asmo
Użytkownik-
Postów
559 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Asmo
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ja dam se fleta na pieniek polozyc ze tez mi to wpisze. Tylko zobaczymy jak oceni obecny stan. To by mi wszystko wytlumaczylo. Obym sie pomylil. Bo wszystko sie zgadza... hajs, aktywnosc, wysokie mniemanie i przeswiadczenie o celowosci i prawdzie w pomyslach i poczynaniach. Jesli to jest to faktycznie np. wiosna albo zeszlej jesieni nie mialem w to wgladu i co robie. Ale teraz bedac doczytanym przeciez mozna na drugi dzien wieczorem usiasc i pomyslec i cos dostrzec. Zreszta byly 3-4dni przeblyskow az od wczoraj wszystko sie zmienilo o 180 stopni. Wizyta na dniach. Obecna pani doktor poznala mnie w maju w depresi, jestem teraz o 100% inny ciekawe co powie bo zmiana jest dosc nagla i kolosalna. Mozliwe ze zima wroci depresja bo po ostatniej intensywnej jesieni tak bylo... Dopada Was derealizacja? I urojenia o przekonaniu w podejrzliwosci i poczynaniach? -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Nie wiem co się dzieje, ale dość przyjemnie się czuję. Sporo rzeczy dziś zrobiłem w tym podróż pociągiem 150km/h kilka krotne wyjście do sklepu, kilka innych czynności i zaraz lecę się spotkać ze znajomymi i wogóle nie jestem zmęczony i czuję, że przebaluję do rana. Jak to się stało, że wszystko zmieniło się o 180 stopni przez kilka dni? Czym to wytłumaczyć? Moklobemid? Po tygodniu na nim czułem się fajnie a potem wszystko wróciło. Biorę już ponad 2 miesiące i nie chcę mi się wierzyć, że nagle taki obrót... Czuje się jak na początku wiosny, i każdej jesieni. Zawsze na jesień ożywam, budzę się. Pogadam o tym z lekarzem wizyta na dniach. Musi mnie posłuchać, zobaczyć. Mogę nie spać do rana, ciekawe czy rano się zachce? Pewne tak bo alkohol będzie dziś pity tak jak i wczoraj hehe, niby pod leki nie wolno ale mam to gdzieś wsumie. No nie ważne. Czuje się trochę jakbym się delikatnie nawciągał sztynksu, ale nie dużo. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to od leków skoro moklo znany jest z zaprzestania działania. What the fuck? Tak piszę tutaj choć nikt mi chadu nie zdiagnozował, ale samopoczucie i stany pasuje pod to. Ciekawość mnie zżera z góry do dołu co lekarka powie o nowym "geniuszu". -- 22 wrz 2013, 03:28 -- A co to znaczy ze chory nie ma wgladu w (hipo)manie ??? bo tak , to uczeni opisuja? ?? ? ???? ? -
o 19 pod pregierzem (dobre żet?). Jakieś pewnie beda. Jak ktoś z Ratai sie wybiera to moge posluzyc swoim wyszukanym towarzystwem w drodze do. asdgsfsdfbsffgjjjj
-
Analizując ostatnie powiedzmy 2lata jestem okresowo "osłabiony" a podchodzi to pod ból czasami jest silniejszy czasami słabszy. Najbardziej czuć to w przedramieniu, w okolicach stawów ogólnie, barki i tak dalej. Lekarz rodzinny powiedział, że mi nie pomoże bo leki będą działać doraźnie, że to przez wewnętrzne napięcie w sobie - i coś w tym jest bo jak mam "ciężki stan" i czasem wezmę Zomiren to mnie nic nie boli. Strasznie mi to przeszkadza w życiu poza pracą. Przykładowo chcę iść teraz na ryby, głowa bardzo chce iść a z kolei ciało jakby odmawia. To nie jest że mi się nie chcę bo ja chcę, ale fizycznej siły też choć trochę trzeba. Napomknę o tym oczywiście na wizycie u psychiatry, ale w tej chwili już wściekłem się na to. Czy są jakieś leki na taką przypadłość? Bo chcę iść zaraz po jakąś receptę na pomoc doraźną bo mam dość - 2 dni wolnego od pracy zmarnowałem w domu. Ani na ryby się nie zebrałem ani na rower.
-
Jak na kogo, na mnie pewnie też jak grochem o ścianę ale pójdę spróbować a co mam do stracenia? 4 miesiące? Całe życie straciłem, jak nie spróbuje się nie zepsuję. Niektórzy sobie chwalą terapie.
-
W szpitalu na oddziale zamkniętym chodzisz cały dzień w piżdżamce i chleb smarujesz łyżką bo kto da noże? Na oddziale otwartym przychodzi na 6-7h dziennie i jesteś w swoich ciuchach. Przychodzi grupa osób i jest terapia grupowa z terapeutami, rozmowy indywidualne i tak dalej. Później idziesz na chate i tyle i jutro idziesz znowu. To przecież nic strasznego, prawda? Oczywiście 7h nie gadasz... robią zajęcia jakieś grupowe "integracyjne" różne różniste. Można tam zawsze też kogoś poznać, co prawda zaburzonego ale chociaż Cię rozumie. To nie jest też hop siup, najpierw idziesz na rozmowę "kwalifikacyjną" i decydują czy Ty tam jesteś potrzebny.
-
Terapia... hmm. Ja miałem troszkę inaczej bo mnie psychiatra namawiał 5 miesięcy na szpital psychiatryczny ale odmawiałem. Wkońcu stwierdzam, że nie mogę znieść swojego gówna w którym tkwię i się zgodziłem ale na oddział dzienny i właśnie oczekuję. Mogłem czekać miesiąc albo i mniej ale się spóźniłem i czekam na kolejną grupę 3-4 miechy zależy gdzie się zdecyduję. Musisz się zorientować u mnie trochę tego jest. Robią grupy które chodzą na terapie 3-4 miesiączną wystarczy się zapisać i wszystko za friko na NFZ. Można trafić na dobrych terapeutów bo dlaczego nie? Ja będę musiał zrezygnować z pracy żeby iść na 4 miesiące, Ty skoro nie pracujesz... nie czekaj. Poszukaj w internecie podzwoń umów się. Wydasz tylko na telefonu i chwilę czasu. -- 17 wrz 2013, 20:59 -- Też często tak mam że mówię: pierdolę, nie dam rady, idę do auta się rozpędzić wjechać w blok. Ale czasami budzi się myśl, chcę coś zmienić, chcę żeby było lepiej. Warto walczyć o siebie. Życie nie historia sie nie powtarza.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ IMPULSYWNY)
Asmo odpowiedział(a) na magic temat w Zaburzenia osobowości
Ale skoro na pierwszym spotkaniu (po przerwie w leczeniu się) stawiają mi 3 diagnozy zapisują 5 leków, a pani psycholog mówi że dużo spotkań przed nami to są hipokrytami mówiąc, że pan ma tylko drobne problemy. Gdyby to była prawda to by mi powiedziała idź pan do domu i nic nie zapisywała albo zleciła tylko psychologa na "perypetie". Nie da się tych argumentów w żaden sposób logicznie podważyć bo to prawda prawdziwa. -
Przeczytalem, okresowo miewam podobne odczucia do Ciebie ale o sobie sie wywodzic nie bede. Lekko nie jest. Na mnie psycholog rozlozyl rece - chciala mi to dyskretnie dac do zrozunienia. Ponoc terapie bywaja skuteczne, pomysl. W lek tez trzeba trafic, no i odrobinka od siebie. Nie gniewaj sie ale jestem troszke mlodszy od Ciebie i niechcialbym by moje zycie tak wygladalo a Ty w glebi jestes twardy facet ze tyle przezyles z takimi odczuciami, moze nawet inne dobre cechy skrywasz w sobie, niebawem sie obudza i zacznie sie ukladac tylko trzeba im pomoc. Dobrze jest sobie zmiany dozowac malymi kroczkami a nie wszystko od razu. I nie mysl ze jest za pozno bo wiek bo cos. NIGDY NIE JEST ZA POZNO A NAJLEPIEJ ZACZAC OD TERAZ. -- 17 wrz 2013, 15:37 -- PS. Nie rozumiem tego co robie, tu taka dobroć a w życiu gnój, wystarczy blog z podpisu poczytać. Paradoks.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ IMPULSYWNY)
Asmo odpowiedział(a) na magic temat w Zaburzenia osobowości
Zauwazylem, ze lekarz jak i psycholog maja w zwyczaju wmawiac zdrowie a to co sie dzieje nazywac zwyczajnie problemami lub perypetiami. To jak na perypetie zapisuja po 3-4 leki to fajnie. Na chorobe by zapisali zgodnie z zakresem 14? Nie powazni sa. Potem idziesz do domu i pytasz dlaczego umawiaja mnie na kolejne wizyty i daja leki skoro to perypetie. Jesli jestem zdrowy to co sie ze mna dzieje? Rozumiem ze pacjenta nie wolno im pograzac ale wg mnie wmawianie zdrowia choremu dobre nie jest. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Zaczyna mnie nosic:) Chodze juz w pracy z konca holu na drugi szukam zajec musze cos robic, mam pomysly... Obled. Wizyta za niecale 3tyg zobacze jak sie rozkrece moze wezme szybciej ta wizyte zobaczymy co uczona mi powie jak mnie oceni czy to mobemid czy co innego. Ponoc mobemid dziala juz po tygodniu. Biore ponad 2 miesiace, momentami czulem ze wyciaga mnie z "depresji" ale czy on tak nagle zaczal targac? Zobaczymy co powie. Robi mi sie przymus mowienia... pedze slowotokiem az gdzies po drodze sie gubie i zastanawiam co mam dalej mowic, nie moge sie skoncentrowac 56-27 to juz wielki problem policzyc a ponoc moklobemid poprawia koncentracje. Co jest... -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dżejm, to ja tak mialem teraz. W ostatnia z tych znajomosci zaangazowalem sie dosc silnie i po odrzuceniu wleciala wg mnie depresja, poczucie beznadzieji i pytania jak to sie stalo, oraz jaki ja jestem i ze nie poznaje sam siebie. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ciekaw jestem co u mnie sie wykluje. Pogadam z nia na wizycie. Czy jest wstanie jakis wywiad zrobic ktory to stwierdzi? Maja swoje sposoby przeciez. Chyba musi sama widziec choc jeden epizodzik hipo(mani)? -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Widze ze zjadlem w poscie pare wyrazow i ich brak zmienil sens zdania. Mi zapisala lamo i dokladnie nie pamietam co mowila bo byl to koniec wizyty i myslami bylem juz za gabinetem ale wylapalem slowa "zaburzenia afektywne" A w karcie mi wpisala F.34 -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Moje hobby to wedkarstwo jak byl sezon a ja mialem energie - szedlem spac o polnocy wstawalem bez problemu o 4 i heja nad rzeke wracalem na godzine do domu i znowu. Powrot i spowrotem i znow wyjscie wieczorem i moglem tak 3dni w kolko spac po 4h i tak robic ile bym dal rade? Nie wiem bo nigdy nie mam wiecej niz 3dni wolnego. Dodam ze to spinning wiec nie siedzenie na krzesle tylko chodzenie/stanie i rzuty - nie wazne chcialem podkreslic fizycznosc. O atutach fizycznych jeszcze duzo pisac. Np. powrot z nocki z pracy i jeszcze na zakupy i z psem na spacer... a teraz po nockach padam na ryj, tzn juz powoli przestaje wlasnie - a obowiezek psa rano oddawalem komus w domu. Potrafie nie spac np 26h i zadaje sobie pytanie czy jest sens sie klasc czy czekac do wieczora. Moze starczy o fizycznosci. Oczywiscie bylem rozmowy. Wiosna przez 2 miesiace przerobilem 7 znajomosci z kobietami, niektorzy przez cale zycie tylu nie poznaja ale tym sie podniecam, poprostu mowie bo to tez taki odchyl. Za duzo za szybko. Impuksywne zachowania takie jak wydawanie kasy, szybka jazda autem, podejmowanie decyzji... Stan umyslu ze z wszystkim sobie radze i kazdy problem rozwiaze, nie ma przeszkody nie do pokonania zawsze rozwiazanie z rekawa sie znajdywalo, mysli pozytywne o zyciu ze jak to bedzie dobrze poprostu widzialem wszystko w dobrych kolorach. Ja to bym chcial zeby ten stan trwal wiecznie bo takiego sie lubie. Nie opowiadam pod kontem zaburzenia tylko mowie jak jest. Mysle co wiecej ale to tyle co pamietam bo nie przygladalem sie temu, jak sie fajnie czujemy to po co. Jeszcze sobie przypominam ze nie moglem usiedziec w domu, jak nie bylo z kim to nawet solo wycieczki sie zdazaly i spacery tez albo latalem do sklepu po jedna rzecz a potem po druga. Do tego totalna znieczulica na innych. Ostre reakcje na krytyke, zniewage i drazliwosc ( to mam caly czas ). Stwierdzalem ze kobieta mi nie potrzebna ze bez problemu cos innego znajde i powinienem szukac czegos co bedzie lepsze. A wstanach obnizonych brak poczucia wlasnej wartosci i niedalbym rady. A teraz powoli jak staje przed lustrem zaczynam sie sobie podobac i wtedy tez podobalem. Robilem po 2 rzeczy na raz, jednej nie skonczylem zaczynalem druga wracalem to pierwszej a potem zaczynalem trzecia - obled. W zasadzie to wszystko na szybko. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dziekuje za przeczytanie i uwage sens i tym co to jeszcze zrobia. Powiem Wam ze jak z czasem uslysze taka diagnoze to przyjme to nikt nie chce byc chory ja tez nie ale wole wiedziec niz maja krazyc po diagnozach. Na marginesie to skoncze szukac siebie, nie raz slyszalem o moich dwoch obliczach od zajomych czy kobiety z ktora zylem 3 lata. Przynajmniej moglbym to sobie wytlumaczyc i leczyc sie dalej i znikneloby te "nie wiem". Kilka osob tu pisalo ze potrafi wylapac moment w ktorym cos sie zmienia. Jesli to, to - u mnie ten moment sie zaczyna bo przeanalizowalem ostatni rok. Jak wytlumaczyc to wszystko, to sa widoczne rozne etapy. Dobrze bedzie jesli lekarz bedzie miec okazje obejrzec odmienny stan do depresyjnego z ktorym przyszedlem. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Tak Was czytam z boku i zastanawiam sie nad soba czy nie mam chad. Porozmawiam z lekarzem o tym na wizycie choc dopiero sie znamy od maja wiec pewnie zawczesnie na takie odwazne diagnozy. Zaczelo sie od depresji w wieku 17lat nie byla leczona przeszla po pol roku. Skad wiem ze depresja? Objawy bardziej nasilone niz przy ktorych lekarz zdiagnozow mi depresje za 4 lata. Wowczas zdiagnozowano mi tez nerwice ale nie na tle lekowym. Wyleczylem sie z niej i depresji w pol roku. Obecnie od maja chodze do lekarza. Przyszedlem wg mnie z depresja po probie samobujczej. Przyczepiono mi 3 latki. Dystymia, zaburzenia osobowosci i zaburzenia adaptacyjne. Jestem drazliwy, impulsywny. Tak dokladnie pamietam poprzedni rok. Wiosna nastroj sredni mala aktywnosc fizyczna, objawy lekkiej depresji. Latem wystrzal w gore i to niezly, praca fizyczna nawet popracy duza aktywnosc, impulsywnosc i malo snu a kunpel z pracy mowi ze on to popoludniami kanape dogrzewa. Pozniej na jesien spadek formy i poprzednie objawy. W zime znow masa energi malo snu i tak dalej. Wiosna wystrzal w gore ale sie cos zaczelo pieprzyc przed latem i zladowalem u psychiatry po probie samobojczej i tak sie ciagnie wg mnie depra a ostatnio cos mi zaczyna switac i zmniejszyla sie potrzeba snu zaczynaja mnie mysli gonic mam tysiac pomyslow zaczynam robic cos biore sie za cos innego, mowie szybko i duzo i ogolnie zaczynam wpadac chyba w manie lub hipo. Narazie to przeblyski ale widze ze sie posowa i czuje ze sie cos wykluje z tego. Wg ulotki mobemid u chadowcow moze wywolac manie. Nawet jak rozwiazywalem test osobowosci (jeszcze nie skonczylem) zastanawialem co znaczyc bo przypominalem stany z ostatniego roku np. w pytaniu o aktywnosc fizyczna itp. To spekulacje mowie jak jest zobaczymy co na to lekarz. -
Chcialem zapytac czym roznia sie te leki? Bo ponoc wellbutrin jest "lepszy". I jakie sa roznice w dzialaniu. Tylko prosze lopatologicznie bo terminy fachowe mi duzo nie powiedza. Pytam bo biore mobemid 2 miechy od paru dni w najwyzszej dawce terapeutycznej. Jest dziebko lepiej ale to jeszcze nie to. Dodam ze zadnego skutku ubocznego takiego znacznego nie doznalem takze prawdopodobnie wellbutrin tez moglby posluzyc. Widocznie leki z tej grupy i dowozenie dopaminy taczkami mi pomaga. Prosze o opinie i porady.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Asmo odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Dokladnie i tu trafiasz w sedno tego co chcialem przekazac. To nie zawsze nasza wina i nie trzeba sie obwiniac ( i kto to mowi...), czasami sa sytuacje w ktorych jednoznacznie mozna wskazac ze to druga strona ma z czyms problem. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Asmo odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Ja czasami sobie zdaje sprawe ze pewne sytuacje nie sa wynikiem naszych zaburzen. Pamietajcie ze czasami ci zdrowi i rzekomo normalni maja spieprzone reakcje i cos z odbiorem. Czasami nie jestem ja winny czy Ty. To ma dwie strony. Ja pi*****e wlacza mi sie naprawianie swiata. -
Ja tak robię i nic mi nie jest a biorę w tej chwili: hydro, moklomebimd, lamo, zomiren, dormicum. Przy czym należy pamiętać, że mojemu organizmowi nic nie jest. I ja mówię o kawie, a Ty nie wiem o jakiej postaci kofeiny. A do tematu... zomiren lek na wszystko i zbawienie na najgorsze chwile życia. -- 12 wrz 2013, 14:40 -- Poza tym podzielam te słowa które zacytuje: "zomiren uwazalem za jedyna rzecz która pomaga mi zyc dzieki ktorej daje rade" "ratunek dla tonących"
-
Nyny to spanie. Mianem biedy okreslilem stan kiedy spada mi hmm nastroj samopoczucie do poziomu makabrycznego w ktorym uswiadamiam sobie w jakim syfie zyje obwiniam sie za to i tak dalej i pojawiaja sie mysli samobojcze i tak dalej. Jest to stan bardzo ciezki nie do opisania trzeba poczuc by przezyc. Wowczas biore zomiren i wszystko schodzi i wracam poprostu do normalnosci.
-
Czego oczekuję? Nie wiem. Lekarz przepisuje leki. Chyba zmienię psychiatrę bo czasami się zastanawiam czy ona wie co robi np. wpisała mi w kartę dystymię nie wiem na jakiej podstawie jak ja miewam skoki nastroju w górę i czuję się świetnie ktoś z deprechą tak nie ma chyba, że się mylę proszę mnie poprawić. Nie wiem jakie mam ZO u psychologa jestem po 1/3 testu wizyta za 2tyg pewnie i tak go nie skończe a kolejna za kolejne 2tyg i pewnie 2tyg na wynik. Ja sobię obstawiam dwie wersje ale wsumie to specjalista diagnozuje, choć kiedyś Zielona miętowa fajnie napisała, że mówi się o tych co postawili błędne autodiagnozy a nie mówi się o tych którzy zrobili to poprawnie. Najbardziej dokuczaja mi spadki nastrojów raz czuje się fajnym facetem i jest ok a czasami wpadam w jakąś deprechę powiedzmy 2 godzinną a czasami może się to zmienić 3 razy przez pare min, a no i wliczając do tego złość. Do tego oczekuje po leku żebym miał bardziej wyjebane - żeby krytyka po mnie spływała i ogólnie żebym się tak nie przejmował bo jest to na masakrycznym poziomie. Do tego nie chciałbym być impulsywny (wybuchy złości, wydawanie hajsu, jazda samochodem, jedzenie i tak dalej). Nie chciałbym też mieć depersonalizacji bo mnie chwyta czasami i psychoz (urojeń) choć te oba objawy często się nie zdarzają ale są. Ogólnie mnóstwo by pisać bo jeszcze wiele kwestji mi dokucza. W stanach spadkowych nastroju myśli samobójcze i tak dalej. -- 11 wrz 2013, 18:14 -- PS. Schudłem 7kg przez 2 miesiące. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy od moklobemidu ale napewno sporo mniejszy apetyt.
-
Biore okolo 2 miesiace. Po tyg bylo nawet ok chwilami ale efekt zszedl. Zwiekszono mi dawke ze 150 do 2x 150. Z 2tyg bylo moze dziebko lepiej az dzis czuje ze caly syf i czort wrocil. Jedyne co sie zmienilo to ze nie jestem ospaly za dnia i jesli zaczne rozmowe to jestem rozmowny i dobrze mi idzie. Ale to nie bylo priorytetem tylko co innego. Nie bede sie tu rozpisywal co mi jest bo akurat przy ZO farmacja duzo nie ma do zaoferowania to wiem ale oczekuje od leku by zmienil to co jest wstanie zmienic. Czytalem negatywne opinie ale sie nie zrazilem i byla wiara w lek ale jesli nie poprawil tych sfer funkcjonowania ktore mogl to znaczy ze a najblizszej wizycie bedzie zmiana. A szkoda. Moze co innego pomoze. Bede walczyc dalej choc sie poddaje czasem i mi wszystko juz jedno to gdzies sie budzi chec dalszej walki.
-
Nie masz czegoś w stylu Zomiren żeby zlikwidować "biedę" ? Ja tak robię na szeroko pojętą biedę choć nerwicy nie mam (miałem kiedyś, też pomagał). Pozatym musisz sobie wmówić, że poznasz nowych ludzi i może to będzie początek czegoś nowego, przecież o to Ci chodziło - Walcz. Ja akurat nie mam z tym problemów, ale kiedyś miałem coś innego więc wiem co czujesz. A na marginesie pw odczytaj.