Skocz do zawartości
Nerwica.com

WojtasDrop

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia WojtasDrop

  1. Mój lekarz jest w porządku:)Gorzej ze mną.Drugi raz zapomniałem o wizycie
  2. Epcki tekst, smutny ale prawdziwy Ja mam podobny problem(międy innymi) tyko szuka tej jedynej. Jak gdzieś tam jest zapisane, każdy kiedyś na kogoś trafi(tylko kiedy)
  3. socorro, Tutaj jest wyjaśnienie co i jak. Jakie leki, gdzie byłem etc ja-i-moj-problem-t45152.html
  4. Witam Ostanio na forum dowiedziałem się, że mogę mieć osobowość unikają. Tak mi napisał jeden z użytkowników. Co prawda z lekarzem jeszcze tego nie skonsultowałem ale z informacji w necie wycztałem,że tak może być. Bardzo dużo, rzeczy pasuje do mojego stanu. Z psychologiem będę o tym rozmawiał. Btw jak mu powiedzieć o tym, że odkryłem to u Siebie? Aby go nie urazić, że to on na to nie wpadł(chyba, że wie ale mi jeszcze nie powiedział).. Moje pytanie jak leczyć tą chorobę? (o ile to choroba) Jakie są skuteczne metody? Biorę leki ale jakoś szału to nie robi Nie ukrywam, że liczę na NFZ. Koszty. Oczywiście jak będzie trzeba to coś znajdzie. Bo zależy mi aby z tego gów.... wyjśc bo już mam serdeczxnie dość. I tak uważam, że jest późno już. Oczywiście zapytam lekarza co robić ale jestem ciekaw Waszej opini i rad. Ps Więcej o moim problemie w tym poście ja-i-moj-problem-t45152.html Wybrałem chyba zły dział. Nie wiem jaki ma być.Proszę moda/admina o przeniesienie w razie czego
  5. Dzięki wielkie.Zapoznam się z tym. Staram się ale jakoś nie mogę wyjść sam.Coś zrobić ze sobą. Po prostu mi się nie chce nawet jak coś zaplanuję. Odkładam odkładam i odkładam. Potem już nie warto czy coś. Czasem nawet jak jest okazja to się jakoś wymguje czy coś. Jakoś mi sie nie chce, nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć Dlatego zwróciłem się do Was, forum widzę ogarnięte. -- 18 wrz 2013, 23:02 -- Jak propnujecie prace dla takich jak ja? Doświadczenia brak
  6. Tylko jak to zrobić?:)
  7. Szpital Psychiatryczny, leżeć tam? I to tak długo?Ta wizja to mnie przeraża. Szokło mnie to. Terapię rozumiałem, przez jakieś spotkania ewen. wspólne wyjazdy czy wypady?Nie wiem. Ale szpital, szok. Serio to tak wygląda?
  8. Skłamałbym jak bym powiedział, że troszkę mi to odpowiada. Bo nic nie robię(bo mi się nie chce). Ale tak się da, trza to zmienć. Choćby dla paru groszy aby mieć jakieś przyjemności. Gdy przeczytałem o osobowości unikającej pasuje mi to jak ulał. Praktycznie wpisz wymaluj ja. Z paroma różnicami(coś dodać czy odjąć) Teraz pytanie jak z tym powalczyć. Piszesz o jakieś metodzie. Coś więcej o tym?Tylko tutaj chodzi też o koszty, NFZ by mi pasował. Ciezko z kasą no ale w ostateczności coś bym może wykombinował. Będę wdziećzny jak rozwiniesz temat o tej osobowości i metodzie walki o poprawe. Dzięki za dobre słowa. Terapia własnie, terapia ale jaka? Tez bym tego chciał ale mój psycholg podchodzi na razie do tego nie chętnie(ale znów mu wspomnę o tym) Nie sądze, żę jestem twardy. Nie gniewam, się takie zycie to nie jest ciekawa(ale są dużo gorsze przypadki ti wiem) Dzieki za odpowiedzi. I to już po jedym dniu doceniam to. Licze na dalsza dyskusje i rozmowę.
  9. WojtasDrop

    Ja i mój problem

    Witam Postanowiłem napisać posta aby uzyskać Waszą pomoc. Troszkę tego będzie. Podobnych problemów jest masa to wiem jednak, jeśli ktoś to przeczyta i postara się pomóc będę wdzięczny. Mam problem ze sobą i to już chyba duży. Chodzę do psychologa od zeszłego roku(chciałem już wcześniej pójść ale dopiero się zdecydowałem niedawno)Biorę leki. Kiedyś Seronil i Surpild teraz tylko Evevelon. Mam 30 lat, nadal mieszkam z matką i ojczymem. Jestem na ich utrzymaniu. Nie mam pracy, boję się mieć prace. Boję się kontaktu z ludzi, odpowiedzialności. Też mi się nie chce nic robić. Coś tam w życiu robiłem ale nie wiele i kończyło się to porażkami. Najwięcej ofert dla mnie to sprzedawca, konsultant etc a do tego się kompletnie nie nadaje. Z jednej strony chce mieć pracę, chcę sobie kupić auto, TV, mieszkać na swoim itp. Bardzo im tego zazdroszczę Tylko wiadomo inni pracją to mają. Bez pracy tego nie ma a ja …napisałem już Generalnie siadam psychicznie. Kompletnie nic mi się nie chce, aby się za coś zabrać to musi się coś stać.Lubię spać,leżeć bez celu. Nie mam pomysłu co mogę zrobić. Nie chce mi się chodzić na imprezy, czy nawet gdzieś posiedzieć z ludzimi. Ma to też związek z funduszami Jak coś do czegoś dojdzie to nie czuję się dobrze w towarzystwie. Znajomych z którymi lubie przebywać można policzyć na palcach w jednej ręce. Ciężko, bardzo mi poznać kogoś nowego, a jak już nie utrzymujemy kontaktów. Skończyłem studia teraz i poza FB nie mam z nikim kontaktu. Już nie mówiąc o dziewczynie. Tutaj dochodzi też moja ogromna nieśmiałość. Maskra. Ba nawet z rodzinką nie przepadam przebywać bo od razu pytanie itp.(o rodzinie, źle nie mogę powiedzieć) Kiedyś jeszcze lubiłem grać na kompie(w mało gier bo też mi musi pasować)Czy surfować po necie. Często byle by siedzieć. Teraz już się nawet tego nie chce. Robię to na siłe bo nie ma innej opcji.Tutaj też dochodzi problem z brakiem sukcesów.Gram w cos długo zanm od Tak samo z oglądaniem meczy(kiedyś dużo teraz co jakiś czas) czy filmów. Nie mam też jakieś pasji czy zaintersowań. Żyję bo zyję, brak mi motywacji, celu w życiu. Kolejnym problem jest, że lubie piwo. Piję w sumie codziennie, chociaż wiem, że nie mogę przy tych lekach ale lubię. Mocnieszch trunków unikam, ale piwo to też alkohol. Pomaga mi to się wyluzowazć,zapomnieć itp. Jest to problem ale bez piwka cieżko.Choć miałem okres nie picia ale zmian nie odczułem Kolejnym problemem jest moja ,,inteligencja,, Czuję, że jest coraz głupszy. Nie pamiętam podstawowych rzeczy(ortografia, podstawowe fakty daty historczyczne), języki obce to dla mnie masakra(choć uczyłem się sporo) Ciężko mi przyswoić nowy materiał. Ba uważam, że prawie niemożliwe. Coś np. przeczytam i zapomnę po 5sk. Tak, że nie jestem w stanie sobie tego przypomnieć. Jest głupi poporstu. Często nie mogę dogadać z matką(z ojczymem tez jest średnio, ma bardzo trudny charakter,. Są awantury. Nie dziwię się jej oczywiście. Chop 30 i bez perspektyw. Nic nie robi tylko siedzi na kompie. Napisałem, że nie przepadam już aż tak za komputerem ale nie mam co innego robić. Jestem nerwowy, wiele rzeczy mnie irytuje. Generalnie lubie być sam i tyle.Choć brakuje mi bliskiej osoby której mogę dużo powiedzieć. Mam kumpla dobrego ale wiadmo,że kobity w życiu też brak. Były myśli samobójcze. Tylko nie chce tego robić bliskim, jak to nie był problem to wiem. Nie dziwię, że ludziom takich decyzji . Jak wspomniałem chodzę, do psychologa. Jest dobrym fachowcem ale jakoś nie ma poprawy. Kiedyś chodziłem tam z pozytywym nastawieniem teraz troszkę się to zmieniło. Zawalam podstawowe rzeczy. Studia, nauka, płacenie rachunków, załwieniej jakieś sprawy\ I nie to, że zapomniam(choć też tak bywa)nie chce mi się. I olewam i ponoszę bardzo poważne, konsekwencje tylko nic mnie nie ucza. Co ja mam jeszcze zrobić?
×