renee.madison

Od 6 lat na sertrze ile trwały przerwy i czy po przerwach znowu działał tak samo? Przerwy różnie, ale raczej dłuższe, ostatnia przerwa trwała 2 lata. Sertralina działa na mnie najlepiej i dlatego zawsze do niej wracam. Ciężko określić działanie-6 lat temu zaczęłam brać na zaburzenia depresyjne z lękami (brałam 100mg-po roku odstawiłam sama), później bardziej dokuczało mi OCD (na to już większe dawki), rok temu było najgorzej-silne ocd, lęk napadowy, bóle psychogenne, tu od razu dawki 100-150mg, pomogły przejść najgorszy moment, wyeliminowały napady lękowe, ocd nie więc dopiero 200 coś ruszyła, teraz 250 testuje, lekarz nie wyklucza zwiększenia do 300. Na pewno po tylu latach działa słabiej (przynajmniej mniejsze dawki), ale wciąż wyciąga mnie na powierzchnie (oby jak najdłużej ). No i na pewno nie bez znaczenia jest fakt, że zawsze mam do sertry jakieś dodatki.

Meg1985, nie martw się- wszystko to jest bardzo indywidualne i nie zależy tylko od ssri:) Ja od 6 lat na sertrze (z przerwami oczywiście) i trzymam wagę raczej :)

Raczej nie zauważyłam, poza tym sertra mi eliminuje głód-tym bardziej w takiej dawce. Na miansie mogłam zjeść 4 czekolady w ciągu dnia, przytyłam-od czasu odstawienia 4kg w dół.

nobody25, miansa była bardzo ok jeśli chodzi o spanie, ale też +kg... teraz biorę kwetiapinę i nie mam już napadów głodu, łatwiej mi się też dobudzić rano. Na miansie mogłam spać do południa.

Ja wiem, że ciemnogród i w ogóle, ale z drugiej strony nie jest chyba aż tak źle? Zależy jaką pracę się wykonuje, ale nawet w korpokarierze nie musi przeszkadzać (biorąc pod uwagę biurowy dress code i wieczną klimę)-no chyba, że ktoś jest wydziarany po samą szyję. Poza tym Vett jest w liceum, zanim zacznie "prawdziwą" pracę minie jeszcze z 5 lat-wtedy juz pewnie nikogo nie będzie dziwiło kilka rysunków :)

Aaach, to już wszystko rozumiem Niestety w temacie biomechaniki nie mam wystarczającej wiedzy Dzięki Vett :) Dlaczego martwisz się pracodawcą? Chcesz być stewardessą?:>

natuf, jeśli czujesz lęk przed braniem leków to znaczy, że potrzebujesz większej dawki. Sertralina jest bezpieczna, co niby według Ciebie robi z mózgiem? Jak dla mnie to mogłaby nawet szkodzić, ale za nic nie wróciłabym do życia sprzed leków. Jestem na niej z przerwą już 6 lat i myślę, że z moim mózgiem jest bardzo dobrze

Arhol, obie galerie bardzo spoko. W Polsce nikogo z takim skillem nie ma?

Arhol, a dla kogo jesteś się w stanie tak poświęcić finansowo?

Tyrr, oglądałam i znam dobrze jego prace- może kiedyś coś u niego właśnie:)

No droga (zazwyczaj 3-4 razy droższa), tyle, że mniej kombinowania z terminami (jeśli się za granicą mieszka), poza tym jeszcze nie tu znalazłam kogoś, kto by zachwycił pracami i stylem. Przepłacić mogłabym jedynie póki co u Diany (http://vk.com/dianaseverinenko) Victorii (http://vjwttt.tumblr.com/), podoba mi się też styl Marty Lipinski (http://instagram.com/martalipinski). A mój to (z bukietem miechunki gdyby ktoś nie znał oryginału ;p): http://images69.fotosik.pl/22/6fca5f082f250c04gen.jpg

Arhol, no ja te zawirowania organizacyjne wybaczam-ważne, że projekt i wykonanie idealnie i tak jak chciałam :) Następną chętnie w kulcie zrobię, jak tylko będę w PL. Chyba, że kogoś estetycznie mi pasującego znajdę w sztokholmie. No, ale za krakowem przemawia cena

Daję znać, że wciąż mają problemy organizacyjne , ale mimo wszystko szybko się ogarnęli. Wszystko inne na plus i generalnie jestem zadowolona :) No i zbieram kasę na kolejne

Chciałabym poznać tych, którym 50mg pomoglo na ocd... Niedługo dam znać jak u mnie na 250, ale mój lekarz twierdzi, ze będzie lepiej- mam nadzieje, ze ma racje.

tarantula, a to dziwne akurat... tylko sertraline bierzesz? Mnie dawki rzędu 50-100mg pobudzały apetyt, ale to raczej związane było z wychodzeniem z dołu i beznadziejnego stanu, w którym nic nie jadłam. Ale to było kiedy moim jedynym problemem była depresja. Już odstawiłam miansę. Miałam brać chwilę na spanie, ale zostałam rok na niej, bo bardzo dobrze współpracowała z sertraliną i wyciszała.

Jeszcze nie weszłam na 250, póki co 225. Na sertrze nigdy nie byłam śpiąca-wręcz przeciwnie... zombiasta póki co nie ;p (ale zobaczymy jak będzie na neuroleptyku). Co do apetytu to u mnie go hamuje (a że przytyłam na miansie to cieszę się na możliwy spadek wagi). A Ty masz problem z nadmiernym jedzeniem na sertrze? Większe dawki to chyba tylko na ocd mają sens. Mi 200 pomogła bardzo, ale niestety chyba wyrobiłam tolerancje dlatego próba z wyższymi. Dla mnie sertra też najlepszy ssri w duecie z innym lekiem. W ogóle zastanawiam się też jak to jest z receptą na wyższe dawki- bo dostaje od razu na 3 miesiące(czyli 6 opakowań po 100mg). Biorąc 250, a być może 300 i więcej robi się z tego 10. Teraz dostałam receptę na 8 opakowań-czyli jednak da się w świetle prawa? Nie ogarniam trochę :)

W końcu trafiłam na lekarza, który nie boi się wysokich dawek sertry (powyżej 200mg)+dorzucił neuroleptyk. Brał ktoś z Was dłużej 250/300mg sertry?

Wrazliwiec, Przesypiasz noc? Udaje Ci się zasnąć? Piszesz, że w dzień jest ok jak się czymś zajmiesz-czyli jak nie masz co robić to dopada Cię lęk? Jaka myśl najczęściej go wywołuje? Leczysz się/leczyłeś się kiedykolwiek? Tak ogólnikowo bardzo napisałeś-ciężko cokolwiek poradzić. Ale da się wyjść z dłuższych przewlekłych stanów :)

Dark Passenger, jakie masz dawki docelowe? I ocd z przewagą obsesji czy kompulsji? Wybacz pytania, ale też serio myślę o zasugerowaniu lekarce dołożenia neuroleptyka, w sumie sama już nie wiem co o tym myśleć wszystkim-zaczęłam leczenie głównie z powodu obsesji (chociaż zach. kompulsyjne towarzyszą mi gdzieś tak od 5 roku życia). Miałam dość długi epizod samookaleczania, ale ukryłam to przed obecnym lekarzem. Przez rok na sertrze i miansie było ok-lęki i obsesje w zasadzie zniknęły całkowicie. Ale zauważyłam ogromny wzrost zach. autodestrukcyjnych. Zaczęłam tyć na miansie więc próbowałam odstawić, ale po 2 tygodniach znów wróciły lęki i musiałam do niej wrócić. W lipcu mam wizytę i nie mam pojęcia-sertre chcę zostawić, miansę bym z chęcią zamieniła na coś co nie powoduje wilczego apetytu i trochę uspokoi. Co myślicie?

Blizny swoją drogą, a może ktoś coś polecić na szybsze gojenie? Nie okaleczam się w 'klasyczny' sposób już od dawna, ale na obecnych lekach mam okropną NN, np na ramionach potrafię sobie paznokciami oderwać kawałek skóry, nogi mam całe w ranach od wyrywania włosków pęsetą (potrafię siedzieć i 2h wygrzebywać włoski będące jeszcze pod skórą ). Coś sprawdzonego, przyśpieszającego gojenie w rozsądnej cenie?

Kestrel, chodziło mi, że liczę na szczęście organizacyjne Co do skilla i sterylności to ufam im, ale wyjdzie w praniu. Co do miejsca to pierwotnie miało być na żebrach, ale chyba nie dam rady 4h, więc alternatywą jest ramię właśnie (nad łokciem konkretnie). W dalszej perspektywie widzę inne naturalno-graficzne wzory. Uwielbiam tego typu np:

Kestrel, o burdelu też słyszałam >

Hah, czemu?:) Ja właśnie po rekomendacji znajomych wybrałam. Ja u Piotrka-dałam linka do jego fcb. Chyba od niedawna w Kulcie.

dzięki :) będę robić w krakowskim kulcie (u: https://www.facebook.com/piotr.bemben.98/photos). ale bardziej graficzne niż realistyczne, sieć włokien (?) na czarno :)

Kestrel, dzięki! bo już zaczęłam zapędzać się w nerwicowy róg