na_leśnik

czarny_prorok, witam współtowarzysza niedoli. Czuj się jak u siebie .

Michellea, ale przynajmniej od razu masz wynik . Hej wszystkim.

[videoyoutube=ELD2AwFN9Nc][/videoyoutube]

HoyaBella, niestety poprzednia próba wprowadzenia tu shoutboxa skończyła się dość pokaźnych rozmiarów wymianą ognia między userami i w konsekwencji sporo osób odeszło z forum. To była pierwsza i ostatnia tego typu próba.

Kurde, jak Szefowa jest Piotrusiem Panem to kim/czym są moderatorzy? I użytkownicy? Rozkmina na niedzielę .

A co? Bombę zamierzasz podłożyć? Cholera wie. Stawiam na Nibylandię .

rolosz, nie nie. Turbiną wiatrową napędzana jest serwerownia forum.

Arhol, ogrzewanie mamy w domku na drewno, więc pewnie internet też .

rolosz, dzięki, tak zrobię .

rolosz, konkretny plan: paść na pysk, pożreć dwie aspiryny i się wyleczyć do porządku. Cały domek rusza na dyskotekę a ja niestety uziemiłem się przeziębieniem. Tydzień temu pobalowałem, przemarzłem i w konsekwencji od 6 dni łażę do pracy z gorączką . No ale w końcu mam internety! Co prawda bardzo wolne, na kabelek i do podziału z 15 współlokatorami, ale są!

Bry wieczór . W końcu weekend! Jeden dzień, ale zawsze!

Eteryczna, ja? Testament? Nigdy! Dobra, koniec przerwy, wracam do zbierania kwiatków do swojego wieńca pogrzebowego .

A ja dalej po grządkach z gorączką zapylam . A do niedzieli jeszcze daleko...

Ewentualnie motyką ogrodową. Uszanowanko beboki:)

Pozdrowienia z krainy doniczek . Zimno, ciemno, a ja przeziębiony .

NN4V, myślisz, że Makowski ma konto na forum?

ranek benzyna, diesel czy LPG?

Ḍryāgan, na kręgosłup napewno. A na głowę to nie wiem, w praniu wyjdzie .

Ḍryāgan, co poradzisz. Rabatki szkodzą .

Z tych obecnych userówto praktycznie nikt. A z byłych to soccoro i Absynthe. 2 osoby które wydają Ci się groźne.

Śmiercionauta, no takich niestety nie ma. Wyszły .

No właśnie przeglądam sobie wątek co tu natworzyliśta. BratKat, znam te tereny, często tam rowerem jeździłem. To mówisz że Panie dalej drogi pilnują? Na rabatkach póki co jakoś leci. Zobaczymy jak długo.

Czołem brygada .

Carica Milica, powiem tak . Kwiatków od zaje... no . Warunki póki co spoko, mieszkam dosłownie na terenie tej plantacji na której pracuję, jedyne minusy które do tej pory odkryłem to brak wifi i daleko do sklepu (ponad 10 km w jedną stronę). Póki co atmosfera w pracy nawet ok, zobaczymy jak będzie dalej jak się nasi krajanie zaczną zjeżdżać. Narazie jest nas tylko 3 a ma być podobno 15 osób. Wygląda na to, że ja do końca żywota już będę żył w takich akademikowych klimatach . Lilith, niestety te kwiatki nie pachną. Ale co niektóre fajnie wyglądają. Dziś pół dnia sadziłem jakieś małe krzewinki przypominające nasze jagody, które przyjechały do nas z Afryki.

Witam z przerwy obiadowej. Tak tylko się melduję że żyję i nie utonąłem jeszcze w morzu wszelakiej maści kwiatków. Ale wiele nie brakuje...