neon, no ba! I jeszcze odgrażał się że po cebulę pojedzie .
Swoją drogą ta para to najfajniejsi ludzie jakich poznałem w trakcie tych swoich wojaży. Jak trafiliśmy do tej roboty to okazało się, że stawka ujowa (ledwo 5,5 euro na rękę wychodziło), godzin mało, nikomu się nie opłaca tam siedzieć. Ale że klimat na mieszkaniu był chyba najlepszy ze wszystkich kwater w których zdarzało nam się mieszkać to żeśmy siedzieli, oglądali filmy, ba, nawet mnie starego ateusza na polską mszę wyciągnęli .