na_leśnik

Lilith, pozostaje zgadać się z sąsiadem przeciwko niej. Ewentualnie czekać aż samozwańcza dozorczyni znów wyjedzie . kia_ sportage, w kupię siła!

Lilith, zastaw sobie drzwi wejściowe workiem ze śmieciami, ewentualnie żwirkiem z kuwety i się babsztyl nie będzie naprzykszał (polezie do sąsiada wałkować Twój temat ).

No, wszystko co było do pozałatwiania już pozałatwiane, teraz tylko coś wszamać i wracam do swojej nory .

Jak rytuał to rytuał! . Witam z rańca, tym razem bez kawy ale z pociągu do stolicy. Kawa i śniadanie będą dopiero na miejscu.

beznadziejniak, może jednak warto jeszcze jedno podejście zrobić? Psychiatra psychiatrze nie równy. Jakkolwiek byś teraz nie oceniał swojego aktualnego stanu, pamiętaj że zapasowego żywota nie masz. Jakkolwiek by się nie pieprzył, trzeba robić coś z tym konkretnym egzemplarzem. Pisałeś o swoich doświadczeniach z psychiatrą. A terapia? Próbowałeś?

despite pomimo

„We didn’t evolve to be constantly content. Contented homo erectus got eaten before passing on their gens.” ~ Tim Minchin

Heledore, najlepszego .

kia_ sportage, jeszcze dobrze nie weszłaś a już towarzycho od ptaszków wyzywasz?

A u mnie mgły i zzzzimno . Jeszcze godzinka i koniec gehenny busowej .

Lilith, i pewnie koty everywhere . Siemka

Lunaa, drzwi w tym wątku dawno wyleciały z zawiasami

Mogę i chcę.

Nieco rozklekotane przez lata jazdy na autopilocie, ale ostatnio całkiem znośne. Kwestia użytkowania z głową . A Twoje?

distorted_level68, Ḍryāgan, Lunaa, uszanowanko! Człowiek człowiekiem, ale haraczyk prima .

accordingly - odpowiednio

Cześć Wrony! Pozdrawiam z kawą z portu w Świecku . Jeszcze trochę i wyśpię się w swoim łóżku !

Little Red Fox, jakbyś szukała towaru do sprzedaży to wiesz, Twoi ludzie skontaktują się z moimi ludźmi...

Little Red Fox, ja w końcu rzuciłem pracę w redakcji i zostałem... ogrodnikiem . Tak więc nigdy nie mów nigdy .

Little Red Fox, często słyszę takie relacje od osób pracujących w korpo. Na ten moment cieszę się że nie mam takiej pracy. Ale ewakuacja w Bieszczady? Zawsze spoko . Ja właśnie jadę na dwutygodniowy urlop w Polsce i zamierzam na parę dni w Karkonosze uderzyć .

kia_ sportage, trzeba było widzieć jak mnie ludzie z domku żegnali (załapałem się jeszcze na zakrapianego grilla). Kierowca się bal z busa wysiąść bo to groziło linczem .

Ḍryāgan, dziękować! Little Red Fox, cześć! Dawno Cię tu nie było. Co tam u Ciebie słychać?

Cud się stał! Jestem w busie!

neon, po poprzednim sezonie grzybiarskim zostało mi jeszcze jakieś 2-2,5kg grzybów suszonych . W poniedziałek to raczej nie ale w środę farszyk i ciasto machen .