-
Postów
10 945 -
Dołączył
Treść opublikowana przez na_leśnik
-
Właśnie skończyłem,to co musiałem w pracy zrobić i teraz odmierzam minuty do weekendu .
-
Mam ochotę na dłuuugi wyjazd w góry.
-
Ja właśnie taki weekend planuję. Leżeć, czytać, spać :) .
-
I znów w pracy. Tylko tym razem przemoczony do suchej nitki...
-
Ja również przyłączam się do gratulacji :) .
-
madelajn, moim zdaniem nie powinnaś rezygnować z uczelni, zwłaszcza takiej. Uczelnie techniczne to wciąż nieliczne miejsca w Polsce, na których można zdobyć wyższe wykształcenie, które coś znaczy (nie jest to oczywiście gwarancja ciekawej, dobrze płatnej pracy, ale na pewno ukończenie takich studiów stwarza taką możliwość). Z tego co piszesz, wnioskuję, że bardzo przeżywasz reakcje emocjonalne Twojego chłopaka. Piszesz, że jest uzależniony od Ciebie i być może faktycznie tak jest. Wiem, że to tak łatwo się mądrzyć przez internet, ale odnoszę wrażenie też że masz chyba jakieś objawy współuzależnienia. Coś jak szantaż emocjonalny. On reaguje, łzami, nie odzywa się - Ty zaraz się obwiniasz. Może to tylko nadinterpretacja, ale tak to mi trochę wygląda.
-
Moja osoba i związki.
na_leśnik odpowiedział(a) na wino.nocy temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Pierwsze słyszę że się nie wybiera zainteresowań. Przecież nikt nie przychodzi do ciebie z listą rzeczy które masz przerobić na hobby. Myslę, że rotten soul miał na myśli raczej to, że zainteresowania powstają samorzutnie, nie my je wybieramy. Coś w tym jest. -
Moja osoba i związki.
na_leśnik odpowiedział(a) na wino.nocy temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Candy14, potwierdzasz moje obserwacje. Kobieta dla której gotujacy facet jest sexi, to kobieta głodna . -
Piegusek ja własnie kończę podyplomówkę z projektowania graficznego. Twoje prace mi się podobają jednak jest pewien mankament. Są mało zróżnicowane moim zdaniem. Gdzie planujesz na te studia iść?
-
Moja osoba i związki.
na_leśnik odpowiedział(a) na wino.nocy temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja też to zdanie wiele razy słyszałem. Zawsze je rozumiałem jako zamiennik stwierdzenia: "Jestem głodna. Nakarm mnie". -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
na_leśnik odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Aż dziw, że jeszcze nie jestem w szczęśliwym, gejowskim związku... . -
Bardzo mnie to cieszy! A zdradzisz co to za ośrodek może?
-
Morgana pisała. Zajęcie się wolontariatem, ewentualnie zwierzakami w schronisku pomogłoby Ci "odpocząć" od swoich problemów, nabrać dystansu. Na ten moment mam wrażenie, że problemy które Cię przygniotły po prostu przysłoniły Ci cały świat, zawęziły twoje postrzeganie tylko i wyłącznie do tego co złego się stało i jak teraz cierpisz. Dobrze by było, żebyś znalazł sobie taką odskocznię, coś co pozwoliłoby Ci chociaż na jakiś czas skoncentrować uwagę na czymś innym. Nigdy nie byłem wolontariuszem niestety, ale z obserwacji i relacji innych osób które się tym zajmowały wiem, że wiele z takiej działalności wynosiły. Przede wszystkim poznałbyś nowych ludzi, może udałoby Ci się nawiązać jakieś bliższe znajomości. Poza tym, miałem pytać a nie zapytałem: czy korzystasz z pomocy jakiegoś psychologa? Albo pedagoga szkolnego?
-
ZnudzonyZyciem przede wszystkim zadbać o siebie! Czyli o swój stan psychiczny! Nikt ci tutaj nie napisze, że na 100% z tą osobą relacje odbudujesz. Tak po prostu się nie da. Ale próbując zmienić na plus swój obecny stan na pewno to umożliwisz. Trudno naprawiać swoje błędy z przeszłości z perspektywy doła psychicznego.
-
Z myślami samobójczymi walczę od wielu lat, od drugiej klasy liceum o ile pamiętam. Może walczę to za dużo powiedziane, kiedyś one mi po prostu towarzyszyły, traktowałem je jako własny osąd sytuacji i jedyną możliwość uniknięcia dalszego cierpienia. Właściwie do końca pierwszego roku na studiach nosiłem przy sobie mały woreczek z różnymi tabletkami z rodzinnej apteczki. Teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że to było takie uciekanie w myślenie o śmierci, jakiś rodzaj znieczulenia który dawał mi choć na chwilę jakiś pozór poczucia kontroli nad swoim życiem. I chyba coś z tego we mnie przetrwało do dziś, czasem uspokajam się na myśl, że w każdej chwili mogę wszystko skończyć. Z tą różnicą, że teraz muszę być w naprawdę złym stanie, żeby o tym myśleć w ten sposób. Na drugim roku studiów doświadczyłem dość poważnego zagrożenia śmiercią (zabłądziłem i prawie zamarzłem w górach) i coś się we mnie zmieniło. To chyba jedyna rzecz, którą udało mi się chociaż trochę samodzielnie poprawić w swojej głowie. W momencie zagrożenia wiadomo, najpierw panika, potem jak zwykle rezygnacja, aż w końcu...kop energii! Udało mi się ze śnieżycy wyjść, czułem się tak jak nie czułem się nigdy w życiu! Potem udawało mi się efekty tego "kopa" podtrzymywać bardzo długo, czasem jeszcze udaje mi się coś wykrzesać ze wspomnienia tego. Po jakimś czasie niestety myśli samobójcze wróciły i miewam je do dziś (ostatnimi czasy dokuczają mi coraz bardziej) ale inaczej o nich myślę: dystansuje się do nich, choćby na siłę mówię o nich jak o czymś zewnętrznym, niezinterioryzowanym, obcym. Od tamtego momentu, poza ogromną zapaścią psychiczną którą przeżyłem w połowie piątego roku studiów, udaje mi się myśleć: "mam myśli samobójcze" a nie "chciałbym się zabić". Po drodze co prawda zdarzyła mi się jedna próba samobójcza, ale wtedy byłem już w takim stanie, że działałem nie do końca świadomie. Mam nadzieję, że nie dopuszczę znów do takiej sytuacji. Jak na razie się na to nie zapowiada kostucha : la_leśnik 0:2
-
Siedzę w pracy, obserwuję dwa zające i bażanta pod moim oknem (i to w Zabrzu! ). Udaję, że pracuję. Napiłbym się kawy ale na korytarzu w pracy jest pełno ludzi i boję się wyjść z pokoju . A zaraz poszukam informacji o tym serialu The Wire o którym pisaliście. Może na wieczór będzie?
-
Ja ze szczerych wypowiedzi na mój temat wierzyłem tylko w wypowiedzi mojej dziewczyny. Tylko z czasem odkryłem, że ona ma po prostu wyidealizowany obraz mnie a właściwie moich zdolności. Kiedy się poznaliśmy, to te komplementy może były bliskie prawdy. Ale niestety nie zauważyła, ze przez ostatnie lata naszego związku moje zdolności uległy jakiejś atrofii, pod każdym względem.
-
Co do dzieci to prawdę mówiąc nie wiem gdzie czegoś takiego szukać. A masz może gdzieś w miejscowości w której mieszkasz schronisko dla zwierzaków? Jeśli tak, to przejdź się tam i zapytaj.
-
ZnudzonyZyciem z tą pracą z dziećmi czy zwierzętami to świetny pomysł moim zdaniem. Może poszukaj jakiegoś wolontariatu i spróbuj.
-
Witaj na forum ZnudzonyZyciem. Mógłbyś coś więcej powiedzieć o tym Twoim stanie? Długo się utrzymuje? Wiesz może, co mogło go spowodować(jakieś konkretne wydarzenie)?
-
psyche. ja bym w takiej pracy chyba dnia nie wytrzymał. A już na pewno nic nie sprzedał. Moje marzenie? Cel? Hmmm... Zostać fotografem!
-
0Rh+ po latach doświadczenia z tym ustrojstwem zaryzykowałbym tezę, że zawsze wraca .
-
[videoyoutube=BPl6-dbIkiU][/videoyoutube]
-
Ja strzelałem z wiatrówki laaata temu i fajnie to wspominam. Ostatnio też mnie bierze na strzelanie a że pozostaję w konwencji średniowiecza, zastanawiam się nad kupnem łuku. Jest to na pewno bardziej niebezpieczne niż wiatrówka, ale plus jest przynajmniej taki, że mam 100% pewności, że w łeb sobie sam nie strzelę .