Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwa

Użytkownik
  • Postów

    4 912
  • Dołączył

Treść opublikowana przez nerwa

  1. A ja staram sie znowu przytyc :) Macie jakies rady? Ogolnie jem wszystko, tylko problem jest taki, ze nie jestm w stanie zjesc duzo na raz. Zjem troche i juz jestem pelna i mija troch czasu zanim znowu bede w stanie jesc. Teraz wracajac ze sklepu kupilam sobie loda, i ledwo go zjadlam :) Jakos dalam rade, ale taka jestem najedzona. Chyba musze po prostu tak jesc ile dam rade, i moze z czasem rozepcha sie zoladek i wtedy zmieszcze wiecej? Najgorzej, ze nie lubie takich mlecznych rzeczy, jak jogurty czy cos :-/
  2. rasza, fajnie, ze chcesz isc do pracy - to prawda, im wiecej wolnego czasu (chociaz przy dziecku i tak nie masz go pewnie jakos bardzo duzo), tym dla nas gorzej :-/ I super, ze zdecydowalas sie wybrac do psychologa - moim zdaniem to jedyna opcja ktora moze pomoc "trwale". A czego sie spodziewac? Hmm.. na pewno na poczatku psycholog bedzie musial zrobic taki "wywiad" tzn, dowiedziec sie o Tobie jak najwiecej, co Ci dolega, jakie masz problemy, jak wyglada Twoje zycie itd. A potem, jesli bys zaczela jakas terapie (ale to juz musi byc u psychoterapuety, a nie zwyklego psychologa)- to jest to zalezne od nurtu w ktorym jest prowadzona. Sa takie podczas ktorych przychodzisz i opowiadasz o swoim zyciu, terapeuta zadaje pytania, Ty powoli uswiadamiasz sobie np. jakies rzeczy (emocje) z ktorych nie zdawalas sobie z jakeigos powodu sprawy, czy z jakichs zachowan roznych. - ja bylam na takiej terapii wiele lat temu, i przeszla mi po tym calkowicie np. agorafobia, wkrecanie sie w serce, kolatanie, tachykardia itd. Bo skupilam sie na konkretnych problemach w moim zyciu i wtedy te zastepcze zaczely przechodzic (no bo taka prawda, te wszystkie nasze lęki, depresje, niby-choroby, to jest cos co pojawia sie jako objaw inych zupelnie problemow..). Sa tez inne terapie, np. bardziej skupione na wychwyywaniu co myslimy w danej chwili i zmianie tych mysli na bardziej racjonalne. Czyli np. jak ktos ciagle boi sie o swoje zdrowie, to trzeba wypisywac co sie wtedy dokladnie mysli, i dopisywac racjonalne zdania przeciwne. I z czasem pewnie mozna zastapic te 'złe' myslenie, innym. Oprocz tego mozna poznac rozne techniki radzenia sobie, wlasnie w reakcji stresowej czy w czasie paniki - to tez jest czesto pomocne.
  3. platek rozy, no wlasnie ja zawsze mialam aure + potem mega bol glowy i wymiotowanie. Jeszcze dodatkowo od wczoraj mam okres, iwec ogolnie mialam ciezką noc, z dodatkowymi bolami brzucha :/ dzisiaj jestem nieprzytomna, głowa dalej troche ćmi i chyba posiedze sobie w domu. A co do bólu nóg - mnie tez czesto bolą przed deszczem. Takie "rwanie" w kolanach najbardziej, ale i w calych nogach czesto. Nawet ze 3 czy 4 dni temu, bolaly mnie całą noc - musialam natrzec jakimis specyfikami :)
  4. platek rozy, Hej :* no wlasnie tez tak zaczelam czytac, ze moze byc przy migrenie. Ja ogolnie jak miewam migrene, to boli mnie jedna polowa glowy, i wiadomo - mdlosci itd. A dzisiaj boli mnie tak inaczej, i nie az tak. Ale w sumie moze jakas lzejsza odmiana, a w zamian doszly zawroty... Juz dawno nie mialam akcji "zawroty" albo "pijany stan". Kiedys to pamietam, że ciagnelo mi sie tygodniami. Mam nadzieje, ze nie zostanie mi na dluzej :-/ a w ogole, platek rozy, spoznione, ale jak najbardziej szczere! - Wszystkiego najlepszego!!! :) oby teraz było tylko lepiej. Jak najmniej stresow w zyciu, najlepiej samych radosci i przyjemnosci. Ale przede wszystkim - zdrowia fizycznego i psychicznego Usciski! :*
  5. A mnie dzisiaj caly dzien boli glowa, ale pomyslalam, ze pewnie od pogody czy cos (bo tak w czolowych okolicach). Ale teraz polezalam doslownie z 10 min, podnioslam sie, i wlaczylo mi sie jakies takie dziwne kołowanie. Nie wiem co to za akcja. Jakbym byla pijana.. ehhh :-/ Nie wiem dlaczego tak nagle, i czy to powiazane z tym bolem glowy jakos. I dlaczego nagle po tym lezeniu sie zaczelo?
  6. platek rozy, no ja ostatnio w miare ok :) Wczesniej mnie meczyly te oslabienia ciagle. Ale tak od miesiaca - z takich somatycznych rzeczy w zaasdzie nic :) Tzn. wiadomo - są epizody, i mialam np. ostatnio stresujacy dzien z podwyzszonym pulsem i mierzylam co chwile przez całą noc Ale ogolnie nie jest źle. Mam sporo rzeczy do ogarniania i jakos jak jestem na tym skupiona, to nie mysle o glupotach heheh Ale dobrze, ze u Ciebie tez w miare ok!!! No wiadomo, jak stresy sa to zazwyczaj cos sie niestety pojawi :-/ Ale i tak mysle, że dobrze sobie radzimy
  7. bezsilna_22, ja to Cie podziwiam, ze ze zlamanym kregoslupem dajesz rade chodzic do pracy i na zakupy.... Ludzie nawet ze zlamaną noga czy reką nie sa w stanie funkcjonowac. Z kregoslupem nie byliby w stanie podniesc sie z lozka. Wytrzymala jestes... heh
  8. ugh, ale wiekszosc osob tutaj, jak sie boi o jakis swoj narzad to wlasnie robi badania. ...co tydzien
  9. laveno, ja kiedys byłam strasznie wkrecona w serce - jak tylko cos mi dolegalo to juz panikowalam. Potem po terapii przeszlo na wiele lat. Ale doslownie dwa dni temu mialam znow "akcje" z wysokim pulsem. Mialam co prawda tylko troche powyzej 90, ale to bylo wieczorem, kiedy zazwyczaj mam z 70. No i juz wpadlam w stres, cala noc mierzylam puls i czulam sie taka roztrzesiona. Potem rano bylo jeszcze gorzej, bo juz mialam kolo 100. Mimo wszystko zmusilam się do wyjscia z domu, choc nie bylo latwo, bo naprawde czulam sie zle. A potem... dopadla mnie codziennosc, rozne sprawy do zalatwiania, i zupelnie odwrocilam uwage, i przeszlo.
  10. michalb, opanuj się!!!! Nie no, nic nie masz. Przy glejakach to bys mial przede wszystkim najpierw rozne objawy neurologiczne (zaburzenia widzenia, mowy itd.), a nie wypuklosc glowy.
  11. Mili89, no wlasnie ja tez jestem chuda i biust maly Ja to takie uwypuklenie widze u siebie tak wyzej, pod tymi takimi głównymi kosciami u gory nad zebrami. Bo na googlach widze, ze to wystepuje czesto nizej. W sumie nawet myslalam, ze moze kazdy tak ma tylko u mnei bardziej widac, bo jestem chuda - ale okazuje sie, ze nie :)
  12. Aurora88, ja kiedys mialam tak, ze wieczorem dostalam jakas taka dobra wiadomosc, i odczuwalam radosc itd. I juz myslalam, ze noc bedzie z glowy - bo wlasnie nie umialam wylaczyc tego myslenia o tym, i takie podekscytowanie itd. Ale zrobilam sobie wtedy relaksacje i jakos pomoglo, jakos sie zdystansowalam do tych emocji i normalnie zasnelam :)
  13. laveno, ja tez mialam takie "epizody". Ogolnie kolatanie i podwojne uderzenia zdarzaly sie co jakis czas, ale ze 2 lata temu mialam tak przez 2 tyg. doslownie non stop co kilka minut, caly dzien. To byla masakra... Potem przeszlo i bylo ok. A z kolei jakos rok temu (jak byly takie upaly) to tez zaczelam miec ciagle kolatania, i tez trwalo to tydzien albo dwa. Potem przeszlo i w sumie od roku juz nie mialam tego typu akcji... Tez wtedy bralam magnez (aspargin). Z tego co pamietam, jak szuaklam rok temu - to chyba upal moze miec na to duzy wplyw.
  14. Ja mam tak, ze jak sa duze emocje w ciagu dnia (nawet pozytywne) to jakos jestem taka nakrecona (w glowie), i konczy się tym, ze potem mam problemy ze spaniem (jakos tak nie umiem sie wyciszyc).
  15. ja mam tez pelno tego w oczach wiem, ze niby wszyscy mają, ale ja mam naprawde duzo, i w sumie nie przeszkadza mi to jedynie w zaciemnionych pomieszczeniach. Nawet w pochmurne dni je widze! :-/
  16. Mili89, cisnienie to masz chyba wrecz idealne! :)
  17. No wlasnie Aurora88, wspomnialas o relakacji. Ja niedawno mialam o tym napisac. Co myslicie o relaksacji na lęki? Bo generalnie jest to polecany sposob, ale ja np. czuje, ze to jest taka troche ucieczka. Ze ok, w danej chwili moge sie zrelaksowac, i czuc dobrze, ale to nie załatwi sprawy, bo nie skasuje lęku, nie? I tak z jednej strony lubie czasem zrobic taką relaksacje sobie, ale z drugiej mam wrazenie, ze robie wtedy zle - bo uciekam od problemow ktore tak naprawde powoduja ten lek, a działam "objawowo". No chyba, ze jednak jakies regularne relaksacje czy medytacje powoduja jakas taka zmiane globalna? Jakie macie doswiadczneia? (nie mowie tu o takiej relaksacji w czasie ataku juz konkretnie, bo wtedy wiadomo, ze troche pomaga. Pytam tak juz bardziej o dlugoterminowy efekt).
  18. hehe Wlasnie wyczytalam, ze mozna byc dawcą! I calkiem niezle zarobic
  19. alu, o wlasnie dokladnie - troche tak jak przy grypie jakiejs takie dziwne! Tez tak az nie zwracam uwagi na to, tyle, ze mnie denerwuje troche ze takie cos występuje. marta80, ja to pamietam, ze mialam takie dosc silne bole ogolne jak wzielam antydepresanta, i tak się totalnie zle czulam przez 24h. Ale potem juz nie bralam i przeszlo.
  20. A ja od paru dni odczuwam w miesniach dziwne cos. Nie jest to ani takie typowe oslabienie czy niemoc, ani bol. Takie cos pomiedzy, nie wiem jak to nazwac :) I nie jest to jakos bardzo nasilone, ale takie denerwujące
  21. No ja juz nie wiem co robic. Wczoraj na przyklad zrobilam sobie medytacje, relaksacje wieczorem itp. A dzisiaj.. znowu od rana bol glowy, zmeczenie, otepienie. Ehh... Są teorie, ze takie stany biorą sie z tego, ze nie przezywamy jakichs emocji (sa zepchniete gdzies na bok, bo są np. trudne), i tak umysl się broni przed nimi. Tzn. woli się odciąc od wszystkiego (i w taki stan otepienia wpasc) niż przezywac to co jest do przezycia. A z kawą to ja mam taki problem, ze nie dosc, ze mi NIC a nic nie pomaga na tą sennosc i otumaneinie, to w dodatku załącza mi się po niej takie roztrzesienie ogolne. I to jest jeszcze gorsze!
  22. natiii, ja tak miewam czesto :-/ Np. mam tak, ze przez kilka dni czuje sie tak ogolnie zle, oslabiona, otumaniona itd. Z tym oslabieniem to mam dosc czesto problemy - czuje wtedy tak w rekach, w nogach, wszedzie doslownie taką niemoc. Co ciekawe, kiedy sie zmusze do czego (np. do wejscia po schodach) daje rade. Wiec takie to troche subiektywne odczucie. I nieraz jak zaangazuje sie w robienie czegos, to jakby zapominam i tego nie czuje. A co do otepienia czy otumanienia - tez miwam takie dni, ze mam jakby wate w glowie. Ciezko mi sie skupic na czymkolowiek. Jakby sennosc, ale nie do konca. Dziwny stan. I co wiecej, i to oslabienie i otumanienie powoduje, ze odczuwam większy lęk (bo juz jestem na tym skupiona caly czaS). Nawet mialam dzisiaj pisac tu o tym otumanieniu, czy kogos meczy - bo mnie dzisiaj od rana. Jakis taki mam scisk w glowie az ciezko mi funkcjonowac w pracy. Dodatkowo ten upał... ehh :-/
  23. bezsilna_22, no pewnie, że jest szansa :) Tylko najbardziej szkodzisz sobie, siedzac teraz i wkrecajac sie w to wszystko. Ja wiem, ze ciezko sie wyrwac z tego myslenia, bo wtedy czlowiek ma w glowie jedno, i siedzi tylko i mysli, denerwuje sie, zalamuje i jest tylko gorzej. Nie wiem, postaraj sie moze zrobic cokolowiek innego, wylaczyc jakos to myslenie. Musisz przerwac to bledne kolo po prostu, isc do lekarza, a wtedy powoli, krok po kroku wszystko Ci wroci do normy, jelita zaczna normalnie pracowac i bedzie dobrze.
×