Skocz do zawartości
Nerwica.com

deader

Użytkownik
  • Postów

    4 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez deader

  1. U mnie problem jest taki że jestem "nocny zwierz", a potrzebuję wstawać rano do pracy. Jakbym czekał aż mi się zachce spać to miałbym przed sobą uroczą perspektywę 3-4 godzin snu, co jednak jest dość małą dawką. Kilka dni i organizm sam się przestawi. Wiecie co, nie wierzę w to co czytam. "Kilka dni i organizm sam się przestawi"???? Od 6 lat od kiedy zacząłem obecną pracę jakoś nie chce mi się przestawić, a ty mówisz o kilku dniach. Może niektórym się to udaje, ale mi najwidoczniej nie. Gdyby to było takie proste to bym nie siedział na forum, nie kombinował z lekami - tylko od dawna spał "normalnie". Sorry, ale właściwie to czuję się urażony. To jest ekwiwalent powiedzenia komuś z depresją "weź się w garść" - tak samo kurewnie bezsensowne. "Popracuj nad higieną snu, kładź się wcześniej" - przepraszam za mój francuski, ale - kurrwa mać! Jakby problem był w takiej skali jak mark sugeruje to bym w ogóle nie wchodził w tematy o zaburzeniach snu. Higienę snu mam znakomitą, stosuję się do wszystkich tych pierdół typu przewietrzony pokój i tak dalej. Problem w tym że jak się kładę wcześniej spać to ni cholery nie zasnę, myślisz że tego nie próbowałem?? Raz, dwa, sto? Sorry że jestem taki wściekły, ale... no, kurrwa, wściekliście mnie!!!
  2. Czyli - zatrudnij się do układania chodników, recepta na radosny żywot dla ciebie
  3. deader

    Suchar na dzisiaj :)

    Przychodzi poseł Grodzka do lekarza. Lekarz zagaja: - Co panu dolega? Grodzka oburzona: - Jakie "panu", jakie "panu"??? Jestem kobietą, to jest jawna dyskryminacja, nietolerancja, zaściankowość... - Oczywiście, oczywiście, przepraszam za pomyłkę. To może zacznę jeszcze raz: co PANI dolega? - Fiut mnie swędzi.
  4. deader

    Fantastyka.

    Oh, proszę, przygodę z czytaniem to się zaczyna od Plastusia. Przygodę z "prawdziwym czytaniem" lepiej już zaś rozpocząć nawet od Harrego Pottera niż od drugo- czy wręcz trzeciorzędnych trucheł fantasy.
  5. Raczej za mało, w TV cały czas cisną że islam to religia pokoju... Zresztą lepiej mieć islamską paranoję niż islamuchów w sąsiedztwie.
  6. deader

    Fantastyka.

    "Niestety" nagrodzone, ale "mimo to" najlepsze w tej kategorii - cykl "Diuna" Franka Herberta. Jedna z najlepszych (jeśli nie najlepsza) serii S-F w dziejach. Pod względem rozbudowania mitologii porównywalna do Tolkiena. -- 10 wrz 2013, 12:06 -- "Piaseczniki" Martina - bardzo dobre opowiadanie :) Książek na podstawie gier unikać jak ognia bo to zawsze gówno warta literatura.
  7. Nie, bo skurwysyny niemcy od zawsze coś do nas miały i to przez nich przyjęliśmy chrzest (naciskali tak bardzo że postanowiono "ochrzcić naród", wybierając mniejsze zło w postaci Czech do przeprowadzenia procesu chrztu). Dlatego niemców się powinno nienawidzić, bo to wróg nasz odwieczny i spierdolił nam naszą słowiańska kulturę.
  8. Autentyczny przypadek babki mojej kumpeli. Jezus jest Polakiem. No i oczywiście, absolutnie, nigdy w życiu, nie był ŻYDEM. Bo przecież Żydzi to Szatany. Przez takie głąby ludzie niewierzący odnoszą się do wiary z pogardą i nie dziwię się nam.
  9. Kiedy wierzący używa argumentu niewierzącego, to oznaka że jest faktycznie "człowiekiem wierzącym" a nie pierwszym lepszym katolem. I to takiego argumentu. Jak dla mnie spoko, na taką wiarę "daję zezwolenie" Jest pewna grupa pseudo-wierzących, którzy uważają że Jezus był Polakiem (autentyk)
  10. Ale nie jest wrogiem Boga, bo uważam, że Bóg chce abyśmy używali rozumu, On chce abyśmy Go poznawali i miłowali drugiego człowieka a jak mamy Boga poznawać jeżeli jesteśmy zaślepieni i nie używamy rozumu i jak mamy miłować drugiego człowieka jeżeli zaślepienie nam na to nie pozwala. Dokładnie. Co prowadzi do prostego wniosku że największym wrogiem Boga jest... religia. Bo religia mówi wyznawcy co ma robić, nakazuje pewne rzeczy, innych zakazuje, a dodatkowo jest kontrolowana przez ludzi, którzy zorganizowani w swego rodzaju instytucję często dążą do osiągnięcia jakichś swoich celów wykorzystując swe "owieczki". I stąd się biorą Natanki i podobni mu szaleńcy. Wniosek jest prosty: chcesz być dobrym katolikiem - nie chodź do kościoła, tylko żyj zgodnie ze swoimi własnymi zasadami. W końcu po to Bóg dał ci rozum żeby się nim kierować, a nie podążać za czyimś rozumem.
  11. Ja bym raczej powiedział "wygodnickie". Agnostycyzm to duchowy odpowiednik polisy ubezpieczeniowej.
  12. O nie, spłonę w piekle... Oh, wait, przecież nie ma czegoś takiego Oczywiście że wiadomo, ja przecież także... Po prostu dowcip był tak dobry że aż prosił się o koment "ZA NAUKĘ!!!" Polecam dwuczęściowy odcinek South Parku "Go God Go" gdzie bardzo fajnie ugryziono temat (cytat jest właśnie stamtąd) :) Oczywiście - i z pełną powagą tu przyklasnę. Jednocześnie z pełną powagą przypomnę że rozum jest największym wrogiem religii zorganizowanych, zinstytucjonalizowanych.
  13. deader

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=0T4d8guv28o][/videoyoutube]
  14. A co to jakiś konkurs? A co jest do wygrania? No nawet mnie to przyprawiło o banana, mimo że podejście do tematu mam kompletnie odmienne od Grzesznika22 Ja ten pogląd zacząłem wyznawać, jak znajdę więcej wyznawców, to się uzbroimy i zaczniemy mordować niewiernych. LOL agnostycki ekstremizm, bombowy temat Już widzę te rzesze ludzi wysadzających się w autobusach krzyczących "W IMIĘ NIE WIEM CZEGO!!!" xD
  15. Mnie irytuje pokaźna liczba agnostyków Mogliby się zdecydować
  16. deader

    Fantastyka.

    nomorewords43, to trochę tak jakby oglądać tylko filmy które dostały Oscara Przeszukałem listy laureatów i Hugo i Nebuli i w żadnej nie ma choćby braci Strugackich, a przecież popełnili kawał dobrej literatury...
  17. deader

    Niechęc do pracy

    Oczywiście, że nie nauczysz się tak zasad gramatyki czy budowania poprawnych zdań złożonych - od tego jest właśnie etap nauki języka; ale chodzi o to że uzupełnieniem nauki najlepszym jest kontakt z językiem. Jeśli uczysz się czy w szkole czy prywatnie, czy sam w domu, to masz ograniczony kontakt do tych lekcji; oglądanie filmów z oryginalną ścieżką dźwiękową nie nauczy cię na pewno napisania choćby CV, ale za to moim zdaniem dobrze wpływa na podświadome utrwalanie krótkich komunikatów. Mam na myśli, że jedna sprawa to nauczyć się z książki czy kursu jak zbudować poprawnie zdanie "jedno piwo poproszę", a inna zobaczenie (i "usłyszenie") tej sytuacji w jednym,. dziesięciu, stu filmach - zwiększa chyba szansę że wchodząc do baru a anglojęzycznym kraju bez wahania rzucisz "one beer please" bo - tyle razy to widziałeś, słyszałeś, reagujesz automatycznie.
  18. deader

    Niechęc do pracy

    Oglądaj dużo filmów bez lektora, za to z napisami - najpierw po polsku, potem po angielsku. Najlepsza metoda na "osłuchanie się" z językiem i zapoznania z wymową.
  19. OK, muszę w tym miejscu [przyznać że zdawałem sobie sprawę z istnienia tego zjawiska, ale nigdy nie zgłębiałem się w szczegóły. A te okazały się dość ciekawe.
  20. Wiem że to nie temat do żartów, ale - wow, Borat! A tak w ogóle to: "Ale zamiast przytulić syna, Kamil G. (21 l.) uderzył dziecko w twarz. – Bo mnie ugryzł – tłumaczy się nerwowo i zapewnia, że dał małemu klapsa w pupę. Policja twierdzi jednak, że uderzył dziecko kilkakrotnie w twarz, a później jeszcze rzucił Michałka na łóżeczko szpitalne. O tym personel szpitala i policja dowiedzieli się od jednego z rodziców." Idealnie zapewnili anonimowość źródłu informacji
  21. Wniosek: nie martwmy się o gejów tylko o muslimów
  22. deader

    Wkurza mnie:

    Też nie umiem ale ponoć nieźle udaję Zwłaszcza biorąc pod uwagę jak dużą inspiracją muzyczną są dla mnie Death i Megadeth W temacie w sumie: wkurza mnie że po 15 minutach gry na gitarze lewa ręka mi drętwieje :/
×