
poem
Użytkownik-
Postów
1 202 -
Dołączył
Treść opublikowana przez poem
-
Wypiłam frappé Oglądam "Nanę"
-
Hej! Chciałby się ktoś spotkać jutro (poniedziałek) wcześniejszym lub późniejszym popołudniem? Gdzieś połazić, zjeść coś (byle niedrogo ;-) )
-
nie byłam na swojej studniówce, nie wiem czy żałuję, pewnie jako tamta ja - nie, ale jako obecna troszkę tak. właściwie jedyny kolega z którym ewentualnie mogłabym iść poszedł z inną koleżanką... a ja nie byłam na tyle śmiała by mu zaproponować... no i do tego kwestie finansowe.
-
Simple living - proste i oszczędne życie
poem odpowiedział(a) na Psychoanalepsja_SS temat w Socjologia
No ja zwykle myję przed wyjściem ewentualnie przed spaniem (zimno w mokrą głowę by było) pewnie dałoby się zrobić tak by nie używać suszarki i kiedyś często tak robiłam. Ale włosy mi schną ze dwie godziny Poza tym chodzi też o to ja układają się włosy ;-) -
Simple living - proste i oszczędne życie
poem odpowiedział(a) na Psychoanalepsja_SS temat w Socjologia
Dziś się zepsuła suszarka do włosów jak mama rano suszyła (a ma krótkie włosy ). Jako że jeszcze spałam to zostawiła mi (wraz z pieniędzmi) kartkę z prośbą bym kupiła nową oczywiście misję wykonałam pośpiesznie. -
siebie wkurzam, że mi smutno jak nikt się do mnie nie odzywa, a jak ktoś proponuje spotkanie to szukam wymówki
-
Simple living - proste i oszczędne życie
poem odpowiedział(a) na Psychoanalepsja_SS temat w Socjologia
To chyba trochę mój styl życia tylko pytanie czy to wybór czy po prostu przymus. Ja tak w sumie mam od dziecka że jestem oszczędna, a jak chodziłam z rodziną na zakupy do supermarketu to nigdy nic nie chciałam, żadnych słodyczy, nawet jak mama proponowała -
Chyba znowu frytki
-
załamuję się "rozmawiając" (wczoraj i dziś) na fb z kolegą z pracy, bardzo go lubię, zawsze trochę pogadamy i się uśmiechniemy do siebie w robocie, jest sympatyczny, ale do cholery mam wrażenie, że na czacie gadam z totalnym de bi lem i aż mi przykro w dodatku mam wrażenie, że on w ogóle nie wie z kim pisze ale nie dowiem się bo zupełnie nie odpowiada na pytania.
-
Wydaje mi się, że nie. A może jednak? Mam wrażenie, że ta forma jest taka serdeczniejsza, bardziej bezpośrednia. W dzisiejszych czasach ogólnie rzadko używa się wołacza, nawet osoby dość śmiałe i nie krepujące się, nie zwracają się tak do ludzi.
-
strasznie tanio! o, a ja tanio kupiłam wczoraj migdały, 7 zł za 500g, bo termin przydatności do września.
-
sernik ze skórką pomarańczową w ogóle śmieję się z siebie, że mam tak emocjonalne podejście do sernika xD naprawdę będę się długo jarać tym kawałkiem pyszności
-
Zawiść wobec zadowolonych ludzi... też odczuwacie?
poem odpowiedział(a) na Salix temat w Pozostałe zaburzenia
a może mi się tylko wydaje, że mnie nie stać, może to tylko psychiczna blokada, przyzwyczajenie? -
Zawiść wobec zadowolonych ludzi... też odczuwacie?
poem odpowiedział(a) na Salix temat w Pozostałe zaburzenia
Aktualnie zazdroszczę komuś, kogo stać na dość częste wyjazdy, a to w góry a to nad morze, ot tak, na weekend. A ja gniję w domu, od lat żadnych wakacji, ehu Nawet o wycieczce rowerowej mogę tylko pomarzyć. -
dla większości? czyli nie dla wszystkich?
-
No ok, powiedzmy, że wygląd jest ważny, ale nie w takim sensie, że każda kobieta szuka pięknisia. Bywa że kobiety oceniają, że ktoś jest ładny, ale nie pociągający albo odwrotnie. Człowiek jest istotą składającą się z tego co w środku i tego co na zewnątrz i to jest nierozłączne. Próbuję sobie wyobrazić teraz, że osoby, które uważam za piękne nagle mają zupełnie inny charakter, nie uśmiechają się, są niekoleżeńskie czy cokolwiek... Automatycznie uznałabym taką osobę za nieatrakcyjną mimo ładnej buzi. Nie wiem czego oczekujesz od forumowiczów. Powtarzasz to sformułowanie "nie w typie" do znudzenia. Ciekawa jestem jakie Tobie podobają się kobiety, takie typowe piękności, za którymi wielu się ogląda? Na co zwracasz uwagę, tylko na piękne ciało? Może w taki sposób się bronisz, sam po sobie "jedziesz" żeby już inni Cię nie krytykowali?
-
jedzenia grejpfruta
-
właśnie uciachałam sobie kawałek włosów, czując się przy tym jak bohaterka jakiegoś dramatycznego filmu
-
Ja ostatnio dni zaczynam od włączenia komputera i tak wiele godzin... w międzyczasie się ubieram, jem, a bałagan i brud narasta. Wczoraj jakoś się zabrałam za odkurzanie. Może gdyby ktoś miał mnie odwiedzić to bym się zmotywowała. Czasem jak zacznę sprzątać to nie mogę przestać, ale nie ostatnio. Straszne lenistwo. Męczy mnie to
-
Że np. każdy objaw sympatii wobec dziecka jest "podejrzany" że jak wybrałeś pracę z dziećmi to rzecz jasna jest w tym ten jeden cel to samo z wychodzeniem na spacery z dzieckiem w miejsca gdzie jest dużo innych dzieci obawa że jesteś uważany za dobrego człowieka, ale tym bardziej czujesz się zgniły od środka, bo tak świetnie udajesz (stwarzając sobie większe pole do działania bez podejrzeń ze strony otoczenia) obawa, że jak przestaniesz się bać to dasz sobie przyzwolenie na takie złe zachowania Nawet jak to piszę to czuję, że zaraz ktoś powie, że ja wcale nie mam nerwicy, ale myślę jak typowy pedofil Co do kontaktu z obiektem... akurat u mnie takie myśli zaczęły się, gdy dowiedziałam się, że będę ciocią. Wcześniej nie miałam niemal wcale kontaktu z dziećmi a już na pewno nie bywałam za nie odpowiedzialna. Nie wiem czy udało mi się coś wyjaśnić, w każdym razie chyba metoda "oswajania" nie byłaby skuteczna.
-
nie lubię szybkiego żarcia z resztą u mnie oprócz McD to tylko kebaby i pizzerie, ew. na mieście lubię zjeść w jednej kawiarni tosty, ale to nie obiad pewnie skończy się na makaronie ze szpinakiem
-
wiesz że ja nigdy jedzenia przez telefon nie zamawiałam, pizzy nawet. To by było szaleeeństwo
-
[videoyoutube=N0WHidKUPGE]Earl Jacob - Zdejmij mi łeb[/videoyoutube]
-
Coś dobrego do jedzenia, ale żeby mi ktoś to zrobił. Nie chce mi się iść do sklepu i przygotowywać.
-
Ja ostatnio często jak czegoś nie doczytam np. na plakacie/ogłoszeniu itp. jak idę przez miasto to się muszę się cofnąć. Najpierw myślę sobie że to nieważne, nie było tam żadnej ciekawej informacji... po prostu nie doczytałam jakiegoś słowa albo nie jestem pewna... Ale w końcu się wracam bo co mi tam szkodzi, a przynajmniej będę miała spokój :) Albo nagle sobie przypominam, że miałam sprawdzić w słowniku jakieś niezrozumiałe słowo. Ale jestem akurat zajęta... I kłócę się ze sobą chwilę, bo przecież to nic takiego, ale jednocześnie boję się że zapomnę i już nigdy nie sprawdzę co to słowo znaczy.