Skocz do zawartości
Nerwica.com

refren

Użytkownik
  • Postów

    3 901
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez refren

  1. depresyjny21lat, jesteś młody i nie pora jeszcze na wyciąganie ostatecznych wniosków co do siebie i życia, zwłaszcza jeśli wbijają Cię w ziemię. To nie jest tak, że świat jest nie do zniesienia, tylko jesteś na takim etapie, że tak Ci się wydaje. Nieraz się zastanawiałam, jak inni ludzie mogą normalnie żyć, skoro świat jest pułapką, ale okazało się, że to oni mają rację - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby żyć i być szczęśliwym. Trzeba tylko przekroczyć swoje spojrzenie ku czemuś nowemu - wszystko się zmienia i ludzie też, a przynajmniej dobrze jest się zmieniać, bo bez tego nie ma rozwoju i doskonalenia się. "Jedni mają wszystko inni minimum" - to biegunowy obraz świata, większość ludzi jest gdzieś pośrodku, poza tym są różne wartości w życiu i nie ma prostego wyznacznika komu jest źle, a komu dobrze. Można mieć też w znaczeniu materialnym wszystko i być na niskim poziomie rozwoju osobowości, a można dzięki trudnym kolejom życia ukształtować się tak, by być Kimś. Z mojej bogatej historii choroby (i obserwacji) wynika, że nie ma stanów nieodwracalnych.
  2. Żadna z tych możliwości nie jest próbą walki ani z nią nie współgra, więc pytanie jest sprzeczne samo w sobie.
  3. Te tematy nigdy się nie skończą.... Jak dla mnie faceta skreśla: nadużywanie alkoholu, trwały brak pracy (nie chodzi o kasę, ale mężczyzna niespełniony w pracy dziwaczy), sknerstwo, pedantyzm, nadmierna koncentracja na własnej wygodzie, wulgarność, chwalenie się swoimi wyczynami seksualnymi, sztywność w zachowaniu (nie nieśmiałość, tylko schematy nie do przeskoczenia, czyli muszę mieć tak, a nie mogę zrobić inaczej), brak głębszych zainteresowań, oczekiwanie, że kobieta będzie nim kierować i za niego decydować, skłonność do miłości obsesyjnej (cały sens życia ma mu nadać dopiero ONA), przekonanie o swojej wyjątkowej wrażliwości i pogarda dla "motłochu" (wieję wtedy jak szybko się da), robienie z siebie niedocenionej przez innych ofiary, pewne poglądy czy postawy (antyklerykalizm, palikotyzm, lewactwo ), niepoukładanie w przeszłości typu zdrady, rozwód, zostawienie kobiety samej z jego dzieckiem (to znaczy że mnie też może zdradzić czy zostawić z dzieckiem).
  4. A dlaczego mieliby nie wiedzieć? Poza tym zaprosili do rozmowy seksuologa.
  5. Nas to znaczy kogo? Nie wiem co mógłby, a czego nie mógłby Intel, czy ktokolwiek inny na tym forum i dlatego na przykład nie napiszę, że samobójstwo to cudowny lek na problemy, bo nie wiem czy następnego dnia ktoś nie wcieli w czyn. Tak samo nie wiem, czy ktoś pisząc o zemście ma na myśli nieodbieranie telefonów od osoby, która sama nie odbiera czy pobicie kogoś kijem bejsbolowym.
  6. refren

    Natręctwa myśli...

    Nie są lepsi, każdy lekarz próbuje tak dobrać dawkę i lek, żeby działało, jedni i drudzy mają taką samą wiedzę na temat dawkowania leków.
  7. Jeśli się zgadzacie i INTEL 1 np. kogoś zabije, żeby się zemścić, to nie wiem czy będziecie się dobrze czuli.
  8. Prawdziwa natura człowieka to ta zwierzęca czy ta ludzka? Być bliżej instynktów, to być bardziej ludzkim czy przeciwnie? Ktoś kto Cię zdzieli po głowie działa zgodnie z ludzką naturą? Czy ten kto potrafi się od tego powstrzymać, by osiągnąć większe cele? Wygrać to znaczy przestać grać.
  9. Tylko że nie jesteś Bogiem. To dlaczego jest takie trudne? Elementarną potrzebą jest walka, zemsta niszczy, zabiera wolność, zaczynasz się karmić tym samym złem, które Ciebie spotkało i ono Cię zabija od środka, już nie tylko z zewnątrz. Przegrałeś do reszty.
  10. Jeśli chcesz się zemścić, to stajesz się jak oni.
  11. buka, to akurat Ty powiedziałeś, że muszę być zdesperowana i NIGDY Ci tego nie zapomnę !!! -- 17 lis 2014, 23:59 -- Wkleił sobie zdjęcie Nergala jako profilowe.
  12. Dla każdego inne motto może być chwytliwe. Ustaw tak, żeby trafiało do odpowiadającego Ci "klienta" i żebyś była sobą (no powiedzmy tą lepszą częścią).
  13. No dobra, korzystałam kiedyś z portalu randkowego, nawet kilka razy w życiu. Za pierwszym razem zaiskrzyło z pierwszym chłopakiem, z którym się umówiłam, tak jakoś od razu (co mi dało złudne poczucie, że prosto znaleźć kogoś na portalu). Związek nie potrwał zbyt długo, na szczęście, bo nie do końca pasowaliśmy do siebie, ale obiektywnie patrząc bardzo fajny, ogarnięty chłopak, niczego mu nie brakowało,nie był desperatem, który nigdy nie miał dziewczyny czy coś w tym rodzaju. Myślę, że to sposób jak każdy inny na poznanie kogoś, daje jakiś wybór i nawet jak nic z tego nie wyjdzie, to można się dowiedzieć lepiej, czego się szuka, na co zwracać uwagę itp. Nie uważam, że kiedy korzystałam z portalu, to byłam w fazie desperacji (choć ktoś może uznać inaczej).
  14. Moja koleżanka poznała męża przez portal randkowy. Nikt mi nie płaci za reklamę, zresztą nie wymieniam nazwy. Tak że czasem jest z nich pożytek.
  15. Kat_, skoro jestem talibem, to ja nie powinnam chcieć z Tobą dyskutować, a nie Ty ze mną. Coś poszło nie tak :/ -- 17 lis 2014, 00:58 -- Kat_, wiesz co? Nie odróżnianie dwóch religii, to jak nie odróżnianie roweru od pociągu - bo jedno i drugie jest środkiem transportu. Mówienie o "pastuchach" jest obraźliwe, jak też twierdzenie, że z religii biorą się choroby psychiczne. Obrażasz miliony ludzi, a sam nie jesteś zdrowy i kosmicznie daleko Ci do poziomu "pastuchów", którzy napisali Biblię. Używasz stereotypów typu "moher" i "katotalib", co pokazuje Twój uproszczony obraz świata. Gadasz farmazony o narzucaniu religii, odmawiasz milionom ludzi podstawowego dla człowieka atrybutu, jakim jest posługiwanie się rozumem, być może według Ciebie tylko ateiści się posługują tymi funkcjami, ale biorąc Twój przykład, nie bardzo to widać.
  16. refren

    Antyseksualizm

    O kurcze, to jest opis tego, co wielu ma na tym forum, nie sądziłam że to zaburzenie jest opisane i nazwane
  17. Labradorek, nie jest tak, że wszystkie kobiety chcą tego samego, jednym pasuje to, drugim tamto i jedni ludzie do siebie pasują, a inni niekoniecznie. Nie będzie też tak, że nagle się staniesz inny niż jesteś, żeby komuś się podobać - to by działało na krótką metę. Nie wiem też o co Tobie dokładnie chodzi, jeśli te związki w których byłeś się nie udały, to może poszukaj jakichś sytuacji, które się powtarzały i się nad nimi zastanów, a nie tak ogólnie. Niektórzy robią wciąż te same błędy albo ciągle wybierają określony typ kobiety/mężczyzny, który im sprawia te same czy podobne kłopoty.
  18. Świadkowie Jehowy... To jest bardzo szczególna grupa, właściwie sekta, o swoistym rygorze i zasadach (sądy nad członkami, wykluczanie, zakaz utrzymywania znajomości z nie-świadkami, nieustanne czekanie na koniec świata i koncentracja na tym itp.) , nie bardzo się ma do katolicyzmu. Myślę, że św Paweł ma lepiej poukładane w czaszce niż my tu wszyscy razem wzięci (choć może to nie jest takie trudne ) -- 15 lis 2014, 21:37 -- Też nie wiem po co kupować takie poglądy
  19. Nie widać z tego co pisze i nie wynika z Pism Św., że coś mu dolega czy się czymś dręczy, tylko przeciwnie, jest w tym wolność i koncentracja na innych ludziach, nie na sobie. Masochista jest skoncentrowany na sobie. A możesz przytoczyć te badania? Bo na przykład z ankiety wynika, że na tym forum, jakby nie było dla ludzi zaburzonych, najwięcej jest ateistów. bog-czy-istnieje-stosunek-do-wiary-i-religii-t15522-4830.html
  20. refren

    Pytania do dziewczyn

    1) Czego oczekujesz od swojego partnera ? Porozumienia, bliskości, akceptacji, dostępności (nie trzyma mnie na dystans, nie unika moich znajomych, ma dla mnie czas itp) ugodowości, wsparcia. 2) Czy wygląd - zarówno Twój i jak potencjalnego wybranka - ma dla Ciebie duże znaczenie ? Trochę ma, ale nie jest najważniejszy. 3) Jakie cechy u faceta uważasz za szczególnie istotne ? Mądrość, własne zdanie, inteligencja, otwartość na innych ludzi, silny charakter (jak coś postanowi, to tak będzie), wrażliwość (ale niekoniecznie na swoim punkcie), głęboka osobowość (każdy uważa że taką ma, ale nie każdy ma) dojrzałość, dystans do samego siebie. Humor. (Kurcze, sama nie mam tych wszystkich cech.) 4) Czy seks jest dla Ciebie ważny ? Czy da radę ominąć ten temat ? Nie spieszy mi się, lubię jak sytuacja dojrzeje, mogę być w związku w ogóle bez seksu z powodu przekonań (byle nie latami), ale ważna jest namiętność, czułość, przyciąganie, mam taką silną potrzebę, a gdyby facet jej nie miał albo miał bardzo małą, to nie wiem czy związek byłby możliwy. 5) Czy zdarza Ci się myśleć o kimś innym, będąc w związku ? Każdemu się zdarza. 6) Jaka rzecz, sytuacja, zachowanie zniechęciłyby się całkowicie do mężczyzny ? Tak konkretnie na pierwszej rance: nie proponuje, że za mnie zapłaci, nie odprowadza mnie, mówi o wymaganiach, których nie spełniam (typu "chciałbym mieć dziewczynę, która uwielbia jeździć na nartach"), za dużo mówi jaka jego dziewczyna ma być, mówi, że w pracy go nie doceniają, mówi że jego była dziewczyna to wariatka (bo może to przez niego zdarła sobie nerwy), mówi, że lubi się napić kilka razy w tygodniu, pyta się jaki mam znak zodiaku, okazuje się, że zawarł już ślub kościelny, jest buddystą albo muzułmaninem, ma inną religię niż ja i mówi, że kobieta przyjmuje religię męża, nie ma nic ciekawego do powiedzenia, nie ma inicjatywy i tylko czeka aż sama wymyślę, co mamy robić i gdzie iść, nie ma dla mnie za dużo czasu... i wiele innych, ale już wystarczy. 7) Czy wierzysz w miłość do końca życia ? Tak, ale nie romantyczną.
  21. refren

    Zniszcz życzenie

    Idziesz na koncert, stajesz blisko sceny ale muzyka jest za głośna, idziesz do tyłu ale nic nie widzisz, bo jest deszcz i wszyscy zasłaniają widok parasolami, wdrapujesz się na płot, ale ochrona karze Ci zejść, wtedy chce Ci się siku i szukasz toalety, a do toi toi stoją kilometrowe kolejki, odczekujesz swoje pół godziny i orientujesz się, że Twoja ukochana kapela już schodzi za sceny. Chciałabym, żeby nie było w listopadzie reklam świątecznych w telewizji ani świątecznej dekoracji w centach handlowych.
  22. http://www.katolik.pl/bagno-pornografii,1863,416,cz.html?s=1
  23. paulina0609, nie musisz akceptować zachowania męża, uważam, że masz dobrą wrażliwość, a on Cię krzywdzi, choć nie zdaje sobie z tego w pełni sprawy. Jeśli będziesz bierna, to nie będzie miał szansy tego zrozumieć. Nie można krzywdzić, ale nie można też się dawać krzywdzić. Atakowanie i wyrzuty nic nie dadzą, bo przyjmie automatycznie postawę obronną. Napisałaś, że rozmowy kończą się obrazą z jego strony, a możesz coś więcej napisać o tych rozmowach?
×