amelia83, pomyśl o euforii i dumie z przebiegniętych kilometrów. Poczuj też jak z każdym wykonanym ruchem spalasz te złe, brzydkie komórki tłuszczowe (tak, jak je zabijesz już nie będą się z Ciebie śmiały), jak mięśnie nóg kurcząc i rozkurczając zamieniają się w stal, a każdy wdech to nie jest zwykły wdech powietrza - to jest czysta, biała, pradawna energia która wędruje po całym ciele, odwiedza każdą pojedynczą komórkę, sprawia że komórki wpadają w trans, są naćpane, niemalże słyszysz ich błagalne wołanie "jeszcze jeszcze jeszcze". W każdym bądź razie, dobra faza