
Tańczący z lękami
Użytkownik-
Postów
1 482 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Tańczący z lękami
-
elfrid, ogólnie zatem...jest gnój Na 15mg mirty spałem po 12h a jak próbowałem całkowicie odstawić SSRI to pojawiała się większa agresja, mimo, że jestem spokojnym człowiekiem. Myślisz, że paro czy fluwo coś zmienią? Ja uważam, że będzie nas trzepało na każdym ssri. Citabax dał mi w kość, teraz serta, paro już dawno dało, nawet wenla, choć na wenli był przynajmniej lepszy nastrój i więcej sił. Opcji jest coraz mniej...A jak u Ciebie ze spaniem? -- 28 lut 2013, 23:48 -- PS. na telepawki stosuję propranolol, ale lepsze są benzo, mimo, że unikam ich jak ognia, czasem trzeba zapodać. Jak pójdę biegać to troszkę pomoże, ale niewiele szczerze mówiąc. Bez lamo pewnie bym nie wytrwał, bo nawet na 25mg mnie telepało zanim zacząłem je łykać. Teraz na 25mg jest już spoko, ale żeby spanie mi się poprawiło, bo się jeszcze wybudzam czasami, to zwiększyłem sertę do 50mg
-
elfrid, ogólnie zatem...jest gnój Na 15mg mirty spałem po 12h a jak próbowałem całkowicie odstawić SSRI to pojawiała się większa agresja, mimo, że jestem spokojnym człowiekiem. Myślisz, że paro czy fluwo coś zmienią? Ja uważam, że będzie nas trzepało na każdym ssri. Citabax dał mi w kość, teraz serta, paro już dawno dało, nawet wenla, choć na wenli był przynajmniej lepszy nastrój i więcej sił. Opcji jest coraz mniej...A jak u Ciebie ze spaniem? -- 28 lut 2013, 23:48 -- PS. na telepawki stosuję propranolol, ale lepsze są benzo, mimo, że unikam ich jak ognia, czasem trzeba zapodać. Jak pójdę biegać to troszkę pomoże, ale niewiele szczerze mówiąc. Bez lamo pewnie bym nie wytrwał, bo nawet na 25mg mnie telepało zanim zacząłem je łykać. Teraz na 25mg jest już spoko, ale żeby spanie mi się poprawiło, bo się jeszcze wybudzam czasami, to zwiększyłem sertę do 50mg
-
miko84, mam nadzieję, że masz rację. Niestety, kiedy nie brałem tej połówki mirty nie mogłem spać, dlatego nie mogę jej na razie odstawić. Wczoraj miałem piekiełko z lękami, musiałem się wspomagać. Trochę na pewno pomaga lamo, ale myślałem, że będzie coraz lepiej a nie coraz gorzej. Dziś chciałem się już poddać i zakończyć raz na zawsze toksyczny związek z SSRI, ale trudno najwyżej w ruch pójdą benzo. A Ty miałeś jakieś kryzysy podczas wejścia na tak dużą dawkę? Ja bym chyba z okna wyskoczył na 200mg
-
miko84, mam nadzieję, że masz rację. Niestety, kiedy nie brałem tej połówki mirty nie mogłem spać, dlatego nie mogę jej na razie odstawić. Wczoraj miałem piekiełko z lękami, musiałem się wspomagać. Trochę na pewno pomaga lamo, ale myślałem, że będzie coraz lepiej a nie coraz gorzej. Dziś chciałem się już poddać i zakończyć raz na zawsze toksyczny związek z SSRI, ale trudno najwyżej w ruch pójdą benzo. A Ty miałeś jakieś kryzysy podczas wejścia na tak dużą dawkę? Ja bym chyba z okna wyskoczył na 200mg
-
TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)
Tańczący z lękami odpowiedział(a) na Krzysztof temat w Leki przeciwdepresyjne
w teorii ten lek ma działać neuroprotekcyjnie, wzmacniać odporność na stres, ale jak to wygląda w praktyce? Komentarze są niezbyt zachęcające, czy warto w ogóle bawić się w ten lek? Czy to bardziej cukierki na lepsze placebo? I czy w ogóle nadaje się do leczenia nerwicy wegetatywnej z lekką bezsennością? -
TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)
Tańczący z lękami odpowiedział(a) na Krzysztof temat w Leki przeciwdepresyjne
w teorii ten lek ma działać neuroprotekcyjnie, wzmacniać odporność na stres, ale jak to wygląda w praktyce? Komentarze są niezbyt zachęcające, czy warto w ogóle bawić się w ten lek? Czy to bardziej cukierki na lepsze placebo? I czy w ogóle nadaje się do leczenia nerwicy wegetatywnej z lekką bezsennością? -
elfrid, za przeproszeniem pie.dolę wysypkę, kiedy znowu mnie telepie po SSRI Mój romans z antydepresantami bardziej przypomina jakąś formę masochizmu niż skuteczne leczenie. Wczoraj mnie ostro przetrzepało, nie wiem co o tym wszystkim sądzić: bez leków źle, z lekami źle. miko84, ja u siebie widzę, że im jestem starszy tym gorzej reaguję na eseseraje. Mówią, że serotonina poprawia nastrój i jest dobra na lęki, a u mnie gówno- jest odwrotnie, strasznie mi nasila lęki, a to już 3 tyg brania i to zwiększenia o śmieszne 25mg. Może mam jej po prostu za dużo i to nie ona odpowiada za moje problemy...? Sprawdza się przewrotna myśl: żeby chorować, trzeba mieć końskie zdrowie.
-
elfrid, za przeproszeniem pie.dolę wysypkę, kiedy znowu mnie telepie po SSRI Mój romans z antydepresantami bardziej przypomina jakąś formę masochizmu niż skuteczne leczenie. Wczoraj mnie ostro przetrzepało, nie wiem co o tym wszystkim sądzić: bez leków źle, z lekami źle. miko84, ja u siebie widzę, że im jestem starszy tym gorzej reaguję na eseseraje. Mówią, że serotonina poprawia nastrój i jest dobra na lęki, a u mnie gówno- jest odwrotnie, strasznie mi nasila lęki, a to już 3 tyg brania i to zwiększenia o śmieszne 25mg. Może mam jej po prostu za dużo i to nie ona odpowiada za moje problemy...? Sprawdza się przewrotna myśl: żeby chorować, trzeba mieć końskie zdrowie.
-
elfrid, moim zdaniem słusznie, że zmniejszyłeś do 50mg, a z tą sraczką to dobre Miko już był na sertralinie wcześniej i wiedział, czego mniej więcej się spodziewać, a Ty testujesz to dopiero 1 raz. Jeśli on może przyjmować takie dawki to o spektrum CHAD czy padaczki bym go nie podejrzewał, dobrze dla niego. Z nami niestety może być inaczej, ja w każdym razie b. źle znoszę zwiększenia dawek obojętnie jakich SSRI czy SNRI, ale zauważyłem, że pod osłoną stabilizatorów o dziwo jest to do wytrzymania, bez stabilizatorów - nie do wytrzymania. Też kiedyś na paro wchodziłem bez i 7 lat brałem ją bez żadnych stabilizatorów, ale zawsze było coś nie tak... Ale po odstawce i 3 latach bujania się depresja mogła zrobić dodatkowe spustoszenia w mózgu niczym robak zżerający go od środka. Wierzę, może naiwnie, że lamo pomoże odbudować mój "musk" bo jak pokazuje czas SSRI w tym są raczej słabe w moim przypadku. Ale bierz sertę, choćby ten miesiąc w STAŁEJ dawce. Powodzenia!
-
elfrid, moim zdaniem słusznie, że zmniejszyłeś do 50mg, a z tą sraczką to dobre Miko już był na sertralinie wcześniej i wiedział, czego mniej więcej się spodziewać, a Ty testujesz to dopiero 1 raz. Jeśli on może przyjmować takie dawki to o spektrum CHAD czy padaczki bym go nie podejrzewał, dobrze dla niego. Z nami niestety może być inaczej, ja w każdym razie b. źle znoszę zwiększenia dawek obojętnie jakich SSRI czy SNRI, ale zauważyłem, że pod osłoną stabilizatorów o dziwo jest to do wytrzymania, bez stabilizatorów - nie do wytrzymania. Też kiedyś na paro wchodziłem bez i 7 lat brałem ją bez żadnych stabilizatorów, ale zawsze było coś nie tak... Ale po odstawce i 3 latach bujania się depresja mogła zrobić dodatkowe spustoszenia w mózgu niczym robak zżerający go od środka. Wierzę, może naiwnie, że lamo pomoże odbudować mój "musk" bo jak pokazuje czas SSRI w tym są raczej słabe w moim przypadku. Ale bierz sertę, choćby ten miesiąc w STAŁEJ dawce. Powodzenia!
-
Wysiłek fizyczny zwiększa lęk
Tańczący z lękami odpowiedział(a) na JużTuByłem temat w Nerwica lękowa
JużTuByłem, a ja spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytanie tak: zależy jak biegasz, bo tylko umiarkowany wysiłek przynosi efekty w nerwicach, depresjach, etc. Jeśli jednak się przeforsowałeś, biegłeś za długo, za szybko nieadekwatnie do swoich możliwości, to mózg dostał za mało tlenu, glukozy itd to możesz odczuwać lęk, bo organizm dostał w dupę. Inna teza: uprawianie sportu niesie ze sobą większe zapotrzebowanie na pewne mikro i makroelementy, np magnez i cynk, których brak przekłada się na złą pracę mózgu. Słowem intensywny trening= silny deficyt magnezu i lęki jak znalazł Sportowcy, zwłaszcza kulturyści często przed snem po intensywnym treningu walą sobie strzała w postaci magnezu, cynku i B6, bo to sprzyja regeneracji organizmu. -
Wysiłek fizyczny zwiększa lęk
Tańczący z lękami odpowiedział(a) na JużTuByłem temat w Nerwica lękowa
JużTuByłem, a ja spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytanie tak: zależy jak biegasz, bo tylko umiarkowany wysiłek przynosi efekty w nerwicach, depresjach, etc. Jeśli jednak się przeforsowałeś, biegłeś za długo, za szybko nieadekwatnie do swoich możliwości, to mózg dostał za mało tlenu, glukozy itd to możesz odczuwać lęk, bo organizm dostał w dupę. Inna teza: uprawianie sportu niesie ze sobą większe zapotrzebowanie na pewne mikro i makroelementy, np magnez i cynk, których brak przekłada się na złą pracę mózgu. Słowem intensywny trening= silny deficyt magnezu i lęki jak znalazł Sportowcy, zwłaszcza kulturyści często przed snem po intensywnym treningu walą sobie strzała w postaci magnezu, cynku i B6, bo to sprzyja regeneracji organizmu. -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Tańczący z lękami odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
dobre -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Tańczący z lękami odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
dobre -
właściwie jedno i drugie, ale głównie uboki, napięcie i lęki, ale....uwaga, wczoraj wziąłem na noc swoją normalną dawkę lamo i jak ręką odjąć, spałem duużo lepiej i dziś dzień bez uboków. Przypadek? Nie sądzę. A co do sertraliny, to ona specjalnie nie działa dużo lepiej niż na 25mg, może ciut więcej robię i załatwiam, ale optymizm i działanie antydepresyjne to lamo mi bardziej zapewnia. A u Ciebie jak pierwsze dni?
-
właściwie jedno i drugie, ale głównie uboki, napięcie i lęki, ale....uwaga, wczoraj wziąłem na noc swoją normalną dawkę lamo i jak ręką odjąć, spałem duużo lepiej i dziś dzień bez uboków. Przypadek? Nie sądzę. A co do sertraliny, to ona specjalnie nie działa dużo lepiej niż na 25mg, może ciut więcej robię i załatwiam, ale optymizm i działanie antydepresyjne to lamo mi bardziej zapewnia. A u Ciebie jak pierwsze dni?
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Tańczący z lękami odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Arkadiewna.Karenino, ja tego problemu nie zauważyłem absolutnie, ale co człowiek to inne uboki mogą wystąpić. A wysypka to niestety standard na lamo. barsinister, u mnie ma ewidentny wpływ na nastrój, bo jej brak to napięcia ciężkie do wyrobienia i od razu dolina. Wczoraj zwiększyłem do 75mg i spało mi się dużo lepiej (lepszy sen=lepszy nastrój) i wreszcie jakiś uśmiech się pojawił na mojej twarzy. Zobaczymy co będzie przez następne dni, na razie wysypka jeszcze trochę jest, ale jakby mniej w ostatnich dniach. Módlmy się... -
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Tańczący z lękami odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Arkadiewna.Karenino, ja tego problemu nie zauważyłem absolutnie, ale co człowiek to inne uboki mogą wystąpić. A wysypka to niestety standard na lamo. barsinister, u mnie ma ewidentny wpływ na nastrój, bo jej brak to napięcia ciężkie do wyrobienia i od razu dolina. Wczoraj zwiększyłem do 75mg i spało mi się dużo lepiej (lepszy sen=lepszy nastrój) i wreszcie jakiś uśmiech się pojawił na mojej twarzy. Zobaczymy co będzie przez następne dni, na razie wysypka jeszcze trochę jest, ale jakby mniej w ostatnich dniach. Módlmy się... -
chester, zgadzam się, że wenla jest świetnym antydepresantem i jeśli w ciągu 2, max 3 tygodni mój nastrój i siły witalne nie poszybują do góry to niemal na pewno do niej wrócę. Jeszcze o żadnym leku nie powiedziałem po tygodniu brania, że "ten lek to potęga", a tak mówiłem w duchu o wenlafaksynie. Oczywiście później było nieco gorzej i nadal miałem swoje "ukochane napięcia" i pewne lęki, ale z perspektyw czasu widzę, że było to spowodowane czymś zupełnie innym niż leki przeciwdepresyjne, na które działają u mnie stabilizatory. Ale dla formalności zostaję na sertralinie jeszcze trochę
-
chester, zgadzam się, że wenla jest świetnym antydepresantem i jeśli w ciągu 2, max 3 tygodni mój nastrój i siły witalne nie poszybują do góry to niemal na pewno do niej wrócę. Jeszcze o żadnym leku nie powiedziałem po tygodniu brania, że "ten lek to potęga", a tak mówiłem w duchu o wenlafaksynie. Oczywiście później było nieco gorzej i nadal miałem swoje "ukochane napięcia" i pewne lęki, ale z perspektyw czasu widzę, że było to spowodowane czymś zupełnie innym niż leki przeciwdepresyjne, na które działają u mnie stabilizatory. Ale dla formalności zostaję na sertralinie jeszcze trochę