Przede wszystkim,jeśli ktoś nie chcę pomocy - nie pomożesz mu na siłę,nie bądź "człowiekiem bluszczem",który chce uszczęśliwić kogoś na siłę.
Po drugie żadnego nohrmalsowego pjerdolenia "weź się w garść" "będzie dobrze" i innego bullshitu,ale to jak mniemam wiadomo.
Co do tego,jak rozmawiać..hmm
Nie wypytuj zanadto,najlepiej odpowiadaj i dyskutuj na "tematy samobójcze" wtedy gdy ona go zacznie i chce o tym gadać,próbuj może racjonalizować i delikatnie odciągać ją od tej idei,jeśli o tym nie wspomina,nie budź/nie poruszaj hydry,ni ma po co.
Wydaje mi się że najlepiej po prostu jak zwykle..być,naturalnie jak wcześniej - Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
W razie czego dziewczyna i tak zrobi co chce.