mark123

Ja się czuję bardziej "anty s" - antyseksualistą.

Ocena poziomu rozmów na czacie jest chyba subiektywna, np. ja oceniam poziom mocno negatywnie. Dominuje styl bardzo luźny, młodzieżowy, a ja bardzo nie lubię takiego stylu rozmów. U mnie też najprzyjemniejszy jest zazwyczaj wieczór, a konkretnie godziny późnowieczorne.

Bardzo ważne jest też, co wygląd zewnętrzny mówi o wnętrzu. To chyba ktoś, kto tak uważa, cierpi na zaburzenia percepcji.

Objawy mogące wskazywać na łagodną depresję lub dystymię trwają u mnie od około 2 lat, a rozwijać stopniowo zaczęły się około 7 lat temu.

Tego nie wiem, dlaczego tak postrzegam sprawy związane z seksem.

Zależy od uczelni.

Też czasami piszę pw do samego siebie. Robię tak, gdy w wyniku wkurzenia mam potrzebę napisania czegoś bardzo kontrowersyjnego.

Też nie umiem; ani doradzać ani pocieszać.

Nie mam poczucia winy, po prostu seks postrzegam jako obrzydlistwo i mam czasem chęci wprowadzenia surowej dyktatury antyseksualnej. Co do religii, to jestem niewierzący.

Wygląda na to, że introwertycy są sporo bardziej podatni na zaburzenia niż ekstrawertycy.

Np. na forum jest być może tylko kilka osób, które nie chcą seksu. Ja z kolei się go brzydzę. No, brzydzę w sumie też mark123 - A czy Ty na pewno jesteś dorosły, czy se jaja robisz ? Mam 24 lata, zależy czy ktoś postrzega wiek 24 lata jako dorosły czy niedorosły.

Np. na forum jest być może tylko kilka osób, które nie chcą seksu. Ja z kolei się go brzydzę.

zdrowie psychiczne?lekarz psychiatra w szpitalu tłumaczył iż libido i czynności z nim związane to przejawy nienormalności i objawy choroby psychicznej. Też tak słyszałem. Choroba/zaburzenia jest chyba tylko w przypadku zaburzonych preferencji libido.

Dziwaczny to jest Twój pogląd. Jedzenie, picie i sen to są podstawowe potrzeby, bez tego nie da się żyć, a seks nie jest potrzebą podstawą, można bez niego żyć.

U siebie widzę możliwy mix 5-ciu zaburzeń osowości, schizoidalną, unikającą, zależną, niedojrzałą i jeszcze jakąś bno

Ja zawsze postrzegałem seks jako obrzydlistwo.

Ten czat to jest w sumie dla szybkich.

nazywaj rzeczy po imieniu.hobby/pasja niema nic wspólnego z libido.ja np.kocham sadzić z kałasznika do puszek,patrzeć jak powstaje sferyczny snop iskier o średnicy 1 metra po stycznym trafieniu pociskiem w puszkę stalową i fruwać nad więzieniem i obserwować z powietrza jak się kiszą na spacerniakach ale nigdy ale to nigdy nie wystąpiła u mnie erekcja prącia/nasieniotok po wzięciu do rąk karabinu czy po wejściu do samolotu/oderwaniu się od ziemii.był bym bardzo zmartwiony gdyby coś takiego u mnie występowało i bym sugerował poważne uszkodzenie mózgu. A ja mam właśnie erekcję nakierowaną na rzeczy nie związane z seksem.

Jest możliwe; np. u mnie libido ma "nieprawidłową orbitę" i jest nakierowane na rzeczy w ogóle nie związane z seksem.

Społeczeństwo

Ja się prawie zawsze trzymam obiema rękami, żeby się utrzymać w jadącym pojeździe, a wywaliłbym się chyba już przy średnio ostrym hamowaniu.

Nie mam żadnej konkretnej diagnozy, bo obecnie nie chodzę do żadnego specjalisty.

Jakby opracować jakiś współczynnik pozytywności albo negatywności na podstawie średniej wad i zalet, to znalazłaby się osoba, która ma ten współczynnik najniższy i taka, która ma najwyższy.

Tak, ale nie przesadne zainteresowanie

Ale niektórzy przesadzają z zainteresowaniem seksem i seks nie jest niezbędny, tak więc moda. a co oznacza że przesadzają z zainteresowaniem seksem? dla mnie na przykład przesadą może być rezygnacja swiadoma z seksu i nie twierdze zaraz że to taka moda Za dużo spraw nawiązujących do seksu w mediach, za dużo dyskusji o seksie; albo np. dla wielu prawiczków jest mega problemem to, że są prawiczkami, co świadczy o przesadnym zainteresowaniu seksem. Przypadków rezygnacji seksu jest bardzo mało, a przesady z seksem dużo.