Skocz do zawartości
Nerwica.com

impermeable

Użytkownik
  • Postów

    214
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez impermeable

  1. Saraid, nie boj nic. sama juz nie zapale. jestem tak zmeczona, ze pewnie i tak zaraz zasne. wezme jakies tabletki jeszcze na uspokojenie czy na sen i bedzie ok. Calineczka1990, witaj :) tez mam sklonnosci do odczuwania zmian pogody. przewalone, nie? chcoiaz jak bylam mlodsza, to bylo gorzej. u nas dzis cieplo, ale wietrznie. ale da sie przezyc.
  2. ja mam ochote sie na*ebac, zjarac...cokolwiek. ale nie moge. chyba cos obejrze i pojde spac.
  3. monk.2000, dopiero 19 to Ty w srodku nocy wstajesz? ja sie czuje generalnie sama nie wiem. wykanczam sie psychicznie, ale sa momenty, kiedy mysle, ze moze bedzie ok...
  4. heja ludzie jak dzien mija? ja sie dzis urwalam z pracy po 4 godzinach. dobrze, ze mam kierowniczke Polke. nie bylo problemu. mialam dosc wszystkiego, wszyscy pytali sie, co mi jest, kiedy tak plakalam... po ponad godzinie rozmowy przez telefon z Nim uspokoilam sie. wiem, ze nadal mnie chce.
  5. impermeable

    Samotność

    omeeena, mowie o sobie creamy.gda, nigdy nie myslalam, ze jestem na tyle silna, dopoki nie musialam byc mushroom, ale juz tam nie mieszkasz?
  6. impermeable

    Samotność

    mam 21 lat, w wieku 19 lat wyjechalam za granice, praktycznie zupelnie sama. poradzilam sobie, bo musialam. mam prace, fajny pokoj, nauczylam sie wiele i znalazlam troche zainteresowan. oplacalo sie odwazyc. teraz mam tylko faceta i doslownie kilku znajomych ale jakos daje rade. uwierz w siebie. czlowiek jest w stanie wziac na siebie i przezyc wiecej, niz sobie wyobraza. -- 16 kwi 2013, 21:59 -- w moim przypadku skoczenie na gleboka wode okazalo sie najtrafniejsze
  7. Z tego co piszesz to nie ma raczej nic wspólnego z nerwicą lękową. Ew. Twój opis nie sugeruje tego. W nerwicy masz jakieś obawy, że np. zaraz zemdlejesz i nie będzie miał Ci kto pomóc, tracisz realnośc tego co się dzieje wokół Ciebie, boisz się panicznie o różnych godzinach i zazwyczaj jest to z czymś związane (ja np mam ataki jak jestem sama, ale nie w formie tęsknoty, to jest coś naturalnego) no wlasnie... nic, tylko panika. wlasnie nie do konca mi pasowal ten caly opis nerwicy lekowej. ciekawe, co to moze byc. niedlugo zaczynam terapie, to sie dowiem
  8. -tez pogoda -towarzystwo kolezanki -calkiem dobry humor
  9. impermeable

    Samotność

    [b]creamy.gda, ile masz lat? istnieje mozliwosc wyprowadzki? mushroom, to chyba niedaleko- ja mieszkam w Milton Keynes. omeeena, zazdroszcze tego rodzaju samotnosci. na prawde. wolalabym byc sama, niz uzalezniona od drugiej osoby. z drugiej strony czlowiekowi nigdy nie dogodzisz i zawsze chce tego, czego nie ma
  10. impermeable

    Samotność

    Mushroom, niestety to prawda. a w ktorej czesci Anglii mieszkales, jesli mozna wiedziec?
  11. impermeable

    Samotność

    piekielna zmija, dziekuje za rade. brzmi dobrze. tak zrobilam np. dzisiaj, bo mam wolne. najpierw agencje pracy (bo chce zmienic), zakupy a za chwile ide na wino do kolezanki. szczerze? momenty, kiedy On sie odzywa sa najgorsze. wiem, ze musze nabrac pewnosci siebie, polubic siebie... generalnie wyznaczanie sobie celow pomaga w wielu rzeczach- w pewnosci siebie rowniez. poradzilas sobie z tym w koncu? oprocz dazenia do celow, jakie inne rzeczy Ci pomogly? tak na dluzsza mete.
  12. impermeable

    Samotność

    omeeena, tez czasem mysle, ze ludzie sa z innej bajki- dlatego chyba nie mam zbyt wielu znajomych. to ciezkie, zwlaszcza za granica. moze i jest wielu Polakow, ale wiekszosc z nich nie wie, o co chodzi. no to moze banalnie powiem, ale prawdziwie za to- czasem chyba lepiej byc samemu, niz z kimkolwiek. wiem, ze to Ci nie pomoze. samotnosc jest do bani. pamietaj, ze My tu jestesmy, gdybys potrzebowala towarzystwa. to nie to samo, ale z doswiadczenia wiem, ze pomaga. buziaki
  13. impermeable

    Samotność

    omeeena, a szukasz tak jakby na sile kontaktu z mezczyznami? czy masz jakies wymagania/kryteria i bylabys w stanie odeslac faceta do diabla, gdyby ich nie spelnial? nie balabys sie, ze zostaniesz sama? ja mam problem z przebywaniem w samotnosci. targaja mnie ogromne emocje, nie moge sie zrelaksowac. podziwiam innych ludzi, zwlaszcza singli, ze potrafia sobie jakos ciekawie zorganizowac czas i byc szczesliwymi. mam mnostwo zainteresowan, ale sek w tym, ze nie potrafie sie nimi jakos bardzo cieszyc sama. myslalam i myslalam i wymyslilam, ze musze podbudowac swoja pewnosc siebie, znalezc radosc w przebywaniu samotnie (byc non stop zajeta, robic ciekawe rzeczy), radzic sobie sama z jak najwieksza iloscia rzeczy i po prostu... dorosnac. wkurza mnie, ze moj facet pewnie patrzy na mnie jak na dziecko (ale mowi, ze tego potrzebuje, by sie kims opiekowac i boi sie, ze jak wyzdrowieje, to nie bede Go juz tak bardzo potrzebowac). co, myslisz, ze w Twoim przypadku sprawia, ze czujesz sie tak zle, bedac sama? pragnienie milosci, bliskosci? niska samoocena?
  14. impermeable

    Samotność

    omeeena, troche Cie rozumiem. czujesz sie bardzo zle sama?
  15. monk.2000, nie wampirze klimaty, ale tworczosc Natalie Shau uwielbiam ja
  16. impermeable

    Samotność

    wiem, dziekuje. tylko jak mi sie wlaczylo "daj mu zatesknic" to teraz bede Go olewac totalnie. ze skrajnosci w skrajnosc. juz nie mecze. dzieki za rady. wiedzialam to wszystko, tylko myslalam, ze moze to jakies zaburzenie jest, ale moze pora dorosnac...
  17. dzien dobry wszystkim monk.2000, tez czekam na listonosza
  18. impermeable

    Samotność

    mieszkamy w UK i znajomych mam tu jak na lekarstwo. wiem, co moglabym robic. mam mnostwo zainteresowan. ale jakos nic mnie nie cieszy, jak Go nie ma... co mam zrobic, jak sie zdzwonimy w koncu? udawac, ze jest ok, zeby nie psuc Mu urlopu? nie potrafie tak. mam siebie dosc. -- 15 kwi 2013, 23:07 -- jestem zalosna. tak teraz czuje. nic wiecej. sama nie wiem, co mam teraz robic...
  19. impermeable

    Samotność

    pol roku. teraz to ja juz wogole nie czuje sie pewnie, po tym, co przeszlismy. wszystko sie zmieinilo i zmienia i chyba juz nie jestesmy i nie bedziemy tacy sami. ok, ale Ty potrafisz byc sama a ja nie, tym sie roznimy. nie wyobrazam sobie kilka dni bez kontaktu. i gdyby sie normalnie odzywal, to teraz nie potrzebowalabym tego tak bardzo. mam ochote Mu wygarnac... wszystko. ale nie bede Mu psuc urlopu. co z tego, ze ja juz po dwoch dniach czuje sie, jakbym sie psychicznie wykanczala...
  20. impermeable

    Samotność

    ze niby mam wytrzymac kilka dni bez wiadomosci od Niego albo ze zdawkowym "u mnie ok"? zawsze oboje spedzalismy razem mnostwo czasu i teraz mi ciezko. Jemu nie, wcale mnie to nie dziwi ale cholera zachowuje sie, jakby wogole mnie juz nie chcial! w ttym rzecz, ze nie potrafie zyc bez Niego i nie mam pojecia, jak sie tego nauczyc. a co do cenienia siebie... coz, nastepna rzecz, z ktora mam problem. jeszcze gorzej sie postrzegam, kiedy tak pisze i dzwonie a On nic... ale nie moge przestac...
×