
Babilon
Użytkownik-
Postów
181 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Babilon
-
niaguska, ja jestem obecnie w 18 tygodniu ciąży i baaardzo nasiliła mi sie nerwica, własciwie od początku ciązy. Bardzo mnie to martwi, bo wiadomo,ze najlepiej dla dziecka byc spokojnym, do tego oczywiscie straszne problemy ze spaniem. Staram sie brac jak najmniej leków, ale to po prostu niemozliwe, więc zjadam prawie codzień relanium, srednio 5mg na spanie, ale nawet jak spie to cały dzień męcze sie z potworną nerwicą, dodatkowo sie nakręcam bo mysle o tym, ze to dziecko cały czas czuje moje nerwy, a ja nie moge nic na to poradzic, nie chce brac więcej leków bo sie boje i tak biore wystarczjąco duzo. W ataku natrętnych mysli wydaje mi sie ze boli mnie macica, ze jakies słabe skurcze, ze zaraz wyląduje w szpitalu ze skurczami. Koszmar. Wspołczuje Ci bardzo straty poprzedniego dziecka, ale teraz bądź dobrej mysli, tym razem musi sie udac, na pewno sie uda i będzie dobrze. NIe rozpamiętuj tego co byłó,staraj sie pozytywnie myslec z radością o tym dziecku któe teraz nosisz, ono potrzebuje Twojego spokoju. Kochana, tez latałam w I trymestrze do łązienki bo sie bałam ze moze cos ze mnie wyplywa. Mimo tej potwornej nerwicy, z którą teraz sie męcze, wierze ze mimo wszsytko będzie dobrze i po takim mega ataku natręctw, denerwujących i niepokojących mysli, staram sie maksymalnie uspokoic i wyobrazam sobie ze macica i dziecko tez sie uspokaja. Z drugiej strony nie cierpiące na nerwice kobiety tez nie zyją w superspokojnych warunkach, tez sie stresują, denerwują i nic sie nie dzieje, wieć musimy byc dobrej mysli.Niagusko bądź dobrej mysli, ja widzisz męcze sie tez okrutnie z niewyspaniem i potworna nerwica, ale wierze ze będzie dobrze:-)
-
słuchaj, ja mysle, ze powinienes odwiedzic psychologa w I kolejnosci, ewentualnie on powie Ci czy widzi koniecznosc jakichs leków (a więc wizyty u psychiatry). A moze to wciąz ma związek z tym wypadkiem, jakas trauma powypadkowa, a po drugie, moze był jakis wstrząs mózgu albo cos, w kazdym razie jakies zaburzenie neurologiczne, więc po drugie to ja bym poszła do neurologa (sztywnienie mięsni, mroczki byc moze wskutek zbyt niskiego cisnienia, wczesniej przed wypadkiem nie miałes tego). Więc tyle ode mnie, nie zostawiaj tego tylko idź do psychologa i neurologa. Ewidentnie nie czujesz sie dobrze i jak będziesz sie obawial o swoje zdrowie i samopoczucie to stan sie będzie pogarszal, bo lęk będzie to wszsytko nakręcał jeszcze bardziej.
-
słuchaj, ja mysle, ze powinienes odwiedzic psychologa w I kolejnosci, ewentualnie on powie Ci czy widzi koniecznosc jakichs leków (a więc wizyty u psychiatry). A moze to wciąz ma związek z tym wypadkiem, jakas trauma powypadkowa, a po drugie, moze był jakis wstrząs mózgu albo cos, w kazdym razie jakies zaburzenie neurologiczne, więc po drugie to ja bym poszła do neurologa (sztywnienie mięsni, mroczki byc moze wskutek zbyt niskiego cisnienia, wczesniej przed wypadkiem nie miałes tego). Więc tyle ode mnie, nie zostawiaj tego tylko idź do psychologa i neurologa. Ewidentnie nie czujesz sie dobrze i jak będziesz sie obawial o swoje zdrowie i samopoczucie to stan sie będzie pogarszal, bo lęk będzie to wszsytko nakręcał jeszcze bardziej.
-
to rzeczywiscie typowe dla n.natręctw. Nie będziesz mniej pomyslowy i nie będzie łatwiej cie oszukac jesli wyzbędziesz sie nerwicowego analizowania, ale oczywiscie myslenie nerwicowe ma to do siebie, ze nie trafiają do nas żadne argumenty, bo mózg nigdy nie ma 100% pewności, ze rzeczywiscie tak jest. Moge ci tylko powiedziec jako obserwator i osoba rowniez z nn, ze to co Cie dręczy jest NIEPRAWDĄ, te lęki są irracjonalne, to TYLKO nerwica, a nie uzasadnione obawy!
-
to rzeczywiscie typowe dla n.natręctw. Nie będziesz mniej pomyslowy i nie będzie łatwiej cie oszukac jesli wyzbędziesz sie nerwicowego analizowania, ale oczywiscie myslenie nerwicowe ma to do siebie, ze nie trafiają do nas żadne argumenty, bo mózg nigdy nie ma 100% pewności, ze rzeczywiscie tak jest. Moge ci tylko powiedziec jako obserwator i osoba rowniez z nn, ze to co Cie dręczy jest NIEPRAWDĄ, te lęki są irracjonalne, to TYLKO nerwica, a nie uzasadnione obawy!
-
A moje plany prawie wszystkie nie powiodły sie i tez musze z tym życ. Mam wrazenie ze jestem do niczego, chciałabym jeszcze raz sie urodzic zeby wszsytko zrobic inaczej wiedząc to co dzis wiem, ale sie nie da. Trzeba zyc dalej, jedyne co mi pomaga to wymazanie z pamięci całego zycia i udawanie ze zyje i pamiętam wszsytko dopiero od tygodnia życia, ewentualnie paru miesięcy.Nie wiem co Ci sie nie powiodło, ale mnie sie nie powiodło całe życie zawodowe i do tego upiorna nerwica z bezsennoscią.Nie zyje normalnie bo ciągle jestem niewyspana i zmęczona, więc nigdzie nie bywam, nie moge sie nigdzie umówic, bo moze akurat w ten dzien będę nieżywa.NIewiele Ci pomogłam, ale nie załamuj sie kolejną porażką, jak masz pomysl to działaj dalej, zeby skutecznie dążyc do celu, jesli go masz. Trzeba wierzyc w sukces żeby sie udał, inaczej robi sie wszsytko tak zeby nie wyszło. A jak nie masz pomyslu to spokojnie czekaj az sie nagle pojawi. Powodzenia.
-
A moje plany prawie wszystkie nie powiodły sie i tez musze z tym życ. Mam wrazenie ze jestem do niczego, chciałabym jeszcze raz sie urodzic zeby wszsytko zrobic inaczej wiedząc to co dzis wiem, ale sie nie da. Trzeba zyc dalej, jedyne co mi pomaga to wymazanie z pamięci całego zycia i udawanie ze zyje i pamiętam wszsytko dopiero od tygodnia życia, ewentualnie paru miesięcy.Nie wiem co Ci sie nie powiodło, ale mnie sie nie powiodło całe życie zawodowe i do tego upiorna nerwica z bezsennoscią.Nie zyje normalnie bo ciągle jestem niewyspana i zmęczona, więc nigdzie nie bywam, nie moge sie nigdzie umówic, bo moze akurat w ten dzien będę nieżywa.NIewiele Ci pomogłam, ale nie załamuj sie kolejną porażką, jak masz pomysl to działaj dalej, zeby skutecznie dążyc do celu, jesli go masz. Trzeba wierzyc w sukces żeby sie udał, inaczej robi sie wszsytko tak zeby nie wyszło. A jak nie masz pomyslu to spokojnie czekaj az sie nagle pojawi. Powodzenia.
-
ja nie wiem czy to jest na pewno nerwica lękowa, u mnie to jest zupelnie inaczej. ja staram sie jak moge unikac stanów lękowych a nie wywolywac je celowo jak Ty. A byłas z tym u psychiatry/psychologa?
-
ja nie wiem czy to jest na pewno nerwica lękowa, u mnie to jest zupelnie inaczej. ja staram sie jak moge unikac stanów lękowych a nie wywolywac je celowo jak Ty. A byłas z tym u psychiatry/psychologa?
-
czytałam tu na forum podobne wpisy, nie umiem Ci nic poradzic, ale poczytaj moze jak inni z tego wyszli. Nie załamuj sie, nie Ty jeden masz taki problem! Wiele osób tu opisywało podobne rzeczy, moze skontaktuj sie z nimi.powodzenia!
-
czytałam tu na forum podobne wpisy, nie umiem Ci nic poradzic, ale poczytaj moze jak inni z tego wyszli. Nie załamuj sie, nie Ty jeden masz taki problem! Wiele osób tu opisywało podobne rzeczy, moze skontaktuj sie z nimi.powodzenia!
-
lekarze sie teraz wszytkiego boją wypisywac, a w ogóle to chyba to zalezy od ich widzimisie, czy ci wypisze lek jesli de facto cie na to nie leczy. Wiadomo,ze lekarz rejonowy przepisuje nieraz leki, po któe musiałabys leciec do specjalisty jesli ma potwierdzenie od niego, ze rzeczywiscie go bierzesz. No moja nie robi problemów.
-
Mysle ze to wszsytko przez to ze miałas ciężkie dzeiciństwo, brak miłósci i troski w domu, poza babcią oczywiscie, ale matki ona nie moze zastąpic. I ogolnie zycie Cie nie rozpieszczałó, nie miałas normalnego domu i wychowania. Nie mozesz obwiniac siebie za to wszsytko bo to przeciez nie Twoja wina. Nie masz podstaw myslec źle o sobie, zaglębiac sie w dołujące mysli. Piszesz ze partner stara sie i kocha Cie, to dobrze, znaczy mozesz miec w nim jakies oparcie. Z listu wywnioskowałam ze w obecnej chwili jest juz lepiej niz w przeszlosci, więc bądź pelna nadziei ze wszsytko sie dobrze ułózy, To ze sie wczesniej nie ukłądało, to nie znaczy ze sie tym razem nie ułózy. Spróbuj nie rozpamiętywac przykrej przeszlosci, bo po co Ci to, nie oglądaj sie wstecz, trzeba patrzec przed siebie, zwłaszcza ze sprawy toczą sie we włąsciwym kierunku. Nigdy nie oglądaj sie wstecz i nie mysl o tym co było dla ciebie przykre, wykresl to z pamięci, ja tak robie. Patrz tylko przed siebie i z ufnoscią, ze sie wszsytko dobrze ułózy, Twoje pozytywne nastawienie to juz polowa sukscesu, naprawde. Napelnij sie pozytywnym mysleniem i z ufnoscią patrz w przyszłósc, moze nie od razu ale wszsytko sie moze jeszcze wpsaniale poukłądac, ale skupiaj sie tylko na tym co pozytywne, a mysli samobójcze to wogóle zadnego sensu nie mają wywal je od razu z główy. Trzymaj sie kochana, powodzenia, duzo radości i szczęścia, na które zasługujesz -- 10 lut 2013, 12:30 -- Aha a napytanie w tytule odpowiadam, pewnie ze moze byc depresja, jak nie dasz rady o własnych siłąch psychicznych wyjsc z tego to zawsze mozesz wspomóc sie troche tabletkami przeciwdepresyjnymi, ale one nie załatwią całej sprawy bez Twojego dobrego nastawienia i wiary, ze będzie lepiej, one tylko pomoga, ale Ty tez musisz wyrzucic złe wspomnienia i napelnic sie pozytywnymi myslami. Bedzie dobrze
-
Mysle ze masz normalną nerwice natręctw, wszelkie takie zakręcone myslenie moze przy niej występowac, nie ma sie czym zbytnio przejmowac, to Twoja nerwica generuje te chore mysli a nie Ty sama ze swojej własnej i nieprzymuszonej woli.
-
Ale nic nie piszesz o przyczynach tego stanu, tylko o tym ze kolejne tabletki nie pomagały, to że alkkohol i nikotyna nie pomogły to oczywiste. TRudno cokolwiek poradzic Ci, bo nie wiem dlaczego zamykasz sie w tej skorupie. Więc jesli tego nie wiesz to chyba tylko psychoterapia moze to rozwikłac. A co nie pozwala Ci cieszyc sie życiem?Dlaczego stronisz od przyjaciól i swoich pasji?Jak człowiek tak robi to wiadomo ze nie będzie szczęsliwy. Nie piszesz skąd to wszsytko sie wzięlo, sama agorafobia tego nie tłumaczy.
-
chyba wszyscy z nn mają,albo jakies kołatania, dodatkowe skurcze czasem, kamień na sercu itp.
-
Wiesz co,nie wiem czy ktokolwiek wie jakie dziwne zachowania masz na mysli, ani co pisałes 5 lat temu, dlatego nikt nie odpowiada, bo nie wiemy o co Ci chodzi.
-
Bóg nikogo nie potępia chocbys nie wiem co zrobiła, nawet jak zabiłas kogos. A ludzie tez z pewnością nie wszsycy (my na forum napewno nie:-) NIeprawda ze nikt Cie nie lubi, ja Cie lubie i dla mnie wiele znaczysz, nie wszyscy piszą o Tobie źle, nie snuj takich dołjących wniosków
-
Monar, to nie miało tak zabrzmiec Nie Ty jestes temu winna, tylko duzo zalezy od Twojego punktu widzenia. Ja moge np. w jednej chwili zadręczac sie wszytkimi nieudanmi rzeczami w moim zyciu, zmarnowanymi latami, chorobami i miec ochote skończyc ze sobą. Ale moge tez nie myslec o tym , nie zdręczac sie i myslec o przyszłóści pozytywnie i wierzyc ze sie poukłada to co sie nie poukładalo i mimo wszystko wierzyc ze bedzie dobrze i to przynosi zamierzone efekty i pomimo wszsytkiego chce mi sie życ! I tego Wam równiez życze na te święta i w ogóle na cały nadchodzący rok
-
Do Wszystkich samobójców: A skąd ta pewność, ze samobójstwo załatwia sprawe i ze czeka Was wtedy coś lepszego a nie np. 1000 razy gorszego? Więc samobójstwo nie konczy wcale tej kupy nieszczęść, od których chcecie ponoć uciec. A jak zastanowicie sie nad swoim życiem to na pewno nie jest az takie złe zeby nie mozna sie juz niczym cieszyc. A moze to Wasze nastawienie jest temu winne? Jak ktoś sam skazuje sie na nieszczęśliwośc to jest nieszcześliwy i podswiadomie robi wszsytko tak zeby czasem nie wyszłó. Zmieńcie sposób myslenia: uda sie, będzie dobrze, dlaczego mnie ma sie nie udac itp. Zacznijcie robic coś w kierunku własnego szczęścia a na pewno Wasz los sie zmieni
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Babilon odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Jesli ci pomaga to owszem,mozesz brac 2 razy na dobe po 10mg. Nie będzie to zbyt duzo. -
Borderline, a zapewnienie dziecku stabilności emocjonalnej
Babilon odpowiedział(a) na serek87 temat w Zaburzenia osobowości
małpka bubu, nie chce in vitro, na razie spokojnie czekam, moze odstawienie leków stopniowo naprawi sytuacje, wierze w to i czekam spokojnie. -
Borderline, a zapewnienie dziecku stabilności emocjonalnej
Babilon odpowiedział(a) na serek87 temat w Zaburzenia osobowości
serek87, mysle, ze najwazniejsze ze czujesz sie na siłach i bardzo tego chcesz. Ja tez bardzo chce i pomimo,ze nie do konca czuje sie na siłach to decyduje sie na dziecko bo juz nie ma na co czekac, moze byc jeszcze gorzej, ale ja wierze ze dzięki dziecku bedzie nawet lepiej. TYlko po lekach mam rozregulowane hormony (nie moge zajść w ciąże) i staram sie teraz od jakiegoś czasu w miare nie zazywac leków, zeby wrócić do normy. -
słuchaj, nawet lekarz bez badan nie byłby w stanie Ci pomóc, a co dopiero my na forum,przyczyn moze byc mnóstwo, neurologincze, metaboliczne i in.Wątpie ze leki p/depresjne mogą to usunąć i ze to wyłącznie objawy nerwicy, bez przesady, nie słyszałam, zeby ktoś z nerwica miał takie objawy neurologiczne. Musisz sie leczyc, robic badania, nikt nawet na portalu z ekspertami odpowiadającymi na pytania (lekarzami) nie będzie w stanie cie leczyc na odległóść, bo takie objawy moze dawac mnóstwo chorób.Mogą byc nawet zaburzenia elektrolitowe, np. niedobór wapnia, magnezu. i 100 inncyh przyczyn.
-
Świat inny niż wcześniej derealizacia , lęki co robić ?
Babilon odpowiedział(a) na maestro_ temat w Depresja i CHAD
A moze własnie to jest sedno sprawy. Wydaje mi sie ze własnie to są cechy usposabiające do nerwicy natręctw. NIe analizuj pierdól i nie rozgrzebój przeszlości, co by było gdyby itd., nie bądź zbyt krytyczny wobec siebie. Moze trzeba na nowo uwierzyc w swoje marzenia? Przecież nic sie nie stało, co by je przekreślało. wszytko przed Tobą. Uwierz i dąż do ich realizacji