
Babilon
Użytkownik-
Postów
181 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Babilon
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
No własnie musisz zlikwidowac te wszytkie mysli. Oczywiście nie tylko Ty, ale KAZDY z bezsennością tak mysli. One właśnie powodują tą presje i lęk, które rujnują spanie. Leżysz już kilka h w łóżku i nic? Od razu panika, znowu sie nie wyśpie, jutro będe nieżywa, a tu ciężki dzień mnie czeka itd. Więc naprawde trzeba sie uzbroić w wielką cierpliwość i czekać na sen, jak uwolnimy organizm od tego lęku to wierz mi , ze on jest tak zmęćzony , ze z wielką chęćią zaśnie. I stopniowo okaze sie mozna zmniejszac dawki. JA spie teraz tydzień bez nasennych i powiem Ci, ze NIE WIDZE róznicy w moim spaniu bez leków i z toną leków, jak to byłó kiedyś. Nie twierdze ze już spie cudnie, ale z lekami spałam jeszzce gorzej. Wyzbyłam sie tego lęku i presji, żęby juz zasnąć i przesypiam, i mało sie budze. I teraz wierze, że z tego g........ da sie wyjść. A miałam takie problemy ze marzyłam, że tylko śmierć mogłaby mnie od tego wybawić. Da sie z tego wyjść, nie bedzie łatwo lecz da się. Tylko podstawa to wywalić z główy tą presję!!!!!! Przecież i tak juz gorzej nie możecie sie czuć, to juz nie macie nic do stracenia, możecie tylko zyskać!!!! Pomyslcie że ten lęk w niczym wam nie pomoże, on zabija wasze spanie ! Zażyjcie swoje leki i CIERPLIWIE czekajcie na spanie, nie wpadać w panike! bo sie nakręcacie i mozliwośc snu odchodzi w siną dal.
-
Śnieżka i Giada: Więc nie możecie bać sie obsesyjnie że nie uśniecie, bo właśnie z tego powodu nie śpicie. Wszyscy z bezsennościa tak mają, że boją sie ze znowu sie nie wyśpią, a juz opadają ze zmęczenia i wiadomo, żeby chcieli. Prof. Skalski (poszukajcie go w necie) mówi o tym wprost, że główną przyczyną bezsenności jest LĘK PRZED BEZSENNOSCIĄ i to jest właśnie to. Ja doszłam do takiego dna z bezsennością, ze paradoksalnie uodporniło mnie to przed lękiem przed bezsennoscią. Teraz kłade sie spać tak, jakby mnie nie ochodziło czy usne i kiedy i czy sie wyśpie. I wierzcie mi ze dzięki temu mogę spać bez nasennych, podobnie jak Sanna, co prawda na razie jestem w tym początkująca, więc w razie jakichś zawirowan biorę perazin25, ale to nie jest lek nasenny. JAk spróbójecie zasypiać nie mysląc intensywnie która godzina a wy jeszcze nie śpicie i o tym jak sie bedziecie jutro czuc i wyglądać to naprawde zaczeniecie stopniowo coraz lepiej spać. Tylko oczywiście nie spodziewajcie sie juz cudów po I nocy. Naprawde zrozumcie, że ten wasz paniczny lęk jest głównym winowajcą waszej bezsenności i mówią tak wielkie autorytety w tej dziedzinie, jak ten. prof. Skalski. POsłuchajcie go, jest go pelno w necie, jak mówi o przyczynach bezsenności. Musisz poznać bron, jaką posługuje sie wróg, żeby móc go zwalczyć, a wasza bezsennośc posługuje sie tym potwornym obsesyjnym lękiem właśnie. Wyzbądźcie sie tej cholernej presji, że musze usnąc. Wiem , ze to nie proste u mnie sie to zrobiło prawie samoistne, jak stiwerdziłam, że juz tak mi sie zepsułó spanie, a mimo to jestem w stanie wytrzymac następnego dnia, no i ze gorzej już byc nie może, bo czuje sie i wyglądam arcyfatalnie:-) I jakoś to uodporniłó mnie na ten lęk, a wierzcie mi, ze wasz organizm wie i bardziej niż wy tego chcecie jest spragniony tego snu, więc jak uwolnicie go od tej przeszkody w postaci lęku to wasze spanie zacznie sie poprawiać i stopniowo zaczniecie wychodzić z leków. Popatrzcie na Sanne, albo na mnie. To powinien byc dla was dowód, że z potwornego niespania można wyjśc. I mimo, ze jeszcze nie spie cudownie to nastrój mam świetny bez żadnych leków Odwagi dziewczyny, wy też dacie rade !!!!!! SPanie jest nie dla zdrowych tylko dla ODWAZNYCH
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Ludzie przestańcie czytac to forum! Paroksetyna nie działa tak jak mirtazapina i lerivon i nie blokuje tych receptrów 5HT2. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Toż przecież napisałam , ze powoduje to POPRAWIENIE FUNKCJI SNU przeciez, a nie pogorszenie!!! -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Kochani, pisałam, że po jakimś czasie mirty wystąpi tolerancja A NIE uzależnienie!!! A to nie to samo. A tu zaraz krytyka Staram sie prosto pisać , zeby ludzie rozumieli. Kazdy lek psychotropowy, dzięki któremu śpimy uzaleznia nas psychicznie, co polega na tym, że wierzę że będę spała, no bo przecież zazyłam cudowny lek i NA ODWRÓT niestety: nie zazyłam leku to juz koniec ze mną. Z tego powodu czujemy sie bezpiecznie jak go zażyjemy, czyli uzależnienie ale psychiczne. Inna sprawa to uzależnienie FIZYCZNE, którego mirta nie posiada, a polega na tym, ze jakbyście to nagle przestali zażywać po pewnym czasie stosowania (charakterystycznym dla danego leku), to wystąpi zespoł objawów zwany "zespołem abstynencji", czyli rózne paskudne skutki, powodujące z grubsza biorąc efekt przeciwny niz wynikał z działania leczniczego leku, co oznacza, ze nie jesteście w stanie leku nie jesć i trzeba schodzić z niego stopniowo, to powiedzmy jak po chocby morfinie, czy heroinie, tego sie nie odstawia nagle w ramach kuracji, tylko podaje sie lek który dalej działa podobnie jak ta morfina, tylko słabiej i ma mniejszy potencjał uzalezniającyy no i stopniowo zmniejsza sie dawke. To jest uzaleznienie fizyczne (np. wystepuje po benzodiazepinach) A druga sprawa jest taka,że praktycznie KAZDY lek który będziemy zazywac na stałe ma prawo, u jednego wcześniej a u drugiego później, zmniejszyć swoje dzialanie, czyli działać słabiej (to jest własnie tolerancja). A to z tego powodu, że jak np. jakiś tam lek powiedzmy blokuje działanie konkretnego enzymu, to nasz organizm dąży do wyrównania tego zanurzenia poprzez Zwiększenie produkcji tego enzymu, albo jeszcze jego produkcja wystąpi dodatkowo w innym miejscu . Mówiąc krótko organizm zawsze dąży do naprawy jakiegoś zaburzenia i nie da sie oszukać. Uruchamia pewne mechanizmy kompensujące zaburzenia spowodowane np. przez działanie leków. Tak więc i mirta i cokolwiek innego po dłuzszym czasie, a przeciez jemy ją codziennie MA PRAWO zmniejszyć siłe swojego działania. A co do działania aktywizującego i nasennego. To, choć to głupio brzmi, ale najprościej mówiąć wykazuje jedno i drugie. AKtywizuje, bo działa p/depresyjnie, to jednak lek p/depresyjny, a nie typowo nasenny, bo nasila jak wiele antydepresantów przekaźnictwo noradrenergiczne i serotoninergiczne (pomińmy juz mechanizm tego). Natomiast ponieważ ma tzw. specyficzne działanie serotoninergiczne to znaczy, ze nie tak jak inne, np. fluoksetyna powoduje bezdusznie aktywacje wszystkich typów receptorów serotoninergicznych, tylko jedne pobudza a inne BLOKUJE. I podobnie działają tez inne leki, jak trazodon (tritico) czy mianseryna (lerivon). A dzięki blokowaniu rec serotoninergicznego 5-HT2 następuje poprawa funkcji snu (oraz działanie przeciwlękowe) i stąd leki te choć są antydepresantami stosujemy w bezsennosci. ALe jak lek blokuje działanie jakiegoś receptora, to w końcu nasz organizm zareaguje zwiększeniem produkcji tego receptora, czyli lek zacznie działać słabiej, bo twoja dawka nie wystarcza juz do pełnego zablokowania wszytkich receptorów, mogą też zajść inne zmiany któe prowadza do tego ze sumaryczne blokowanie tego receptora będzie MNIEJSZE. No a co do tego, ze działa mirta przeciwhistaminowo to jest inna rzecz i mysle że najmniej istotna dla nas z punktu widzenia skuteczności leku, to znaczy to nie dzięki niemu spimy. Wiele leków psychotropowych ma takie działanie, zazwyczaj słabe i czujemy to pod postacią działań niepożądanych leku jak sedacja, wzrost łaknienia i tycie, zawroty główy. Ponadto leki nasze mogą też mieć dział. niepożadane związane z działaniem cholinolitycznym, jak nieostre widzenie (zaburzenie akomodacji oka), zaparcie, suchość w jamie ustnej, również zawroty główy. To tak krótko i najważniejsze rzeczy, w miarę rzeczowo, ale też myśle przystępnie, bo to ma byc dla ludzi wszsytkich a nie dla jakiś ekspertów. -
No to kazda bezsenność na tym polega. To niedorzeczne, ale gdybyśmy spali w związku ze zmećzeniem, to byłoby coś zupelnie normalnego i nie byłoby w tym bezsenności. A że jest na odwrót to normalne nie jest czyli jest to choroba - nasza kochana insomnia Sprawdz poczte.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
no to ok. to jeszcze nie tak duzo. ALe z czasem i tak tolerancja wystapi. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja też po mircie miałam sny jak całe filmy, tak jak pisze w ulotce: barwne sny. A ile jadłeś, ze dorzuciłeś całe 30mg, może wystarczyło o 15mg zwiększyć. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
siostrowiatru: Czekam na maila od CIebie -- 27 paź 2012, 18:51 -- siostra wiatru:wysłałam CI maila -
Do szalonego1: Wiesz co, na prawde zachowujesz się jak szalony, uspokuj się .
-
Lukirecja:A jak myślisz, dlaczego masz potrzebę mycia rąk? Ja dawno temu tak miałam i był tego konkretny powód. WYobrażasz sobie nie wiem np. miliony bakterii na rękach czy o co chodzi?
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
siostrawiatru: kurcze to niedobrze, że nie śpisz. Zolafren należy do neurolpetyków podobnie jak Perazin (rozumiem, że bierzesz 25-tki). Więc cała kupa neuroleptyków na noc to trochę dużo, a one w sumie nie mają działania stricte nasennego, tylko przeciwpsychotyczne, uspokajające. Nie wiem o co chodzi w Twoim niespaniu, czy nie przychodzi sen czy też nawiedzają Cię dręczące myśli, czy to są lęki czy natręctwa. Jakbym to wiedziała to może bym Ci coś prędzej pomogła. Ale sądze, że tona neuroleptyków nie załatwi sprawy, chyba że głównie natręctwa bądz jakaś agresja nie dają Ci spać. Mogę Ci powiedziec na pocieszenie że ja tez mam zwłaszcza w ostatnich czasach takie jazdy ze spaniem że szkoda mówić, żyję jak w grobie prawie. Choć ostatnio jak już pisałam tak sie zmobilizowałam przez tę cholerną bezpłodność do tego, że zeszłam i całkiem dobrze spałam na samej tylko 15mg Mirty. Jednak i to nie pomogło moim hormonom, więc planuje wypowiedziec wojnę tabletkom i rzucić to w diabły. Powiem Ci że mnie tak wymęczyła bezsenność w ostatnich czasach, że doszłam do tego, że paradoksalnie coraz mniej boje się tego jak będę się czuć jutro, a to jest połowa sukcesu w zasypianiu. Bo jakkolwiek będę się czuć, to i tak musze wytrzymać ,chocbym miała wielką ochotę nie wytrzymać, ale niby co mam zrobić, powiesić się? I ta oto terapia wstrząsowa, która doprowadziła mnie do samego dna bezsennosci, doprowadziła mnie do genialnego wniosku, że już wszystkie najgorsze noce w życiu mam ZALICZONE więc cokolwiek by nie było to i tak pikus, więc nie zamartwiam się , ze się nie wyspie, i dlatego łatwiej mi zasnąc. Jak mówi prof. Skalski z W-wy, a to święte słowa, głównym mechanizmem utrwalającym bezsennośc, jest LĘK PRZED BEZSENNOŚCIĄ, no bo jasne, ze pojawia sie silna presja, żeby w końcu do cholery choc 1 noc trochę odespać, a tu ciągle nic. I pozbycie się tego lęku to sądze, że nawet więcej niż 50% sukcesu. Kochana napisz mi co się dokładnie z Tobą dzieje jak nie spisz, co CIę dręczy, jaki to ma charakter. A jesli chcesz to mozesz mi dac maila i możemy prywatnie też pisać ze sobą. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Ale nie masz pracy czy zrezygnowałas, bo nie możesz funkcjonować przez bezsenność i jesteś na garnuszku mężą jak ja? -- 26 paź 2012, 17:38 -- Do siosrty wiatru:Ja się boje iść do pracy, bo jak mi się spanie popsuje to chodzę spać nawet o 17.00, a w pracy trzeba wytrzymać dłuzej. nie mówiąc że jak człowiek jest nerwowy to się zużywa 10 razy szybciej niż ktoś inny. I nie mówiąc że jak nie śpisz to przez długi czas chodzisz nieprzytomny, i się do niczego nie nadajesz. Poszłabym na rente, ale oczywiście naszej choroby nikt nie widzi na żadnym badaniu, rtg itd. wiec w ZUS powiedzą że symulujesz, skoro chodzisz i sie ruszasz to jesteś zdrowa i kropka. A do tego żeby iśc na rente to trzeba wykazać że leczenie szpitalne nie pomoglo, a pobyt w psychiatryku to chyba by mnie do grobu wpędził, no chyba że potraktowac to jako taki survival niczym w tym filmie "Lot nad kukułczym gniazdem". No i wkurza mnie to bo chciałabym iść do pracy, tylko nie mam pojęćia jaka praca w moim przypadku nie była by stresująca i nazbyt wykańczająca i nie kolidowała w miarę z problemami z bezsennoscią. próbowałam róznych rzeczy w swoim zawodzie i wszystko odpada, mam już taki wstręt do tego że chciałabym robic coś zupelnie nie związanego z wykształceniem, tylko nie wiem co, np. praca w domu pomocy społecznej, ale tam mam nieodpowiednie wykształcenie. I myśle co ja mogłabym robić i nie mam pojęcia. A powiedz mi jak się robi, zeby mi sie na początku wpisu wyświetlało do kogo odpisuje, tak jak u Ciebie wyświetla sie na niebiesko Babilon? -
Mam pytanie czy któraś z Was jedząc na stałe leki na bezsenność zaszła w ciążę? Bo mirzaten powoduje straszne problemy w tym względzie, a ja staram sie o dziecko, a tu sie okazuje że mój mirzaten zaburzył totalnie hormony i musze zmienić na cos innego, tylko takiego, co nadaje sie do zażywania codziennie. Czy np po Lerivonie ktoś był w ciąży? Co tu zażywać w takim przypadku?ALbo Coaxil czy Doxepin? A co zażywałyscie na spanie będąc już w ciąży? Bo to też przede mną kiedyś - mam nadzieje - się pojawi. Mam nadzieje, że ktoraś nie śpiąca kobieta, która ma już dziecko coś poradzi.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Wiem, dobrze sie mówi, ze mam się zmęczyć, jak głową pęka i ledwo żyję. Mimo wszystko staraj się porobić w domu jakieś sprzątanie itp. nie mówie, że wielki wysiłek ale takie sprzątanie, choćby trochę. A wogóle to jak masz siłe to jeszcze seks jest dobry na spanie, tylko taki na tyle na ile masz siły, żęby Cie zaś głowa nie rozbolała z przeforsowania. A pracujesz czy nie? -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
odstawcie Mirtazapinę na jakiś czas ,niech receptory 'odpoczną' ,potem zadziała; tak jak na początku; Co do tego to niekoniecznie zadziała tak jak wcześniej, no chyba że na wiele miesięcy odstawisz. Receptory sie owszem odblokują, ale zmiany w ilości receptorów to jest sprawa niezbyt prędka. A jak ktoś aktualnie spać nie może to nie pora na eksperymenty. A piwa Ci nie polecam, bo będziesz sikać co chwile, więc i tak nie uśniesz, a alkohol nasila działanie wszelkich psychotropów, czyli mówiąc krótko następnego dnia będziesz nieżywa. -
mam 14 lat i dużo problemów...
Babilon odpowiedział(a) na IwantToBreakFree temat w Pozostałe zaburzenia
Kochana, ja myślę, że problem jest następujący. W Twoim wieku dziewczyny SĄ owszem trochę przewrażliwione i lubią dramatyzować, a zwłaszcza użalać sie nad sobą (jestem do niczego, brzydka, jestem inna niż reszta, tzn. nie jestem stuknięta jak reszta, bo nie słucham takiej muzyki jak oni, ja też słuchałam w tym wieku muzyki poważnej, a nie tego co moi rówieśnicy, itd). Matka Twoja nie koniecznie jest zła, niewiele o niej wiemy z Twoich opowieści, ale raczej zła nie jest. Ja też jestem choleryczką i mówię czasem mężowi że go zabije, czego on oczywiście nawet nie słucha, bo wie, że nie mówie tego co rzeczywiście mysle i że kocham go bardzo, podobnie jak Ciebie Twoja mama. Problem może byc w tym, że ona po pierwsze nie wiem czy jest świadoma Twoich problemów, a po drugie jeśli tak to czy wie jak postępować z Tobą, bo skąd ma to wiedzieć, nie jest psychologiem i pewnie myśli, że każde dziecko tak czasem ma i nie ma jakiegoś większego problemu. Za mało wiem na Twoj temat, ale prawdopodobnie Ty SAMA odsuwasz się od koleżanek, a nie one odpychają Ciebie. Oczywiście powiesz teraz że absolutnie nie, ale zastanów się, jak Ty się zachowujesz w stosunku do nich. Czy nie jest tak , ze w Twojej podśiwadomości jest to twierdzenie że jesteś do nieczego, gorsza itd i wtedy nie zdająć sobie z tego sprawy, zaczynasz RZECZYWIŚCIE robić wszystko tak , żeby ludzie sie odsuwali od CIebie. Zastanów sie, czy jak rozmawiasz z koleżankami to stoisz z boku i nic nie mówisz, czy masz im coś do powiedzenia,czy możesz być interesującą kandydatką na koleżankę/przyjaciółkę czy to jak sie zachowujesz zniechęci każdego do TWOJEJ OSOBY. Z drugiej strony czy im nie nadskakujesz (wtedy dajesz im znak, że jesteś gorsza, a one lepsze i chcesz byc taka jak one). Niewiele wiem o TObie, ale sądze, że dołujesz się tym, że nie masz koleżanek i kolegów i zamiast robić coś w tym kierunku, zakładasz że nic nie wyjdzie, no bo przeciez jesteś do nieczego, w ziązku z tym rzeczywiście uruchamiasz podświadomie program "śmierci" nad sobą. Tak jest, że jak ktoś wierzy że się uda to wykorzysta kazdą okazje i robi wszsytko w tym celu żeby się udało i wtedy to staje się faktem. A jak założę, ,że to mi się nie uda, nie mam szans, jestem do nieczego, to podsiwadomie robie WSZYSTKO, zeby to rzeczywiśćie się nie udało i wtedy będę mogła powiedzieć, no miałam rację, że nic mi nie wyjdzie. Mam nadzieje, że jasno to napisałam i zrozumiałaś. Spróbuj szczerze porozmawiać z mamą,że masz taki problem i jak go rozwiązać, rzeczywiście może byc psycholog potrzebny, a nie zależnie od niego możesz pisac do mnie. Jeśli chcesz to podaj mi swojego prywatnego maila, to mogę w miarę czasu, pisać z Toba żeby Cię wspierać, oczywiśćie nie wyleczę Cie mailowo, ale zawsze mogę coś pomóc. Nie jestem psychologiem ale sama ze sobą wiele przeszłam tarapatów, że na podstawie swoich dośiwadczeń,chciałabym pomagać innym i nie mogę znieść, ze ktoś cierpi, a ja wiem że cierpi bezsensownie i sama miałam podobne problemy a z nich wyszłam. -
Dzięki, musze zmienić mirzaten na cos innego. No właśnie tak olej te mysli, nie zwracaj na nie uwagi, wtedy staną sie zwykłymi durnymi myślami, które przyjdą i pójdą, a nie obsesją, prowadzącą do wariactwa. Dasz rade, tylko oczywiście jak zmienisz myslenie, to poprawa będzie przychodzić STOPNIOWO, nie łam się że sie nie da od razu. Nikt w jeden dzień nie zmieni swojego sposobu myslenia z 20 lat!!! To się będzie działo stopniowo i nie zrażaj sie porażkami!!! -- 26 paź 2012, 14:42 -- Do Remy: nie lekcewaz objawów, bo u mnie się zaczynało od mycia rąk i sprawdzenia zamknięcia drzwi. Teraz nie mam czynności przymusowych tylko mysli, a to o wiele gorsze, choć główny sens jest ten sam i w myslach i w czynnościach: ich natrętne odtwarzanie jest powodem braku pewności, po co sprawdzasz 3 razy drzwi, skoro je zamkłaś? Z tego samego powodu jak odtwarzasz jakąś sytuacje, mysli po wiele razy, bo nie masz pewności, ze sobie z nią poradzisz, robisz coś lub myslisz 1000 razy w kółko, bo wciąż nie masz pewnosći, że sobie w tej sytuacji poradzisz. Obserwuj się i zastanów się co może byc tego źródłem.
-
Możesz miec jedno i drugie. ZNaczy tak jak ja: parę lat temu chorowałam co chwile na drogi moczowe aż sie uspokoiło, tyle że mam E Coli i najwidoczniej sie uodporniłam i już nie daje ona tak w kość. Zjadłam wagon antybiotyków i nic jej nie ruszyłó, więc wierzę że nadal ze mną jest. Jak czasem jakies szczypanie czuje przy sikaniu to biorę wit C w duzej dawce np.3 tabletki po 200mg na raz i tak kilka dni po np. 2 razy. ZAkwasza sie mocz i bakterie sie uspokają. Więc nie wykluczone, ze jak miałas jakieś zakażenia to moze mieszka z tobą jakiś pasażer na gapę i potęguje wszystko, albo tez chlamydie, które w posiewie nie wyjdą, tylko cza przeciwciała IgM i IgG zrobic (nie trzeba wymazu z cewki jak to dawniej byłó). Więc sprawdz kwestie bakterii, a nie zależnie od nich masz to na tle nerwowym, ale i to jest do opanowania. Pomysl, że na szczęście nie jest tak źle już w tym kraju i w miarę ubikacje wszędzie są i nawet czasami całkiem przyzwoite, jakbys to miała 20 lat temu to pomysl; zgroza! A jak mysli lękowe przestaną tobą żądzić, tylko Ty zaczniesz choć trochę żądzić nimi, to w połączeniu z ewentualną kuracją pęcherza, (i duzą dawką wit. C) częstotliwość Twoich wizyt w wc STOPNIOWO (jak sie z tym oswoisz i przekonasz, ze dajesz rady) spadnie na łeb i szyję
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Mirtazapina jednak działa, słabiej niż wcześniej, ale działa, dowód na to: jadłam pół tabletki czyli 15mg więc sądziłam że to juz tylko efekt placebo równie dobrze można ją wywalić i chciałam nie zjeśc, totalny brak snu. To prosty dówód że jednk działa, tylko nie czujesz zbliżającej sie senności, jak kiedyś, tak mam. Wierz mi że NIE MA takiego leku cudownego który całkowicie zagwarnatuje Ci spanie, zawsze jest ryzyko, że raz chocby najlepsza kuracja zadziała a raz nie, taka to już choroba. Czasem zjem tone leków i nie spie, bo zdenerwuje mnie że mąż mi zadał 1 pytanie, jak ja juz chciałam spać, i już pół nocy mam z głowy a innym razem spie na połóweczce mirty i to spie jak królowa. Nie wiem jakie dawki tego wszystkoego bierzesz. W każdym razie zjedz normalną dawke mirty, wenlafax jesli jesz wieczorem, to nie przerywaj, a do tego zjedz zamiast benzo np. 1 tabletkę Perazinu 25 i jak dalej Cie coś będzie dręczyć, roić sie w główie, to zjedz drugi perazin 25 (to istnieje takze w dawce 100mg, więc 25 czy nawet 50 to nie jest tak dużo). Chyba, żę uznasz że zazyjesz inaczej, ale w każym razie pomysl, że i tak musisz dożyc do wizyty, więc lepiej sie nie zadręczać jak dożyjesz bo i tak musisz to zrobic, a jak mniej o tym będziesz mysleć to łatwiej będzie. Jak kłądziesz sie spać wywal wszsytko z główy, nie mysl o niczym, albo o czyms miłym, nastaw się że może nie będize cudownie, ale może byc całkiem dobrze. Jak człówiek żle spi dłuższy czas, to normalne jest że problem sie nasila, bo jestes coraz bardziej wykończona, nie przytomna i nie funkcjonujesz. Wierz mi , że to co wydaje Ci sie że nie wytrzymasz, to jednak jest do wytrzymania, ja jestem na to chodzącym dowodem! Tylko, że jak kładziemy sie spac z tą ogromną presją zeby zasnąć to już na pewno nie zaśniemy albo niezbyt spokojnie. Pomimo najgorszej beznadziejności zachowac spokój i mimo wszystko wierzyć , ze będzie dobrze!!! Nie wiem czy masz większy problem w nocy czy w dzień, ale nieważne, w dzień to pikus w porównaniu z noca. A jak wierzysz że tylko marihuana Ci pomoże to bym wzięla, tylko że w połąćzeniu z tyloma lekami to możesz miec odjazd i wylądowac na pogotowiu, a jak rzucisz nagle leki dla maryhy, to też nie gwarantuje co będzie. Uwaga moja: wenlafaksyny nie da sie rzucić z dnia na dzien, ja schodziłam b. powoli i przez miesiąc mialam takie zawroty głowy, że szłam jak pijana i jak mi sie kto kłaniał na ulicy to nawet nie zwracałam uwagi, żeby sie nie przewrócić Dont worry! -
A chorujesz na drogi moczowe? bo może jak to u Ciebie tak intensywne to trzeba to wziąć pod uwagę, zrobic posiew moczu i zobaczysz czy wyjdą bakterie, a jak nie wyjda to jeszcze badanie w kierunku chlamydii. A cipronex to antybiotyk na zakażenia dróg moczowych, jeśli nie ma zakażenia to nic nikomu nie pomoże. Nie pic moczopędnych napojów zwłaszcza na wieczór. I nie mysleć o tym pęcherzu ciągle, i nie bać sie obsesyjnie, ze będziesz sikać to się wtedy stopniowo zmniejszy problem.
-
Do zmęczonej: Bardzo dobrze, że napisałaś na forum, i to nie jest bynajmniej potwierdzeniem, ze to czego się panicznie boisz jest oparte na prawdzie, że rzeczywiście tak jesteś i tego chcesz (np. byc lesbijką). Moje natrętne myśli maja trochę inny charakter, jednak powiem Ci tak jak wiem, że mnie pomaga jak ktoś mi tak powie. WIęc przyjmij że wszystkie te koszmarne mysli, które Cie zadręczają to absolutne wariactwo, to nieprawda!!! Nie masz potrzeby tak myslec bać się tego, wogóle o tym nie mysl! A jak przyjdą te mysli, to je zlekcewaź!! Zignoruj i zajmij sie czymś tak jakby Cie te mysli nie ochodziły! A niech sobie przyszły, w jednej chwili mysl co innego i NIE MUSISZ do nich wracać! Udawaj, ze nic sie nie stało, one nic nie moga Ci zrobic, są nierealne, nie potrrzebne! Pomysl, że to wszsytko czego sie boisz najprawdopodobniej sie nie stanie, ale jak będziesz o tym myslec i ciągle je kontrolować to stać sie może przede wszytkim to że Twoje zycie obróci się w koszmar nie do wytzrymania. Nie posądzaj sie o sklonnośc do pedofilii czy lesbijstwa. Gdyby tak rozwazać to okazałoby sie że KAZDY z nas ma sklonnośc do wszsytkiego co najgorsze łącznie z zabójstwem. A to nieprawda, myslisz o tym ciągle, bo nie masz pewnosci, że nie jest tak jak myslisz, no ale nie jesteś w stanie w żaden sposób sobie zagwarantować i mieć pewność, że tak nie jest, CO NIE ZNACZY ŻE tak JEST! Nie masz pewności, że jutro słonce wstanie, bo w noc może być koniec świata i wszsyscy ludzie na świecie nie mogą mieć zadnej pewności i dowodu na to, zę nie zrobią tego, czego tak bardzo nie chą, a mimo, to NIE ROBIĄ TEGO! Własnie tak działa ta kraina schorowanych mysli. Też tak mam, ale sobie z tym radzę, nie mysle o tym, jakby mnie to nie obchodziło, przyjmii, że te mysli Twoje chore są jak na dysku w kompie, króry to dysk wyjęłaś z niego i go juz nie ma i twój komputer nie ma pojęcia i nie odtworzy ani jednego pliku sam, nie ma tego. Jak olejesz te mysli, bo one na prawde nie są prawdziwe i nie są Ci potrzebne, są absolutnym urojeniem zbutecznym Tobie, więc jak je uznasz za nieważne to usuniesz ten lęk i przestaną wracać. Wiesz, gdybym miała tylko takie problemy z psychiką jak Ty to bym żyła jak królowa. Mam nadzieje, zę Cie pocieszyłam i pomogłam choć trochę. Mam pytanie : pisałas o ciążach i lekach, dlatego pytam jakie leki psychotropowe brałaś przed zajsciem w ciążę? Bo ja jem mirtazapinę i sporadycznie inne, a jestem chyba po tym bezpłodna jak kłoda i na leczeniu hormonalnym które nic nie daje, pomimo, że zmniejszyłam maksymalnie dawke mirty i nic
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Babilon odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Co do Mirzatenu to mnie na początku przez wiele miesięcy działała tak rewelacyjnie, że myslałam ze mam załationy problem ze spaniem do końca życia. Ale po jakims roku chyba się zepsuło, tzn. dalej ją zaywam bo nie mam nic lepszego, jak się dołącza jakieś natrętne myslenie to doraźnie biorę perazin 25, rewelacja. Ogólnie ja po mircie czuje sie świetnie, choć też miałam jakis epizod zawrótów głowy i kołatania serca, ale nie wiadomo czy to po tym. Natomiast ok. 3 letnie zaywanie mirty (prawdopodobnie) spowodowało u mnie bezpłodność, tzn. nie ma przedowulacyjniego wzrostu hormonów przysadki FSH i LH, dlatego nie mam jajeczkowania, a chciałam zajść w ciążę. I teraz mam dylemat taki, żeby próbować zmienić lek, jesli istnieje wogóle taki co tego nie zaburza, bo całkiem wywalic mirty nie jestem w stanie , zeszłam na 15 mg, to juz maximum moich mozliwości. W sumie żadne inne leki , zwłaszcza typowo nasenne mi całkiem nie pasują, więc pozostaje niewiele możliwości zmiany leku. No i stoje przed decyzją czy zrezygnować z dziecka wogóle przez te leki czy da zmienić leki na inne. Ale prawda taka, że w ciązy i tak trzeba by nie jesć ich przez 9 miesięcy!! Przecież to niemożliwe, sami rozmumiecie. Czy ktoraś z Was może zaszła w ciąże przy jakiś psychotropach cierpiąc przede wszystkim z powodu bezsennosci? I co żażywałyście? No już nie mam siły, chyba będę musiała zrezygnowac z dziecka, a już mam trochę po trzydziestce i nie mogę odkładać za długo. -- 26 paź 2012, 10:46 -- do siostry wiatru: Niestey czasem trzeba zmieniac nasz leki, bo po dłuższym czasie przestają działać, albo słabiej. Nie łam sie, twój lekarz musi Ci zmienić leki i tyle. Ja zazywałam doraźnie przez 3 lata (ale niezbyt często) Lexotan (benzodiazepina) a teraz już któryś raz mi nic nie pomógł i już go nie jem. A mirtazapina jak pisałam była rewelacyjna przez jakis rok, a teraz działa mi słabo, w dodatku jestem bezpłodna i trzeba lek zmienić. Nie łam sie absolutnie, jak mi leki przestają działać to lece do mojego lekarza i on coś zawsze wymysli. A wenlafaskyna to na mnie wogóle nie działała, jak jesz mirtę dłużej to może Ci już działa tyle co i mnie czyli g.... Pernazyna mnie pomaga, ale dlatego że jem ją rzadko, a Ty pewnie jesz ciągle. No a bezno, to nie wiem co masz na mysli, pewnie lek z grupy benzodiazepin, no to na to też sie szybko uodparniasz, zwłaszcza jak często jesz. Najważniejsze to zachować spokój i wierzyć że dziś zasnę, odsunąc wszystkie mysli i zjeść nie za dużo wszsytkiego, spróbuj zazyć to co jesz nie codziennie tylko doraźnie, to powinno najlepiej zadziałać. Odwagi!
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8