Skocz do zawartości
Nerwica.com

djkocyk

Użytkownik
  • Postów

    351
  • Dołączył

Treść opublikowana przez djkocyk

  1. Mi nigdy nie zdarzyło się kogoś odrzucić. Sam za to byłem odrzucany wielokrotnie. I wiem jedno. Każde kolejne odrzucenie jeszcze bardziej potęguje strach przed kolejnym i pesymizm co do swoich szans w podrywaniu. Ktoś kto pisze "próbuj 100 razy a jak się nie uda to 101" zwykle nie doświadczył zbyt wiele odrzucenia i niewiele o nim wie.
  2. Mi nigdy nie zdarzyło się kogoś odrzucić. Sam za to byłem odrzucany wielokrotnie. I wiem jedno. Każde kolejne odrzucenie jeszcze bardziej potęguje strach przed kolejnym i pesymizm co do swoich szans w podrywaniu. Ktoś kto pisze "próbuj 100 razy a jak się nie uda to 101" zwykle nie doświadczył zbyt wiele odrzucenia i niewiele o nim wie.
  3. Rozwiń temat - dlaczego to jest najważniejsze i jak się przekłada na związki? Co to oznacza "zdrowe podejście do związków międzyludzkich" ? "Zdrowe" czyli jakie? Dokładnie to mam na myśli, co mówi Sorrow. Są ludzie, którzy boją się odrzucenia i są ludzie, którzy dodatkowo zbytnio przyzwyczaili się do samotności, przez co trudno otworzyć im się na świat. Ludzie niedojrzali emocjonalnie też mają problemy ze związkami. I tak dalej, i tak dalej. A jak się to przekłada na związki, wiadomo - na lęku nie da się zbudować czegoś trwałego. Trzeba się lęku pozbyć. Wydaje mi się, że wszyscy boją się odrzucenia.
  4. Rozwiń temat - dlaczego to jest najważniejsze i jak się przekłada na związki? Co to oznacza "zdrowe podejście do związków międzyludzkich" ? "Zdrowe" czyli jakie? Dokładnie to mam na myśli, co mówi Sorrow. Są ludzie, którzy boją się odrzucenia i są ludzie, którzy dodatkowo zbytnio przyzwyczaili się do samotności, przez co trudno otworzyć im się na świat. Ludzie niedojrzali emocjonalnie też mają problemy ze związkami. I tak dalej, i tak dalej. A jak się to przekłada na związki, wiadomo - na lęku nie da się zbudować czegoś trwałego. Trzeba się lęku pozbyć. Wydaje mi się, że wszyscy boją się odrzucenia.
  5. Rozwiń temat - dlaczego to jest najważniejsze i jak się przekłada na związki? Co to oznacza "zdrowe podejście do związków międzyludzkich" ? "Zdrowe" czyli jakie?
  6. Rozwiń temat - dlaczego to jest najważniejsze i jak się przekłada na związki? Co to oznacza "zdrowe podejście do związków międzyludzkich" ? "Zdrowe" czyli jakie?
  7. Ech,niestety masz rację. Niekoniecznie! Mam koleżankę, która ma głupiego i brzydkiego narzeczonego. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ot po prostu kocha go za coś innego. Bo że kocha, to widać. Takie przypadki to wyjątki wyjątków.
  8. Ech,niestety masz rację. Niekoniecznie! Mam koleżankę, która ma głupiego i brzydkiego narzeczonego. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ot po prostu kocha go za coś innego. Bo że kocha, to widać. Takie przypadki to wyjątki wyjątków.
  9. Doświadczanie sukcesów spróbowanych akcji. Dokładnie. O tym czy ktoś jest coś wart decydują fakty a nie psychoterapie, afirmacje itd. Tylko i wyłącznie sukcesy życiowe tj. dobra praca, wysokie zarobki, pozycja społeczna itd. budują pewność siebie i własną wartość. A to, że nie każdemu dane być (mimo starań)w peletonie zaradnych życiowo i dobrze zarabiających. No cóż.. Życie.
  10. Doświadczanie sukcesów spróbowanych akcji. Dokładnie. O tym czy ktoś jest coś wart decydują fakty a nie psychoterapie, afirmacje itd. Tylko i wyłącznie sukcesy życiowe tj. dobra praca, wysokie zarobki, pozycja społeczna itd. budują pewność siebie i własną wartość. A to, że nie każdemu dane być (mimo starań)w peletonie zaradnych życiowo i dobrze zarabiających. No cóż.. Życie.
  11. Chciałbym zobaczyć jak ktoś udzielający takich rad jest odrzucany 100 razy, nie przejmuje się i z uśmiechem na ustach oraz pozytywnym nastawieniem próbuje 101 raz.
  12. Chciałbym zobaczyć jak ktoś udzielający takich rad jest odrzucany 100 razy, nie przejmuje się i z uśmiechem na ustach oraz pozytywnym nastawieniem próbuje 101 raz.
  13. Na ogół ci, którzy wyrywają do seksu mają związki, a ci którzy do związków siedzą na tym forum
  14. Na ogół ci, którzy wyrywają do seksu mają związki, a ci którzy do związków siedzą na tym forum
  15. Lepiej bym tego nie ujął. Co tu dużo pisać. Też 1000 % racji.
  16. Lepiej bym tego nie ujął. Co tu dużo pisać. Też 1000 % racji.
  17. Kurcze też chciałbym znaleźć niezłą pracę i się usamodzielnić, ale idzie mi to jak po grudzie. W poprzedniej pracy strasznie się starałem, siedziałem jak było po 12 h i w weekendy. Pracowałem za pół darmo ciągle licząc na etat. Skończyło się na tym, że mnie zwolniono po roku bez podania przyczyn - ot "masz najmniejszy staż a my musimy optymalizować koszty" i tyle. Przez pół roku szukałem pracy, dziesiątki CV i jedyne co udało mi się wychodzić to staż. Mam więc prawie 27 lat i jestem na stażu a powinienem mieć już stałą pracę i być samodzielnym. Żałosne.
  18. Kurcze też chciałbym znaleźć niezłą pracę i się usamodzielnić, ale idzie mi to jak po grudzie. W poprzedniej pracy strasznie się starałem, siedziałem jak było po 12 h i w weekendy. Pracowałem za pół darmo ciągle licząc na etat. Skończyło się na tym, że mnie zwolniono po roku bez podania przyczyn - ot "masz najmniejszy staż a my musimy optymalizować koszty" i tyle. Przez pół roku szukałem pracy, dziesiątki CV i jedyne co udało mi się wychodzić to staż. Mam więc prawie 27 lat i jestem na stażu a powinienem mieć już stałą pracę i być samodzielnym. Żałosne.
  19. Ja próbowałem - bez rezultatu. A jak to się stało, że sytuacja się zmieniła?
  20. Ja próbowałem - bez rezultatu. A jak to się stało, że sytuacja się zmieniła?
  21. A wcześniej nie martwił cię ten stan rzeczy tj. nie miałeś takich myśl - kurcze nie byłem w związku, nie jestem atrakcyjny itd? No i podrywałeś przed 26 rokiem jakieś dziewczyny i byłeś odrzucany czy w ogóle nie działałeś na tym polu?
  22. A wcześniej nie martwił cię ten stan rzeczy tj. nie miałeś takich myśl - kurcze nie byłem w związku, nie jestem atrakcyjny itd? No i podrywałeś przed 26 rokiem jakieś dziewczyny i byłeś odrzucany czy w ogóle nie działałeś na tym polu?
  23. czasem się zastanawiam czy w przypadku ludzi którzy nie mają powodzenia to dobrze czy źle. Ja nie miałem i też nie miałem ciśnienia na związek, nie podrywałem dziewczyn, i efekt był taki że na pierwszą randkę poszedłem mając 26 lat. To ciekawe. Czyli rozumiem, że do 26 roku życia byłeś prawiczkiem?
×