Skocz do zawartości
Nerwica.com

djkocyk

Użytkownik
  • Postów

    351
  • Dołączył

Treść opublikowana przez djkocyk

  1. A nie zastanawiałeś się czasem, że może ci nachalni, którym chodzi "tylko o jedno" nie mają w sumie większego powodzenia niż ty czy ja? Bo ostatnio zacząłem uważniej obserwować otoczenie i wyszło mi, że ci "bad boye" raczej nie cierpią z samotności.
  2. Nawet jeśli tak było to nie ma to raczej znaczenia. Najważniejsze jest to, że nie widziała się w roli mojej dziewczyny. I ten fakt jest bezsporny. I tak jednak mam powód do tego by być jej wdzięcznym bo dzięki niej miałem pierwszą ( i jak na razie ostatnią) w życiu randkę.
  3. Za stary już jestem żeby wierzyć, że naprawdę uważała mnie za fajnego. Gdyby tak było to to chciałaby się dalej spotykać.
  4. Hmm... A pomyślałeś o tym ,że takie osoby , które pragnął związku podświadomie robią wszystko aby takiego związku nie stworzyć?? Ilu z Was pisze.. "chciałbym itp.." Ale tak naprawdę co robicie?? Marudzicie, narzekacie , i obwiniacie "wszystko" i "wszystkich" za taki los a nie inny.. U Was wszystko kończy się na rozmyślaniu.. Trzeba jeszcze pomyśleć o działaniu i zacząć to robić.. Ja podejmowałem działania wielokrotnie - bez rezultatu. Mój "rekord" to dwie randki po których dziewczyna stwierdziła, że "jestem ok i każda dziewczyna na pewno dobrze się czuje w moim towarzystwie ale ona to na razie nie chce się z nikim spotykać".
  5. Najpierw rozróżnij te dwa pojęcia.. To jest bardzo ciekawe... To tak jakby porównac gówno do miodu.. No to niech będzie miedzy blacharą a całkowicie bezinteresowną, świętą męczennicą
  6. Chcę wyjaśnić parę kwestii: 1) Nie twierdzę, że wszystkie kobiety to blachary. 2) Wedle tego co doświadczyłem, zaobserwowałem itd. Część kobiet to blachary - niech będzie, że 15 procent. Kolejne 15 procent to faktycznie kobiety dla których status, majątek itd. nie ma żadnego znaczenia i szczęśliwe pójdą do ołtarza z bezdomnym. 3)Cała reszta mieści się gdzieś pośrodku między blacharą a altruistką. Dla tej grupy być może nie będzie miało większego znaczenia czy facet dostaje 2000 czy 3000 zł na rękę, ale nie ma co ukrywać, że im wyższe zarobki i status społeczny tym lepiej i szanse stającego w konkury do serca niewiasty mogą dzięki temu tylko wzrosnąć. Nie ma co też ukrywać, że dla tej grupy wiadomość na pierwszym spotkaniu, że facet jest np. bezrobotny mocno obniży jego szanse na wzbudzenie zainteresowania i możliwość kolejnego spotkania. Podobnie wiadomość, że facet mieszka z rodzicami. W takim sensie majątek, status społeczny jest dla kobiet ważny i nie udajmy, że jest inaczej. 4) Podsumowując - pieniądze są bardzo, bardzo, bardzo, bardzo ważne ale dla większości kobiet liczą się też oczywiście inne rzeczy.
  7. Na szczęście jest dużo kobiet takich jak Ty. Ja akurat sądzę, że nie aż tak dużo
  8. Jak możesz ? Przecież wiadomo, że pieniądze się nie liczą tylko zaradność.
  9. Nic o mnie nie wiesz więc te mądrości wsadź sobie tam gdzie nie dociera słońce.
  10. No i? Jak to sie dzieje , ze faceci spoza tej grupy maja dziewczyny, zony i kochanki? Wszyscy doswiadczaja cudu? Ja nie piszę, że tylko bogaci mają kobiety. Stwierdzam tylko fakt, że bogactwo jest atrakcyjne. I jeszcze raz podkreślam - bogata Pani adwokat nie zwiąże się z magazynierem, nawet jeśli ten jest atrakcyjny, "wyjątkowy, interesujący" itd.
  11. Już nie mam do Ciebie siły kocyku. Ja do ciebie tym bardziej.
  12. Kurde piswzecie tak jakby kobiety nie szukaly mezczyzn swojego zycia tylko sponsorow Gdybysmy tylko na zaradnych z forsa patrzyly to ludzkosc by wymarla, bo ilu niby procentowo takich jest? 5 %, Wiem, że tak jest. Sam pisałem wcześniej, że bogatych jest niewiele i nie dla wszystkich wystarczy Co nie zmienia faktu, że to oni są najatrakcyjniejsza grupą i nie ma co udawać, że jest inaczej.
  13. Lecą na zaradnych. Nie wszyscy zaradni mają forsę, bo nie wszyscy ją stawiają na 1wszym miejscu. Zaradność może mieć wiele twarzy. Życie nie wybiera zaradnych ..to zaradni wybierają sobie styl życia. Rany jula ale to pieniądze są NAJLEPSZĄ OZNAKĄ zaradności! Sam też to przecież wcześniej napisałeś.
  14. Brawo! Cieszę się, że są jeszcze tacy co czytają ze zrozumieniem.
  15. Akurat ja twierdzę dokładnie to samo. Lecą na zaradnych = lecą na takich co mają forsę.
  16. Twoja ignorancja jest doprawdy rozbrajająca. Tkwij dalej w swoich poglądach. Kiedy życie cię przyciśnie do gleby będziesz inaczej śpiewał. Zobaczymy czy wtedy też będziesz tak się mądrzył z tymi swoimi "informacjami zwrotnymi".
  17. djkocykuSłodzisz mi chłopiee ..dziękuję Wydaje mi się jednak, że nie muszę wydawać książki. Wszyscy o tym wiedzą. To banalnie proste i oczywiste jak oddychanie "Jak działanie nie daje zamierzonego rezultatu rób coś innego" Dla myślącego człowieka życie jest banalnie proste. Oczywiście dzieją się w życiu rzeczy nie do przewidzenia, ale bardzo sporadycznie. Pozostała większość jest następstwem bezmyślnego działania. Krążycie wokół szczegółów - urody, statusu, cały czas zrzucając winę na bogu ducha winne kobiety - bo one zadzierają nosa, są niedobre, ślepe i głupie i nie wiedzą co jest ważne. Moi zdaniem sprawa jest dużo prostsza: Jak koleś jest tumanem i ofermą to nie ma co liczyć na zainteresowanie mądrej i pięknej kobiety. "Dla myślącego człowieka życie jest banalnie proste" - płytkość takiego myślenia mnie poraża. Arystoteles, Platon, Kant i inne najtęższe umysły świata strawili życie na odpowiedzi na pytanie "jak żyć?". Według ciebie byli pewnie idiotami bo nie znali wielkiej prawdy o "informacjach zwrotnych" itp. głupot.
  18. Znam. Zwiazalam sie z bezrobotnym wtedy (fakt ze szybko znalazl prace) a ja na brak forsy nie narzekam . I to on mi robi prezenty Nie splycajcie wartosci faceta tylko do forsy. Mojego nie zamienilabym na zadnego milionera No to jesteś wyjątkiem od reguły, ale nie regułą
  19. chyba w amerykanskich filmach Wiele dziewczyn chciałoby być księżniczkami z amerykańskich filmów A poza tym zastanów się mamy bogatą Panią prawnik - czy ona zwiąże się z dostarczycielem pizzy czy z jeszcze bogatszym od niej lekarzem? Znasz chyba odpowiedź.
  20. Jakiego bezpiecznstwa? ze za jakis czas wymieni na mlodsza? bo ma gruby portfel nie? Wspolczuje kazdej kobiecie uzalezniajacej swoj byt od portfela faceta A jak nie zamieni? A jak już to rozwód i kasa na resztę życia. Warto zaryzykować Zresztą też się zgadzam że kasa to nie wszytko bo bogatych jest za mało i zwyczajnie nie starcza Co nie zmienia faktu, że bogaty koleś często ma dziesiątki dziewczyn a biedny może nie mieć żadnej.
  21. Trek, proszę cię. Znam przypadek "dziedzica fortuny", który zaradny nie jest - debil, prostak, nieuk. W życiu miał tyle kobiet w łóżku co większość facetów sobie nawet nie wyobrażała waląc konia w całym swoim życiu. Dajmy spokój z tym "poczuciem zaradności" w końcu. Nie szkodzi, że odziedziczył. Ważne, że sprawia dobre pierwsze wrażenie, które jak wiemy jest najważniejsze zwłaszcza w kontaktach z płcią przeciwną. Kto będzie uchodził za bardziej zaradnego ? - facet, który w barze zapłaci stówą za drogiego drinka (nawet jeśli będą to pieniądze taty) czy ktoś kto wygrzebuje złotówkę po złotówce na najtańsze piwo z portfela (nawet jeśli są to jego pieniądze)?
×