Skocz do zawartości
Nerwica.com

leniek644

Użytkownik
  • Postów

    362
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez leniek644

  1. Jeśli chodzi o zawroty głowy to ja mam od dwóch dni. Przedwczoraj przyszłam z pracy siadłam do obiadu i zrobiło mi się coś takiego jakby mi mózg wibrował. Musiałam się położyć bo myślałam ze tonażu koniec. To jest takie uczucie nie potrafię tego opisać. 
     

    po za tym odebrałam dzisiaj wyniki cyt i wszystko oczywiście w porządku. 
    Ale długo to potrwać nie mogło bo przed chwila podczas kąpieli wyczułam grudkę nad obojczykiem wielkości ziarnka grochu może. Oczywiście spanikowałam ze mi węzeł rośnie. Także chwile spokoju z głowy. 

  2. Ktoś ostatnio pisał ze ma fazę na giza mózgu. I przeszli na mnie. 
    tzn od dawna mam już dziwne bóle głowy takie punktowe, jakby mnie ktoś szpilka ukłuł a raz bardziej tempie. Mam to od 7 lat gdzieś. 
    od paru dni zaczęłam dziwnie słyszeć na prawe uchu. Tak jakby mi się słuch wyłączał. To nie zatkanie tak jak przy przeziębieniu tylko inne uczucie. 
    no i mam fazę ze mam guza mózgu. Guz się zaczął rozrastać i uciska na nerw słuchu. Takie moje wnioski. Masakra. 
    Dodam ze nie raz mam uczucie jakbym miała zemdleć, lekkie zawroty głowy itd ale to uchu mnie dobiło dzisiaj

  3. @maribellcherry wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka 🙂 i jak najmniej nerwicy! 

    z węzłami to ja miałam tyle przygód, mnóstwo badań które sama wymyślałam bo gdzieś mi się coś pojawiło. I za każdym razem lekarz uspokajał. U mnie akurat to były nie duże węzły powiększone przy infekcji, które już się nie zmniejszały po. Raz mi nawet wyskoczył pod pachą bardzo bolesny ( obok na brzuchu ugryzł mnie gzik na którego mam uczulenie) ale tez wpadłam w panikę i myślałam ze to mój koniec...

     

    ja dziś powinnam iść po wyniki cytologii ale nie wiem czy pójdę :( jak myśle o tym ze mam się dziś czegoś dowiedzieć to ... wiecie co czuje. 

  4. @Lejdi byłam. Ogólnie to usg wszystko w porządku. Mam nadzerke ale miałam ja już 4 lata temu. Nic z nią mi nie kazali robić bo cyt była w porządku. Gin powiedziała ze praktycznie wyglada tak samo jak wtedy ( nie wiem jak to pamięta) i ze mam się niczym nie przejmować bo to nie jest rakowe i spokojnie przyjść po wyniki za 2 tygodnie. Wtedy zobaczymy co dalej. 

    I normalny człowiek by się już w miarę uspokoil. Natomiast ja wymyśliłam sobie ze 4lata temu od razu mi powiedziała ze widzi ze cytologia będzie ok. Wypisała mi tylko receptę bo miałam jakiś tam stan zapalny. I powiedziała ze jak coś będzie nie tak to będzie dzwonić. 

    A teraz powiedziała ze mam przyjść za 2 tygodnie kazała mi tylko kupić albothyl bez RP. I ze przy wynikach ZOBACZYMY co dalej. No i tym właśnie sposobem przez te 2tygodnie się chyba wykoncze . 

  5. @alicja_z_krainy_czarów Ja mam jutro cytologię i tez już mam najgorszy scenariusz przed oczami. Mam już taki stres ze nie wiem czy tam w ogóle jutro pójdę. Także wiem jak to jest. Dopóki się nie zapisze do lekarza jest ok a jak już mam mieć jakieś badanie to panikuje ze teraz mi coś może wyjść. 

    Nawet czasem chciałabym olać i się nie martwić na zapas ale zaraz nachodzi mnie myśl ze jak się nie będę martwić to na pewno mi coś wyjdzie. Błędne koło. 

  6. 7 godzin temu, ms99 napisał:

    Spokojnie , tez to miałem .. to standardowy objaw nerwicy / hipochondrii . Ja mam aktualnie jazdę na guza mózgu .. cały czas mam ciśnienie na głowie (skroniach) i zawroty głowy , mam w planach zrobić rezonans prywatnie ( chociaż lekarze mi mówią ze jestem zdrowy fizycznie )

    Ciśnienie w skroniach to objaw guza mózgu? :D bo ja tak mam od jakiegoś czasu boli mnie w skroniach ale nie codZiennie. 

    Ogólnie mam problem z ciśnieniem potrafię mieć jak się zdenerwuje 160/ 100 ale próbuje zwalczyć to sama bo mam dopiero 30 lat i chciałabym mieć kiedyś dZiecko. A z lekami na ciśnienie to już trzeba brać na stałe. Dlatego jak mi się w głowie kręci to się boje ze to udar...

  7. 3 godziny temu, Lejdi napisał:

    @leniek644 a jakie masz podstawy podejrzewać raka szyjki? Miałaś w rodzinie raki, masz krwawienia jakieś plamienia? Jak ostatnią cytologię miałaś ok to nie ma powodów do obaw, teraz jest jakaś nowsza cytologia, chyba się nazywa płynna, daje wiarygodniejsze wyniki , tylko, że droższa. Ogólnie jest to spoko badanie, bo jest w stanie wykryć zmiany przednowotworowe.

    @patrycja03 @kumeika z tym brzuchem to ja myślę, że trzeba zrobic badania po prostu różne tylko się nauczyć żyć normalnie między nimi (to trudniejsze). Niby z nerwów często są z brzuchem problemy , ale tak naprawdę nie znam żadnej osoby, żeby jej coś tam nie wyszło w końcu jak się zaczęło z brzuchem, z tym, że są to drobne rzeczy, coś z trawieniem albo helicobacter, albo drobne zapalenie żołądka.

    Jak ja poszłam 1szy raz do gastrologa to usłyszałam, że z nerwów i do widzenia. No to poszłam zrobic test na SIBO  sama we własnym zakresie no i co wyszedł pozytywny (przyrost flory bakteryjnej). Tak samo z tarczycą, że z nerwów i do widzenia.Dlatego ja chyba nie wyjdę z manii badania się tylko chciałabym to zrównoważyć, że póki nie mam wyniku to żyć normalnie:)

    @PawelEnn może się stresujesz ślubem i wymyślasz SM:D

     

     

    Nie mam żadnych objawów nigdy nie miałam plamien. Ostatnia cytologia była ok. Ale wyczytałam ze jak już są objawy to jest za późno ;) no i to już na mnie tak działa ze nie daje rady wytrzymać. 

  8. 32 minuty temu, zakazana88 napisał:

    A powiwdz mi jeszcze czy Tobie np te wezly schodza czy caly czas mas takie powiekszone? I masz na szyi czy pod zuchwa?

     

    Jakos kurcze nie umiem odpuscic bo w sumie nigdy ich nie sprawdzalam i nie Wiem czy wczesniej mi sie powiekszaly.

     

    Pierwsze miałam na szyki ok 3 lata im częściej macalam tym większe rosły. Przestałam macać zniknęły całkowicie. Mam jeszcze takie pod uszami ale póki co nie znikły. Ostatnio przy przeziębieniu wyskoczył mi pod żuchwa i ale jakoś szybko znikł 🙂 

  9. Ja przed chwila rozmawiałam z mama, wyrządziłam się bo już nie mam siły. 

    Mowie tak: 

    -mamo za tydzień idę do ginekologa na cytologię i się stresuje

    - ale czym ? 

    - no ze mi wyjdzie coś nie tak 

    - co Ci ma wyjść nie tak już zaczynasz wymyślać...

    - no ale ja nie byłam już 4 lata! 

    - no i co z tego 

     

    Boze jak ja bym chciała mieć takie podejście do zycia jak ona ! Totalnie inny charakter niż ja. 

  10. 23 minuty temu, zakazana88 napisał:

    A powiedz wezly pod pacha sa wyczuwalne bez problemu.  Czy trzeba ich szukac?

     

    Ja mam.duzo takich kuleczekpod pacha ale to chyba tkanka tluszczowa bo w sumie ostatnio sporo mniejest :D

    Robisz to samo co ja wyszukujesz na sile;). Takie małe kuleczki to rZeczywiscie chyba tkanka tłuszczowa. Gdybys miała węzeł powiększony od razu byś wyczuła. 

  11. Z węzłami to jest u mnie tak ze powiększają mi się przy byle przeziębieniu. Pierwszy raz gdy mi się tak stało po chorobie wcale mi nie zmalały. PrEstaly tylko bolec ale były nadal powiększone. Macalam jest 100 razy dziennie. Doszło do tego ze sprawdzałam węzły na całym ciele. Za nim poszłam spać pod pachami potrafiłam macać się z godzinę. Poparłam w paranoje. Umówiłam się do lekarza onkologa który jak zobaczył to moje „wielkie” węzły uśmiechnął się tylko i powiedział ze sam ma takie węzły które poprostu zostały mu po chorobie. Trochę mnie to uspokoiło. Dla świetego spokoju wysłał mnie na usg na którym tez nic nie wyszło. Węzły w normie.

    to mi jednak nie wystarczyło i zaczęłam macać od nowa :P umówiłam się już sama do innego lekarza na usg który tez potwierdził ze takie węzły to norma. I jakoś od tamtej pory mam spokój. 

     

    Nie dawno miałam taki przypadek ze ugryzła mnie na brzuchu po prawej stronie końska mucha. Mam na nią uczulenie robi mi się taki odczyn o średnicy 10 cm. Na drugi dzień rano czułam ze boli mnie coś pod pachą, macać a tam węzeł dość spory bolący. Wiecie jak się wystraszyłam. Ale uspokoiłam się ze to na pewno od tej muchy, nie macalam i węzeł znikł po paru dniach. 

     

  12. 31 minut temu, PawelEnn napisał:

    Spoko Ja mam ślub w maju i przez to myślenie o SM boję się że do tej pory bd na wózku haha

    Ja przed ślubem w ogóle myślałam ze go niego nie dojdzie bo mi się coś stanie. 

    Teraz z mężem budujemy dom. Kiedy widzę jak on się cieszy ze już niedługo będziemy mieć własne miejsce na ziemi ja się zastanawiam czy dane mi będzie w nim pomieszkać. 

  13. Witam wszystkich. Wróciłam do Was po 2 latach(!) przerwy od nerwicy. W moim wypadku praca która lubię wybawiła mnie od tego cholerstwa. Wcześniej tak jak Wy przeszłam już z fazę z węzłami, rakiem jelita grubego, cienkiego, sm itd. 

     

    Mam wrażenie ze przez ta przerwę nerwica wróciła z potrojone siła. Zaczęlo się z banalnego powodu. Umówiłam się na 17.10 na cytologię. Przeglądając ostatnie wyniki zdałam sobie sprawę ze minęło 4 lata odkąd robiłam ja ostatni raz. To co przechodzę od jakiś 2 tygodni to jakiś koszmar. Wyczytałam już chyba a wszystko o raku szyjki macicy. Nie jestem w stanie funkcjonować bo mam już najczarniejsze wizje. Dziś w nocy miałam taki atak paniki ze chciałam jechać na pogotowie. Na szczęście mąż mnie jakoś uspokoił. 

    Nie potrafię jak normalny człowiek iść na badanie i nie myśleć o złym wyniku. 

    Apogeum zaczęli się gdy znalazłam w sieci ze to badanie jest w 50-60% wiarygodne. Czyli, ze już przy ostatnim badaniu mogłam mieć raka a on po prostu nie wyszedł w badaniach. 

    Wykończę się do tego 17ego. 

    Wczoraj jeszcze dzwonił szwagier z zaproszeniem na jego 40stke na listopad, pierwsze co w głowie miałam myśl ze pewnie nie przyjdę bo wyniki będą tragiczne. 

     

  14. Witam po długiej przerwie, właściwie ponad rocznej. Przez cały rok byłam wolna od hipochondrii, nawet jednej choroby nie wymyśliłam ;)

    az do dziś, za nim to zbadam chociaż nie wiem czy się odwarze, jestem już tak przerażona. 

    Otoz od dziecka miewałam różne bóle głowy, często miałam dziwne kłucia za uszami tak jakby mi ktoś szpilkę wbijał. Natomiast od września ? Boli mnie głowa na czubku po prawej stronie. Najpierw było pojedyncze zaklęcie właśnie jakby mi ktoś szpilę wbił a potem trochę ten ból się rozlewał ale nie jakoś bardzo. I jest to ból pulsujący. Cały październik był spokój potem znowu złapał mnie w listopadziena jakieś 3 dni. Po zwykłym Ibuprofenie mnie przestaje momentalnie i mam spokój. A teraz od paru dni boli mnie to co trochę. Jest to już ból taki bardziej rozlany. Ale pulsujący. 

    Wiecie jak to u nas jestem już pewna ze to guz gdzieś uciska i stad ten ból. 

    Zaraz wychodzę do pracy. Strasznie się boje...

  15. Ja miałam takie ciśnienie i puls i mi dali tylko concor 1.25 i z pulsem mam jyz spokój nie wali mi już tak pikawa :)

    Ja to się wkręcam na raka trzustki chce iść na usg ale podobno raka na trzustce widać jak już i tak jest za późno. Ogólnie na raja trzustki nie ma ratunku. To może lepiej żyć w niewiedzy.

    Ale znów jakiej nie wiedzy jak my przyzywamy choroby których nie mamy. Nie daje rady już.

  16. Laveno u mnie to samo. Tez mnie tydzień temu dziwnie głowa bolała i od razu pomyślałam ze to wylew. Później bol brzuch bol w klatce oczywiście same raki.

     

    A dziś to już w ogóle. Ogólnie od zawsze po mamie mam skłonność do tycia. Żeby schudnąć a potem utrzymać ta uwagę misz rcaly czas być na ścisłej diecie. Tok temu się odchudzałam mocno do wesela. I później od września sobie odpuscilam. I dziś się zwazylam z drżeniem serca. Okazało się ze trzymam wagę w miejscu. A jem w sumie dosyć nie zdrowo. Tyle ze od 3 miesięcy mam nowa prace i dużo więcej ruchu niż kiedyś.

    Tylko ze ja nie umiem w to uwierzyć ze to przez ten ruch tylko od razu pomyślałam ze to już na pewno mój koniec. Bo nie tyje jak kiedyś i na pewno mam raka...

  17. Ja już jestem w totalnej rozsypce. Wróciły mi bóle w klatce za mostkiem. Miałam takie coś nie całe dwa lata temu. Jak szlam na Ekg byłam pewna ze wyślą mnie karetka do szpitala oczywiście nic poważnego jakieś bóle nerwicowe.

    Dziś odczuwam to samo. Ale wkręcam sobie zapalenie mięśnia sercowego bo 4 tygodnie temu przechodziłam grypę. Myślałam ze takie powikłanie może być do 2 tyg po grypie ale wyczytałam ze może być nawet kilka tyg po :(

×