
JużTuByłem
Użytkownik-
Postów
920 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez JużTuByłem
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ja jestem na dawce 2.5 alproxu i co tydzien schodzę o połówkę ;)Narazie jest dobrze tylko problem ze spaniem mam ,bo odstawiłem wszystkie leki ,neuroleptyki itd.Neuroleptyki pewnie są tego winne strasznie zaburzają rytm snu,ale jakoś daję radę -
abrakadabra xx podczas hipnozy masz pełną świadomość ,to nie wygląda jak na filmie Znacie jakieś dobre hipnotyczne relaksujące nagrania ? Jak korzystam z tego i nawet daje rade http://hipnosencja.pl/ Olałem troche hipnoterapie ,ale od 9 marca zaczynam znów chodzić
-
piotrunio2 Za pierwszym razem nie zadziała ,a w twoim przypadku nawet za 10x nie zadziała ,bo mała dawka. monooso nic się nie stanie moim zdaniem ,ba leki podbiją działanie kody. p.s nie rozumie jak idzie zacząć brać jakiś mocny narkotyk (koda) nie wiedząc ile trzeba wziąśc,kiedy i jakie jest działanie.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Fajnie ,że prawie wyzerowałaś jednak przed tobą bardzo trudne zadanie..Musisz szybko zacząć coś robić ,bo po pojawieniu się pustki ,zaczniesz myśleć o benzo i powrotu.Jak staniesz w miejscu i nie będziesz nic robiła w kierunku poprawy życia,szukaniu zainteresowania to klapa.Mi też perazynę przepisali i nie powiem dobrze działała Trzymam kciuki za Ciebie -
Też benzo brałem jak cukierki i kilkakrotnie próbowałem brać z głową ,ale niestety zawsze zwiększałem dawkę,albo robiłem dzień przerwy ,żeby pozniej się napizgać.Wiem ,że w moim przypadku branie w małych dawkach leków które uzależniaja zawsze prowadzi do dużych dawek i wielkiej tolerki.Gdybym wrócił do brania ,to najpierw przygotował sobie plan zejścia i brania benzo tak aby jak najdłużej dobrze działało bez niepotrzebnego dzwigania dawek.Już siebie nie będę oszukiwał ,że to ostani raz ,że nie będę zwiekszał dawki.Narazie nie biorę ,ale sam nie wiem czy czasem nie wrócę do tego trybu życia.Wielokrotnie wracałem i po krótkim okresie dochodziłem do kolosalnych dawek a miało być tylko jeden raz
-
Nie wyobrażam sobie leczenia amfetaminą (chyba podobna w działaniu to mety) Stymulanty robią ze mnie supermana na 12 h a pozniej tylko zwykłe pobudzenie ,a po 2 dniach pojawiają się duże stany depresyjne pomimo brania dużych dawek. Metaamfetaminy nie brałem ,ale amffe dlatego niemam porównania do działania.Z tego co wyczytałem meta jest mocniejsza i bardziej euforyczna.Także moim zdaniem po jakimś dłuższym ciągu i nie kontrolowanym braniu(nie wierze ,że będziesz brał okazyjnie szczegolnie ,że jesteś chory co powoduje 10X wieksza chęć naćpania) wylądujesz w psychiatryku z powodu próby samobójczej.Nie porównuj się do kolesia który jest zdrowy.On wypali 2 kg mety i mu nic nie będzie a ty po 10 g i odstawce będziesz cierpiał o wiele bardziej niż on. Ja się zakochałem w tramalu który ma działanie euforyczne(serotonina).Teraz nie biorę ,bo na mnie nie działa ,ale gdyby działał to odrazu ustalam sobie dawke redukcyjna ,bo wiem że skonczyłoby się ciągiem.Strasznie mnie wkurwi.a to nie działanie tramca Przeszukałem cały internet w znalezieniu powodu nie działania i nic pomocnego nie znalazłem.. Gdy pomyśle sobie o tym jak było na tramcu ,to niema bata chce się wrócić do brania.Było za bardzo za,jebiście żeby zapomnieć o nim. Żaden nakotyk nie działa tak jak trampek ,a brałem różne rzeczy i podobał mi się pierwszy dzień a pozniej już tak fajnie nie było i kończyłem branie.A tramal mogłem brac tydzień i po odstawce praktycznie wracałem do stanu przed czyli praktycznie nic się nie zmieniło (mówie jak było na początku ,bo pozniej piłem go jak pojebany bez mózgu ). Zaczniesz brać i możliwe ,że szybko odstawisz bo stwierdzisz ,że to nie dla ciebie (ja tak mam z alko,amfa,ziołem,koda itd.)Po prostu one mi nie dają tego czego chce,a szybko pogłębiają problem.Alko to w ogóle ostatnio mnie wk.urwia nie lubie tego pierdolnięcia w głowe obuchem. Druga opcja to taka ,że akurat działanie Ci bardzo podpasuje i poleciszzzzzz.Odrazu na początku ustal sobie jak z tego zejśc żeby nie wyladować w szpitalu.good luck &have fun
-
AranjaniNie przecze(co najwyżej za mało napisałem i dlatego tak to zrozumiałaś) ,bo jakbym miał wybrać przeciętną lekko ponad (nie jakiegoś brzydala) ,a piękną ,ale płytką z charakteru to wybieram tą pierwszą.Nie oznacza to ,że jest ona dla mnie brzydka...poprostu mniej atrakcyjniejsza ,ale podoba mi się i jest w moim guście pomimo ,że mógłbym lepiej trafić.
-
Pół ? Wydaje mi się ,że o wiele więcej
-
izaa nie słodz i nie gadaj głupot...Nie kazdy jest piekny niektórzy maja krzywe ry.je strasznie ,albo są brzydkimi paniami taka prawda rzeczywistości nie oszukasz.Jednak wygląd to nie wszystko liczy się osobowość ,usmiech na twarzy i pozytywna energia która emanuuje z człowieka.Znam wielu brzydali którzy mają ładne panie ,bo potrafią zagadać mają bajerę ,są pewni siebie,zaradni itp.Kobiety na to bardziej zwracają uwagę ,a meżczyzni są wzrokowcami i raczej kobieta z którą sie wiąża musi być ładna.Ta brzydka z zajedwabistym charakterem raczej niema szans i musi szukać parti brzydszej. Ja byłem zawsze z ładnymi paniami odziwo miały też dobry charakter nie jakieś paniusie.Wole brzydszą z która fajnie spędza się czas niż pięknego zapatrzonego w siebie pustaka.
-
benzowiec84 Właśnie też się dziwie ,że ma tak mało głosów według mnie są panie o wiele mniej atrakcyjniejsze,a ona nie jest brzydka żeby być na ostatnim miejscu.Ja tam mam dobrą samoocenę na temat swojego wyglądu także mogę być ostatni ,niemam na tym punkcie kompleksu i wiem ,że facjate mam ładną , wiele pań ma mnie za przystojnego (wiadomo zależy tez od gustu).Nie jestem jakimś hiper przystojniakiem ,ale wydaje mi się ,że leciutko ponad przeciętną wychodze ;)Tylko ja to ja ,a tutaj wiele osób może sobie na poważnie wziąść tą zabawę..Cóz takie forum
-
Hans masz rację dużo tu osób które biorą to do siebie i dlatego nic nie pisałem o tym konkursie (chociaż wiedziałem od początku jak to wygląda ,a umieściłem swoja kandydature z nudów)dopiero teraz jak już się wywiązała dyskusja na ten temat.
-
benzowiec84 tak ,ale jakby porównać niektóre ilości głosów gdzie ewidentnie ta z małą liczbą głosów jest o wiele atrakcyjniejsza od tych które mają ich bardzo dużo.Najmniej głosów nie oznacza ,że pasztet.Zresztą ja widzę po tym jak na mnie ludzie głosują,nie udzielam się na tym forum zbyt dużo,niemam jakiś bliskich relacji z osobami z forum (pomijajac 3 osoby)i jestem na ostatnim miejscu Nie sądzę żebym był aż tak brzydki
-
Eee ten konkurs jest do bani i tak każdy głosuje według tego na ile polubił osobę z forum,nie kierując sie atrakcyjnością osoby.Gdyby tu sama Klaudia Schiffer (w czasie swojej świetności)wrzuciła zdjęcie ,to obawiam się ,że by była gdzieś na końcu stawki
-
Idziesz do rodzinnego mówisz jak sprawy się mają i wszycho.Recepta jest
-
Cukier & słodycze ( moja walka z uzależnieniem i odstawką )
JużTuByłem odpowiedział(a) na Arasha temat w Uzależnienia
ferdek tym zdjęciem robisz smaka na metkata Gdzie nie popatrze, to narkusy Wpadajcie do mnie mam dobry mak na makiwarę -
Cukier & słodycze ( moja walka z uzależnieniem i odstawką )
JużTuByłem odpowiedział(a) na Arasha temat w Uzależnienia
Ty to masz łeb Miałeś nie pisać ! Teraz zamkną forum ! -
Imo ograniczanie własnej osoby .Nie lepiej ciś do przodu ,ale ze zdrowym rozsądkiem bez zbyt wygórowanych ambicji ,planowaniem ,wyobrażaniem Bóg wie czego itd.Wtedy upadek mniej boli ,łatwiej się podnieść.
-
Cukier & słodycze ( moja walka z uzależnieniem i odstawką )
JużTuByłem odpowiedział(a) na Arasha temat w Uzależnienia
Cukier zamienić na słodzik ,a jak najdzie smak na słodkie to łyżka miodu pomaga Ja lubie czekoladę i jak już zaczynam jeść to całą Generalnie umiem się ograniczyć do herbaty ze słodzikiem,można się obejść bez ciasteczek itd.Najgorzej jest przez pierwsze 2 tygodnie, pózniej organizm już się nie domaga tak mocno słodyczy. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Póżniej jest problem z receptami ,bo się nie je na tabletki ,a na paczki.Stan upojenia się zmienia ,niema już tak fajowo, nie czuć "wjazdu".Bierze się żeby nie było skutków odstawiennych i popija alko.Tolerka naprawdę spada bardzo wolno... Brałem tramal,benzo w dużych dawkach i dość często robiłem "cold turkey" nigdy nie miałem nawet zwiastunów padaczki,jednak to głupie podejście.Odstawiaj stopniowo i włącz depakine chrono.Ty możesz być podatny na padaczkę ,a to już grozi śmiercią.Ile bierzesz ? p.s żeby powrócić do tych początkowych stanów to trzeba tak z półtorej roku abstynencji ,tylko komu chce się po takim czasie męczarni znów wracać do piguł. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Tak średnio co 2 miesiące wpadam w cug po tygodniu na alproxie.Ostatnio o.pierdoliłem 90 mg w 5 dni.Z pozytywnych aspektów ,to to ,że pracuję,odstawiłem wszyskie leki(ssri itd) i chodzę na terapię Trudno to samemu odstawić szczególnie jak pojawia się "pustka" -
Po swoim doświadczeniu alkoholowo- ćpuńskim życiu odradzam pić wódkę i ograniczyć piwa raz na weekend do 3-4 , jak już się jest gdzieś w klubie...24 lata alat i aspat w normie ,ale śledzionona i watroba powiększona...Zróbcie sobie usg tych narządow... SSRI i inne wynalazki je.bią po organach grubo ,a co dopiero jak się pije... Jedynie jaką używką która nie szkodzi na flaki ,to zioło.Prawda jest taka ,że 18 latek ,który bierze SSRI nie może się tak samo zachowywać jak ten który jest zdrowy i nie bierze żadnej chemi...To nie łatwe w depresji i lękach odmówić sobie alko będąc na sobotniej imprezie ze znajomymi...Chyba ,że SSRI działa tak jak powinno wtedy to głupota pić i ćpać..Ja akurat byłem w sytuacji gdzie leki gów.no dawały.Szczerze żałuje ,że je brałem. Gdybym mógł cofnąć się w czasie ,to wole walić dragi,czasami alko,ale bez SSRI. p.s SSRI brałem na czysto bez używek po 2-3 miesiące, nie było tak ,że po tygodniu brania fluoksetyny leżałem w rowie. Dbam o wygląd nie jestem jakimś niechlujem ,dbam dobrze o swoją higinę,uzywam kremów,prostuje włosy a u fryzjera też mi nie szkoda hajsu zostawić , chodzę wyłącznie w markowych ciuchach,butach itd.nie żebym się chwalił ,ale pomimo tego tyle razy wracałem do domu z potarganymi spodniami za 300-400 zł ,straconą biżuterią,roz.jebaną twarzą,wybitymi zębami...To ,że ktoś w siebie inwestuje nie oznacza ,że nie jest menelem... Taki troche off-topic dla tych którzy są młodzi ,mają problem z psychiką i piją żeby poczuć ulgę od lęków,depresji tłumacząc sobie "aa to tylko imprezka nie ważne ,że biorę SSRI,nie ważne ,że się wyj.ebałem 10 x zanim doszedłem do domu ja przecież nie menel ,bo menel śmierdzi"raz dwa i za parę lat na odwyku z wyrokiem i długami na koncie..Uprzedzam za wczasu dla sapaczy ,że bananowym chłopczykiem nie jestem i dużo $ sam obróciłem pomimo ,że się uczyłem.Teraz wychodzę powoli z menelstwa budząc się rano z myślą czy czasem nie przejść się do magika po jakiejś fajne recepty i niestety nie zawsze potrafię sobie odmówić. Benzo ryje mocno wąrtobe? -- 28 sty 2015, 22:10 -- Po odstawieniu fluoksetyny kiedy libido wraca do normy ?
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
kilu miesięczna przrwa od benzo i tolertka an drganie..Jutro ide do pracy dobrze ,ze ma być fizyczna ,bo gdyb była umysłowa to z moją pamiecią tragedia.Praca 0d 8 do 8-17;30 troche obóz pracy no ,ale płaca nawet ok .Chodzi ktoś na hipnoterapie ?