
JużTuByłem
Użytkownik-
Postów
920 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez JużTuByłem
-
Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?
JużTuByłem odpowiedział(a) na lula temat w Forum NERWICA.com
siostrawiatru co się z nią dzieje ? -
Kurde jeszcze raz ;D Sam trening autogenny można stosować jako środek dorazny jednak w połączeniu z hipnozą zadziała na cały dzień Trening schultza zrelaksuje umysł tym samym zmieniając częstotliwość fal na których pracuje nasz mózg dając hipnotyzerowi możliwość wpłynięcia na naszą podświadomość.Większość lęków jest skryta w podświadomości i najczęściej myśl wywołuje lęk,bo tak reaguje nasz drugi umysł do którego my nie mamy dostępu(podświadomość). Widzimy czerwony kolor chwyta nas lęk,sam kolor nie wywołał lęku jednak pas którym nas kiedyś bito był czerwony.Taki przykład dlaczego często chwyta nas irracjonalny lęk.
-
Sam trening autogenny można stosować jako środek dorazny jednak w połączeniu z hipnozą zadziała na cały dzień Trening schultza zrelaksuje umysł tym samym zmieniając częstotliwość fal na których pracuje nasz mózg dając hipnotyzerowi możliwość wpłynięcia na naszą podświadomość.Większość lęków jest skryta w nawykach które powstały w dzieciństwie ,które po czasie zakopywane są w podświadomości. Widzimy czerwony kolor chwyta nas lęk,sam kolor nie wywołał lęku jednak pas którym nas kiedyś bito był czerwony.Taki przykład dlaczego często chwyta nas irracjonalny lęk,najczęsciej jest spowodowany naszymi myślami lub sytuacjami które nas spotykają. Nie zgadzam się z tym ,że trening autogenny powinno się ćwiczyć tylko wtedy gdy ma się na to ochotę...Systematycznie powinien być ćwiczony dzięki temu człowiek z czasem będzie coraz głębiej i szybciej się relaksował.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Violka1976 Opłaca się rzucać ? 10 lat bierzesz w tej samej dawce możesz i kolejne -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Kajunia bardzo mądrze napisane achino ogarnij się Też mam kilkusekundowe/cało godzinne powroty do normalności,jednak pojawiają się jak fajnie prowdzę rozmowę,czuje szczery gniew bez lęku,mam przez większość dnia czysty umysł. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
zdrowa jestes ? Z jakiegoś powodu zaczełaś brać:) -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Obecnie nie masz powodów żeby wrócić do brania ? -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Może i nie byłem miły dla wszystkich ,pisałem czasami pod wpływem,chaotycznie ,agresywnie itd.Jednak nigdy nie przez 5 lat w tym samym wątku o tej samej rzeczy...nie nakręcaj młodych ludzi którzy chcą z tego wyjść. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Odkąd udzielam się na tym forum cały czas czytam o nowych objawach Ryfki ,a jak się jej nie przytaknie ,to najlepszą obroną jest atak.Ryfka czemu tak upierdliwie trzymasz się tego ,że twoje objawy są po benzodiazepinowe ? Jak patrze na to co piszesz ,jakim tonie,oburzeniem w tym wątku ,to mogę śmiało stwierdzić ,że jesteś tą samą osobą która wierzy iż jest Jezusem ,a gdy się dowiaduje ,że to wszystko jest wykreowane przez umysł.. psychika upada...A co jeśli ,to choroba ,a nie skutek odstawienny i tak naprawdę żyjesz w wygodnym dla siebie schemacie tłumacząc swoje zachowanie bliskim osobą tym ,że kiedyś brałaś benzodiazepiny.Moga cie pogłaskać i powiedzieć jaka to biedna jesteś,przynajmniej w ich oczach nie wychodzisz na słabą która sobie nie radzi z życiem.Przecież każdy po tak długim hardkorowym braniu benzo ma jazdy...Ty te jazdy będziesz miała całe życie póki ktoś nie zachwieje twoje wiary w to co sobie sama wymyśliłaś. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Zgadzam się z "Dzoszua". Brałem długo alprox bo 5-6 lat ,doszedłem do momentów gdzie 10 mg Alpry popijane 4 browarami mnie muskało. Rzucałem to kilkadziesiąt razy z różnym sukcesem raz na parę tygodni,a czasami na parę godzin.Ostatnie rzucanie tego gówna miało miejsce gdy paka 30mg stykała na 2-3dni zejście z tego było lżejsze ,niż 2 miesieczny ciąg na dawce 2 mg dziennie nie miksując z browarami.Najlepsze ,że przestałem brać nagle.Przepisali mi śmieszną dawkę relanium plus perazynę po tygodniu wypisałem się na własne życzenie.Pierwsze 3tyg po wyjściu były bez lękowe dzięki perazynie,a w pozniejszym etapie trudno mi powiedzieć czy lęk był silniejszy od tego przed zaczęciem z benzo (perazynę odstawiłem).Zejście było łagodne w przeciwieństwie do wcześniejszych prób.Z całym szacunkiem ,ale pisanie ,że po kilku latach pojawia się suchy kac itd. to nic innego jak benzodiazepinowa hipochondria. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
A jak wyglądało zejście do dawki 2,5 mg relanium ? Ile tego xanaxu jadłaś ? -
achino amój błąd jak się wątroba powiększy ,to userka będzie żałować do tak lekkomyślnego podchodzenia;)Głupota totalna. Christina Raz spróbujesz ,a tramal zostanie twoim tymczasowym przyjacielem jednak gdy przestania działać koszmarem.. Będziesz wrakiem człowieka wyprutym totalnie z emocji.Ja to przeżyłem i byłem bliski samobója !Spróbuj hipnoterapi Jak chcesz się czegoś więcej dowiedzieć to pw.
-
Koda nie obciąża mocno wątroby,a o wiele bardziej siada na nią paracetamol,którego do końca się nie pozbędziemy podczas ekstrakcji. Jak ci się przerywał filtr ,to trzeba było użyć więcej warstw chusteczek Ja nie wiem co ludzie widza w kodeinie trzyma krotko ,godzine fajnej fazy i koniec...Szkoda kasy.Jak jeszcze nie byłem ex-lekomanema a ćpunem ,to sens brania kody był mix z alprą.Najpierw alpra ,a pozniej koda.Tramal był 10x lepszy od kody.Ahh te ćpuńskie wspomnienia. Nie bierzcie tego !! ;)Leczyć się ludzie
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
mi bardzo pomogła perazyna , a zredukowałem bardzo szybko do 0 mógłbym powiedzieć ,że cold turkey.Także polecam tego mozgotrzepa,jedyny minus to problem z oddawaniem moczu ,ale wątpie żeby u Ciebie wystąpił ten skutek uboczny.Większość ludzi która brała nie miała takich niespodzianek.Mi była pisana ta przyjemność -
Można usunąć pierwszą połowę(ta najstarsze) swoich wypowiedzi z forum ? Jak je czytam ,to chwytam się za głowę.Większość pisana pod wypływem lub na zjezdzie.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Paulina86 aby jakakolwiek psychoterapia miała sens powinnaś najpierw wyleczyć się z uzależnienia ,a dopiero wtedy zabrać się za chorobę.Leczenie równocześnie dwóch chorób niema sensu ,bo często będzie pojawiał się w Tobie irracjonalny lęk nie spowodowany przez irracjonalna sytuację ,a tak po prostu z powodu rozwalonej hormonalnej gospodarki gaba myląc tym samym twojego psychoterapeutę,zapędzając go w ślepą uliczkę.Problem ten dotyczy psychologi nurtu psychodynamicznego,który jest najczęściej stosowany.Chyba ,że wybierzesz rzadziej stosowany nurt taki jak gestalt,TECHNIKI RELAKSACYJNE,prace z podświadomością,psychoanalize. Co Ci da psychiatryk gdybyś poszła teraz lub pózniej ?(byłem w Szopienicach 2-3 miesiące) Moim zdaniem nic.Jesteś na tyle silna żeby odstawić benzo i nie oszukiwać lekarzy ? Nie będziesz podjadać przed sesją klonów ,a pozniej siedzieć udając ,że cie obchodzą czyjeś problemy ? Samo słuchanie kure.wsko cięzkich historii opowiadanych przez ludzi będzie Ci robiło rozpierd.ol w głowie dając nieciekawe flashbanki,pomyśl ,że to wszystko będzie spotęgowane przez odstawkę.Ja to przeżyłem i według mnie sensu brak.Nic konkretnego nie będziesz wnosić swoją osobą do psychoterapi ze względu na pobudzenie emocjonalne,tlepanie,a za to Ty niepotrzebnie będziesz narażona na duży stres... Różne są osobowości,borderów i furiatów w grupie D(chyba ,że chorujesz na CHAD) jest sporo ,tak jak i krzywych akcji(niemam nic do borderów wręcz przeciwnie). Duże ryzyko ,że któregoś dnia się nawalisz lub znajdą u Ciebie benzo dostaniesz wypis ,a to jak w pracy dyscyplinarka, pózniej trudno załapać się na jakąkolwiek robotę... Leczyłaś się już wcześniej w szopach.Co ci to dało ? Wdepnęłaś w benzo lub inne używki.Myślisz ,że jak teraz pójdziesz dowiesz się czegoś więcej o swojej przeszłości co sprawi ,że twoje lęki,smutki znikną? Wszystkie szpitale psychiatryczne (również chodzi o inne kierunki medycyny)działają schematami,brakuje wykwalfikowanego personelu.Siedzą dwie paniusie zadając caly czas wyuczone na pamięć pytania.Kończąc całą sesję jakimś głupim filozoficznym pierdoleni.em.Wrzucają oni ludzi do trzech worków lękowcy,depresanci i totalnie pie.rdolnięci, ktorych można do dwudziestu innych worów wsadzić ,ale po co robić problem i wyciągać nowe worki ,jak można do jednego.One nie będą się skupiać na Tobie,nie będą kminić dlaczego Ci się to dzieje,bo nikt im za to nie zapłaci.Liczy się aby odbębnić sesje odchaczyć w zeszycie szefa ,że dzień zaliczony ,a w dniu wypisu pierdolnąć Tobie przemowę którą wcześniej słyszało 1000 osób z drobną modyfikacją nie dotyczącą końca "nie powinnaś rezygnować z terapi ,a dalej pracować nad sobą ,bo to jak narazie początek" i czeka aż zapytasz o jej prywatny gabinet.W psychiatrii 1/2 psychoterapeutów to niedouczeni ludzie,a o psychologach nawet nie będę wspominać.Ja ci już mogę powiedzieć ,że gdybyś teraz wybrała się do jakiegoś psychologa i powiedziała mu o depersonalizacji uwierz mi ciemna masa.. Nawet gdyby zatrudnili do Szopienic psychoterapeutów z powołania,dużą wiedzą to oni i tak nie będą w stanie ci pomóc,gdyż na pomoc potrzeba czasu ,a jego lekarze w szpitalach mają mało ,bo muszą odwalać milion innych rzeczy nie związanych z leczeniem , które powinna robić pielęgniarka.Byłem widziałem znam opinie lekarza ,króry chorował. Odwyk Gliwice Familia najlepszy ośrodek w Polsce z nfz.Szpitale psychiatryczne,są dla ludzi którzy pragną na moment uciec od swojego życia,bo już sobie z nim nie dają rady,tłumacząc ,że przyszli na leczenie.Większość wraca po raz enty z powrotem do ciepłego kurwid.ołka. Jak kogoś interesuje ,to nie biorę benzo ,alko dużo szło od maja do sierpnia (wiadomo lato,ciepło,park,imprezy itd.) od września prawie w ogóle. Obecnie zioła dużo palę ,ale przestaje ,bo za bardzo widać ,a i rozleniwia.Odciąłem się od ćpunów(chyba ,że zioło ide pochytać ,to tam i spowrotem) ,alkusów także sfera towarzyska leży,bo 90% znajomych nimi była;) Chętnie się spotkam i pogadam Chodzę systematycznie na terapię od marca z dwómiesięczną przerwą. p.s psychodynamiczna jest słaba pisane na kolanie nie chce mi się poprawiać błędów,a zapewne ich dużo -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Na detoksie mają Ci zapewnić dobrą obstawę lekową ,abyś jak najmniej cierpiała podczas odstawiania i nie strzeliła samobója.Po 2-3 tygodniach wypuszczają dając do kieszeni receptę na paczkę neuroleptyków,stabilizatorów z zaleceniem pójścia na odwyk.Większość ludzi po wyjściu jeszcze tego samego dnia pójdzie przyćpać. Wizyta u psychologa owszem ,ale nie licz ,że pani doktor będzie zainteresowana twoim problemem.Prędzej ulży Ci jak pogadasz z ludzmi których tam poznasz.Połowa ,to osoby które nie potrafią doczekać odwyku i skończył im się towar ,a nie mają skąd załatwić. Detoks ,to spanie-jedzenie-palenie fajek-rozmowa z ludzmi.Niektórzy mają takie dawki leków ,że wstają żeby się tylko wysikać i do wyra. -
Kurestwo ludzi,brak wrażliwości,zrozumienia..Brzydzę się kurw.ami emocjonalnymi,ku.rwami umysłowymi.Większość osób, to karykatury ludzi,patrzące na wszystko z jednego punktu,nie tak jak ja z kilku. Powoli sam staje się kwałem chu.j.a .Trzeba się cofnąć do tyłu ,stać się ignorantem żeby poczuć lepiej..Ten świat nie dla mnie
-
[Katowice] Proszę o kontakt osób z okolic Katowic
JużTuByłem odpowiedział(a) na salma266 temat w Miasta
needtherapy pw spotkam sie z każdym :) -
Przez ostatnie pół roku zmieniłem moje myślenie i fobia społeczna spadła o 40% Wszystko to niska samoocena,poczucie gorszym od innych.Jednak wychodzenie na chama do ludzi bez odpowiedniego przygotowania,poznanie technik radzenia sobie ze lękiem,bez pracy zmiany myślenia jest bez sensu.To nic nie zmieni lek i tak będzie ,bo my dalej tkwimy w swoich błędnych myslach.
-
Chodzę na hipnoterapie ;)Co oferujesz ? Żeby coś zdziałać w hipnozie trzeba mieć takze doświadczenie w rozmowie z pacjentem o problemach które go spotkały ,a to już zahacza o zwykłą terapię
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
JużTuByłem odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Siema dawno mnie tu nie było Jak niektórzy wiedzą byłem po uszy wkopany w benzo (czasami 10 mg alprazolamu jednorazowo i klepało mnie słabo) do tego kodeina ,tramal,weekendowo dowalałem alko i zioło. Jednak z benzo przyjazn trwała bardzo długo (6 lat) jak i była bardzo mocna;) Niewyobrażałem sobie życia bez tej tabletki ,rzucałem to milion razy zawsze wracałem po miesiacu, dwóch lub odrazu na drugi dzien;)Często chowałem gdzies w domu ,a pozniej nie pamiętałem gdzie dałem,jak puszczała ostatnia dawka wpadałem w taki szał ,że w poszukiwaniu tabsów ro.zpierdalalem pół domu,krzyczałem,kopałem w meble,ciągnałem się za włosy.Totalny szał,gdyby byl ktoś obok to bym chyba zabił.Pół litra wódki w 15 min mnie na troche uspokajało :) Jeśli chodzi o opioidy to też waliłem dawki maksymalne które mnie nie ruszały jednak z tego było łatwiej wyjść ;)Zrobiłem Dlatego ,że tramal przestał na mnie działać ,a koda jest średnio rozrywkowa ,krótko trzyma i fure pieniędzy trzeba mieć żeby się w to bawić.Gdyby tramal na mnie działał kurde chyba bym teraz tego nie pisał ,a był poraz drugi na odwyku.. We wrześniu tamtego roku wylądowałem na odwyku ,wyszedłem po miesiącu trzymałem się dzielnie w swoim postanowieniu ,aby nie brać benzo jednak po 2 miechach kupiłem paczkę poszła w parę dni i ten rytuał się powtarzał ...dwa tygodnie czysty ,pozniej tydzien ciągu.Czasem dłuższe przerwy były.Często benzo zastępowałem alko 3-4 browary dziennie.Najgorsze było to ,że potrzebowałem ogromnych ilości benzo paka 1 mg szła w 4 dni i jedynie co czułem to zamulenie,a często w ogóle po 5 mg nic nie czułem ! Tak jakby się nie przyswajało do organizmu...Wrzucacie 5 mg czekacie pół godziny i myslicie wtf ! Dosłownie modlicie się żeby za 15 min zatrybiło jak ma zatrybić ,a tu nic w dodatku to ostatnie tabsy z paczuszki ! Nawet jak zatrybiło, to samo działanie rozczarowujące a dorzutka nic nie zmieni,będzie tak samo jak było nawet jak się dowali 10 mg.Poprostu po pewnym czasie czy się walnie 3 mg czy 10 mg nie czuć roznicy..Nie wróciłem do benzo z powodu lęków,stresujacych sytuacji poprostu uczucie pustki,zimna na sercu,okropna samotność która przygniatała mnie w kazdej chwili.Nie miałem jakieś okropnej depresji ,ale poczucie ,że to wszystko wkoło niema sensu,po co coś robić jeśli i tak człowiek prędzej czy pozniej wyląduje w piachu.Jedynie co wypełniało moja pustęke były używki.. Środek lutego do początku marca był wielkim ciągiem ćpania benzo,zioła,alko.Każdego wieczora gdy zasypiałem lub schodziła mi faza dopadał dół i myśli jak skończę co będzie za 5 lat ? Duże niedorozwinięte dziecko na garnuszku rodziców,bez pracy,perspektyw,człowiek niedorajda...Uwierzcie mi nikt mnie nie potrafił zmienić,przestraszyć przed braniem narko,a te myśli działały jak konkretne pranie mózgu.Postanowiłem szczerze zerwać z bezno.Zostało mi 13,5 mg alpry codziennie rano brałam 2.5mg .Jestem niecierpliwy nie chciało mi się bawić w żadną redukcje...odstawiałem cold turkey nie pierwszy raz... tym razem takze zdecydowałem sie na tą metodę,znam konsekwencje takiego odstawiania benzo ,nie jest to mądre jednak niechciało mi sie bawić pół roku w redukowanie,bo się założe ,że bym w tym czasie popłynął z tematem.Pierwsze 7 dni to bylo piekło płacz,lęk nie do opisania i milion objawów..Po dwóch tygodniach od odstawienia zostały ataki paniki, pustka,chłód.Jeśli ktoś rzuca i nie zacznie czegoś robić ,działa to uwierzcie ,że nawet po roku abstynecji wróci i nie zniesie pustki która jest kurewsko dołująca,okropna sami wiecie..Pozbyć się jej jest łatwo,trzeba coś robić,chwycic w czymś bakcyla,iśc do pracy,wychodzić do ludzi,nauczyć się relaksować,zmieniać swoje myśli,wyobrażać sobie pozytywne rzeczy,siebie robiącego coś perfekt ,nauczyć się wywoływac porządane uczucia w sobie jak zadowolenie,radość,pewność siebie. Osobiście bardzo mi pomogła/pomaga hipnoterapia.Na początku jest cięzko jednak trzeba zacisnąc zęby z czasem zacząłem zauważać małe sukcesy,więcej rzeczy mi wychodziło,znalazłem pracę,mogę się spotkać z dziewczyną na luzie ,a już na takim pełnym luzie po dwóch piwach;)Skupiam się na tym co sobie zaplanowałem czyli siłownia,praca, uszporowanie kasy na prawko.W pracy jestem dobry (3 kolesi wywalili mnie zostawili)kiedyś w życiu bym nie pomyślał ,że mogę być opanowany robić wszystko spokojnie bez rozpi.erdolu w głowie.Ludzie w pracy mnie lubią,ludzie którzy mnie znają mówią ,że jestem nie poznania całkiem inna osobą.Niemam depresji,większość dni jest bezlękowa,czuje luz,wolność.Nie przejmuje się ludzmi,leje na buraków ,tępaków ciepłym moczem.Bawie się życiem bez używek(no alko jak weekend przyjdzie to się troche leje ).Zyje !!!! Czuje się wolny,robie na co mam ochotę ,niemam żadnej blokady w głowie.Oczywiście ,że wszystko nie jest cacy z moją psychą do końca ,ale już teraz pokochałem życie.Bez benzo jest ono o wiele lepsze;) Hipnoterapia na prawdę dużo pomogła Przypadkiem byłem cięzkim igrałem z życiem,cienka linia..A widzicie jak się zmieniło A tu to co lubie i piosenka piekna :)