Skocz do zawartości
Nerwica.com

JużTuByłem

Użytkownik
  • Postów

    920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JużTuByłem

  1. Kto się z tym zmaga i czy podjął jakąś pracę? Nie mam lęków jestem zdrów.Znajduje pracę dzień przed wszystko ok idę spać,budzę się wczesniej niż zawsze dalej jestem spokojny ,ale czuje ,że im bliżej wstania ,pójścia na przystanek tym niepokój coraz większy w końcu pojawia się lęk,okropny,ma się parcie na kibel,chce się wymiotować i wszystko co najgorsze,po tym jak człowiek rezygnuje wszystko mija jak ręką odjął. To wszystko przypomina mi wstawanie do szkoły,identyczne objawy...
  2. Aby siebie i innych szanować . To pytanie chyba każdego prześladuje/prześladowało.
  3. Przemek_44 Sny mnie zawsze dręczyły w których szukałem i brałem.Najlepsze ,że w w tych snach mam lęk który można odczuć jako realny,nieraz było tak ,że brałem senne benzo i czekając na działanie budziłem się rozczarowany...Czytałem ,że ludzie mają sny nawet po kilku latach nie brania jednak według mnie ,to nie jest uzaleznienie tylko poprostu jeśli człowiek żle się czuje (ma lęki,gorszy dzien)to może mu się przyśnić bezo które daje normalnośc ,fajny nastrój ,a każdy pragnie tego czego brakuje.Tak samo jak idzie z pustym brzuchem spać przyśni mu się upieczony kurczak ;p andrzej57 dzięki :) wzajemnie buraczek58 dzięki hehe miło słyszeć komplementy ;)Ojj tylu co na tym forum, to ich nie słyszałem Arasha A jak zrobić żeby wyskoczył film z youtube w poście zamiast samego linku ? :)
  4. 30 dzień bez -- 06 lis 2014, 06:32 -- Tak poza tym ,to miałem sen w którym znalazłem tabletki z amfą i ofkors benzo.Tabletki z amfa miałem swoje ,a kilka mg benzo zakosiłem z torebki...Wszystko skryłem poszedłem na jakieś spotkanie ? (nie pamietam)Gdy przyszedłem czekała na mnie dziewczyna(chociaż w tej chwili niemam) miałem lęk i poczułem ,że tak to jest ten moment żeby wziąć i wtedy eureka benzo schowałem spowrotem tam gdzie było żeby nikt się nie pokapował(groziłby mi przymusowy odwyk)ku.rwa ile ja się nastałem i nazastanawiałem w której to przegródce było Czemu te kobiece torebki takie skomplikowane Szkoda mi było tyludni niebrania zaprzepaścić dla jednej chwili która by mogła się wydłużyć o więcej niż dzień i znów od zera startować o nie !
  5. Na okładkę książek psychodelicznych jak znalazł.Zazdroszczę talentu
  6. Wątpie żeby dobre samopoczucie było spowodowane zapasem benzo w organizmie.Przedtem jak odstawiałem ,to latałem po ścianach.Zresztą jak się odstawia ,to po fazie człowiek gorzej się czuje i szuka tylko opcji żeby znów wziąć ,bo lęki są spotęgowane,a u mnie to jakoś poszło na lajcie. Będę w gronie którym się udało za jednym cięciem .Własnie zapamiętałem ,ze przemek ma z tym problem dlatego napisałem
  7. dariusz1990 Brałem promazynę i mnie nieziemsko upi.erdalała.Poza spaniem na nic nie działała ,lęków mi nie znosiła, jak dla mnie lek mało skuteczny.Możesz spróbować możliwe ,że na Ciebie dobrze podziała.Jednak j.w nie spotkałem się z połączeniem dwóch neuroleptyków.Raczej takich kombo się nie stosuje.Jeden neuroleptyk ryje beret z tego co można wyczytać ,a co dopiero dwa. Mam problem ,po wyjściu z detoksu i niebraniu przez ponad tydzień benzo zamiast czuć się jak ostania szmata czułem się w miarę przyzwoicie ,bez lęków, z uśmiechem na twarzy i nadzieją na lepsze jutro.Moje myśli się uspokoiły ,powróciło super poczucie humoru,dystans do życia ,ludzi.Pod każdym względem moje życie się wyprostowało.Nawet znalazłem pracę i w poniedziałek idę na badania,a 10 do pracy.Rodzice ,rodzenstwo zauważyli ,że się zmieniłem pozytywnie.Problem w tym ,że znów coś zaczyna się chrzanić.Ostatnie dwa dni są jakieś gorsze ,nie żebym popadał w deprechę ,jednak można zauważyć częstsze lęki.Dziś wsiadając do samochodu poczułem się gorzej,na grobach lepiej ,pozniej na parapetówce bardzo kiepsko i tak zostało do godziny 22 kiedy się ulotniłem ,bo nie widziałem sensu.Po wyjściu na taxi odrazu lepiej się poczułem,diametralnie moje lęki się zmniejszyły ,nawet tak szybko benzo nie działa...O 70 % moje napięcie spadło.Obecnie czuje jakieś napięcie jednak ,to pikuś w porównaniu do tego co było godzinę temu. Pytanie czy to lęk przez małymi pomieszczeniami czy przed ludzmi(na początku 4 pozniej większa ilość) ? A może w cieplejszych pomieszczeniach człowiek gorzej się czuje i świeze powietrze ulgę przynosi ? Teraz piszę tego posta w swoim pokoju który jest mniejszy,jednak pusty nikogo niema i jak już napisałem jest ok.Czy ,to może być agorafobia? p.s za tą poprawę mojego stanu domyślam się ,że stoi perazyna,depakine biorę w małych dawkach więc ona raczej nie.
  8. Pieprz Ja się motywuję również tym tematem Tak publicznie dać plamy Dziennie nie powinno się biegać ze względu na stawy,regeneracje mięśni. carlosbueno Dobry czas ! antananarywa Na pochyleniu odciąża się plecy,kolana i generalnie zdrowiej jest.Jak na bieżni biegałem ,to też z pochyleniem dość dużym.Zresztą lubię górki Po bieganiu wzrasta apetyt,także z tym nie powinno być problemu,ale zawsze lepiej zapytać lekarza. Musiałabyś zrobić prześwietlenie i do ortopedy
  9. 1leszek Z autopsji wiem jak się wyleczyć z natręctw naturalnie.Ja miałem natręctwa zakorzenione od dzieciństwa długo,długo bo do 21-22 roku życia.Od rana do wieczora przybierały one różną formę ,od liczenia w głowie ,do obrotów nią jak nikt nie patrzył .Poradziłem sobie dzięki dużej koncentracji, która nazywa się up-time.Pomimo atakowania zewsząd umysłu przez chore myśli należy skupić się na tu i teraz.Na klamce z drzwi,na muzyce itd. na początku będzie mega ciężko ,jednak z mózgiem jest jak z mięśniami trzeba go przyzwyczaić do koncentracji progresywnie.I każdego dnia zwiększąć pustkę w głowie(koncentrację) o parę sekund.Gdy pojawia się pustka w głowie niema natręctw które powodują lęki ,a one są odpowiedzialne w dużej mierze za powracanie do rytuałów,natrętnych myśli.Ja to przećwiczyłem w pracy przez 9 miesięcy ,a pozniej na długim bezrobotnym i pełne wyleczenie nastąpiło u mnie po 2-3 latach jednak to nie jest powiedziane ,że u Ciebie też tak długo ,to będzie trwać.Aha trzeba wziąć pod uwagę ,że jak człowiek jest w lękach ,to o wiele trudniej się skupić,także fajnie jak się nie pracuje i ma luz. Ok problem natręctwa i lęku po zmęczeniu rozwiązany ,teraz jak zapanować nad lękiem który niewiadomo z jakiego powodu się pojawia
  10. Ja też ostatnio nie czuję za dużo emocji oprócz obojętności(przez leki) jednak mi ,to nie przeszkadza.Przynajmniej człowiek może na chłodno oceniać i być spokojną ,opanowaną osobą.Pomimo tej znieczulicy mam dobre poczucie humoru Taka trochę socjopatyczna osobowość...Jak sobie przypomnę tą chu.jnie którą mi fundowały lęki,ataki paniki,depersonalizacja,same negatywane myśli to pierdo.lę zostaję socjopatą.Teraz myśli mam pozytywne w dodatku trudno mnie zranić,nie biorę niczego do siebie.
  11. Patryk29 Jak się choruje na lęki,depresję ,brak radości z życia,człowiek ma wtedy wszytko w dupie i najlepszym pomysłem na życie są używki. Czemu nie pić,nie ćpać jak i tak na trzezwo jest straszna chu.ujnia potęgowana przez skutki odstawienne.
  12. Pluszowa Czemu tak wygląda ? Schudłem 6 kg i jest o niebo lepiej ,do tego bieganie wzmacnia mięśnia prostownika ,a ja mam je od zawsze słabe.W dodatku sam lekarz tak mi poradził.A ból zaczął się kiedy miałem nadwagę.Także stąd ten pomysł.(mowa o dolnym odcinku pleców)Z górną częścią mam rzadko kiedy problem,teraz zaczęło boleć ,ale możliwe ,że przez złą postawę podczas biegania. Pieprz Masz jakiś trening konkretny czy na luzie sobie biegasz ?Jak Ci się chce ,to też wpisuj swoje postępy
  13. suchar^^^Przebiegłem dziś tylko 5 km i mnie plecy w górnej części zaczęły boleć także zrezygnowałem.Do tego cały czas traci mi się sygnał w endomondo już mnie ,to do furi doprowadza ,bo pozniej niewiem ile przebiegłem.Zna ktoś inny program ? Dziś miałem mniejsza ochotę do biegania niż dwa dni temu ,także trochę się musiałem zmusić do tego ,ale pozniej lepiej gdyby nie plecy wiem zebym się nie opierd.alał i dobił do 10 km. teraz mam jeszcze dietę także myślę ,że do końca roku ubędzie mi 5 kg co sprawi ,że pozegnam się na zawsze z bólem pleców.Już jest dość dobrze po schudnięciu 6 kg
  14. Midori spoko kolekcja ;D Ja mam jedynie od pudziana hrhrhr ;D
  15. Stoper w telefonie ,stoper zwykły,nie przesadzajmy nie musi być co do sekundy
  16. Dla początkujących polecam ten trening http://bieganie.pl/?cat=19&id=547&show=1 :)Tak jak candy nawet dobrze ,że przeplatałaś z maszerowaniem Pluszowa wkręciłaś sobie przez stres takie wrażenie Norma, każdy ma jakieś schizy związane z chorobą. No w okolicy planetarium Teraz trochę nie pamiętam jak tam jest ,bo dawno nie byłem ,a odnowili ładnie park Nie ,kostkę omijam szerokim łukiem :) Głownie po asfalcie i ścieżkach polnych ;)Czasami jak mi się chce,to robię kółka wokół naszego boiska na mięciutkiej trawie ,chociaż szybko się nudzi lepiej się biega od startu do konkretnej mety. Ostatnio mniej siedzę przed kompem ,bo mnie pozniej plecy bolą ,a podczas biegania daje to w kość.Jutro może 10 km walnę Messiah na siłce też ćwiczę ,ale lajtowo i bardzo rekreacyjnie ,robie seri i powtórzeń ile mi się podoba,nie zapisuje ciężarów,partie na które mam ochotę i generalnie dla zabawy Seksu niema ,chociaż nie powiem brakuje go
  17. Może za duży dystans na początek ? Dość dużo szczególnie dla kobiety :)Ćwiczenia na sali gimastycznej,a dokładnie ? Park chorzowski ,to super sprawa :0 Genialna trasa tylko szkoda ,że po kostce się biega ,co trochę stawy naraża na kontuzje. Ja za mało uwagi przywiązuje do rozciągania.Czas to zmienić
  18. JużTuByłem

    Kącik gracza

    Daj nicka ,to pogramy Bardziej unrankedy.Rankedów nie gram ,bo głównie na bocie siedzę ,a w rankedach z 3 pozycje trzeba byłoby ogarniać ;)Kim grasz ? Ja głównie cait ,varusem ,talonem na midzie renektonem na topie Nie ogarniam dużo championów ,bo staram się nie grać chociaż bardzo lubie pykać w lola
×