
depas
Użytkownik-
Postów
2 260 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez depas
-
Na mnie też sulpiryd kiedyś tak podziałał, pobudzenie, euforia, otwarcie na ludzi. Ale jak to u mnie często jest z lekami, działanie nie utrzymało się zbyt długo, po dwóch tygodniach minęło. Próbowałem robić przerwy i brałem znowu, ale takiego dobrego efektu już nie uzyskałem. Oczywiście mam nadzieję że u Ciebie utrzyma się ten stan jak najdłużej.
-
Na mnie też sulpiryd kiedyś tak podziałał, pobudzenie, euforia, otwarcie na ludzi. Ale jak to u mnie często jest z lekami, działanie nie utrzymało się zbyt długo, po dwóch tygodniach minęło. Próbowałem robić przerwy i brałem znowu, ale takiego dobrego efektu już nie uzyskałem. Oczywiście mam nadzieję że u Ciebie utrzyma się ten stan jak najdłużej.
-
Odrobina słońca za oknem
-
Odrobina słońca za oknem
-
Polecam Wam książkę "Moje trudne dziecko" Alberta Hoffmana, ojca LSD. Opisuje w niej historię i nietypowe okoliczności stworzenia kwasa i odkrycia jego niezwykłych właściwości, swoje i innych doświadczenia z tą substancją, a także o próbach wykorzystywania jej w psychiatrii i psychoterapii, dlaczego ostatecznie do tego nie doszło itd. Co więcej, gość zafascynował się ludzką psychiką i wpływem psychodelików na nią, poświęcił lata na badanie tej sfery a także eksperymenty z innymi substancjami, jak psylocybina, meskalina i inne. Wszystko to opisuje w tej książce, naprawdę warto ją zdobyć.
-
Polecam Wam książkę "Moje trudne dziecko" Alberta Hoffmana, ojca LSD. Opisuje w niej historię i nietypowe okoliczności stworzenia kwasa i odkrycia jego niezwykłych właściwości, swoje i innych doświadczenia z tą substancją, a także o próbach wykorzystywania jej w psychiatrii i psychoterapii, dlaczego ostatecznie do tego nie doszło itd. Co więcej, gość zafascynował się ludzką psychiką i wpływem psychodelików na nią, poświęcił lata na badanie tej sfery a także eksperymenty z innymi substancjami, jak psylocybina, meskalina i inne. Wszystko to opisuje w tej książce, naprawdę warto ją zdobyć.
-
pink_hope, całkiem dobrze się u mnie ten miks nietypowy sprawdza. Wprawdzie przy moich problemach (zaburzenia osobowości) nie mogę liczyć na pełną poprawę po żadnych lekach, ale jeśli mogę się chociaż trochę lepiej czuć, trzeba próbować. Póki co jest nieźle, chociaż nie idealnie. Ale jak wspomniałem, nie ma takiej możliwości, takim jak ja może pomóc wyłącznie intensywna psychoterapia, tak w każdym razie twierdzą doktorzy. Co do neuroleptyków to też miałem opory przed braniem ich, wiadomo, człowiek poczyta listę skutków ubocznych i odkłada lek do szuflady. Kiedy jednak się zdecydowałem, większość z nich jednak działała całkiem dobrze, chociaż w moim przypadku dość krótko. Pomyśl np. o kwetiapinie, wielu osobom pomaga i jest dość bezpieczna, ma duży zakres dawek. Do dzisiaj czasem biorę Rispolept w niskich dawkach i w ciężkich chwilach pomaga, choćby tylko zasnąć.
-
pink_hope, całkiem dobrze się u mnie ten miks nietypowy sprawdza. Wprawdzie przy moich problemach (zaburzenia osobowości) nie mogę liczyć na pełną poprawę po żadnych lekach, ale jeśli mogę się chociaż trochę lepiej czuć, trzeba próbować. Póki co jest nieźle, chociaż nie idealnie. Ale jak wspomniałem, nie ma takiej możliwości, takim jak ja może pomóc wyłącznie intensywna psychoterapia, tak w każdym razie twierdzą doktorzy. Co do neuroleptyków to też miałem opory przed braniem ich, wiadomo, człowiek poczyta listę skutków ubocznych i odkłada lek do szuflady. Kiedy jednak się zdecydowałem, większość z nich jednak działała całkiem dobrze, chociaż w moim przypadku dość krótko. Pomyśl np. o kwetiapinie, wielu osobom pomaga i jest dość bezpieczna, ma duży zakres dawek. Do dzisiaj czasem biorę Rispolept w niskich dawkach i w ciężkich chwilach pomaga, choćby tylko zasnąć.
-
chester, brałem Wellbutrin parę miesięcy i rzeczywiście libido jest po nim nieco większe, jednak dla mnie ten lek nie był dobry, nasilił mi lęki, zbyt mocno pobudzał, bezsenność, nerwowość. Z kolei Trittico brałem nasennie i tu bardzo dobrze się sprawdził, chociaż przez jakiś tydzień byłem senny w ciągu dnia i bolała mnie po nim głowa. Ale libido eleganckie, często budziłem się ze wzwodem nawet gotowy do akcji
-
chester, brałem Wellbutrin parę miesięcy i rzeczywiście libido jest po nim nieco większe, jednak dla mnie ten lek nie był dobry, nasilił mi lęki, zbyt mocno pobudzał, bezsenność, nerwowość. Z kolei Trittico brałem nasennie i tu bardzo dobrze się sprawdził, chociaż przez jakiś tydzień byłem senny w ciągu dnia i bolała mnie po nim głowa. Ale libido eleganckie, często budziłem się ze wzwodem nawet gotowy do akcji
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
depas odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Agorek 123, powodzenia w leczeniu, wierzę że Axyven Ci pomoże, to dobry lek na zaburzenia lękowe. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
depas odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Agorek 123, powodzenia w leczeniu, wierzę że Axyven Ci pomoże, to dobry lek na zaburzenia lękowe. -
black swan, jako dziecko byłem nauczony właśnie takich zachowań o jakich napisałaś powyżej, robiłem histerie żeby dostać to czego chciałem, bo ta metoda działała, moja mama poddawała się i ulegała mi, co oczywiście wykorzystywałem ile wlezie. Kocham i zawsze kochałem moją mamę, ale teraz jako dorosła osoba wiem że to i inne jej postępowanie było niewychowawcze i w dużym stopniu wpłynęło negatywnie na to jakim jestem człowiekiem, jakich nawyków nabrałem, jak postępuje w pewnych sytuacjach. Nigdy nie nauczono mnie dyscypliny, nie byłem posłuszny, bo wiedziałem że nie muszę, taka jest prawda.
-
black swan, jako dziecko byłem nauczony właśnie takich zachowań o jakich napisałaś powyżej, robiłem histerie żeby dostać to czego chciałem, bo ta metoda działała, moja mama poddawała się i ulegała mi, co oczywiście wykorzystywałem ile wlezie. Kocham i zawsze kochałem moją mamę, ale teraz jako dorosła osoba wiem że to i inne jej postępowanie było niewychowawcze i w dużym stopniu wpłynęło negatywnie na to jakim jestem człowiekiem, jakich nawyków nabrałem, jak postępuje w pewnych sytuacjach. Nigdy nie nauczono mnie dyscypliny, nie byłem posłuszny, bo wiedziałem że nie muszę, taka jest prawda.
-
Trzeci dzień biorę do 75mg wenli 10mg citalopramu, i efektywność tego połączenia nie przestaje mnie zadziwiać, czuję się jak naspidowany, mam świetny nastrój i zmieniło się moje myślenie i czarnowidztwo, stałem się o wiele bardziej pozytywny. Problemy ze snem od samej wenli, teraz jeszcze się pogłębiły, ale póki co wydaje mi się to niewielką ceną za tak dobre samopoczucie. Muszę się przyznać że nie wiedzieć czemu, zawsze uważałem citalopram za słaby lek, w każdym razie na pewno za słaby na mnie, tymczasem okazuje się że na mnie działa wyjątkowo mocno już tak niskiej dawce. Ciekawe jak długo się taki efekt utrzyma, zobaczymy, ale nigdy żaden SSRI nie zadziałał na mnie od razu, myślałem że to niemożliwe. Biorę ten citalopram nieco z partyzanta bo nie jest to połączenie zalecone przez mojego lekarza, jutro mam wizytę i mam nadzieję że uda mi się go przekonać żebym na tym połączeniu pozostał na dłużej. Liczę na to że się uda, bo ani 75mg wenli ani tym bardziej tylko 10mg citalopramu to nie są duże dawki. -- 12 mar 2013, 16:35 -- No to się udało, doktor zgodził się żebym brał citalopram z wenlafaksyną. Był wprawdzie zaskoczony że taki miks się u mnie sprawdza i stwierdził że jest to nietypowe połączenie, ale reakcja na leki to zawsze kwestia indywidualna jeśli dobrze to toleruję, to dlaczego nie. Zaznaczył tylko że to zwiększa ryzyko zespołu serotoninowego, jednak nie spodziewa się żeby wystąpił, bo obu leków biorę niskie dawki. Jego zdaniem też tak intensywna reakcja z mojej strony to nie tyle działanie samego citalopramu, co efekt podbicia działania wenli dodatkowym wydzielaniem serotoniny przez ten lek. Poza tym nie ukrywał zaskoczenia taką kombinacją i takim a nie innym działaniem na mnie, ale powtórzył to co mówił mi parokrotnie wcześniej, czyli że nietypowo reaguję na leki. Z reguły jest to problematyczne, tym razem się udało. Teraz tylko liczę że ten efekt nie zniknie tak szybko jak się pojawił.