
mifune85
Użytkownik-
Postów
139 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mifune85
-
Witam, Mam pewien problem. W zeszłym roku miałem w okresie lata dośc silne wahania nastroju. Występowały one w przedziałach kilkudniowych. Kilka dni dobrego samopoczucia i kilka dni bardzo silnych bólów mięśni, bardzo szybko się męczyłem i nie mogłem się nawet na chwilę odprężyć. Po jakimś czasie zebrałem się mocno w sobie i miałem kilka miesięcy bardzo dobrego samopoczucia. Teraz te objawy wróciły i od kilku dni czuje się źle. Leczę się oczywiście u psychiatry. W zeszłym roku byłem kilka razy na konsultacjach u niego, porobiłem kilka badań z których nic nie wyszło. Nie wiem skąd się to bierze bo i lekarze rozkładali ręcę a jak zniknęło na długi czas to i też o tym nie myślałem. Pewnie wielu z was dotyka to samo i mam pytanie odnośnie tego jak można temu przeciwdziałać. Benzo czy leki uspokajające odpadają bo zwiększają tylko to poczucie zmęczenia. Zmiana dawki leków też raczej nie wchodzi w rachubę bo dużo czasu mi zajęło dobranie leków a zeszły rok pokazał mi, że to nie w złej dawce jest problem. Tak więc proszę o pomoc jak temu przeciwdziałać? pozdrawiam
-
Pewnie gdzieś tak z 90% zaburzeń psychicznych to wina ojców. Ale chyba gorsze są jednak te spowodowane przez matki:)
-
Hej, Mam ostatnio dziwne objawy i zastanawiam się czy ktoś będzie mi mógł coś poradzić. Biore cały czas leki i miałem przez kilka miesięcy bardzo dobry okres. W ostatnich dniach pomimo tego, że nie miałem żadnych silnych stresów ani nic się nie stało pojawiła się u mnie bardzo silna męczliwość mięśni. W zasadzie to jedyny objaw obok podwyższonego ciśnienia(którego jednak nie czuje). Miałem takie objawy w zeszłym roku przez kilka miesięcy(pojawiały się i znikały). Robiłem wtedy badania i konsultowałem się z psychiatrą ale nic mi nie wyszło. Teraz to objawy znowu się pojawiły jakby znikąd. Czy to możliwe, że takie coś pojawia się znikąd w zaburzeniach psychicznych i nie jest poprzedzone lub nie towarzyszy temu spadek nastroju?
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
mifune85 odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Skąd wiesz, że to wina trazodonu? -
Moje kłopoty psychiczne rozpoczęły się w momencie gdy internet stawał się powszechny i jestem ciekaw tego jak wyglądało chorowanie na depresję w czasach gdy nie było internetu. Jaki był dostęp do informacji na temat depresji i czy psychoterapia grupowa była jedyną możliwością tego by wymienić doświadczenia z innymi chorymi?Czy mieliście styczność z różnymi "cudownymi" metodami leczenia depresji, które tak się rozprzestrzeniły dzięki internetowi?Czy mieliście większe opory przed braniem leków niż teraz kiedy macie większy dostęp do informacji na ich temat?Ogólnie jakie były róznice. Pytanie oczywiście kieruje do chorych powyżej 30-tki:)
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
mifune85 odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
24, choć nie wyglądam :) a skąd fobia? Szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, zawsze byłem wstydliwy, niechętnie chodziłem na jakieś imprezy, czy spotkania, w rodzinie nie za ciekawie się działo, ciągłe awantury, a że jestem okropnie wrażliwą osobą to miało to na mnie taki a nie inny wpływ (w postaci nerwicy) ogólnie jestem aż za bardzo delikatny jak na faceta, niestety, cóż, akurat w tej kwestii chyba się za wiele nie zmieni. . Nadwrażliwi faceci nie mają łatwo. Nadal obowiązuje model faceta, który jest silny, jest osobą od której się oczekuje zapewnienia stabilizacji finansowej itd. Niby kobiety często mówią, że chciałyby żeby ich facet był wrażliwy ale to zwykle nieprawda. Nie mówię tego z żalu jako facet, któremu się nie udało bo miałem to szczęście że jednak się udało ale jestem pewien że moja narzeczona ma już dosyć tej mojej wrażliwości :) -
Ja biorę ślub za pół roku ale też mnie to przeraża bo cierpie od 1,5 roku na silne ataki senności i boję się, że będę wyglądał na własnym slubie albo jak pijany i rozkojarzony albo silnie zdenerwowany. Udało mi się namówić narzeczoną na to byśmy zrezygnowali z wesela ale i sam ślub będzie dla mnie ciężkim przeżyciem. Ostatnio byłem na slubie i weselu i pomimo tego, że nie byłem w centrum uwagi to ledwie wytrzymałem
-
Od ponad 1,5 roku moja nerwico-depresja się zmieniła i odczuwam to na zasadzie jakby przełączenia w mózgu. Nagle w jednej chwili zaczynam się czuć gorzej i to trwa tak kilka dni po czym nagle przechodzi. Z rozmów wiem, że bardzo wielu z nas ma podobnie i często odczuwa to jako objawy grypopodobne, słabość mięśni i nadmierną senność. Nigdy jednak nie usłyszałem ani od innych chorych ani od lekarzy o co w tym może chodzić ani jak temu przeciwdziałać. Jedyne co sam wykombinowałem to akceptacje i spokojne przeczekiwanie tego by troche uśmierzyć cały ból fizyczny i psychiczny z tym związany. Nie wiążę się to z nagłym atakiem paniki lub odczuciem lęku o którym nie potrafiłbym zapomnieć co dziwi mnie tym bardziej
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
mifune85 odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Agorafobii nie da się wyleczyć tylko za pomoca leków. Każdy kto to miał/ma potwierdzi moje słowa. Jest sporo sposobów na agorafobię, które łatwo znaleźć w internecie więc nie będę ich nawet podawał -- 01 paź 2013, 14:46 -- Czy ktoś z was miał tak, że brał małe dawki trazodonu(do 75 mg) przed snem ale przez 1-2 dni zapominał o tym i spał gorzej w nocy a gdy w końcu wziął to spał za długo i czuł się gorzej? -
Poprosiłem ostatnio lekarza o receptę na zomiren ale do końca nie wiem czy jest sens go brać doraźnie w moim przypadku. Od kilku dobrych miesięcy mam stany kiedy łapie mnie silna senność, jakbym miał nagle zasnąć. Nie towarzyszy temu lęk ale ta senność staje się wtedy numerem 1 w moich myślach co powoduje u mnie kilkudniowe silne obniżenie nastroju plus wiele nieprzyjemnych objawów somatycznych. Czy zomiren może pomóc w takim ataku senności czy jeszcze go pogłębić ze względu na swoje właściwości nasenne?
-
Zależy od dilera. Jak nie chcesz iść do lekarza z tak poważnymi objawami to w niczym ci nie pomożemy
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
mifune85 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Najlepszym sposobem na dany lęk jest inny lęk:)Jeden mija a drugi przychodzi -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
mifune85 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Chyba raczej też neurastenię:)Czasami dochodzę do wniosku, że mam wszystkiego po trochę -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
mifune85 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Medytacje bardzo pomogły mi w swoim czasie przezwyciężyć agorafobię i ataki paniki ale przy nadmiernej senności to się nie sprawdza. To jest chyba w tym najgorsze, że z nadmierną sennością praktycznie nie ma jak walczyć:/ -
Po czym poznać forum dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi?Kiedy pytam jak wypocząć przy nerwicy to każdy proponuje wysiłek fizyczny by nie myśleć:)W dzieciństwie miałem dziwaczny zwyczaj chodzenia naokoło pokoju słuchając muzyki i wychodzi na to, że powinienem do tego wrócić
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
mifune85 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
no właśnie, jak w ciągu dnia jestem śpiąca i się na chwilkę położę zaraz mi się sercowe akcje zaczynają, mimo, że czuję sie spiaca serducho wali, jakbym brala udzial w maratonie. Ale gorączka i ból stawów... nie miałam nigdy! wgl. zazwyczaj mam temp. dużo poniżej 36,6, tak szczeze powiedziawszy nie pamietam kiedy mialam ponad! Moje objawy nigdy nie są zwyczajne:)Kiedy się kładę przy takim ataku senności to nie daje mi to zawsze odpoczynku i odczuwam wtedy potrzebę jakby rozpłynięcia się na łóżku bo to zmęczenie jest tak dojmujące. -
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
mifune85 odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Czy zwiększanie dawki lamotryginy(biorę 100 mg razem z wenaflaksyną i tradozonem) ma w ogóle jakiś sens i może przynieść jakieś efekty?Na początku trochę ustabilizowała mi nastrój ale z powrotem wrócił chaos i silne wahania nastroju -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
mifune85 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Ja miałem ogromne problemy ze snem i nadmierną sennością w zeszłym roku. Najpierw przez niedoczynność a po jej wyleczeniu poprawiło się tylko na chwilę a potem znów wróciło nawet silniejsze. Dopiero odpowiednio dobrane leki pomogły mi trochę odetchnąć ale z czasem znów problemy powróciły pomimo tego, że śpię w nocy jak kamień. Przychodzi to z regularnością co kilka dni. To jest znacznie gorsze niż depresonalizacja czy agorafobia w przeszłości bo lęki to było jednak jakieś życie(choć koszmarne) a przez tą silną nadmierną senność czuje się jakbym co kilka dni miał nawrót depresji:/Wszystkie badania i konsultacje u psychiatrów wykonałem ale problemu nie rozwiązałem i się nasila. Często ta nadmierna senność łączy się z wysokim pulsem(senność przy wysokim pulsie brzmi trochę jak żart), prawie ciągłą gorączką(37,2) i silnymi bólami stawów -- 12 wrz 2013, 00:23 -- Ta sennośc przychodzi powoli aż z czasem nie jestem w stanie funkcjonować aż w końcu mija(choć ostatnio te powroty są coraz trudniejsze). Zawsze byłem trochę senny ale ta senność teraz zwala mnie nagle z nóg i mam ogromną chęć się gdzieś położyć i często tak leżę w półśnie przez ok.godzinę -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
mifune85 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Czy ktoś z was ma coś takiego jak napad leku spowodowany nagłą silną sennością?Mnie to męczy od ponad 1,5 roku i znacznie trudniej mi sobie poradzić niż z poprzednimi lękami i fobiami -
Czy jest na tym forum ktoś kto się z tym zmagał i pozbył się tego okropnego objawu?U mnie hipersomnia z przerwami trwa od 1,5 roku i wykańcza mnie zupełnie. Nawet odpowiednie dobranie leków i odejście depresji oraz znaczne polepszenie snu pomogło tylko na chwilę. Każdy dzień jest dla mnie zmaganiem co sprawia, że jestem potwornie zmęczony. Leków nie chcę zmieniać bo usunęły mi praktycznie wszystkie inne objawy a hipersomnie tylko na chwilę. Niektóre sposoby walczenia z nadmierną sennością czasami pomagają ale to nie jest rozwiązanie problemu. Kiedyś się zmagałem z depresonalizacją i atakami paniki i myślałem, że nie ma nic gorszego ale nadmierna senność, która powinna być teoretycznie mniej dokuczliwa jest chyba gorsza bo nie ma żadnych trwałych sposobów na to by z nią walczyć. Coraz mniejszą mam ochotę wychodzić z domu i to nie dlatego, że się boje np omdlenia jak w przeszłości tylko tego że znowu mnie złapie silna senność w drodze co sprawi że przez kilka dni będę żył w napięciu i będę toczył bitwę ze swoimi myślami, które każą mi cały czas myśleć o tej senności. Najgorsze jest to, że z sennością trudniej jest wygrać niż z lękami:/