
inez3
Użytkownik-
Postów
2 144 -
Dołączył
Treść opublikowana przez inez3
-
Aloha ludzie, jak tam przy piątku? Ja dziś pierwszy raz od bardzo dawna spałam dłużej niż do 4. Oczywiście pobudka była, ale bardzo szybko znow usunęłam na 2h jeszcze. Coraz lepiej się czuję, a dziś to jestem taka osłabiona i śpiąca, że chyba jakbym się położyła to bym usunęła w moment. Bałam się tych 150 mg, a okazało się, że wejście na tą dawkę nie było takie straszne :).
-
Ja tam nie oceniam innych. Każdy robi co chce. Ja nie oczekuje cudów po leku. Wenla czy jakikolwiek inny lek ma mnie pozbawić objawów nerwicy tak abym mogła normalnie funkcjonować chodzić do pracy, jeść, spać itd. Nie potrzebuje euforii, mega siły czy nie wiem czego ludzie chcą. Ja poprostu znów chce byc sobą. -- Cz lip 23, 2015 7:16 pm -- No, ale teraz nie masz ataków paniki, nie chcesz spróbować iść do pracy? Ja też jeszcze nie czuje się super hiper, ale siedzenie w domu nic nie zmieni. Nad sobą też trzeba pracować i próbować. Ja wiem, że się boisz ataków, ale tu to chyba terapia powinna pomóc. Mój lekarz powtarza 30% leki, 70% terapia.
-
O rany, przed chorobą zawsze robiłeś wszystko z uśmiechem na twarzy? Ja nie i czasami też mi się czegoś nie chciało. Jak powinieneś się czuć? Moge powiedzieć na swoim przykładzie: normalnie, raz mi się coś chce, raz nie, w poniedziałek nie chce mi się iść do pracy jak większości, jestem w stanie zrobić sobie normalnie obiad, iść do restauracji bez stresu itd.
-
Mój lekarz powtarza mi cały czas, że po tygodniu to nie ma co oceniać zmiany dawki. Przynajmniej 3-4 tygodnie. -- Cz lip 23, 2015 2:13 pm -- Ty mam wrażenie chciałbyś się czuć jak w jakiejś euforii, ale leki czegoś takiego nie zrobią. Oczywiście, że nie powinieneś byc ciągle zamulony, ale mega power to też nie to.
-
Jedyną emocją, która mi się spłyca to lęk, ale tylko ten nieadekwatny do sytuacji. Poza tym wszystko inne jest na miejscu. Na razie mam jeszcze momenty, że mnie nosi i faktycznie muszę się wtedy przejść. No i to cholerne drżenie rąk i nóg. Czasami tak mnie telepie, że z utrzymaniem łyżki mam problem. Troche niepokoju też jest, ale bez porównania mniejszy. Jeszcze do normalności troche brakuje, ale widzę progres
-
marka, no to fajnie, że jest lepiej. Mnie też wczoraj męczyło napięcie. Dopiero na terapii udało mi się je rozładować. Po porannym zmęczeniu nie ma śladu. Dostałam takiego spędza, że usiedziec w pracy nie moge . Oczywiście wszystko mi się trzęsie . No u mnie trittico 50 mg powoduje, że padam w moment i śpię 6 h. Budzę się po 4 (kładę się po 22). Jedynie w ostatni weekend udało mi się pospać dłużej. Póki co ja nie czuje senności po wenli.
-
E tam, ja zwiększyłam dawkę i nie było benzo ani nic innego. Mi towarzyszy niepokój, który mnie mega wkurza, bo nic takiego się nie dzieje. U mnie 6 dzień na 150 mg, więc marka jesteśmy w tym samym punkcie. Nie demonizujcie też tal schodzenia z tego leku, bo ja nie miałam większego problemu za pierwszym razem. -- Pn lip 20, 2015 2:24 pm -- Zacznijmy od tego, że każdy z nas jest inny i ma inne problemy. Ten lek jednemu przywali skutkami ubocznymi, drugiemu nic nie zrobi. Jeden przejdzie odstawienie bez problemu inny będzie przeżywał katusze.