Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarnobiała mery

Użytkownik
  • Postów

    4 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czarnobiała mery

  1. Śmiercionauta, nie będę tego zdradzać na publicznym forum, ale jeszcze pewnie trochę czasu minie, zanim ją napiszę. Twój nowy nick przeraża, no ale rozumiem, że jakoś się identyfikujesz z tamtą książką? Tam był bohater Śmiercionauta?
  2. PJT, ja nawet gdybym nie miała nic umysłowego do roboty, czułabym się cholernie źle, gdyby mnie leki otępiały, to jest straszny dyskomfort.
  3. Śmiercionauta, Ty masz teraz nick gorszy od mojego. Czemu zmieniłeś?
  4. wieslawpas, przecież przed chwilą pisałam, że biorę.
  5. Paweł, ja często mam lęki. Jak jest bardzo źle, to biorę doraźnie benzo. Ale nie brałabym na to starego neuroleptyku, który trzeba brać codziennie, zbyt bardzo cenię sobie komfort przejrzystego myślenia, a na starych lekach nie da się ani płynnie myśleć, ani uczyć. -- 31 gru 2013, 21:05 -- Śmiercionauta, cześć
  6. ja bym wolała czuć lęki i niepokoje niż brać jakiś stary chlorprotixen zamulający.
  7. wieslawpas, ja teraz biorę zeldox i czuję się całkiem dobrze, miałam bóle głowy nerwicowe, które trwały latami ciągle i po zeldoxie jak ręką odjął
  8. wieslawpas, ja ten chlorprotiksen brałam i wcale się po nim dobrze nie czułam. Nienawidzę starych leków, bo one mają beznadziejne skutki uboczne, lepiej jednak się leczyć nowszymi.
  9. Ja nie wiem, co mi jest, zwyczajnie nie jestem głodna. Ćwiartkę kurczaka jem dziś przez cały dzień.
  10. Tylko że brnięcie w zaburzenia odżywiania to nie jest rozwiązanie, będzie tylko gorzej, jeśli nie pozwolisz sobie pomóc.
  11. IzaMia, nie wiem, czy sama sobie poradzisz. Przecież nie byłabyś gruba, gdybyś normalnie jadła?
  12. IzaMia, no ja właśnie jem tak mało, że nikt by nie powiedział, że normalnie. To jesz normalnie, tylko wymiotujesz?
  13. Ja się uśmiechałam, gdy składałam kondolencje. Zorientowałam się po fakcie i było mi strasznie wstyd, mimo że nad tym nie panuję.
  14. ja nie obchodzę sylwestra i nie rozumiem tego święta, przecież nic się nie zmienia, nadchodzi nowy kolejny dzień i co z tego? Po co to świętować? Ja idę dziś spać o 22.
  15. mi by na pewno nie pomógł, bo to tylko dodatkowy stres
  16. tosia_j, no ja też nie umiem pogadać, w ogóle nie dzwonię prawie nigdy do nikogo i zawsze mam dużo na koncie - mimo że kupuję kartę za 50 zł raz na 100 dni. Dzwonię tylko, jak naprawdę muszę załatwić jakąś sprawę, ale zawsze to dla mnie duży stres.
  17. Ja się cieszę, że nikt nie widzi ostatnio, jak ja jem. U mnie to chyba nie jest po świętach, tylko już dłużej.
  18. tosia_j, też masz lęki przed telefonem? Bo ja też mam. Nic mi się dzisiaj nie chce, zrobiłam dzisiaj tylko pranie i zakupy, a poza tym robię wielki nic. Ale w sumie czasem też można porobić nic chyba?
  19. kasiątko, współczuję, trzymaj się, mam nadzieję, że Twoje psiaki jakoś zniosą ten dzień.
  20. kasiątko, co się dzieje? czego się boisz?
×