Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarnobiała mery

Użytkownik
  • Postów

    4 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czarnobiała mery

  1. platek rozy, to może jeszcze wrócisz do tej pracy na uczelni?
  2. platek rozy, ja mam na szczęście taką pracę, że fizycznie muszę w niej być tylko raz w tygodniu i czasem w weekendy. Pewnie gdybym miałam po 8 godzin dziennie siedzieć, to bym nie dała rady. No ja właśnie też często uciekam w pracę, żeby zapomnieć.
  3. platek rozy, tak, ja pracuje, przychodzi mi to naprawdę z wielkim trudem, ale staram się robić wszystko, by jakoś podołać obowiązkom, wiem, że bez tego moje życie w ogóle nie miałoby racji, żeby istnieć. No i ja nie miałabym za co żyć, bo nie mogę na nikogo liczyć.
  4. platek rozy, ja też się staram coś tam ogarnąć, ale to coś to znaczy zmuszenie się do umycia kubków po kilku dniach nie mycia, ale scierki to już nie mam siły trzymać.
  5. ale teraz już się trochę ogarnął, bo mieszka ze swoją dziewczyną
  6. Wzięłam przykład z mojego brata, bo on w kwietniu miał bombki i inne ozdoby z Bożego Narodzenia wiszące
  7. a poza tym mam na firance powieszone jajka wielkanocne, bo przecież niedługo będzie wielkanoc, nie opłacało się ich zdejmować w zeszłym roku -- 02 sty 2014, 20:52 -- amelia83, jak się ogarnę, ja taki chlew mam już od kilku tygodni
  8. platek rozy, kurde, ja bym chciała, żeby mi się chciało ogarnąć, ale to przerasta moje możliwości w tej chwili
  9. platek rozy, ja się znam na artystycznych nieładach
  10. amelia83, jo, mogę ją przywieźć, jak będę jechała do domu, ale pewnie będzie to nie tak prędko
  11. amelia83, mam ją u mnie na wsi, wisi w tamtym moim pokoju na ścianie, została opublikowana w czasopiśmie i ją sobie wycięłam z niego i powiesiłam. -- 02 sty 2014, 20:32 -- PJT, Paweł u Ciebie jest tylko artystyczny nieład. Chlew to znaczy, że musi ci się walać stare jedzenie, pełno niewypranych ciuchów, pełno nieumytych zapleśniałych kubków - to jest chlew i w dodatku nie idzie przejść przez pokój.
  12. moja przyjaciółka o tym moim chlewie napisała kiedyś bajkę. Teraz to jest u mnie tak, że się o wszystko przewracam
  13. ja jak się źle czuję, to zazwyczaj mam jeden wielki chlew
  14. neon, u mnie gary czasem leżą kilka dni nie myte, jak nie mam sił ich myć
  15. A ja chyba nie mam apetytu, jak mam depresję. Cieszę się, że już nie wymiotujesz, freya.
  16. amelia83, mam nadzieję, że to nie będzie u Ciebie tak ciągle, zwłaszcza że bierzesz ciągle leki
  17. amelia83, a zawsze tak miałaś? Bo u mnie depresja pojawiła się raz i od tego czasu już trwa, jest gorzej albo lepiej
  18. amelia83, trzymam kciuki, żeby u Ciebie nie wróciła. Ale chyba nie masz za bardzo teraz powodów, żeby mieć depresję? nerwosol-men, widzę, dużo to dla mnie znaczy, że ze mną piszecie
  19. nie wiem, na razie widzę tę wielką depresję, nic więcej. Ale dzięki za dobre słowo -- 02 sty 2014, 18:54 -- amelia83, pamiętam, u mnie teraz jest chyba podobnie
  20. ja nie wiem, ostatnio tak źle się czuję, że tego szczęscia coś mało
  21. jeszcze paru dobrych ludzi, których mam wokół siebie
  22. nerwosol-men, a czy ja jestem na wszystko na nie?
  23. nerwosol-men, ja już nawet przestałam się łudzić, ta sfera życia dla mnie nie istnieje, nawet już nie myslę na takie tematy
  24. o to chodzi, że ja w żadnym wyścigu szczurów nie uczestniczę. A zajmowanie się nauką to jest coś trzyma jeszcze jakiej resztki sensu w moim życiu. amelia83, ja chyba na razie nie mam siły nigdzie wyjść nerwosol-men, żadnego rycerza nie będzie, bo ja jestem zbyt beznadziejna.
×