Wracam do tematu. Moja matka dzis zmarla. Pewnie powinnam miec poczucie straty, czuc sie osierocona, plakac i wspominac dobre chwile. Ale nie czuje nic... dobrych chwil z nia nie pamietam, matka dla mnie nie byla, nie opiekowala sie mna nigdy jak matka powinna, nie chronila, nie okazywala milosci. Mimo to moze jednak powinnam? W koncu umarl czlowiek......