Skocz do zawartości
Nerwica.com

Widmo

Użytkownik
  • Postów

    682
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Widmo

  1. INTEL 1, To tak nie dziala. Tzn. kazdy ma swoj zestaw i wnikanie w cala ta farmakologie traci sens. Oczywiscie trzeba znac podstawy leczenia w chad ale komu co pomaga i dlaczego innemu juz nie, to trudniejsza sprawa. Bo co pozniej wymagac od lekarza zmiany lekow? Lepiej juz znalezc takiego co sam bedzie aplikowal dobra farmakologie. P.S. A ja obecnie juz tydzien po odstawieniu, w porozumieniu z lekarzem oczywiscie, litu. Bez farmakologii. Zobaczymy...daje sobie 50/50 na zachowanie remisji.
  2. marwil, Jesli moge zapytac, to czy po tak dlugich depresjach wchodzisz w dluga remisje czy hipomanie, gdzie odrabiasz zaleglosci, przyspieszasz i ogolnie odzywasz?
  3. S jak..., Hehe aniolkiem...wypraszam sobie Stabilizatory chronia i przed depresja i przed mania. Np. lit bardziej przed mania ale mniej przed depresja. Zreszta co sie beda wymadrzal http://online.synapsis.pl/Choroba-afektywna-dwubiegunowa-ChAD-podstawowe-informacje/Leczenie-choroby-afektywnej-dwubiegunowej.html (tabelka) A w ogole to nalezy zapomniec, ze nawet w remisji bedziemy idealni. Raz to jak wyzej pisalem leki nie chronia w 100% i w sposob idealny. Dwa to epizody w wieloletnim (a najczesciej od objawow do diagnozy troche czasu uplywa) przebiegu chad dosyc mocno wplywaja na ksztaltowanie naszej osobowosci. Trzy, to wlasnie nasza osobowosc (i okolicznosci) moze miec, nawet w trakcie remisji zapewnionej na lekach, wplyw na mniejsze, wieksze nawroty choroby. Stad wlasnie psychoterapia nie jest zaniedbywalna sprawa.
  4. S jak..., Chodzi raczej o zwiastuny manii lub lekka hipomanie... A prawda jest taka, ze przy najlepiej dobranych lekach mania lub depresja rowniez sa mozliwe z tym, ze najczesciej krotsze lub mniej nasilone. Np. badania nad litem pokazaly, ze epizody maniakalne i samobojstwa wystepuja zdecydowanie rzadziej niz u pacjentow, ktorzy leku nie przyjmowali. Ale wystepuja i to w cale nierzadko.
  5. Co do psychoterapii to swoja opinie wyrazalem na poprzednich stronach. Jesli chodzi o terapie w chad to z tego co sie zorientowalem MUSI byc to osoba, ktora posiada odpowiednia wiedze/specjalizacje/praktyke dot. wlasnie chad. Dobrze aby psycholog mial specjalizacje z psychologii klinicznej. W zasadzie tez jedynym rodzajem psychoterapii majacym udokumentowane zastosowanie w terapii chad jest psychoterapia poznawczo-behawioralna. Na marginesie jest to nieliczna ze szkol psychologicznych, ktora ma podstawy naukowe. Warto wiec pytac swoich lekarzy o konkretnych specjalistow, ktorzy zajmuja sie psychoterapia chad. O wszystkim tym zamierzam sie przekonywac (lub zweryfikowac swoje poglady) juz od nastepnego tygodnia. Oczywiscie nalezy zakladac, ze dany psychoterapeuta moze nie podpasowac ale jestem dobrej mysli.
  6. INTEL, Walcz. My nie znamy sprawy tak dokladnie jak Ty i Twoj prawnik ale postarajcie sie wykorzystac wszelkie mozliwe kruczki prawne aby wyjsc na swoje. Sport...sam sie tym ratowalem, kiedy powoli schodzilem w odchlan depresji. Skonczylo sie kontuzjami, ktore jeszcze bardziej mnie dobily. Sportem tez staralem sobie zrekompensowac inne aspekty zycia. Teraz staram sie o jak najwiecej ruchu chocby mial to byc tylko dlugi spacer. Czlowiek nigdy nie zaluje, ze poszedl na trening, spacer itp. Ale zgadzam sie, ze wysilek fizyczny potrafi i pobudzic i zdolowac. Po fajnym przejsciu w gorach pomimo zmeczenia potrafilem dlugo nie moc zasnac. Innym razem dlugi wysilek na drugi dzien wywolywal obnizony nastroj. Kazdy musi znalezc swoj sport, limit itp a wtedy odniesie korzysci.
  7. Marwil, Mialem na mysli, ze Twoje wnioski na podstawie Twoich doswiadczen sa niespojne. Faktem naukowym zas jest, ze zmiana osobowości po leczeniu lekami psychotropowymi nie wystepuje. Kolejna rzecz...to nie jest moj wymysl, ze terapia pb moze zapobiegac lub lagodzic nawroty depresji i manii jak i znacznie poprawic jakosc zycia z chad. Bylo to badane i analizowane. Moge wrzucic linki, podac przyklady z literatury... Ja nie zamierzam przeczyc Twoim odczuciom ale jesli wyglaszasz pewne teorie ktore dotycza tylko Ciebie lub pewnej grupy ludzi to dopisz, ze przeczy to obecnej wiedzy tak jak to madrze zrobila S jak... Ja wiem, ze kazdy z nas pisze najbardziej o sobie ale jezeli wyglasza sie teze sprzeczna z ogolnie przyjetymi pogladami naukowymi nalezy to podkreslic. Inaczej do mniej zorientowanych moze nie dotrzec ani rdzen obecnej wiedzy ani to co jest wokol nawet jesli beda to ciekawe hipotezy. Wybacz, ze jestem moze zbyt ostry ale jako przyklad podam moje doswiadczenie z litem. Kiedy zaczalem brac lit to bardzo duzo wpisow, ktore znajdowalem na forach pokazywaly terapie litem jako ostatecznosc, cos strasznie szkodliwego itd. Prawie tak samo strasznie jest do tej pory choc zgodnie z tym co mowi moj lekarz lit jako stabilizator obecnie przezywa renesans. (stad moze coraz wiecej pochwal choc pewnie ja jestem raczej wyczulony) Znajdujac samodzielnie informacje + info od lekarza dowiedzialem sie, ze te informacje na forach to byl w zasadzie smietnik. Dlatego staram sie jednoznacznie oddzielac to co jest obecna wiedza na temat chad od wlasnych przekonan.
  8. Marwil, Chodzi mi o to, ze opinia o lekach, ktore tlamsza emocje i uczucia jest wydawana o nich, kiedy sa stosowane (nieskutecznie) w fazie depresyjnej. A wiadomo, jak sama depresja potrafi czlowiekiem potargac. Do tego te same leki stosowane w remisji lub w czasie powrotu do zdrowia nie dzialaja jakos mocno na kastrowanie uczuc.(no chyba, ze ktos np. teskni za szalonym uniesieniem w hipomanii) Jak widac jest w powyzszym sprzecznosc. Zauwaz, ze odstawienie leku u Ciebie zawsze nastepowalo po dlugiej depresji a faktem tez jest, ze dlugie depresje tez same bez leczenia ustepuja. Jak to wg Ciebie wyglada...jestes w depresji, bierzesz leki na depresje ale depresja nie znika zas one jeszcze bardziej ryja Ci mozg. Odstawiasz je i nagle pozbywasz sie i depresji i zwarzywienia, ktore powodowaly leki. Sorry ale tego typu interpretacja jaka proponujesz nie jest logicznie spojna. Oznaczac by ona mogla, ze leki na depresje rownolegle moga wywolywac takie objawy, ktore oprocz uciecia emocji, depresje jeszcze poteguja. Mam nadzieje, ze nie odstawiasz w ogole wszystkich lekow. Chad nie leczony i nieustabilizowany swobodnie oscyluje miedzy remisja, mania i depresja. Remisja moze oczywiscie trwac latami ale i depresja i mania moga wrocic. "w jaki sposób psychoterapia poznawcza miałaby im zapobiegać" Pisalem wielokrotnie...bedac w remisji i znajac siebie z chad mozna dosyc latwo dostrzec sygnaly ostrzegawcze, ktorych wylapanie i odpowiednie dzialania moga zapobiec rozwinieciu pelnej depresji lub hipomanii. "Popatrz na historie piszących tu ludzi. Na palcach jednej ręki policzyć komu depresja puściła stricte po antydepach." -Na ok 30% lub chyba troche wiecej ludzi antydepy nie dzialaja (badania) -ludzie "wyleczeni" sa mniej sklonii do przebywania na forach, ktore z natury sa poszukiwaniem wybawienia i jeczarniami. Troche wiec przesada z ta garstka ludzi.
  9. Marvil, To ze leki maja sporo fizjologicznych skutkow ubocznych, ktore moga wplywac na samopoczucie psychiczne to jedno. Wezmy np. bliski mi lit, ktory moze powodowac nuzliwosc miesni, gorsza pamiec, koncentracje itp. Mozna poczuc sie zwarzywionym choc ja akurat tego nie czuje za specjalnie. Ale Ty piszesz konkretnie o uczuciach i emocjach czyli tym co w istocie z definicji zaburza chad nawet w remisji!!! Nawet w remisji chadowiec ma duze trudnosci z emocjami i prawidlowym postrzeganiem, odbiorem i relacjami ze swiatem. Wlasnie tez po to jest psychoterapia poznawczo-behawioralna o ktorej wiele razy tu pisalem aby to zmieniac lub nauczyc sie z tym radzic. - To skad wiesz, ze w remisji leki zwarzywiaja? - "odstawiłem leki i w ciągu kilku dni poczułem się lepiej, co potwierdza powyźsze doświadczenia." Tylko kilkudniowe doswiadczenie sklonilo Cie do wyglaszania takich teorii? Czy ludzie, ktorzy odstawiaja leki w ogole nie biora pod uwage, ze poprawa moze byc wywolana wylacznie przypadkowa remisja ale co gorsze hipomania? A co gorsze jedno i drugie dosyc szybko moze sie skonczyc. Wiele osob to tutaj przerabialo... Asmo, Trzymaj sie mocno. Nie przejmuj sie nawet silniejszymi ale zapewne krotkimi wahaniami nastroju. Staraj sie wyczuc, kiedy i w jaki sposob nastroj ma tendencje do zmian wtedy latwiej bedzie nastepnym razem odpowiednio sie wyciszyc lub zmobilizowac czy w tez czasami powiedziec wprost - dzis mam obnizony naped - pier...le z czystym sumieniem nic nie robie Pamietaj tez, ze nawet na dobrych lekach pol roku to minimum do odzyskania takiej stabilnej rownowagi wiec nie przejmuj sie za szybko jak beda gorsze dni. Witaj Afektywna!!!
  10. Moj tez mi mowil o skutecznosci zamierzonego niedosypiania w leczeniu depresji. Nie zrozumialem...majac objawy chad i bedac np. w depresji i biorac leki twierdzisz, ze to glownie leki robia z Ciebie warzywo? Czyli wedlug Ciebie w remisji, biorac leki tez wiekszosc chadowcow bedzie sie czula jak warzywo? Kluczem jest Twoje zdanie: "Większość leków łagodząc niektóre objawy depresji zmienia człowieka w uczuciowe i emocjonalne warzywo" Co to znaczy "łagodząc niektóre objawy depresji". Albo lek jest na depresje i dziala albo cos tam moze poprawic ale depresji-nastroju nie leczy/zmieni a wszelkie zwarzywienie nadal wiaze sie wlasnie z niewyleczana depresja a nie lekami.
  11. INTEL 1, U mnie szczegolnie w obnizonym nastroju standart. A ze to zle to wyczytalem u M Basco-Ramirez w "Podreczniku..." Np. wczoraj do 20 mialem nastroj idealny ale zasnalem przy TV. Ok 22 obudzilem sie z wkurwem i podminowany. Do 23 wloczylem sie po domu i gdyby nie kobieta to pewnie o 1-2ej bym zasnal. Rano, byloby zaspanie, przymulenie, a pozniej znowu drzemka po poludniu itd. itd. Przyklad z drugej strony to wakacje, podroz w nocy, nakrecenie i alkohol. 2-3 dni i zaczynam wchodzic w male hipo. Malo snu potrzebuje, jestem coraz bardziej pobudzony a a po tygodniu, dwoch dol. Odpowiedni sen to naturalny lek dla mozgu. -- 06 lut 2014, 15:55 -- W bardzo duzym stopniu to kolejny mit, ktorego powielanie moze tylko szkodzic. Wyobraz sobie, ze cale zycie mieszkasz na karuzeli az tu nagle zaczynasz chodzic po ziemi. Plasko, nudno i dwa wymiary - no warzywo. Bardzo latwo skrajne emocje jakie przezywamy (w koncu to choroba afektywna a do tego dwubiegunowa) potraktowac jako te wlasciwe i prawdziwe. Prawdziwe emocje w zyciu wiekszosc ludzi sa raczej takie szarawe, oble i nieciekawe...jak ziemniak
  12. Chyba przez przypadek zamiast stabilizator napisalas antydepresant. Jesli nie to trudno dostrzec sens w tym co napisalas. Wylacznie antydepresanta moze poglebic depresje lub nic nie zmienic. Mania zawsze moze przyjsc mimochodem. Wylaczenie stabilizatora oczywiscie moze wywolac manie jak i depresje jak i moze sie udac pozostac w remisji. Wylaczenie antydepresanta nie wywola manii. Z drugiej strony wlaczenie antydepresanta moze indukowac manie. O ile pamietam o tym ostatnim musialas sie przekonac na wlasnej skorze. Lepiej miec dobrego lekarza niz samemu eksperymentowac ale jak pisalismy wiadomo jak to z lekarzami jest polca, Przy depresji: spanie w ciagu dnia, trudnosci z zasypianiem, budzenie za wczesnie nad ranem a pozniej zasypianie do pracy...typowe. Przy duzej hipomanii, ktora przyszla po depresji i z nia byla chyba zmiksowana: przez okolo 1.5 tyg byly tylko 2 godz snu na dobe ale takie bez odwieszenia swiadomosci. Cholernie meczace. W remisji przy lekkich fazach podobne objawy ale zdecydowanie mniejsze i nie wplywajace na funkcjonowanie. Mnie usypial ladnie Ketrel 25mg na noc brany przez ok 3 miesiece i sporadycznie jakas benzodiazepina az w koncu sen sie ustabiliowal. Problem ze snem to wynik objawow chad. Przy stabilizacji one nie wystepuja. Z drugiej strony zly sen indukuje objawy chad. Bledne kolo. Na poczatku wiec leki sa IMHO ok ale pozniej trzeba zadbac o higiene snu (trudne to). Dzieki partnerce udaje mi sie jednak polozyc, zgasic swiatlo i wyciszyc zamiast krazyc po mieszkaniu, siedziec przy TV itp. Teraz walcze ze spaniem popoludniu (dla chadowcow nie wskazane)
  13. S jak... Dokladnie jest jak piszesz. Stad czasami poczucie "misji" poniewaz mam swiadomosc, ze czyta ten watek wiele osob nieudzielajacych sie w nim. Wazne aby ilosc i jakosc informacji w tym watku pozwalala na swiadomy i samodzielny wybor. P.S. Jezeli teorie nie mieszcza sie w zakresie obecnej wiedzy i nauki o chad to trzeba to po prostu zdecydowanie podkreslic. Jezeli widzisz, ze maja pozytywny skutek na Ciebie warto opisac to z powyzszym zastrzezeniem. Ale jezeli beda one wyjatkowo niedobre, ze ktos moglby je poddac krytyce to tez smialo. Wtedy i Ty i wiele osob nie bedzie popelnialo tego samego bledu. W wyniku tego w watku pojawia sie argumenty za i przeciw. Do wlasnego wyboru.
  14. Poswiecilem troche czasu na poczytanie i nawet w powyzsze watpie... Drag to drag i pomimo, ze sam uwazam, ze np. thc to jeden z najprzyjazniejszych srodkow psychoaktywnych, nigdy by mi nie przyszlo do glowy w temacie chad polecac palenie jako lek, srodek lagodzacy, rozrywkowy itp. To, ze kiedys jaki okazjonalnie w procesie leczenia zdarzylo mi sie uzywac a ktos na forach napisal, ze dobrze mu robi, nie znaczy, ze mam przeczyc faktom medycznym i zdrowemu rozsadkowi. Biore/bierzecie, pije/pijecie poniewaz chcemy/musze/mozemy/podejmuje ryzyko/kalkulujemy. Ale chad to chad a srodek psychoaktywny bedzie zawsze srokiem psychoaktywnym. Niezaprzeczalnie Nie moja sprawa, sami dorosli ludzie tutaj ...ale jak widac posrednio z moich wpisow IMHO sugestia chyba nie byla luzna, za to moim zdaniem kompletnie glupia.
  15. O czym my tu piszemy? O nowym, swietnym, nieszkodliwym (sic!) srodku psychoaktywnym? Tak pieknym, ze w linku podanym przez racjonaliste (sic!) http://hyperreal.info/talk/gbl-ghb.html trafiaja sie tematy: "GBL - Twój przepis na skuteczne wyjście z nałogu", "Sposoby na sen po gblowym ciagu" itd.? Strona Hyperreal to ciekawa strona, ktora zawiera wiele interesujacych informacji ale obracaja sie one glownie wokol rekreacyjnego, eksperymentalnego zarzucania dragow i innych wynalazkow. O czym my tu piszemy? Jestesmy w temacie dot. chad a marnujemy czas na jaranie sie wymyslnymi srodkami psychoaktywnymi. Bralem, kilka rzeczy w swoim zyciu i pewnie bede jeszcze bral. Ale zajmowanie sie tym w kontekscie chad w inny sposob niz to ze srodki psychoaktywne zaburzaja proces leczenia i indukuja chad zakrawa na kpine.
  16. Co najwyzej „Balsam Kanaański” Denaturat – 100 g Ciemne piwo – 200 g Oczyszczona politura – 100g Ale nie o to tu kurna chodzi. Wiemy, wiemy chad i alkoholizm czesto jedna chodza droga. Ale szukac sposobu wyjscia z chad i problemow za pomoca dragow i uzywek to tak jak powiedziec zdrastwuj hipomanii a najczesciej depresji. Na zdrowie...nie polewam, nie wylewam... Sam stosowalem, stosuje i bede pewnie stosowal ale z gloryfikowania i upajania sie tym wszystkim juz chyba wyroslem.
  17. Jest jeszcze: Москва — Петушки Wieniedikta Jerofiejewa Pod Mocnym Aniolem Pilcha...pisze Pilcha a nie film Smarzowskiego, poniewaz ksiazke polecam - jest upojnie romantyczna - wiec bardziej pasuje pod temat. Mozna ciagnac dalej ale po co? Temu kto udzieli odpowiedzi stawiam flaszke :/
  18. Tanczacy z lekami, Dobra strona dot. chad http://online.synapsis.pl/Choroba-afektywna-dwubiegunowa-ChAD-podstawowe-informacje/ Ale po diagnoze to tylko do lekarza. Keji, Rozmowa na temat jak spacyfikowac manie (hipo)manie dotyka waznego problemu snu. Chemia chemia ale w obnizeniu nastroju chodzi na poczatku o to zeby sie po prostu porzadnie wyspac. Jakosc snu jest zarowno wskaznikiem naszego nastroju ale i jego wynikiem. Stad na poczatku skutkowac moga benzodiazepiny poniewaz pozwalaja porzadnie sie wyspac. Ale caly czas mam na mysli okazyjne wystepowanie pobudzenia i raczej nie duzego bo na to potrzeba juz porzadnej chemii. Oczywiscie caly czas zakladamy, ze przyjmuje sie stabilizatory. Inaczej to tylko bedzie gaszenie ognia z doskoku zamiast PPOZ. Relatywista, Pewnie to Twoje hobby dlatego z taka latwoscia dzielisz sie wiedza Na co komu jest nawrzucanie sie chemia skoro i tak trzeba bedzie za to oddac. A dokladniej mozg musi oddac za kazda dragowa jazde - alkohol, zielsko itd. Mniej lub wiecej ale zawsze. A moze Ty tylko jestes troche popie....y -- 04 lut 2014, 09:54 -- Keji, korekta Chemia chemia ale w podwyzszonym nastroju chodzi na poczatku o to zeby sie po prostu porzadnie wyspac
  19. W czasie kiedy postawiono mi diagnoze a raczej krotki czas pozniej uswiadomilem sobie jedna rzecz. W przeciwienstwie do tego czym nas karmi TV, "poradniki jak zyc" i obecny caly "popierzony hej do przodu" swiat duza sztuka i umiejetnoscia jest zaakceptowanie swoich ograniczen. Duzo rzeczy sobie odpuscilem i odpuszczam i mam na nie teraz zlewke. Pozbylem sie bycia panem swojego losu. Zmierzam do tego, ze duzo rzeczy jest teraz poza Toba. Duzo ludzi, duzo decyzji. Mozesz sie wku...ac ale gowno zrobisz. Masz adwokata, nie wplyniesz na sad, bieglych choc tu jeszcze mozesz duzo rzeczy dobrze rozegrac. Nie odbierz tego negatywnie ale skoro ja i pewnie dosc duza grupa forumowiczow jest juz troche "zmeczona" Twoja sytuacja to nawet nie jestem wstanie sobie wyobrazic co dzieje sie z Toba. Nie dosc, ze sytuacja Ciebie zaszczula to jeszcze sam szarpiesz sie i kaleczysz we wnyku. Tych powyzszych rzeczy teraz nie przeskoczysz ale mozesz np. zadbac o lepsze leki. Odwiedzasz swoja lekarz, kombinujecie czy sobie odpusciles?
  20. INTEL, Albo rzeczy, ktore zrobiles robiles w pelnej poczytalnosci (+ jak opisywales, sytuacja do robienia ich zmusila Ciebie) albo byles niepoczytalny. W pierwszym wypadku byla zbrodnia wiec musi byc adekwatna kara. Nie nam oceniac... W drugim przypadku powinienes liczyc na znaczne zlagodzenie/uniwinnienie/dluzszy pobyt na wieziennym oddziale psychiatrycznym. Rozumiem, ze drugi przypadek bylby pod wieloma wzgledami najlepszy ale na przeszkodzie stoi zly system orzekania/leczenia/oddosobnienia co prowadzi do rybnickiego szpitala. Jestem wstanie wyobrazic sobie prawie 100% wypaczenie szpitala rybnickiego. Czy jest mozliwosc przemeldowania, bycia umieszonym na obserwacji w jakims innym miescie?
  21. Keji, Przylaczam sie do rady powyzej. Benzodiazepiny (mozna dorzucic Lorafen, Relanium) maja za zadanie uspic, uspokoic. Praktykowalem. A sen i spokoj to najlepsza rada na podwyzszony nastroj. Ale warto nauczyc sie dostrzegac u siebie najpierwsze symptomy pobudzenia - u mnie humorek, gatatliwosc, kasliwosc i szybkie chodzenia a do tego przyspieszenie/metlik mysli. Plec piekna staje sie bardzo pociagajaca. Wtedy zapobiegawczo odcinam sie od swiata i bodzcow i staram sie wyspac. Unikam klotni i konfiktow, gryze sie w jezyk. Ale jak zaczyna sie karuzela krecic to tylko chemia. _Jack_, Czlowiek starszy teoretycznie jest bardziej doswiadczony zyciowo. Swoje przezyl i swoje ma. Zawodowo, zyciowo ma juz tez czesto jako taka stabilizacje stad chyba latwiej. Ja juz swoje w zyciu wypilem, wyszalalem sie itd. wiec np. nie zal mi az tak bardzo fajnych hipomanii. Z drugiej strony gdybym wiedzial wczesniej co mi jest moglbym szybciej zaczac sie leczyc a tak wiele hipomanii troche mi namieszalo w zyciu a depresjami wtedy jeszcze nie tak ciezkimi musialem nauczyc sie zyc. Po latach zreszta odkrylem, ze to co wydawalo mi sie kiedys zwyklymi dolami bylo pelnoprawnymi subdepresjami - patrzac chocby na skale Becka o ktorej nie mialem w ogole pojecia.
  22. INTEL ja sie w ogole nie dziwie, ze Twoja sytuacja wyraznie rzutuje na ekspresje objawow chad. Sytuacja tak jak ja przedstawiasz jest obecnie "nierozwiazywalna" chociaz (bez pocieszania) final nie jest przeciez przesadzony. Ogolnie, upraszczajac w chad jest kilka czynikow: -sam rzut choroby -sytuacja spoleczna w jakiej zyjemy (finanse, relacje z innymi, nieszczescia zyciowe, itd.) -nasze zdolnosci psychologiczne, umiejetnosc radzenia sobie w zyciu i nasza osobowosc Kazdy z czynnikow rzutuje na inne a calosc okresla jakosc naszego zycia i jak je postrzegamy. Stad nawet przyzwoite zastabilizowanie chad na nic sie zda jesli bedziemy musieli podolac nieszczescia i truda zycia. Stad proba uregulowania zycia na nic sie zda kiedy nieustabilizowany mozg bedzie szalal. Stad przy pewnych cechach osobowych hipomania nie skonczy sie u jednego kredytem ale moze byc nacechowana przypadkowymi kontaktami seksualnymi. Wiele jest jeszcze takich "stad", ktore wskazuja, ze chad to nie tyle choroba co raczej cale zycie czlowieka. Ze nie da sie byc takim samym jak przed choroba. Na marginesie nie ma "przed choroba". Chad to geny wiec rodzimy sie z chad. Jak nie ma czegos takiego jak "przed choroba" tzn. ze juz w chorobie musi ulec jak najwiekszej pozytywnej zmianie wszytsko inne. Czyli nasza sytuacja, ktora prawie zawsze nie jest taka idealna jak sie wydawalo i nasza osobowosc.
  23. S jak..., Nie uciekniesz przed stabilizatorami w chad. Zreszta myslenie, ze stabilizator sprowadza do stanu subdepresji nie jest naukowo niczym poparte. I czy przypadkiem u chadowcow brak hipomanii nie jest czesto przez nich odbierany jako juz obnizenie nastroju? Moja partnerka bardzo obrazila sie kiedys, kiedy powiedzialem, ze zycie bez hipomanii dla tego co ja przezyl jest pewnego rodzaju zyciem nudnym i szarym. A tak zyje zdecydowana wiekszosc spoleczenstwa. Powiedzialem to nawet bardziej dobitnie - normalni ludzie to w zasadzie szarzy, nudni ludzie. Kazdego dnia pomimo obecnie chyba poukladanego zycia tesknie za wariactwem a z drugiej strony boje sie, ze wariactwo kiedys zateskni za mna. Dla chadowca taka szarosc moze nie jest jeszcze subdepresja ale zapowiedzia do niej na pewno. Inna sprawa to wszytsko to co nas ostacza - relacje z bliskimi, warunki zycia itd. To nie moja sprawa jak wyglada Twoje zycie ale jesli bedzie w nim jakas zadra, nierozwiazany problem, trudne relacje ciezko bez rozwiazania tych problemow nie popadac w subdepresje. Chadowiec powienien zyc jednak w pewnych cieplarnianych warunkach. Jesli otoczenie nie bedzie rozumialo wahan nastrojow chadowca nie bedzie mogl on stworzyc wlasciwych relacji. Nie odbierz tego wpisu jako czepiania ale masz juz spore doswiadczenie z choroba i nie rozumiem jak mozna pisac glupoty o np. wykluczeniu stabilizatorow. W pewni za to rozumiem niezadowolenie z dzialania antydepresantow.
  24. malgosia7602, Swietnie, ze wszystko idzie w dobrym kierunku!!!
  25. To jest cala dyskusja o komercjalizacji/prywatyzacji sluzby zdrowia...Na pewno traci na tym NFZ czyli my. Ale nie o tym przeciez dyskutujemy. Jak pisalem sa osoby, ktore byly i chwala poszczegolne jednostki. Ktos dobrze juz opisywal roznice miedzy oddzialami dziennymi itd. Pytanie brzmi czy i w jakich sytuacjach warto isc do przyzwoitego szpitala a kiedy opierac sie na leczeniu ambulatoryjnym.
×