Ta,u mnie to wyglądało w ten sposób że przyszedł pracownik socjalny głownie zainteresowany wybadaniem szarej strefy,rozmowy z moimi rodzicami były monologiem tudzież zjebą jacy są źli nie dobrzy i nie ma już nadziei że będą lepsi.
Teraz z kolei w związku z podjęciem pracy przeze mnie przyszła policja zrobić wywiad i jak się okazało że się leczę plus że jest karta to nawet nie musiałam czekać na odpowiedź bo zadzwonili jeszcze tego samego dnia z odmową.Chodź za cholerę nie wiem w czym to przeszkadza jeśli chodzi o stanowisko na którym jedyne co robisz to przerzucasz papierki i siedzisz na kompie.
Jedyne co pomaga to wyprowadzić sie w cholere,i tyle.