miałam wczoraj doła strasznego, jeszcze rodzice wrócili wczoraj utyrani z pracy i o wszystko się wydzierali... nie mogłam zasnąc, siedziałam o 3 w nocy i modliłam się, zeby mnie coś opętało, żeby nie musiała zdawać tej głupiej matury i ciągnąć dalej to swoje pożal-się-boże życie
amelia83, to pech, stworzyłaś nowe znaczenie "Kawy i papierosów"
koleżanka kiedyś po pijaku strzepywala popiół z papierosa do piwa... potem o tym zapomniała i je wypiła podobno całkiem niezłe
dominika92, a jak zrobisz tą listę to się z nami podzielisz? chyba mnie zainspirowałaś... też sobie zrobię :)
jeśli wolno mi doradzać, to byle nie zmieniaj na raz wszystkiego, tylko powoli, ale sukcesywnie
dominika92, do usług
tak btw. to udało mi się wygrzebać jej filmik, który mnie osobiscie najbardziej motywuje i dobrze mi się go ćwiczy, mimo iż potrafi nieźle styrać
[videoyoutube=QdC7n-C_afg][/videoyoutube]
no i ładne otoczenie też daje kopa
amelia83, oops, obyś kogoś takiego znalazla a jak nie to idź pomyszkować w supermarketach, może gdzieś się znajdzie
slow motion, pożyczone to jeszcze pół biedy, gorzej z tymi wydanymi
pisanka, mądrze rzecze!
tahela, Jeżeli nie jesz, ale nie robisz z tego czystą premedytacją by schudnąć to możliwe, że to nie zupełnie ED, możliwe, że coś na Ciebie źle wpływa, może jakiś stres, oczekujesz czegoś, obawiasz się... nie wiem, musisz sobie sama odpowiedzieć na pytanie: dlaczego to robisz?
slow motion, ok coś szalonego, ale z umiarem
przydałaby się jakaś impreza na ten wieczór... jutro matura z majcy... a wiadomo na kacu łatwiej się liczy
Candy14, zaczynałam z najlepszymi chęciami... może jeszcze zbyt wcześnie, żeby to skreslać, ale dziś po prostu nie widzę sensu
-- 07 maja 2012, 10:11 --
nie wróć, źle to ujęłam: na razie nie czuję się jak ktoś, kto potrzebuje terapii, wszysytkie problemy zdają się takie odległe