Skocz do zawartości
Nerwica.com

bittersweet

Użytkownik
  • Postów

    5 256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bittersweet

  1. To jest akurat fajny temat na ankiete klex gdzies tu jest taka opcja jak chcesz mozez robic co jest zdrada a co jest do akceptacji np
  2. Imo własnie to 99% społeczeństwa uzna za zdradę, no chyba ze wspólnie z partnerem/ka zapadły w tej kwestii inne ustalenia. Taką mamy obyczajowość.
  3. Z praktyki wiem, że życie stoi na przeszkodzie, kiedy jestes ze swoim chopem i mu powiesz, ze jutro sie spotkasz z innym swoim facetem, to jest w 99% koniec relacji Nikt nie czynił założenia, ze na kocia łapke zainteresowani sobie niczego nie obiecuja, ale jezeli obiecuja może byc to tak samo wiazące /albo tak samo lekcewazone/ jak i przysiegi małzeńskie.
  4. dlaczego ? wsparcie jest zawsze dobre. I nie wstydź sie pzrzeszlosci, niech wtydza sie Ci którzy Ci to robili. Ty jestes niewinna. Co do odp która otrzymałas, bardzo dobrze, teraz masz na brata haka, ze mozesz go w kazdej chwili oskarzyc o szantaz i jak sie do Ciebie bedzie próbował znowu dopieprzac, to go tym postrasz. I postrasz tym ,ze sprawa przestała byc tajemnica , bo już o niej wiedza rózne osoby i organizacje do których sie zwracałas, a jak znowu cos fiknie, beda stały po Twojej stronie jestem pewna, ze podkuli ogon pod siebie.
  5. chyba wiadomo, skads biora sie okreslenia: mój chłopak/partner/mezczyzna a to jest moja dziewczyna/kobieta/ukochana itd jak zwał tak zwał, chodzi o to ze spotykam sie z nia/nim i tylko ze sobą uprawiamy seks, stąd określenia "mój"czy "moja". Tak jest zwyczajowo przyjete, gdyz samo pojecie bycia z kims implikuje monogamie i zwiazek uczuciowy. Zreszta nie wiem, skad załozenie ze ludzie w zwiazku nieformalnym nie obiecują sobie róznych rzeczy, moga to robic, aczkolwiek nie w formie przysiegi małzeńskiej.
  6. W Europie formalne związki mnogie sa zakazane, niestety.
  7. Psychoanalepsja_SS, spomiedzy nog tez cos zwisa, jakby skarpeta ?
  8. Podejrzewam że ojcowie i dziadkowie młodych islamskich oszołomów to zakosztowali biedy z której wyszli, spania na polepie razem z kozami i chodzenia do studni. Wiec sie nie burzą pzreciwko systemowi, który zapewnił wzrost jakosci zycia i jego stabilność. Natomiast dla młodych wygodna egzystencja to juz norma, której kompletnie nie potrafia docenić, żeby odnaleźc swoje miejsce szukają sobie ideologii.
  9. Przyczyna moze byc wytłumaczeniem, ale nie usprawiedliwieniem z pewnoscia dotowanie osoby, która nie czuje sie zmotywowana do podjecia pracy, nie zmobilizuje jej.
  10. Dla mnie pasozyt społeczny to taki co mógłby pracowac, ale nie chce, bo woli korzystac z z róznych zasiłków czy innych form pomocy społecznej. Fakt, czesto praca jest tak nisko płatna, ze po odliczeniu np dojazdów na reke zostaje niewiele wiecej niz jakis tam zasiłek rodzinny /nie wiem dokladnie jak to sie nazywa, bo nigdy nie pobierałam, ale moje znajome sa własnie w takiej sytuacji. Bardziej opłaca sie urodzic 3 dziecko niz chodzic do pracy/ Taka sytuacja gdy bardziej opłaca sie nie pracowac niz pracowac jest demoralizujaca, np w Niemczech powstają całe pokolenia trwale bezrobotnych wychodowanych na tzw Harz IV, czyli takiej formy pomocy od państwa, ze mają zapewnione mieszkanie i przeżycie. Owi bezrobotni tez maja dzieci, korzystajace z tej formy wsparcia i tak to sie kręci.
  11. W społecznosciach "prymitywnych" istnieja przeróżne formy poligamii, np w Nepalu funkcjonuja małzeństwa jedna kobieta + maz + jego wszyscy bracia są tez jej małzonkami. Taka ciekawostka.
  12. wtedy wszystko zostaje w rodzinie a..... znaczy rodzina się powiększa :) Przypomniła mi sie lektura z gatunku s-f w której opisywano "małzeństwa liniowe" tzn małzonkowie mogli sobie dobierac nowych malzonków a ci z kolei nastepnych, i tak powstawała grupa rodzinna w której wszyscy byli pożenieni z wszystkimi, ale na linii kobieta-mężczyzna.
  13. oki, myslałam ze chodzi o obgadywanie czy cos w ten deseń
  14. To najgorsza praca z mozliwych, 24/7, w dodatku nieodpłatna i lekcewazona przez tych co sie nią nigdy nie zajmowali. W zyciu nie pozwoliłabym sie wrobic w cos takiego, zapierdalac non stop ale nie zarabiać, a jako podziekowanie etykietka "kury domowej"
  15. Podejrzewam ze islamizacja Europy nastapi jeszcze za naszego zycia, co dla mnie byłoby katastrofa, bo jako kobieta musiałabym chodzić w worku na głowie. Znacznie utrudniałoby mi to dostep do zdobyczy cywilizacji, typu podróże, prowadzenie auta, wyjscie do kina czy chociazby wypicie kawy na miescie, nie wspominając o piwie Pegida jest dla mnie ruchem umiarkowanym, imo wyraża poglądy szarego obywatela Niemiec, który wreszcie zauwazył że zaczyna być dyskryminowana mniejszościa we własnym kraju do tej pory przecietny Walter za żadne skarby by sie nie przyznał, ze imigranci i obcokrajowcy i inne kultury moga byc be, chyba bali sie oskarzenia o powrót do faszystowskiej przeszłosci. Ich zachowawczosc w tym wzgledzie była dla mnie niezmiernie irytująca, może wreszcie sie obudzili ? ale dla mnie i tak za późno, z reka w nocniku.
  16. wtedy wszystko zostaje w rodzinie Mnie interesuje zdrada "werbalna"
  17. zacząc dbac o siebie, nauczyć systematycznosci, wiecej spac a mniej wisiec na kompie
  18. Łapa, moze zdyskredytuj nie ironizujac, tylko podajac rzetelne naukowe źródło informacji na temat genu /lub braku genu/ niewiernosci
  19. Łapa, a czy ja podałam to jako źródła naukowe ? podałam linka bo ten artykuł wydał mi sie ciekawy, a takze ma zwiazek z tematem "jak jest z tymi zdradami"
  20. Łapa, a podaj swoje źródło informacji na ten temat ?
  21. zadaj mu pytania : kim jestes, dlaczego mi to robisz, kto cie naslał na mnie i co z tego masz, ze mnie dreczysz. Zapewne usłyszysz tylko inwektywy, ale mozesz tez bardzo sie zdziwić Po usłyszeniu odpowiedzi mozesz spokojnie zakomunikowac : odejdź, zostaw mnie, zwalniam cie z wszelkich obietnic i zozbowiazań wobec mnie i siebie zwalniam z wszelkich obietnic i zobowiązań wobec ciebie. Nie bede cie dłuzej słuchac i karmic swoja energia, odejdź. A potem po prostu ignoruj. Co do toksycznej matki, wydaje mi sie oczywiste ze powinnas jak najszybciej odseparowac sie od niej w kazdy mozliwy sposób, ona ciągnie Cie na dno.
  22. Nigdy bym na to nie wpadła, dla mnie pokrewne słowa to baba, babsko. Byc moze z "facetem" jest tak samo, każdy rozumie inaczej.
  23. jasne, jestesm "bystry" i zrozumiałam, ze pewnikiem nic nie robisz w domu albo bardzo niewiele, dlatego nie chcesz sie nam do tego teraz przyznac a słowo "babiniec domowy" jakie jest ? pełne szacunku ?
  24. +1Spalisz sie tylko, jezeli myslisz ze wystarczy miłosc i lojalnośc, zeby kogos wyciagnac z patologii...
  25. no pewka, rozstania sa takie proste własnie znajomy próbuje sie rozejsć, tylko zona usiłuje go na wszelkie sposoby przytrzymac, tak samo córka, a rodzina juz zapowiedziała ze jak ją zostawi to sie od niego odetną. Zeby nawiazac do tematu, zalezy co dla kogo jest istotne, dla mnie zdrada mentalna, uczuciowa, byłaby nie do strawienia. Kontakty fizyczne bazujace tylko na seksie, bez zaangażowania, mogłabym zaakceptować.
×